>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Praca na saksach , wasze doświadczenia itp.

shen 408

shen

Użytkownik
Ciekawi mnie Shen czy zrobiłeś sobie National Insurance Number czy robisz jako typowy polaczek i bulisz 40% podatku
Musialem do miasta pederastuw tj Brighton jechac po NI i na kazdym kroku ogladac sie za siebie bo kto wie co tam jest :grin: i mialem serce w przelyku choc nic mi sie niestalo :grin:,747L moj tax code
Po 3 miechach jak nie zarabiasz ileś tam poundsów (bodajże 1000-1200F/m-c netto) to się zgłoś do Tax Office czy gdzieś po dodatek Home benefit jakoś tak się to nazywa. Przedstawiasz rachunki za czynsz (najem mieszaknia/pokoju) i wtedy rząd Angolski CI zwraca twoje wydatki mieszkaniowe (pokrywa je).
Te benefity w uk to naprawde piekna sprawa jest a gdybym byl angolem to bym z tego zyl ale ja sie na to niekwalifikuje juz niestety:;/:
Napisał Shen -&gt; 12)jak masz krutko prawo jazdy niekupuj samochodu bo ubezpieczenie 6000£ na rok to kiepki interes jest www.confused.com - i tutaj kupujesz tanio ubezpieczenie. W moim przypadku wyszło 2,5k £.
To zobaczysz co bedzie jak rozwalisz sobie auto i bedziesz musial dojezdzac do pracy z takim ubezpieczeniem i samochodem zastepczym ktury napewno dostaniesz od takego ubezpieczyciela raz dwa.
Jesli przyjechales tutaj wyrazac sie poprawnie pamietaj Thank You albo Thank You very much i pare innych wzrotow w stylu polskich doceniam to (od razu bedziesz inaczej odbierany). Uwazaj na swoj jezyk przed pracodawca wymawiaj wszystko wolno i wyraznie nie proboj skracac, pamietaj ty nie jestes stad prawdopobnie bedziesz robil bledy jezykowe nie staraj sie nasladowac ludzi ktorzy sie tutaj wychowali badz przybyli z emigranckich rodzin.
I pamietaj ogladaj Deal or no deal co dzien :grin:.Generalnie gadajac z angolami dzien w dzien niema opcji sie z nimi niedogadac
Polaczkiem ? Bardzo zle okreslenie ja naprzyklad tego pana post wyzej nazwalbym dokladnie tak samo ale pamietajcie zeby tego nie robic bo dzieli to emigrantow zamiast laczyc.
Ta polaczek-pracuje jako robol,pije za 4,zawsze mu kasy brakuje i sepi fajki kture tu fajnie drogie sa,udaje twojego ziomka i wielkiego bosa a generalnie to moze sie podlizac tylko-&gt;generalnie 70%polakuw w uk tak wyglada
generalnie kraj do życia nawet za minimalną krajową.
W 101 % sie z tym zgadzam,dodajac wszystkie benefity tj work,child i tax credit na mieszkanie nie trzeba nawet duzo pracowac,przeciez dlatego cala elitarna polska zuleria sie tu przeniosla :grin:
sorry za brak polskich trzcionek
 
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
Angielski - no dobra mozna sobie pogdybac ze do pracy tutaj nie potrzebna ci szkola, ze mozna sie porozumiec angielskim nauczyonym z gier, ale wystarczy ci to tylko na przyslowiowego ROBOLA i to za duzo gorsza stawke niz tutejsi a nawet nie tutejsi, do tego nigdy sie nie wybijesz. Nauka tutaj szczegolnie dla szukajacych pracy jest w wiekszosci darmowa wystarczy poszperac i znalezc. Nie uzywaj slowa MATE ani tym podobnych bo bedziesz brany za typowego chap
Jeżeli jesteś wśród przyjaciół i ktoś przynosi CI piwo i mówisz mu &quot;dzięki&quot; to uchodzi to za normalność.
Jeżeli jesteś w teatrze/na przyjęciu u szefa z ludźmi na poziomie to mówisz &quot;Dziękuję bardzo&quot; i to jest różnica. Nie zgodzę się z Tobą co do tego mate. Tam każdy każdemu mówi mate (zobacz ile to słowo ma znaczeń) i jakoś nikt nikomu się nie dziwi.
Ja mówię anogolom oni mówili mnie. Do stewardessy mówili Angole darling[kochanie] (w wieku 34-40 lat) i ona nie miała nic przeciwko.
Jednak podkreślmy jedno to jak nasz slang i język literacki. Nie moja wina że u nas jeszcze mówi sie normalnie (i chwała za to) niż tak jak w UK że 90% społeczeństwa to tępaki i mówią językiem rynsztokowym.
confused.com - nie uzywaj jesli nie musisz a jesli juz musisz to tylko jednej strony wyszukiwarki (jest ich pelno). Sprubuj samemu powybierac ubezpieczycieli podzwon i masz szanse na lepsza oferte. Ja odkad raz skorzystalem z ich strony dostalem na telefon tysiace smsow od roznych kompanii typu no win no fee ze chca zajc sie moja sprawa z wypadkiem plus ogromna tone spamu. Strony te handluja twoimi danymi i w ten sposob zarabiaja.
I tutaj wychodzi, że jesteś Polakiem, który raczej w UK nie był lub był krótkotrwale.
Jeżeli wiesz to w UK przepisy telekomunikacyjne są strasznie restrykcyjne i nie ma tam takiego jak u nas chamstwa, że handlują Twoimi danymi.
Jeżeli kupisz ubezpieczenie z tej firmy to tylko ta firma zgodnie z regulaminem może wysyłać tylko smsy reklamowe z tej firmy.
Polaczkiem ? Bardzo zle okreslenie ja naprzyklad tego pana post wyzej nazwalbym dokladnie tak samo ale pamietajcie zeby tego nie robic bo dzieli to emigrantów zamiast laczyc.
Polaczek - prymitywny obywatel RP, który nie zna języka, od kilku lat przyjeżdża do UK nie mając insurance, a na te tematy nie rozmawia bo boi się że jak Tax Office się dowie to go namierzy gdzie mieszka i go eksmitują.
Jego angielski jest prymitywny na pytanie:
&quot;Do you wanna have a break&quot; odpowiada:
&quot;No, no we are not want to drink&quot;.
Dodatkowo skaczą Ci do gardła i non stop obrabiają dupę bo oni zarabiają 6.0Ł a ja 6,5Ł bo znam angielski.
Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno ????
Pracowałem z Polakami, Litwinami, Węgrami, polecam Węgrów i Litwinów.
Ale tak jak pisze każdy, tę wyspę wykończą imigranci (ciapate) (nie w sensie obraźliwym tak dosłownie się na nich mówi nie chcę ostrzeżenia). No ale zawsze taki ciapak będzie lepiej traktowany niż Polak.
Dopiero jak ma się jakiś fach konkretny + papierki + język to kwota 4,5k Ł/m-c nie jest szokiem.
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
I tutaj wychodzi, że jesteś Polakiem, który raczej w UK nie był lub był krótkotrwale.
Tu sie usmialem najbardziej reszty glupot juz komentowac nie bede bo swoje zdanie juz wypowiedzialem...

A i to jest najlepsze:
Polaczek - prymitywny obywatel RP, który nie zna języka,
&quot;Do you wanna have a break&quot;
 
shen 408

shen

Użytkownik
Pracowałem z Polakami, Litwinami, Węgrami, polecam Węgrów i Litwinów.
Ale tak jak pisze każdy, tę wyspę wykończą imigranci (ciapate) (nie w sensie obraźliwym tak dosłownie się na nich mówi nie chcę ostrzeżenia).
Nie chce dostac ostrzezenia ale tu sie zgadzam w 100% ze ci tzw ciapaci to najwieksza patologia tej wyspy.Co do Wegruw to sie zgadzam spoko ziomki z nich,Litwini tez ale mozna popasc w alkoholizm przy dluzszej przyjazni z nimi :grin:
No ale zawsze taki ciapak będzie lepiej traktowany niż Polak.
Bo Polacy czy teraz Slowacy,Litwini,Lotysze,Rumunii czy Bulgarzy i tak zgodza sie robic za nizsze stawki.Proste
Dopiero jak ma się jakiś fach konkretny + papierki + język to kwota 4,5k Ł/m-c nie jest szokiem.
Ta tylko te papierki musisz sobie wyrobic tzn skonczyc szkole,uniwerek,akademie czy kurs i inne cuda na kiju w uk a nie w pl,a ze jest tego tyle to mozna 10 lat sie szkolic na taka sume.4.500£ na miecha?Krzysiu to nawet niekturzy Manadzerowie czy Advisorzy nie zarabiaja
sorry za brak polskich znakow
 
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
Nie chce dostac ostrzezenia ale tu sie zgadzam w 100% ze ci tzw ciapaci to najwieksza patologia tej wyspy.Co do Wegruw to sie zgadzam spoko ziomki z nich,Litwini tez ale mozna popasc w alkoholizm przy dluzszej przyjazni z nimi
???? Ja Węgrowi postawiłem (dałem) jednego tyskacza jak robił elektrykę w domu, potem do Pubu mnie za to zaprosił 3 piwa lane + szklaneczka whisky z lodem w ramach rewanżu. Jeżeli się bratać i komuś pomagać to wolę madziarom niż robić polaczkom za tłumacza dokumentów o wymianę prawa jazdy.
Ta tylko te papierki musisz sobie wyrobic tzn skonczyc szkole,uniwerek,akademie czy kurs i inne cuda na kiju w uk a nie w pl,a ze jest tego tyle to mozna 10 lat sie szkolic na taka sume.4.500£ na miecha?Krzysiu to nawet niekturzy Manadzerowie czy Advisorzy nie zarabiaja
Moja znajoma zrobiła sobie licencjata na PŚK Zarządzanie i Marketing, pojechała na wyspy (23 lata wtedy miała) 1 rok porobiła na taśmie produkcyjnej, potem awans na sekretarkę (znów ok 6-8 mies.) potem dorwała pracę w jakimś magazynie i robiła plany potrzeba materiałowych (MRP i MRP II + ERP) po kolejnych 8 miesiącach dostała pracę jako managerka w głównej siedzibie w Tesco Cheshunt, poszła do college&#39;u / uniwerka skończyła i teraz bankowo zarabia 7k pounds netto + benefity. Jeździ co trochę na Safari do Afryki bo non stop wkleja zdjęcia.
Da się ;)
Ten Węgier o którym mowa kelner od 6:30 do 12:30- ok 1200Ł /m-c u Ricka Stein&#39;a (polecam wpisać to hasło w google) po godzinach robi jako elektryk. Skończył college tutaj i mówi że college to dosłownie szkoła dla debili, ile zarabia jako elektryk nie wiem, wiem że jest o ok 40% tańszy niż Angol na zlecenia nie narzeka, jak każdy imigrant w Kornwalii, bo budowlańcy specjaliści w tym regionie Anglii ze świeżego importu UE (szczególnie Polacy, Węgrzy, Litwini, Czesi) mają znakomitą renomę, dużo gorzej oceniają Bułgarów i Rumunów.
Sorry za lekki off topic - każdemu polecam pracę w UK jako podszlifowanie języka i $ ????
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
dostała pracę jako managerka w głównej siedzibie w Tesco Cheshunt, poszła do college&#39;u / uniwerka skończyła i teraz bankowo zarabia 7k pounds netto + benefity. Jeździ co trochę na Safari do Afryki bo non stop wkleja zdjęcia.
Czy moze go ktos powstrzymac????? ???? :-D????????????????
 
shen 408

shen

Użytkownik
Sajuken chyba o bonusy nie benefity chodziło krzysztofowi,7k na miecha,he to musze sie w tesco zatrudnic :grin:
 
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
W Anglii benefit = dodatek socjalny, jakaś ulga.
W Polsce w ogłoszeniach o pracę mianem benefitów określa się świadczenia pozapłacowe (typu bilety na imprezy sportowe, prywatna opieka medyczna itp itd)W Anglii określa się to mianem bonusów - stąd całe zamieszanie ;)
Co do zarobków to wierzcie lub nie wasza sprawa, ja widzę ją, znam tę kobietę i widzę co jest ;)
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
Dobre Krzysztof juz skoncz prosze cie. Najpierw osmieszyles sie ze swoim angielskim o ktorym widac nie masz zielonego pojecia, teraz nawijasz cos o roznicach miedzy benefitami, prubujesz ludziom wcisnac ze twoja kolezanka podstawowej wyplaty ma DWA RAZY WIECEJ niz byly premier Tony Blair pracujac jako menadzer tesco i jeszcze do tego pobiera benefity. Naprawde skoncz ludzia wciskac sciemy, pare rzeczy z tego co o Anglii powiedziales jest prawda a reszta wyssana z palca typowego i niestety musze to powiedziec &quot;polaczka&quot;. Jakies pytania macie do Anglii zapraszam opowiem co nieco w koncu tu zyje, studiuje i pracuje juz dlugoo. Pozdrawiam i koniec bajek

P.S. A co do twoich &quot;przepisow restrykcyjnych&quot; apropo to dzisiaj mnie znowu obudzily dwa telefony z cholernych claim agency ktorzy dostali moj numer od confuse.com i mowie ci ze mam dosc pierd
 
Baqu 1,5M

Baqu

Forum VIP
P.S. A co do twoich &quot;przepisow restrykcyjnych&quot; apropo to dzisiaj mnie znowu obudzily dwa telefony z cholernych claim agency ktorzy dostali moj numer od confuse.com i mowie ci ze mam dosc pierd
na tych wszystkich stronkach nie podawaj prawdziwego emaila i telefonu,
ja podobnie miałem w ostatnim czasie przy szukaniu ubezpieczenia na motocykl,
bez sensu czas tracić na takie bzdurne rozmowy.
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
na tych wszystkich stronkach nie podawaj prawdziwego emaila i telefonu,
ja podobnie miałem w ostatnim czasie przy szukaniu ubezpieczenia na motocykl,
bez sensu czas tracić na takie bzdurne rozmowy.
Przy motocyklu moze byc troche inaczej, bo koszty w wiekszosci troche mniejsze aczkolwiek z samochodem mialem tak ze kiedys dodalem drugie imie do mojego poprzedniego quatension i podrozalo mi ubezpieczenie, to samo gdy wpisuje sie to samo drugi raz (to jest chyba tak samo z Mortgage za kazdym razem jak bedziesz robil credit check w okresie 6 miesiecy od pierwszego bedzie drozej), aczkolwiek dobry advice, dziekuje
 
shen 408

shen

Użytkownik
Jakies pytania macie do Anglii zapraszam opowiem co nieco w koncu tu zyje, studiuje i pracuje juz dlugoo. Pozdrawiam i koniec bajek
Sajuken napisz cos o mozliwym wyksztalceniu tu i o tym jak mozna zdobyc tu jakies umiejetnosci bo z tego co widzialem wypelniajac formularz spisu powszechnego czy cos podobnego do tego to strasznie niedoksztalcony jestem :] a wiesz jak tu jest,tu ludzie bez szkoly moga zgarnac sporo £ jak im sie tylko chce a majac dyplom to mozna 2 razy szybciej to miec.
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
Moze jakbys napisal dokladnie w jakim zawodzie cie interesuje zdobyc kwalifikacje dokladbie bym ci opisal a jesli ogolnie to opisze jutro jak wroce z pracy
 
shen 408

shen

Użytkownik
Generalnie to interesuje mnie jak wbic sie troche wyzej tu gdzie juz pracuje i co mi trzeba za wyksztalcenie by zostac Section Manager,Operations Team Manager,Quality Managerem czy nawet Factory Managerem ale to chyba za wysoko jak dla Polaka bez studiuw tu,choc moj Team Manager to tez chyba zaczynal tak jak ja tj od Operativa a ze jest z Afrika to lekko niemial w fabryce zatrudniajacej w wiekszosci ludzi co murzyna pierwszy raz na oczy tu widzieli,z tego co widze to mozna tu pojsc do gory dosc latwo ale trzeba troche poczekac na wieksze pieniadze odpracowujac swoje.Zreszta na pensje 18k rocznie trzeba bylo zdac tylko testy z angielskiego i interview wiec na cosik ponad 30k rocznie pewnie trzeba bedzie kilka lat popracowac,narobic sobie sporo plusuw tam gdzie trzeba i miec jakis papier ze umie sie zarzadzac ludzmi i bedzie haraszo ale to z kilka lat moze potrwac.Druga opcja to jakies studia tylko ze to ciezki kawal dykty moze byc jak sie na shifcie pracuje,choc poziom z tego co widzialem nie jest masakrycznie wysoki.
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
Oki, wreszcie mam troche czasu.
Szkolnictwo w Wielkiej Brytanii rozni sie bardzo od tego w Polsce, jedni mowia ze stoi na nizszym poziomie. Zacznijmy od prostej kwestii ze tutaj nauczyciela w wiekszosci bardzo zalezy na tym zebys zdal i czegos sie nauczyl. Bylem na okolo 10 kursach certifikacyjnych i za kazdym razem czulem to samo, nie uwazam ze stoi na nizszym aczkolwiek ogromny nacisk jest kladziony na twoj wlasny zakres obowiazkow wzgledem przedmiotu. Jest bardziej otwarte na kreatywnosc zdecydowanie bardziej niz w Polsce tak jak i w Collegach, na drobnych kursach czy na studiach (mialem przyjemnosc miec porownanie we wszystkich tych uczelniach w obydwu krajach na wlasnej skorze). W Anglii zdziwi was takze ze na wiekszosci przedwstepnych krotkich testach na kurs nie trzeba tylko wykonac go ze znajomosci angielskiego ale takze z...matematyki, prosty dla kazdego Polaka chyba. Tak jak teraz w Polsce powoli w Anglii jest mnostwo kursow na uniwersytetach ze wszelkiego rodzaju naprzyklad studii w moim zakresie po prostu w Polsce nie ma gdyz dziedzinna ta bardzo bardzo w Polsce szwankuje. Kursy w Anglii sa dostepne w wiekszosci darmowe, przynajmniej te podstawowe a gdy rozgladalem sie po stronkach kiedys w poszukiwaniu owych znalazlem takie jak kurs na trenera pilkarskiego pierwszego poziomu, web design nvq 2, jest tylko jeden problem. Kursy te sa praktycznie tylko dla bezrobotnych, ludzi szukajacych pracy, pobierajacych zasilki, pracujacych nie wiecej niz 16 godzin tygodniu, panstwo w pierwszej kolejnosci placi takim osobom za kursy co dla mnie jest rzecza niepojeta (przyklad w silowni gdzie bezrobotni placa 20£ dla mnie np 36£). Wiec musicie albo pokombinowac albo... wiele zakladow pracy, szegolnie z tej wyzszej polki organizuje ogromna ilosc szkolen wlasnych lub za zgoda i oplata z panstwa. Mialem szczescie trafic do jednej z takich organizacji ktora zostala wylosowana przez panstwo i zrobilem jeden z tych kursow w trybie takim ze calosc materialow wypelniasz w domu. Sprawdzane sa godziny ile spedziles nad projektem i ile procent odpowiedzi zapelniles co wcale nie jest takie latwe. Uniwerystety oferuja roznego rodzaju ksztalcenia i z tego co wiem koncowe dyplomy magistra sa podzielone na dla artystow, manualne badz umyslowe. Niestety jak wiekszosc tu mieszkajacych juz wie od przyszlego roku rzad nie doplaca juz do ksztalcenia i moja studia naprzyklad wzrosna z 1600 na rok do 9000 ale na szczescie mnie to nie obejmie gdyz zaczalem je przed zmiana ustawy wiec zostaje po starej stawce.
Dla ciebie Shen zdecydowanie najpierw proponuje isc do twojego przelozonego i powiedziec mu ze jestes zainteresowany awansem na pozycje .... i po prostu zapytac co musialbys zrobic by tego zaszczytu dostapic. Blagam mu wolno i wyraznie i nie mow mate do niego. Jesli masz problemy z angielskim proponuje kursy Cambridge (chyba najciezszy) ewentualnie ESOL, sa tez drobne kursy typu Bizness English ale to troche strata czasu. Nie mam pojecia czym zajmuje sie u ciebie Quality Manager ale jesli do sprawy jedzenie to na pewno przyda ci sie Health &amp; Safety Training conajmniej LVL 2 na ktorym poinformuja cie co zrobic by nim zostac. Co do podstawowych kursow jak juz wspominalem jakos zachacz sie o Customer Service Certificate i Team Leader LVL conajmniej 2.
Powodzenia
 
biscan 153

biscan

Użytkownik
Oki, wreszcie mam troche czasu.
Szkolnictwo w Wielkiej Brytanii rozni sie bardzo od tego w Polsce, jedni mowia ze stoi na nizszym poziomie. Zacznijmy od prostej kwestii ze tutaj nauczyciela w wiekszosci bardzo zalezy na tym zebys zdal i czegos sie nauczyl. Bylem na okolo 10 kursach certifikacyjnych i za kazdym razem czulem to samo, nie uwazam ze stoi na nizszym aczkolwiek ogromny nacisk jest kladziony na twoj wlasny zakres obowiazkow wzgledem przedmiotu. Jest bardziej otwarte na kreatywnosc zdecydowanie bardziej niz w Polsce tak jak i w Collegach, na drobnych kursach czy na studiach (mialem przyjemnosc miec porownanie we wszystkich tych uczelniach w obydwu krajach na wlasnej skorze). W Anglii zdziwi was takze ze na wiekszosci przedwstepnych krotkich testach na kurs nie trzeba tylko wykonac go ze znajomosci angielskiego ale takze z...matematyki, prosty dla kazdego Polaka chyba. Tak jak teraz w Polsce powoli w Anglii jest mnostwo kursow na uniwersytetach ze wszelkiego rodzaju naprzyklad studii w moim zakresie po prostu w Polsce nie ma gdyz dziedzinna ta bardzo bardzo w Polsce szwankuje. Kursy w Anglii sa dostepne w wiekszosci darmowe, przynajmniej te podstawowe a gdy rozgladalem sie po stronkach kiedys w poszukiwaniu owych znalazlem takie jak kurs na trenera pilkarskiego pierwszego poziomu, web design nvq 2, jest tylko jeden problem. Kursy te sa praktycznie tylko dla bezrobotnych, ludzi szukajacych pracy, pobierajacych zasilki, pracujacych nie wiecej niz 16 godzin tygodniu, panstwo w pierwszej kolejnosci placi takim osobom za kursy co dla mnie jest rzecza niepojeta (przyklad w silowni gdzie bezrobotni placa 20£ dla mnie np 36£). Wiec musicie albo pokombinowac albo... wiele zakladow pracy, szegolnie z tej wyzszej polki organizuje ogromna ilosc szkolen wlasnych lub za zgoda i oplata z panstwa. Mialem szczescie trafic do jednej z takich organizacji ktora zostala wylosowana przez panstwo i zrobilem jeden z tych kursow w trybie takim ze calosc materialow wypelniasz w domu. Sprawdzane sa godziny ile spedziles nad projektem i ile procent odpowiedzi zapelniles co wcale nie jest takie latwe. Uniwerystety oferuja roznego rodzaju ksztalcenia i z tego co wiem koncowe dyplomy magistra sa podzielone na dla artystow, manualne badz umyslowe. Niestety jak wiekszosc tu mieszkajacych juz wie od przyszlego roku rzad nie doplaca juz do ksztalcenia i moja studia naprzyklad wzrosna z 1600 na rok do 9000 ale na szczescie mnie to nie obejmie gdyz zaczalem je przed zmiana ustawy wiec zostaje po starej stawce.
Dla ciebie Shen zdecydowanie najpierw proponuje isc do twojego przelozonego i powiedziec mu ze jestes zainteresowany awansem na pozycje .... i po prostu zapytac co musialbys zrobic by tego zaszczytu dostapic. Blagam mu wolno i wyraznie i nie mow mate do niego. Jesli masz problemy z angielskim proponuje kursy Cambridge (chyba najciezszy) ewentualnie ESOL, sa tez drobne kursy typu Bizness English ale to troche strata czasu. Nie mam pojecia czym zajmuje sie u ciebie Quality Manager ale jesli do sprawy jedzenie to na pewno przyda ci sie Health &amp; Safety Training conajmniej LVL 2 na ktorym poinformuja cie co zrobic by nim zostac. Co do podstawowych kursow jak juz wspominalem jakos zachacz sie o Customer Service Certificate i Team Leader LVL conajmniej 2.
Powodzenia
Chyba jest to pierwszy post w tym temacie, gdzie ktos kto wie o czym mowi sie wypowiedzial.
Tak z ciekawosci, na jaki Uniwesytet idziesz i co studiujesz? Mnie tez omina podwyzszki w Tuition Fees. ;)
 
bandeodubin 601

bandeodubin

Spec Kasyno
SHEN:
Ja piernicze, polonistą nie jestem, problemy z ortografią mam, no ale TAKIE BYKI? Stary, od tej Anglii już nie potrafisz napisać poprawnie typowych, polskich słów?
Co do Anglii, w ogóle jest sens tam jeszcze jeździć? Niedawno miałem okazje wyjechać do Niemiec, do Monachium, jednak zrezygnowałem. Teraz chciałbym gdzieś za granice wybyć. W zasadzie w Londynie mam z ręki załatwioną pracę na myjni, ale nie wiem czy bym dał radę wytrzymać przy tego typu pracy. Jest jeszcze zapotrzebowanie na polaków?
 
qozi 4,8K

qozi

Forum VIP
Niedawno miałem okazje wyjechać do Niemiec, do Monachium, jednak zrezygnowałem.
Do pracy czy cele turystyczne ? Pytam bo byłem jakiś czas w Monachium i dobrze wspominam ten czas [ najlepsze miasto w jakim byłem w całym swoim życiu ] a i jakby pochwytać tam robotę to dobra opcja mimo, że życie drogie.
Jak nie chcesz tutaj to możesz na PW odpisać.
Pozdrawiam ;).
 
bandeodubin 601

bandeodubin

Spec Kasyno
Napiszę tutaj, żeby każdy wiedział. Do Monachium do pracy, wcześniej jeździłem tam rekreacyjnie. Kolega ma firmę, pytał czy nie chcę u niego się zatrudnić. Póki co go nie ma, więc nawet jakbym się zdecydował to i tak muszę czekać aż on wróci. Jak kiedyś mnie tam wziął to było świetne miasto. Dużo dobrych lokali ze striptizem ???? Ale i drogie piwo i inne przyjemności ???? Na chwilę obecną pokomplikowało mi się życie, zarabiam cholernie mało, przynajmniej jak dla mnie 9 zł/godz to słabizna, przez to kombinuje jak by tu przeczekać chude lato i &quot;oby do stycznia&quot;. Aha Qozi, jak coś to pisz PW. Najwyżej zgadamy się też na gg jak będzie dużo do powiedzenia.
 
shen 408

shen

Użytkownik
SHEN:
Ja piernicze, polonistą nie jestem, problemy z ortografią mam, no ale TAKIE BYKI? Stary, od tej Anglii już nie potrafisz napisać poprawnie typowych, polskich słów?
Co do Anglii, w ogóle jest sens tam jeszcze jeździć? Niedawno miałem okazje wyjechać do Niemiec, do Monachium, jednak zrezygnowałem. Teraz chciałbym gdzieś za granice wybyć. W zasadzie w Londynie mam z ręki załatwioną pracę na myjni, ale nie wiem czy bym dał radę wytrzymać przy tego typu pracy. Jest jeszcze zapotrzebowanie na polaków?
Co do słów to był problem bo niewiedziałem jak włączyć język polski na win 7 ale teraz jest allright:grin:.
Co do pracy na myjni BandeoDubin to weż sobie to odpuść bo ta strasznie lipna robota raczej jest.Czy jest zapotrzebowanie na polaków?,jak lubisz prace na budowie,sprzątaniu czy w restauracji to znajdziesz robotę szybko ale na wiecej niż 10 funtów na godzinę nie licz.
 
Do góry Bottom