W sumie to mi właśnie przeszkadza w Korwinie. Głupie pieprzenie o głupich tematach - kobietom odebrać prawo głosu itd. Czyli teoretycznie
Polska Razem Gowina to taka grzeczniejsza wersja Nowej Prawicy?
Na taką się próbują kreować - jednak śledząc politykę jakiś czas, trzeba brać również pod uwagę na ile deklaracje polityków są bliskie rzeczywistości.
Jeśli chodzi o Korwina, to masz gościa, który całe życie niezłomnie głosi jedną ideę; który 23 lata, od swojej ostatniej obecności w sejmie premiera Olszewskiego, cały czas pracował u podstaw, pomimo braku dostępu do państwowej kasy, pomijany przez
TV i ignorowany przez społeczeństwo. Nie poddał się jednak i walczył dalej, aż doczekał się w końcu epoki, kiedy internet zaczął powoli wypierać wśród młodego pokolenia
TV i jego poglądy zaczęły się przebijać. Głosi cały czas niezłomnie ideę wolnorynkowego państwa minimum, opartą na Austriackiej Szkole Ekonomii. Tak, wypowiada oprócz tego też czasem dość kontrowersyjne tezy światopoglądowe. Należy jednak pamiętać: te tezy NIE SĄ programem wyborczym KNP a jedynie jego prywatnymi opiami, często żartami. Odebranie praw wyborczych kobietom to również prywatny pogląd śp. Margaret Thatcher i należy traktować to jako ciekawostkę towarzyską, a nie element programu partii (inna sprawa, że
TV nie zainteresuje się na ekonomią, systemem podatkowym - które tak naprawdę są meritum, a będzie do bólu powtarzać
towarzyskie niuanse, wywołujące u ludzi emocje).
U "Polski Razem", z kolei, która próbuje jawić się na grzeczną, z wiarygodnością jest bardzo krucho. Duża większość jej członków to niestety polityczne chorągiewki. Liberalizm gospodarczy zaadoptowali doraźnie. Na czele stoi Gowin i jego "nawrócenie" w ostatnich latach należy traktować z rezerwą. Przez lata głosował za antyliberalnymi postulatami razem z premierem Tuskiem. I tak naprawdę na nim jakiekolwiek "zalety" tej partii się kończą, potem jest już tylko gorzej. Prześledź sobię polityczną karierę ludzi takich jak Bielan, Kowal, Migalski. Ci ludzie to polityczni karierowicze, skaczący pomiędzy PiSami, Platoformami, PJN-ami - you name it. W tej chwili wyczuli koniunkturę na wolny rynek i tak próbują się malować, zainwestowali nawet niektóre całkiem ładnie wyglądające spoty i ludzi od PR, ale jak tylko wiatr zawieje skąd indziej, to zmyją ten makijaż i nałożą nowy. Polecam też artykuł Kamila Grzebyty, członka Partii Libertariańskiej:
http://pikio.pl/toscie-mnie-panowie-bardzo-niemile-zaskoczyli-tymi-filmami-prjg/
Jeżeli wierzysz w idee wolnorynkowe, to radzę zagryźć zęby i poprzeć Korwina - człowieka do bólu prawdziwego, choć czasem trochę nieokrzesanego, niż szemraną grupę która powstała parę miesięcy temu i próbuje wpasować się w polityczną koniunkturę.