Witam, pierwszy raz pisze na takim forum i chcialbym Was spytac o rade. Ciagne teraz progresje na 3 druzyny ( Sociedad - 9 poziom, Mainz - 7 poziom i Oxford - 7 poziom) z 12 druzyn jakie mialem. Na razie jestem w plecy ok 2500 euro, no i zastanawiam sie wlasnie, czy bawic sie dalej w ta zabawe,czy juz wystarczy? Sociedad nie zremisowal od 18 meczy, Mainz od 19 a Oxford od 16. DO KTOREGO POZIOMU CIAGNELIBYSCIE PROGRESJE?? Czy poziom 9-ty to najwyzszy czas by odpuscic?
Trochę spóźniłeś się z odpuszczaniem. Niestety.
To jeden z błędów. Ale nie najważniejszy.
Kluczowy błąd popełniłeś na samym początku.
Progresja to kopalnia pieniędzy w rękach osób wiedzących o co w tym chodzi i gwóźdź do trumny pojmujących progresję w sposób stereotypowy.
Stereotyp w remisach - jedziemy te z długa serią, gdyż kiedyś muszą się przełamać.
I tutaj dokopujemy się do gówna.
Gówna, które sprawia, że szereg osób pomstuje na progresje tylko dlatego, że nie wiedzą, jak jej używać.
Swoja wtopioną kasę potraktuj jako zapłatę za lekcję progresji.
A jeśli chcesz zarabiać na remisach - rób to każdego tygodnia. Nikt Ci tego nie broni. Ale trochę inaczej niż do tej pory.
Nie zajmuj się tymi, którzy remisować nie chcą - zobacz, na chłopski rozum - abstra***ąc (może słownik przydałby się - nie wszystkie h.u.j.e są brzydkie, niektóre są elementem neutralnego słowa takiego jak abstrah.u.j.ą.c) od remisów - nie stawia się na wygrane Wysp Owczych, San Marino czy Andory. Dlaczego? Gdyż oni nie potrafią wygrywać.
Analgicznie nie inwestuje się w zespoły, które nie potrafią remisować.
A inwestuje w te, które remisy mają we krwi.
Do tego nie potrzeba wiele.
Wystarczą najprostsze staty, które pozwolą Ci wybrać 12-15 najlepszych remisowców w sezonie.
Teraz ułóż je chronologicznie, aby mieć mecz po meczu w odstępie 2 godzin.
I w ten sposób masz zrobiony najprostszą progresję.
Pozostaje kwestia stawkowania.
Możesz stawkować prymitywnie razy dwa. Możesz użyć znacznie bezpieczniejszych metod (stawkowanie FK) - jakbyś nie stawkował, będziesz do przodu.
Chcesz się przekonać?
Zrób to na sucho - bez inwestowania złotówki.
Rada dla wszystkich progresowiczów - nie ładujcie pieniędzy w zespoły, które brzydzą się remisami. Nie patrzcie na ich pieprzone serie i nie miejcie mokro w majtkach, gdy ktoś ma 20 spotkań bez remisu.
Bo to oznacza tylko tyle, że może zremisować w następnym meczu jak i może pojechać bez remisu kolejne 10 spotkań.
Obalcie stereotyp, który zdrenował ogromną ilość kieszeni - seria bez remisu nijak ma się do szansy na szybki remis.
Im szybciej to zrozumiecie, tym szybciej nauczycie się zarabiać na remisach.
Bo na tym zarabiać można i to bardzo łatwo. Naprawdę ciekawe pieniądze. Ale z głową, a nie z durnymi stereotypami.