Krótkie podsumowanie 5 kolejki
Wyniki:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 Indykpol AZS Olsztyn /
Statystyki
Jastrzębski Węgiel 3:1 PGE Skra Bełchatów /
Statystyki
Delecta Bydgoszcz 3:1 Asseco Resovia Rzeszów /
Statystyki
Wkręt-met AZS Częstochowa 1:3 Lotos Trefl Gdańsk /
Statystyki
Effector Kielce 1:3 AZS Politechnika Warszawska /
Statystyki
Jastrzębski Węgiel 3:1 PGE Skra Bełchatów
Mecz na szczycie troszeczkę rozczarował. W pierwszym i czwartym secie było sporo walki i emocji, ale druga i trzecia partia były wyraźnie pod dyktando któregoś z zespołów.
Jastrzębski Węgiel mógł się w tym spotkaniu podobać. Nie jestem fanem Tischera, ale rozgrywał bardzo fajnie. Świetnie funkcjonowały skrzydła i było kiepskie przyjęcie i dlatego było mało gry środkiem. Fajne zmiany trenera Bernardiego, który szybko reaguje na to co dzieje się na parkiecie. Młody libero Popiwczak grał niepewnie i zmienił go Radek Zbierski. Holmesa zmienił Polański, a Martino został zastąpiony przez Gierczyńskiego. Łasko i Kubiak zagrali genialnie (odpowiednio 65% i 70% skuteczności w ataku), ale doświadczony Krzysiek Gierczyński wniósł sporo dobrego na parkiet (69% skutecznośći w ataku). Można się przyczepić tylko do małej ilości gry środkiem i kiepskiego przyjęcia. Jedno idzie z drugim w parze. Fajnie funkcjonowała zagrywka Jastrzębskiego w najważniejszych momentach.
Skra przegrała po raz trzeci z rzędu, co wcześniej w PlusLidze chyba się nie zdarzało. Muszę jednak przyznać, że nie zagrała źle (poza trzecim setem przegranym do 12). Bełchatów popełnił sporo błędów w polu serwisowym, ale zagrywką sprawiali sporo kłopotów rywalom. W żaden sposób nie pomagało to jednak w ustawieniu bloku. Atanasijevic, Wlazły i Winiarski grali dobrze, ale nie w najważniejszych momentach. Słabszy występ Kooistry, ale Kłos również w bloku nic nie zdziałał, a z tym elementem Skra miała problemy.
Skra w drugim secie prowadziła 16:6 (nie pamiętam czy było większe prowadzenie w tym secie) i popełniła spory błąd. Zamiast dobić rywala Skra dała się rozegrać Jastrzębskiemu, który przeprowadził kilka zmian i od tego momentu to gospodarze dyktowali warunki.
Delecta Bydgoszcz 3:1 Asseco Resovia Rzeszów
Mecz na kiepskim (według mnie oczywiście) poziomie.
Delecta wygrała w pełni zasłużenie. Świetne zawody rozegrał Stephane Antiga, który zasłużył na statuetkę MVP. Bardzo skuteczny w ataku, wnosi mnóstwo pewności na parkiet i większość zespołów w PlusLidze może Bydgoszczy zazdrościć Francuza. Konarski cały czas chimeryczny, ale rozegrał dobre spotkanie. Średnio tym razem funkcjonował środek siatki. Masny nieźle rozgrywał i Resovia miała problemy z czytaniem jego gry.
Resovia kiepsko wypadła w
LM (wygrała 3:0, ale ze słabym rywalem i w przeciętnym stylu) i tutaj po raz kolejny zagrała słabo. Dobrą zmianę dał Wojtek Grzyb, nieźle grał Kosok. Przyzwoicie Bartman, ale powinien podejmować więcej ryzyka. Zbyt asekuracyjnie zachowuje się w niektórych sytuacjach. Dobra gra w obronie, zwłaszcza Ignaczaka. Cały zespół zawiódł w przyjęciu. Trochę rozczarował mnie trener Kowal. Akhrem to zawodnik, którego Resovia potrzebuje. Popełnił kilka błędów w przyjęciu, ale w ataku jest zdecydowanie najlepszym przyjmującym. Można było spróbować jeszcze wpuścić Alka, bo Buszek nie zachwycił. Tichacek strasznie niestabilny. Ostatnio dobre spotkanie z JW, dzisiaj po raz kolejny słabo.
Ciekawie w pewnym momencie wyglądał kwadrat dla rezerwowych Resovii, w którym znajdowali się: Tichacek, Schops, Akhrem, Kovacevic i Nowakowski. Imponująco !
Sporo błędów sędziowskich, ale nie mam zamiaru usprawiedliwiać tym porażki Resovii. Nie rozumiem sytuacji ze sprawdzaniem bloku. Może ktoś to wyjaśnić ? Ale powołując się na jakiś zapis w regulaminie.
Nie podobało mi się zachowanie zawodników z Rzeszowa. Może mieli rację w niektórych sytuacjach, ale dyskusje i idiotyczne gesty (Kosok) nie były potrzebne.