thejet
Użytkownik
27/02/2016 18:00 CET
Anwil Wloclawek - AZS Koszalin over 151
1.93 (Pinnacle) 72:52=124
5/10
AZS Koszalin po zmianie składu, a szczególnie roszadzie rozgrywającego AJ Waltona na Stefona Hannaha stał się lepszym zespołem. Przy okazji ich mecze stały się o wiele bardziej otwarte. W ostatnich czterech spotkaniach najmniejsza ilość punktów to 84:76 (160 razem) ze Startem Lublin. Zespół jest młody i stworzony do biegania. Dla mnie wcześniej zabijał ich Walton, który nie ma w ogóle rzutu za trzy, co zabija ofensywę i nie pozwala na zdobywanie dużej ilości punktów, bo gościa nie trzeba kryć za trzy, a sam ma utrudnione wjazdy.
W Anwilu do składu niedawno wrócił Champ Oguchi, co mnie bardzo cieszy pod względem overa, bo to świetny zawodnik ofensywny, który odpala rzuty w pierwszych sekundach akcji. W obronie orłem nie jest. Do tego Skibniewski, Jelinek czy Chyliński są dobrymi graczami ofensywnymi. Anwil długo nie przebił już tej linii u siebie, ale wcześniej nie było Oguchiego, a Chyliński i Andjusić mieli przerwę od koszykówki i potrzebowali czasu na obudowę. Dzisiaj widzę ogień na parkiecie.
Anwil Wloclawek - AZS Koszalin over 151
1.93 (Pinnacle) 72:52=124
5/10
AZS Koszalin po zmianie składu, a szczególnie roszadzie rozgrywającego AJ Waltona na Stefona Hannaha stał się lepszym zespołem. Przy okazji ich mecze stały się o wiele bardziej otwarte. W ostatnich czterech spotkaniach najmniejsza ilość punktów to 84:76 (160 razem) ze Startem Lublin. Zespół jest młody i stworzony do biegania. Dla mnie wcześniej zabijał ich Walton, który nie ma w ogóle rzutu za trzy, co zabija ofensywę i nie pozwala na zdobywanie dużej ilości punktów, bo gościa nie trzeba kryć za trzy, a sam ma utrudnione wjazdy.
W Anwilu do składu niedawno wrócił Champ Oguchi, co mnie bardzo cieszy pod względem overa, bo to świetny zawodnik ofensywny, który odpala rzuty w pierwszych sekundach akcji. W obronie orłem nie jest. Do tego Skibniewski, Jelinek czy Chyliński są dobrymi graczami ofensywnymi. Anwil długo nie przebił już tej linii u siebie, ale wcześniej nie było Oguchiego, a Chyliński i Andjusić mieli przerwę od koszykówki i potrzebowali czasu na obudowę. Dzisiaj widzę ogień na parkiecie.