AZS CZĘSTOCHOWA - SKRA BEŁCHATÓW
Typ: 2
Kurs: 1,60
Typ 2: over 186,5
Kurs: 1,8
Buk: Expekt
Znalazłem bardzo ciekawą i dogłębą zapowiedz tego meczu na stronie Skry. Od siebie napisze tyle - Skra bedzie chciala zakonczyc tą rywalizację już dziś i pomimo gorącego terenu na którym bedzie im dane zmierzyc sie z akademikaim, moim zdaniem odniosą zwycięstwo.
Walka o finał Polskiej Ligi Siatkówki wkracza w decydującą fazę. Półfinały mogą zakończyć się już w czwartek i piątek, jeżeli Skra i Jastrzębie pokonają swoich rywali po raz trzeci.
Rywalizacja Skry i AZS-u Częstochowa przenosi się do hali Polonia. To tam częstochowianie mają spowodować, że siatkarze obu drużyn wrócą na piąty mecz do Energii. Problem jest w tym, że ekipa już Panasa, bo Brokking został zwolniony najwyższego poziomu nie prezentuje i trudno spodziewać się choćby jednego zwycięstwa akademików. Wydaje się, że szansa Gierczyńskiego i spółki na triumf w półfinale uciekła razem z meczami w Bełchatowie, gdzie nasi, jak sami twierdzili, czuli się zmęczeni po Pucharze Polski. Trener Castellani również mówił, że podczas spotkań w Energii będzie trudno, ale w kolejnych meczach będzie już lepiej. AZS może więc oczekiwać nie obniżonej, a jeszcze podwyższonej poprzeczki, aby wygrać. Na całe szczęście w wywiadzie, który Krzysiek Gierczyński udzielił „GW” jest nuta walki i nadziei. Kapitan AZS-u stwierdza, że „może jednak to się zmieni”, mając na myśli to, że Bełchatów jest nieosiągalny dla innych zespołów, ma także świadomość tego, że jego zespół musi grać bardzo dobrze, aby zwyciężyć.
Akademicy po i podczas dwumeczu, jaki do tej pory mają ze sobą zastosowali kilka zmian dosyć znaczących i zaskakujących. Najpierw desperacki krok ze Szczerbaniukiem na przyjęciu, a dosyć niedawno zwolnienie Brokkinga. Ocenę słuszności tych decyzji pozostawiam zarządowi klubu, ale trzeba powiedzieć, że pora na takie decyzje jest nietypowa. Czy przyniesie to efekt? Zobaczymy.
Ważny jest także aspekt psychologiczny – trudno grać z zespołem, który jest niepokonany od wielu spotkań, a jego wewnętrzna siła jest nadzwyczaj porażająca. Szczególnie, jeżeli trafia się jeszcze chwilowy zastój, jaki przytrafił się np. Marcinowi Wice, który był niemiłosiernie celowany zagrywką. Teraz nadarza się okazja do srogiego rewanżu – własna hala, własny parkiet, czas na rażenie serwisem – ja tylko dodam jedną rzecz – trzech zawodników Skry (Lewis, Ignaczak, Gruszka) jest w pierwszej szóstce pod względem przyjęcia w play-offach, 14 jest Stelmach, a jedynym, który nawiązuje walkę, jest...dwunasty Marcin Wika. 18. jest Gierczyński.
Czy będzie powtórka wspaniałego pojedynku libero? A może tym razem w pełnej krasie zobaczymy walkę między liderami obu zespołów, Mariuszem Wlazłym a Krzysztofem Gierczyńskim? A są jeszcze rozgrywający: Woicki lub Stelmach i Dobrowolski. Proszę zwrócić uwagę, jak wiele aspektów mają te pojedynki. Psychiczny, wątek dyspozycji meczowej, zmęczenia zawodników, kończąc na danych liczbowych i pojedynkach poszczególnych graczy.
Wypadkowa dwukrotnie na razie wypadła na korzyść Skry. Bełchatowianom nie zostało nic, jak tylko dobić przeciwnika z zimną krwią niczym cichy morderca, akademicy muszą się zachować raczej jak feniks, który wstaje z popiołów. Na dzisiaj wydaje się, że świetnie psychicznie nastawiony morderca zrealizuje swój cel.
Jednoczesnie zapraszam do zaglądania i komentowania tego tematu -
http://forum.bukmacherskie.com/temat12903.htm