***Wielki Piątek z angielską
Championship***
20.
Stoke City - Sheffield Wednesday
Typ: Stoke
Kurs: 2.14
Betclic
Stawka: 6/10
Na cztery kolejki ligowe przed końcem sezonu Stoke podejmuje dzisiaj u siebie na Britannia Stadium Sheffield Wednesday. Po ostatnich czterech meczach bez porażki "Potters" awansowali na 18 miejsce w tabeli mając pięć punktów przewagi nad strefę spadkową. Zatem dzisiejsza wygrana da już niemal pewne utrzymanie. Porażka na wyjeździe z Millwall (0:1) przed marcową przerwą na mecze
międzynarodowe postawiła "Garncarzy" w trudnej sytuacji w walce o utrzymanie. Jednak "Potters" powrócili do gry o ten cel w dobrym stylu, gdyż podopieczni Marka Robinsa zdobyli osiem punktów w ostatnich czterech grach. tyrzej obrońcy Josh Wilson-Esbrand, Michael Rose i Enda Stivens oraz pomocnik Solem Sidibe nadal nie mogą grać z powodu kontuzji. Mark Robins może wystawić dzisiaj niezmieniony skład wyjściowy po niedzielnym wyjazdowym zwycięstwie Cardiff (1:0).
Sheffield Wednesday w połowie lutego brało udział w walce o play-off. Od tego czasu jednak Sowy" mocno rozczarowują (wypadły z górnej połówki tabeli zdobywając zaledwie osiem punktów w ostatnich dziesięciu spotkaniach). Nad strefą spadkową aż 11 punktów przewagi i sezon w zasadzie jest już zakończony. Obrońcy Max Lowe i Di'Shon Bernarcd leczą kontuzje. Polski skrzydłowy Olaf Kobacki, napastnik Michael Smith oraz kluczowy środkowy pomocnik (kapitan zespołu) Bary Bannan nie grali ostatnio z powodu urazów w meczu domowym z Oxford (0:1) i ich gra dzisiaj stoi pod znakiem zapytania.
"Garncarze" po ostatnich meczach nabierali pewności siebie i są w stanie dzisiaj umocnić swój status w
Championship na przyszły sezon drugim zwycięstwem z rzędu. "Sowy" natomiast najwyraźniej czekają już na ostatni gwizdek tego sezonu.
2:0
6.8
"Garncarze" wygrali i utrzymanie prawie pewne
21.
Bristol City - Sunderland
Typ: Bristol City
Kurs: 2.23
Betclic
Stawka: 5/10
Bristol City piąte w tabeli z przewagą tylko punktu nad Coventry i czterech nad trzema kolejnymi zespołami. Do dzisiejszego rywala (który jest na miejscu czwartym) już dwanaście "oczek" straty. Dlatego też dla "The Robins" niezwykle ważne jest zdobycie dzisiaj trzech punktów, by nie stracić pozycji w gronie ważnych miejsc premiowanych barażami o
Premier League. Z kolei Sunderland po wyjazdowym remisie z Norwich (0:0) ostatnio niespodziewanie przegrał u siebie ze Swansea (0:1) i tym samym stracił już szanse na bezpośredni awans. Z drugiej strony ma już zapewnione miejsca w barażach.
Bristol City może przystąpić do meczu niemal w najsilniejszym składzie (z kluczowych graczy jedynie irlandzki środkowy obrońca Lucke McNally nie zagra z powodu kontuzji oraz leczący długoterminowy uraz walijski środkowy pomocnik Ayman Benarus. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku ekipy "The Black Cats", która ma sporą listę graczy kontuzjowanych (szczególnie w defensywie widoczny jest brak Dennisa Cirkina i Daniela Ballarda oraz Ajibola Alese). Nie może zadebiutować utalentowany młodziutki napastnik Jayden Danns (wypożyczony z Liverpoolu), a w ataku nadal brakuje kolejnego młodego napastnika Romaine'a Mundle'a (w tym sezonie strzelił pięć bramek). Warto odnotować fakt, że gwiazda zespołu, ofensywny pomocnik Jobe Bellingham powrócił do składu (opuścił dwa ostatnie mecze z powodu drobnego urazu), ale jest jest zbyt ważnym zawodnikiem, aby ryzykować jego zdrowiem przed kluczowymi meczami play-off. Regis
Le Bris zapewne dokona także pewnych zmian taktycznych przed meczami barażowymi.
Bristol City ma w tym meczu wyraźną przewagę ze względu na czynnik motywacyjny (West Bromwich i Middlesbrough "depczą po piętach" i nadal kluczowe jest zdobywanie punktów, aby nie stracić obecnej pozycji w tabeli). Dodajmy do tego ostatnio bardzo dobrą formę "The Robins" (w ostatnich dziesięciu rundach rozgrywek to trzecia najsilniejsza drużyna w całej lidze), którzy wygrali pięć z sześciu ostatnich meczów domowych (jeden zakończył się remisem), co wyraźnie pokazuje ich solidną siłę przed własną publicznością na Ashton Gate.
2:1
6.1
"The Robins" przegrywali po pierwszej odsłonie spotkania grając od 7 minuty z przewagą jednego zawodnika, ale....druga połowa poszła już po ich myśli