Witam serdecznie to mój pierwszy post na tym forum. Forum obserwuję od dawna, ten post od samego początku, i przyznam, że podoba mi się Twoje podejście do walki, do analiz. Zachęciło mnie to do rejestracji i napisania postu na tym forum. Pragnąłbym zauważyć, że drugi raz w przeciągu dwóch tygodni wpadłeś w bagno (z całym szacunkiem dla Twojej osoby) zwane dalej "schodami progresji" Schody progresji jak ja to nazywam (okreslam) znane są od wielu, wielu lat. Jedna z legend zapewne, która znasz głosi o królu, który to stawiał okresloną ilość ziarna na polu szachownicy, a wynik końcowy był zdumiewający.
Większość z nas tutaj zaglądających coś moze powiedzieć na temat progresji.
Nie tak dawno uratowałeś się poprzez Milan, dziś w rewanżowym meczu odrobiłeś straty(choć nie do końca,gdybyś zagrał prawdziwą progresją tak jak wtedy byłoby inaczej, de facto na duży, duży plus) spadłeś na cztery łapy.! Chwała Ci za to! Niemniej jednak to już drugi raz, nic nie mam do Ciebie. Pytanie moje brzmi ???? Drugi raz odrobiłeś straty(choć w tym drugim przypadku jak wiadomo zminimalizowałeś je) i nie ukrywajmy, nie zaprzeczaj, nie kłam, a myślę, że poważnie traktujesz ten swój autorski post, że mecz Milan-Arsenal oraz Arsenal-Milan był przemyślanym typem, był poprzedzony jakąś analizą, nie był losowany w koszyku, w wiaderku, nocniku. Przepraszam za zgryźliwość, ale pewny jestem, że tak było. Reasumując czy nie warto jednak grać typów przeanalizowanych?
serdecznie pozdrawiam ????