M
8,8K
makalele007
Użytkownik
A czy trzeba grać na STS. Na innych bukach masz handi
-
Wszystkich fanów skoków narciarskich zapraszamy na Turniej Czterech Skoczni
BETCLIC Typer TCS 2024-2025. W puli nagród 1000 zł od Betclic + punkty reputacji
Nie masz konta w Betclic? Nic straconego założysz je w kilka minut TUTAJ!
Pozostałe Ligi Europejskie kobiet i mężczyzn 2023/2024
- Utwórz temat zibi16
- Rozpoczęty
C
259,7K
czary-mary
Użytkownik
Świdnik - MKS BĘDZIN
typ: MKS BĘDZIN (-1,5) kurs: @ 2,05 STS
Druga potyczka zespołów w ramach półfinałowych rozgrywek. Pierwsze spotkanie na swoją korzyść zapisali zawodnicy Świdnika. Nie przyszło im to łatwo, bowiem dopiero po tie-breaku. Jednak i tak sprawili ogromną niespodziankę. W ćwierćfinale wyeliminowali Wrocławian co już było sensacją. Teraz są o krok od awansu do finałów. Jednak nadal to Będzinianie są murowanym faworytem do awansu do finału. Również są stawiani w roli faworytów do awansu do PlusLigi. Sprawa powinna rozstrzygnąć się między nimi, a Bielszczanami z BBTS. Zwyczajnie oba te zespoły stworzyły ekipy zdecydowanie mocniejsze od pozostałych. Odstają możliwościami o klasę od pozostałych. W pierwszym spotkaniu pewnie prowadzili 2:0, ale ostatecznie przegrali. Dzisiaj postawieni pod ścianą powinni zagrać zdecydowanie pewniej. Według mnie nie stracą więcej niż jednego seta. W ekipie z Będzina znaleźć można bardzo ciekawego nazwiska jak na rozgrywki 1 ligi. Zawodnicy z przeszłością gry w PlusLidze. Przyjmujący Kanadyjczyk Brandon Koopers (wcześniej wsytępy w ZAKSIE, włoskiej Ravennie, francuskim Tourcoing, przyjmujący Jakub Rohnka (wcześniej Ślepsk Suwałki, atakujący Wiktor Musiał (GKS Katowice), środkowi Bartosz Gawryszewski (Zawiercie, Gdańsk) i Łukasz Swodczyk (Zawiercie)i libero Kajetan Marek BBTS) + na rozegraniu Bułgar Stankov. Powtórzę jak na 1 ligę skład kosmiczny.
Po drugiej stronie siatki zawodnicy znani jedynie tylko z boisk 1 i 2 ligi. Zdecydowanie nie poziom na awans do PlusLigi.
Atakujący: Rećko - Musiał, Kańczok
Rozegranie: Walawender - Stankov
Przyjęcie: Kosiba, Urbanowicz - Koopers, Rohnka, Makowski
Środek: Obermeler, Toma - Gawryszewski, Swodczyk, Ratajczak
Libero: Kuś - Marek, Teklak
Personalnie Będzinianie miażdżą swoich rywali. Muszą to tylko jeszcze udowodnić na boisku. Zdecydowanie mają ku temu znakomite predyspozycje.
typ: MKS BĘDZIN (-1,5) kurs: @ 2,05 STS
Druga potyczka zespołów w ramach półfinałowych rozgrywek. Pierwsze spotkanie na swoją korzyść zapisali zawodnicy Świdnika. Nie przyszło im to łatwo, bowiem dopiero po tie-breaku. Jednak i tak sprawili ogromną niespodziankę. W ćwierćfinale wyeliminowali Wrocławian co już było sensacją. Teraz są o krok od awansu do finałów. Jednak nadal to Będzinianie są murowanym faworytem do awansu do finału. Również są stawiani w roli faworytów do awansu do PlusLigi. Sprawa powinna rozstrzygnąć się między nimi, a Bielszczanami z BBTS. Zwyczajnie oba te zespoły stworzyły ekipy zdecydowanie mocniejsze od pozostałych. Odstają możliwościami o klasę od pozostałych. W pierwszym spotkaniu pewnie prowadzili 2:0, ale ostatecznie przegrali. Dzisiaj postawieni pod ścianą powinni zagrać zdecydowanie pewniej. Według mnie nie stracą więcej niż jednego seta. W ekipie z Będzina znaleźć można bardzo ciekawego nazwiska jak na rozgrywki 1 ligi. Zawodnicy z przeszłością gry w PlusLidze. Przyjmujący Kanadyjczyk Brandon Koopers (wcześniej wsytępy w ZAKSIE, włoskiej Ravennie, francuskim Tourcoing, przyjmujący Jakub Rohnka (wcześniej Ślepsk Suwałki, atakujący Wiktor Musiał (GKS Katowice), środkowi Bartosz Gawryszewski (Zawiercie, Gdańsk) i Łukasz Swodczyk (Zawiercie)i libero Kajetan Marek BBTS) + na rozegraniu Bułgar Stankov. Powtórzę jak na 1 ligę skład kosmiczny.
Po drugiej stronie siatki zawodnicy znani jedynie tylko z boisk 1 i 2 ligi. Zdecydowanie nie poziom na awans do PlusLigi.
Atakujący: Rećko - Musiał, Kańczok
Rozegranie: Walawender - Stankov
Przyjęcie: Kosiba, Urbanowicz - Koopers, Rohnka, Makowski
Środek: Obermeler, Toma - Gawryszewski, Swodczyk, Ratajczak
Libero: Kuś - Marek, Teklak
Personalnie Będzinianie miażdżą swoich rywali. Muszą to tylko jeszcze udowodnić na boisku. Zdecydowanie mają ku temu znakomite predyspozycje.
C
259,7K
czary-mary
Użytkownik
Verona - Power Volley Milano
typ: Power Volley Milano (-1,5 seta) kurs @1.90 Fortuna
Spotkanie w ramach trzeciej rundy zmagań grupowych o 5 miejsce Lega Pallovolo premiowane możliwością uczestnictwa w przyszłym sezonie w europejskich rozgrywkach Challenge Cup. Jak sami w klubie z Mediolanu od dawna było ich to głównym, realnym celem w tym sezonie. Rozgrywki fazy zasadniczej zakończyli na znakomitym 5 miejsce z 41punktami. W play-offach musieli jednak uznać wyższość Modeny, która to aktualnie walczy o awans do finału. Verona na drugim biegunie. Ledwo uniknęli spadku kończąc sezon na 9 miejscu z dorobkiem 27pkt. Oczywiście nie zakwalifikowali się do play-offów. W aktualnych zmaganiach o wyżej wymienioną przepustkę zawodnicy Power Volley Milano póki co odnotowali bardzo słabe wyniki - porażki z Monzą i Cisterną. Jest to dla nich praktycznie spotkanie ostatniej szansy i zwycięstwo za 3 punkty jest konieczne. Rywale Verony również przegrali z Monzą, ale do tego odnotowali zwycięstwo nad najsłabszą ekipą w zestawieniu, czyli Taranto. Personalia obu ekip są na niesamowicie różne. Milano dysponuję bardzo dobrą kadrą naszpikowaną bardzo dobrymi zawodnikami. Natomiast w Veronie wyróżnić można jedynie Roka Mozicia. To przyszłość wielkiej siatkówki, jednak jest w tym zespole bardzo osamotniony. Ponadto w ostatnim czasie jest mocno oszczędzany, ponieważ włodarze zdają sobie sprawą, że w tych rozgrywkach zdecydowanie nie są faworytami. Milano to przede wszystkim świetni przyjmujący: etatowy reprezentant USA Thomas Jaeschke i najlepszy Japończyk Yuki Ishikawa. Ta formacja funkcjonuje fantastycznie. Do tego na ataku aktualny mistrz olimpijski Jean Patry. Co prawda ten sezon w jego wykonaniu jest nienajlepszy, ale na tle takiego przeciwnika jak Verona powinien znakomicie dać sobie radę. Środek to światowy top: kolejny mistrz olimpijski Barthelemy Chineyeze i świetny Włoch, kapitan zespołu Mateo Piano. Na rozegraniu znakomity młodzian Paulo Porro + uznany włoski libero Nicola Paseresi.
Porównanie składów:
Atakujący: Qafarena, Jensen - Patry, Romano
Rozegranie: Spirito - Porro
Przyjmujący: Asparuhov, Wounebaima, Mozić? - Jaeschke, Ishikawa
Środek: Nikolić, Zanotti - Piano, Chineyeze
Libero: Bonami - Pasaresi
Personalna przepaść. Dodając do tego jak ważne jest to spotkanie dla Milano, ich przekonujące zwycięstwo jest tutaj zdecydowanie najbardziej prawdopodobnym zdarzeniem. Powinni wygrać to spotkanie bez straty seta.
typ: Power Volley Milano (-1,5 seta) kurs @1.90 Fortuna
Spotkanie w ramach trzeciej rundy zmagań grupowych o 5 miejsce Lega Pallovolo premiowane możliwością uczestnictwa w przyszłym sezonie w europejskich rozgrywkach Challenge Cup. Jak sami w klubie z Mediolanu od dawna było ich to głównym, realnym celem w tym sezonie. Rozgrywki fazy zasadniczej zakończyli na znakomitym 5 miejsce z 41punktami. W play-offach musieli jednak uznać wyższość Modeny, która to aktualnie walczy o awans do finału. Verona na drugim biegunie. Ledwo uniknęli spadku kończąc sezon na 9 miejscu z dorobkiem 27pkt. Oczywiście nie zakwalifikowali się do play-offów. W aktualnych zmaganiach o wyżej wymienioną przepustkę zawodnicy Power Volley Milano póki co odnotowali bardzo słabe wyniki - porażki z Monzą i Cisterną. Jest to dla nich praktycznie spotkanie ostatniej szansy i zwycięstwo za 3 punkty jest konieczne. Rywale Verony również przegrali z Monzą, ale do tego odnotowali zwycięstwo nad najsłabszą ekipą w zestawieniu, czyli Taranto. Personalia obu ekip są na niesamowicie różne. Milano dysponuję bardzo dobrą kadrą naszpikowaną bardzo dobrymi zawodnikami. Natomiast w Veronie wyróżnić można jedynie Roka Mozicia. To przyszłość wielkiej siatkówki, jednak jest w tym zespole bardzo osamotniony. Ponadto w ostatnim czasie jest mocno oszczędzany, ponieważ włodarze zdają sobie sprawą, że w tych rozgrywkach zdecydowanie nie są faworytami. Milano to przede wszystkim świetni przyjmujący: etatowy reprezentant USA Thomas Jaeschke i najlepszy Japończyk Yuki Ishikawa. Ta formacja funkcjonuje fantastycznie. Do tego na ataku aktualny mistrz olimpijski Jean Patry. Co prawda ten sezon w jego wykonaniu jest nienajlepszy, ale na tle takiego przeciwnika jak Verona powinien znakomicie dać sobie radę. Środek to światowy top: kolejny mistrz olimpijski Barthelemy Chineyeze i świetny Włoch, kapitan zespołu Mateo Piano. Na rozegraniu znakomity młodzian Paulo Porro + uznany włoski libero Nicola Paseresi.
Porównanie składów:
Atakujący: Qafarena, Jensen - Patry, Romano
Rozegranie: Spirito - Porro
Przyjmujący: Asparuhov, Wounebaima, Mozić? - Jaeschke, Ishikawa
Środek: Nikolić, Zanotti - Piano, Chineyeze
Libero: Bonami - Pasaresi
Personalna przepaść. Dodając do tego jak ważne jest to spotkanie dla Milano, ich przekonujące zwycięstwo jest tutaj zdecydowanie najbardziej prawdopodobnym zdarzeniem. Powinni wygrać to spotkanie bez straty seta.
47,9K
kibic-zwierze
Użytkownik
Jak się to wszystko ma dwóch porażek Mediolanu w ostatnich dwóch meczach z Monza i Cisterna ?
C
259,7K
czary-mary
Użytkownik
A tak to się ma do tego, że do play-offów walki o 5 miejsce awansują 4 zespoły. Skoro w zawodach bierze udział tylko 6 ekip to chyba jasne jest, że nie wszystkie spotkania trzeba wygrać, aby zespół realizował swój cel. Ba, wystarcza trzy, a może i dwa zwycięstwa na sześć spotkań. Dalej mają wszystko w swoich rękach, bo kiedy trzeba było to zwyciężają. Wczoraj co prawda po ciężkim meczu, ale zgarnęli komplet punktów, dokładnie tak jak w mojej propozycji. Wygrana w stosunku 1:3 i wszyscy są zadowoleni
C
259,7K
czary-mary
Użytkownik
Bielsko-Biała - MKS BĘDZIN
typ: MKS BĘDZIN kurs@ 2.50 STS
Nadszedł czas na finały ligi. Gra toczy się do trzech zwycięstw. Z racji tego, że ekipa z Bielska-Białej zajęła pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej to pierwszy mecz rozegrany zostanie w hali pod Dębowcem w stolicy Podbeskidzia. MKS Będzin rundę zakończył na 2 lokacie. Następnie w dwóch spotkaniach z Krispolem Września odniósł dwa zwycięstwa. Nagrodą był awans do półfinałów, gdzie mierzyli się z Avią Świdnik. W pierwszym spotkaniu prowadzili 2:0 i 23:22, jednak ostatecznie przegrali po tie-breaku. Dwa kolejne spotkania z przysłowiowym nożem na gardle wygrali w cuglach. Kwintesencją była 3 potyczka, gdzie w żadnym secie nie pozwolili rywalom dobrnąć do bariery 20 punktów. Natomiast Bielszczanie ograli zespół Legii Warszawa, co było ich obowiązkiem. Trzeba zaznaczyć, że drugie zwycięstwo odnieśli dopiero po 5 setach, co jest sporym minusem patrząc na potencjał rywali. W półfinale mierzyli się z Visłą Bydgoszcz, którą dwukrotnie pokonali, ale ponownie kwestia zwycięstw rozgrywała się w tie-breakach. Dobitnie pokazuje to, że są dalecy od optymalnej dyspozycji. Od dłuższego czasu gra opiera się praktycznie w całości na atakującym z USA - Jake Hanes. Ten rosły zawodnik dostaje mnóstwo piłek, niczym jakby grał w ligach azjatyckich, gdzie wszystko grane jest do najwyższego. O ile jeszcze przyjmujący Pietruczuk także coś wnosi do gry, to drugi skrzydłowy, którym zazwyczaj jest Piotrowski niewiele wnosi do gry. Zespół z Będzina został stworzony we włoskim stylu. Bardzo mocno pierwsza szóstka (jak na warunki 1 ligowe), ale również wartościowi zmiennicy na każdych pozycjach. W Bielsku siła głębi składu jest zdecydowanie mniejsza. Zespół stanowią gracze, którzy grali w swoich karierach w Plus Lidze.
Tak jak w innym typie wymieniałem: przyjmujący Kanadyjczyk Brandon Koopers (wcześniej wsytępy w ZAKSIE, włoskiej Ravennie, francuskim Tourcoing, przyjmujący Jakub Rohnka (wcześniej Ślepsk Suwałki, atakujący Wiktor Musiał (GKS Katowice), Mateusz Kańczok (AZS Olszetyn), środkowi Bartosz Gawryszewski (Zawiercie, Gdańsk), Artur Ratajczak (Gdańsk, Będzin) i Łukasz Swodczyk (Zawiercie)i libero Kajetan Marek BBTS) + na rozegraniu Bułgar Stankov. Siła rażenia ze skrzydeł zdecydowanie po stronie MKS Będzin. To najbardziej przemawia za zwycięstwem Będzina.
Porównanie składów:
Atakujący: Hanes, Gryc - Kańczok, Musiał
Przyjmujący: Pietruczuk, Piotrowski, Kapelus - Koopers, Rohnka, Ptaszyński, Makowski
Rozegranie: Maciończyk - Stankov
Środek: Siek, Hunek, Zawalski - Swodczyk, Ratajczak, Gawryszewski
Libero: Ledwoń, Fijałek - Marek, Teklak
Bielscy przyjmujący w ćwierćfinałach i półfinałach tylko w jednym ze spotkań jeden z nich przekroczył 50% skuteczności w ataku. Siedem na osiem wyników poniżej tej granicy. Wynik dramatyczny. Wystarczy gorszy dzień Jankesa na ataku i gra leży. W Będzinie atak rozkłada się zdecydowanie równomierniej. Liczę szczególnie na pokaz siły najlepszego gracza, który wystąpi w dzisiejszym spotkaniu, czyli Kanadyjczyka Brandona Koopersa.
typ: MKS BĘDZIN kurs@ 2.50 STS
Nadszedł czas na finały ligi. Gra toczy się do trzech zwycięstw. Z racji tego, że ekipa z Bielska-Białej zajęła pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej to pierwszy mecz rozegrany zostanie w hali pod Dębowcem w stolicy Podbeskidzia. MKS Będzin rundę zakończył na 2 lokacie. Następnie w dwóch spotkaniach z Krispolem Września odniósł dwa zwycięstwa. Nagrodą był awans do półfinałów, gdzie mierzyli się z Avią Świdnik. W pierwszym spotkaniu prowadzili 2:0 i 23:22, jednak ostatecznie przegrali po tie-breaku. Dwa kolejne spotkania z przysłowiowym nożem na gardle wygrali w cuglach. Kwintesencją była 3 potyczka, gdzie w żadnym secie nie pozwolili rywalom dobrnąć do bariery 20 punktów. Natomiast Bielszczanie ograli zespół Legii Warszawa, co było ich obowiązkiem. Trzeba zaznaczyć, że drugie zwycięstwo odnieśli dopiero po 5 setach, co jest sporym minusem patrząc na potencjał rywali. W półfinale mierzyli się z Visłą Bydgoszcz, którą dwukrotnie pokonali, ale ponownie kwestia zwycięstw rozgrywała się w tie-breakach. Dobitnie pokazuje to, że są dalecy od optymalnej dyspozycji. Od dłuższego czasu gra opiera się praktycznie w całości na atakującym z USA - Jake Hanes. Ten rosły zawodnik dostaje mnóstwo piłek, niczym jakby grał w ligach azjatyckich, gdzie wszystko grane jest do najwyższego. O ile jeszcze przyjmujący Pietruczuk także coś wnosi do gry, to drugi skrzydłowy, którym zazwyczaj jest Piotrowski niewiele wnosi do gry. Zespół z Będzina został stworzony we włoskim stylu. Bardzo mocno pierwsza szóstka (jak na warunki 1 ligowe), ale również wartościowi zmiennicy na każdych pozycjach. W Bielsku siła głębi składu jest zdecydowanie mniejsza. Zespół stanowią gracze, którzy grali w swoich karierach w Plus Lidze.
Tak jak w innym typie wymieniałem: przyjmujący Kanadyjczyk Brandon Koopers (wcześniej wsytępy w ZAKSIE, włoskiej Ravennie, francuskim Tourcoing, przyjmujący Jakub Rohnka (wcześniej Ślepsk Suwałki, atakujący Wiktor Musiał (GKS Katowice), Mateusz Kańczok (AZS Olszetyn), środkowi Bartosz Gawryszewski (Zawiercie, Gdańsk), Artur Ratajczak (Gdańsk, Będzin) i Łukasz Swodczyk (Zawiercie)i libero Kajetan Marek BBTS) + na rozegraniu Bułgar Stankov. Siła rażenia ze skrzydeł zdecydowanie po stronie MKS Będzin. To najbardziej przemawia za zwycięstwem Będzina.
Porównanie składów:
Atakujący: Hanes, Gryc - Kańczok, Musiał
Przyjmujący: Pietruczuk, Piotrowski, Kapelus - Koopers, Rohnka, Ptaszyński, Makowski
Rozegranie: Maciończyk - Stankov
Środek: Siek, Hunek, Zawalski - Swodczyk, Ratajczak, Gawryszewski
Libero: Ledwoń, Fijałek - Marek, Teklak
Bielscy przyjmujący w ćwierćfinałach i półfinałach tylko w jednym ze spotkań jeden z nich przekroczył 50% skuteczności w ataku. Siedem na osiem wyników poniżej tej granicy. Wynik dramatyczny. Wystarczy gorszy dzień Jankesa na ataku i gra leży. W Będzinie atak rozkłada się zdecydowanie równomierniej. Liczę szczególnie na pokaz siły najlepszego gracza, który wystąpi w dzisiejszym spotkaniu, czyli Kanadyjczyka Brandona Koopersa.
134,7K
xamon
Użytkownik
Panowie mam pytanko do ogarniających włoską ligę. Co nie wejdę od dłuższego czasu na mecz Lube nie ma Juantoreny, on ma jakąś kontuzję, jest za słaby na grę czy jak to z nim wygląda ? Oglądałem jakiś mecz z Trentino i siedział na ławce w stroju meczowym, cały czas go pokazywali, ale nie wszedł nawet na sekundę.
C
259,7K
czary-mary
Użytkownik
Zawodnik praktycznie cały sezon nękany przez kontuzje. Wykurował się na początek play-offów, jednak ponownie nie jest gotowy do gry. Uczestniczy w rozgrzewce i bywa poddawany próbie gry w spotkaniu, ale Jego dyspozycja fizyczna jest mocno ograniczona. Lube na przyjęciu ma do dyspozycji Yanta, Lucarelliego i z ławki wchodzi Kovar. Opcjonalnie na przyjęcie przesuwany bywa Zaytsev
C
259,7K
czary-mary
Użytkownik
ITAS TRENTINO VOLLEY - Kędzierzyn-Koźle
Typ: ITAS TRENTINO VOLLEY kurs @1,78 Fortuna
Już dzisiaj wielki finał siatkarskich rozgrywek w Europie. Starcie włoskiego Itasu z polską Zaksą. W drodze do finału Trentino odprawiło niemiecki Berlin Recycling Volleys i włoską Perugię. Natomiast Kędzierzyn-Koźle ograł włoskie Lube Civitanova i polskie Jastrzębie.
Trzon składu Itasu stanowi nowa siła włoskiej kadry: Michieletto i Lavia. Do tego świetny, doświadczony serbski środek: Podrascanin i Lisinac. Wielką siłą jest także przeżywający drugą młodość Matey Kaziyski. Prezentują grę nietypowym ustawieniem - brak nominalnego atakującego, w zamian za dodatkowego przyjmującego. Ta taktyka przynosi świetne rezultaty, a styl jest imponujący. Kędzierzyn-Koźle ze sporymi problemami. Do spotkania przystępują bez swojego najlepszego środkowego - Hubera. Jego brak będzie niesamowicie widoczny. Do tego forma skrzydłowych, a przede wszystkim Łukasza Kaczmarka od jest mocno wątpliwa. Atakujący w niedawno zakończonych play-offach gra bardzo mizernie. Przez brak solidnego środka i mocnego atakującego gra zostanie uproszczona do ciągłego uruchamiania przyjmujących. Tak mało zróżnicowana gra będzie bardzo czytelna dla włoskiego klubu. Tym bardziej, że gra blokiem jest tam wypracowana perfekcyjnie. Mecz jest również powtórką ubiegłorocznego finału LM. W tym roku puchar powędruje zdecydowanie do Trydentu.
Typ: ITAS TRENTINO VOLLEY kurs @1,78 Fortuna
Już dzisiaj wielki finał siatkarskich rozgrywek w Europie. Starcie włoskiego Itasu z polską Zaksą. W drodze do finału Trentino odprawiło niemiecki Berlin Recycling Volleys i włoską Perugię. Natomiast Kędzierzyn-Koźle ograł włoskie Lube Civitanova i polskie Jastrzębie.
Trzon składu Itasu stanowi nowa siła włoskiej kadry: Michieletto i Lavia. Do tego świetny, doświadczony serbski środek: Podrascanin i Lisinac. Wielką siłą jest także przeżywający drugą młodość Matey Kaziyski. Prezentują grę nietypowym ustawieniem - brak nominalnego atakującego, w zamian za dodatkowego przyjmującego. Ta taktyka przynosi świetne rezultaty, a styl jest imponujący. Kędzierzyn-Koźle ze sporymi problemami. Do spotkania przystępują bez swojego najlepszego środkowego - Hubera. Jego brak będzie niesamowicie widoczny. Do tego forma skrzydłowych, a przede wszystkim Łukasza Kaczmarka od jest mocno wątpliwa. Atakujący w niedawno zakończonych play-offach gra bardzo mizernie. Przez brak solidnego środka i mocnego atakującego gra zostanie uproszczona do ciągłego uruchamiania przyjmujących. Tak mało zróżnicowana gra będzie bardzo czytelna dla włoskiego klubu. Tym bardziej, że gra blokiem jest tam wypracowana perfekcyjnie. Mecz jest również powtórką ubiegłorocznego finału LM. W tym roku puchar powędruje zdecydowanie do Trydentu.
W
51,8K
Wieczorek85
Użytkownik
Póki co nie będę się rozpisywał. Ale gdyby Francuzi wygrali z Serbami to warto moim zdaniem wejść w Holendrów z Włochami. Kurcze Włosi jak to Włosi będą chcieli uniknąć cięższego rywala a takim niewątpliwie będzie Polska. Dlatego patrząc na mecz Fra - Ser bardzo warto moim zdaniem śledzić kursy na Holendrów.
Holandia u22 @4,2
dw 3:1 @ 11 ( tak mi wychodzi z wyliczeń)
Holandia u22 @4,2
dw 3:1 @ 11 ( tak mi wychodzi z wyliczeń)
W
51,8K
Wieczorek85
Użytkownik
Ok. Francja win 3-2 więc Francja wygrywa na 99 procent grupę ( no chyba że liczą się pierw punkty a nie wygrane mecze ale to niemożliwe)
Włosi mogą zakombinować by uniknąć Polakow. Zatem Holandia dziś win za 3 pkt
Fortuna
3:0 @19
3:1 @ 10.5
Można też w sts -1.5 @5.75 ale to lepiej wychodzi pokombinować w fortunie
Jest ok. Francja wygrała grupę. Polska zajmie drugie miejsce. Mam nadzieję że Włosi zagrają to z czego najbardziej słyną
Włosi mogą zakombinować by uniknąć Polakow. Zatem Holandia dziś win za 3 pkt
Fortuna
3:0 @19
3:1 @ 10.5
Można też w sts -1.5 @5.75 ale to lepiej wychodzi pokombinować w fortunie
Jest ok. Francja wygrała grupę. Polska zajmie drugie miejsce. Mam nadzieję że Włosi zagrają to z czego najbardziej słyną
Ostatnia edycja:
212,5K
BanksyGA
Znawca - Siatkówka
Challenger Cup kobiet 2022
Francja vs Kolumbia, typ: 3-0 @2,30 - Unibet
Francja 2-0 po dwóch setach @1,75 - Fortuna
Francja jest tutaj zdecydowanym faworytem i słusznie. W moim odczuciu są drużyną lepszą, szczególnie że Kolumbia do Chorwacji pojechała bez kilku czołowych zawodniczek, m.in. Amandy Coneo - przyjmującej z Miluzy, Ivonne Montano - atakującej z Muratpasy czy Camili Gomez - która aktualnie bawi się w bycie asystentem trenera. Najgroźniejsza zawodniczką jest Dayana Segovia, która już długo gra w Europie, aktualnie bodajże w niemieckim Vilsbiburgu.
Z drugiej strony Francja, to jedna z tych drużyn, które bardzo chcą się zameldować w Lidze Narodów. Bardzo prosperujący sklad. Przede wszystkim Helene Cazaute atakująca z włoskiego Chieri, Lucille Gicquel z Cuneo, Nina Stojolkovic z Le Cannet czy Amanda Sylvhes z Firenze. Jak widać, większość podstawy Francji to zawodniczki trenujące i grające we włoskiej lidze. Moim zdaniem Francja ma tutaj wszystko w swoich rękach żeby zamknąć mecz w 3 setach. Kolumbia to tylko siła x ramię, jak każda południowa drużyna. Dobre przyjęcie, dobra praca blok-obrona i Kolumbijki powinny być bezradne. Trzeba pamiętać również że reprezentacja Francji jest w gazie. Nie tak dawno, bo w połowie czerwca wygrała Złotą Ligę Europejską, po tym jak w półfinale i finale przejechała się odpowiednio po Chorwacji i Czechach.
Francja vs Kolumbia, typ: 3-0 @2,30 - Unibet
Francja 2-0 po dwóch setach @1,75 - Fortuna
Francja jest tutaj zdecydowanym faworytem i słusznie. W moim odczuciu są drużyną lepszą, szczególnie że Kolumbia do Chorwacji pojechała bez kilku czołowych zawodniczek, m.in. Amandy Coneo - przyjmującej z Miluzy, Ivonne Montano - atakującej z Muratpasy czy Camili Gomez - która aktualnie bawi się w bycie asystentem trenera. Najgroźniejsza zawodniczką jest Dayana Segovia, która już długo gra w Europie, aktualnie bodajże w niemieckim Vilsbiburgu.
Z drugiej strony Francja, to jedna z tych drużyn, które bardzo chcą się zameldować w Lidze Narodów. Bardzo prosperujący sklad. Przede wszystkim Helene Cazaute atakująca z włoskiego Chieri, Lucille Gicquel z Cuneo, Nina Stojolkovic z Le Cannet czy Amanda Sylvhes z Firenze. Jak widać, większość podstawy Francji to zawodniczki trenujące i grające we włoskiej lidze. Moim zdaniem Francja ma tutaj wszystko w swoich rękach żeby zamknąć mecz w 3 setach. Kolumbia to tylko siła x ramię, jak każda południowa drużyna. Dobre przyjęcie, dobra praca blok-obrona i Kolumbijki powinny być bezradne. Trzeba pamiętać również że reprezentacja Francji jest w gazie. Nie tak dawno, bo w połowie czerwca wygrała Złotą Ligę Europejską, po tym jak w półfinale i finale przejechała się odpowiednio po Chorwacji i Czechach.
jezeli one wygraly lige europejska z taka gra to ja nie wiem co tam byl za poziom, ich gra wyglada jak jakas 3 liga kobiet polski, nie potrafia przyjac serwisu, ataki caly czas w blok
jak to nie jest sprzedany mecz to nie uwierze w cos takiego
Post automatycznie złączony:
jak to nie jest sprzedany mecz to nie uwierze w cos takiego
Ostatnia edycja:
128,1K
korver
Użytkownik
"16 national teams will compete in the inaugural edition of the tournament; 12 core teams, which are always qualified, and 4 challenger teams, which can face relegation"
Korea jest w grupie tzw. "core teams". Czy to jest fair? Nie mi oceniać, ale taki format przyjęto bodajże w 2018 roku.
212,5K
BanksyGA
Znawca - Siatkówka
35,9K
sunfirex
Użytkownik
Serie A1
Pinerolo - Vallefoglia
1
2.60 STS
Moim zdaniem dzisiaj czas na pierwsze zwycięstwo Grajber w nowym klubie w najwyżej klasie rozgrywkowej we Włoszech. Beniaminek po trzech kolejkach jak na razie z trzema porażkami, ale trzeba zwrócić uwagę na mecz, który rozegrały na własnym parkiecie z jednym z najlepszych klubów we Włoszech (a tym samym na świecie) z Igor Gorgonzolą Novarą. Buki wystawiły wtedy na przyjezdne kurs…. 1.01, który owszem, wszedł ale po niezwykle zaciętym meczu rozstrzygniętym w tiebreaku. Bardzo niewiele brakowało Malinie i spółce sprawić olbrzymią niespodziankę już w drugiej kolejce ligi. Dzisiaj rywal z dużo niższej półki, sąsiadki z tabeli z jednym „oczkiem” wyżej ponieważ wywalczyły zwycięstwo w pierwszej kolejce po zaciętym, 5-setowym spotkaniu z Cuneo. Potem baty z mocnymi Scandicci i Conegliano. Dzisiaj liczę na przełamanie dziewczyn z Pinerolo i pierwszy win w tym sezonie.
Pinerolo - Vallefoglia
1
2.60 STS
Moim zdaniem dzisiaj czas na pierwsze zwycięstwo Grajber w nowym klubie w najwyżej klasie rozgrywkowej we Włoszech. Beniaminek po trzech kolejkach jak na razie z trzema porażkami, ale trzeba zwrócić uwagę na mecz, który rozegrały na własnym parkiecie z jednym z najlepszych klubów we Włoszech (a tym samym na świecie) z Igor Gorgonzolą Novarą. Buki wystawiły wtedy na przyjezdne kurs…. 1.01, który owszem, wszedł ale po niezwykle zaciętym meczu rozstrzygniętym w tiebreaku. Bardzo niewiele brakowało Malinie i spółce sprawić olbrzymią niespodziankę już w drugiej kolejce ligi. Dzisiaj rywal z dużo niższej półki, sąsiadki z tabeli z jednym „oczkiem” wyżej ponieważ wywalczyły zwycięstwo w pierwszej kolejce po zaciętym, 5-setowym spotkaniu z Cuneo. Potem baty z mocnymi Scandicci i Conegliano. Dzisiaj liczę na przełamanie dziewczyn z Pinerolo i pierwszy win w tym sezonie.
Chaumont vs skra 2 1.85
Nie no z równymi szansami to sobie polecieli bukmacherzy. Ja rozumiem że skra w dołku ale mimo tego wygrali pierwszy mecz a patrząc na personalia to może być tylko lepiej, gorzej już nie będzie za to chaumont chyba zagrało po prostu swoje.
Personalnie jest tutaj przepaść. Atanasijewic na ataku oraz bieniek z klosem na środku to czołówka światowa na swoich pozycjach. Na przyjęciu kooy mający już swoje lata ale grający w przeszłości w topowych klubach i lanza wielokrotny reprezentant Włoch i też grający w topowych klubach. Do tego solidny sypacz który jest od lat w kadrze Polski czyli topowej kadry. Skra ma moim zdaniem personalnie bardzo mocna pake i aż jestem w szoku ze tak słabo im idzie.
Chaumont ma zawodników najwyżej przyzwoitych , to wystarczy jezeli skra zagra jeszcze większy piach ale uważam że gorzej już być nie może A kursy równe to przesada - 1.50 byłoby tu zasadne a myślę że gdyby nie ta seria porażek skry ze sredniakami typu cuprum to w normalnych okolicznościach bysmy tu widzieli kursy po 1.20-1.30
Nie no z równymi szansami to sobie polecieli bukmacherzy. Ja rozumiem że skra w dołku ale mimo tego wygrali pierwszy mecz a patrząc na personalia to może być tylko lepiej, gorzej już nie będzie za to chaumont chyba zagrało po prostu swoje.
Personalnie jest tutaj przepaść. Atanasijewic na ataku oraz bieniek z klosem na środku to czołówka światowa na swoich pozycjach. Na przyjęciu kooy mający już swoje lata ale grający w przeszłości w topowych klubach i lanza wielokrotny reprezentant Włoch i też grający w topowych klubach. Do tego solidny sypacz który jest od lat w kadrze Polski czyli topowej kadry. Skra ma moim zdaniem personalnie bardzo mocna pake i aż jestem w szoku ze tak słabo im idzie.
Chaumont ma zawodników najwyżej przyzwoitych , to wystarczy jezeli skra zagra jeszcze większy piach ale uważam że gorzej już być nie może A kursy równe to przesada - 1.50 byłoby tu zasadne a myślę że gdyby nie ta seria porażek skry ze sredniakami typu cuprum to w normalnych okolicznościach bysmy tu widzieli kursy po 1.20-1.30
P
1,1K
prostoorient1208
Użytkownik
Niestety się nie zgodzę z kolega wyżej bo oglądałem już któryś mecz z kolei Skry i powiem że nie pamiętam by taka padake grali, naprawdę. Piszesz o zawodnikach typu Kooy czy Lanza że grali w topowych klubach no i co z tego że grali jak liczy się obecna forma a ta forma jest bardzo słaba, szczególnie Włocha gdzie nie dość że leży u niego przyjęcie to i atak wygląda po prostu słabo. Kooy też ma lata świetności swoje chyba już za sobą bo gra nie równo. Jeżeli dla Chaumont będzie siedziała zagrywka i odrzucą Skre od siatki to Skra to przegra bo Łomacz nie pogra za wiele środkiem gdzie obecnie to wygląda teraz najlepiej w grze z Bełchatowa. Chaumont pokazał w pierwszym meczu ze jest w stanie powalczyć i jeżeli zagrają podobnie plus własną hala obstawiam prze wygrają ten mecz bo w przeciągu trzech dni humory po przegranym piecio serowym meczu z Cuprum na pewno się nie poprawiły, także 1,8 na Francuzów jest promocja jak dla mnie.
Chaumont - Skra 1 1,8 Fortuna
