***środa i czwartek z
europejskimi pucharami***
8.
Barcelona - Dortmund
09.04 (środa) # 21.00 #
Champions League
Typ: Barcelona
Tottenham - Eintracht Frankfurt
10.04 (czwartek) # 21.00 Europa league
Typ: Tottenham
Ako: 2.21
Betclic
Stawka: 5/10
Barcelona marzy (i słusznie) o potrójnej koronie po sezonie 2025 (w którym odniosła 18 zwycięstw i zanotowała zaledwie cztery remisy). Dlatego też do rywalizacji z Dortmundem przystępuje (podwójne spotkanie) jako zdecydowany faworyt do awansu. W
La Liga jest na szczycie tabeli, wyprzedzając Real Madryt o cztery punkty. Ale ostatni mecz to tylko domowy remis z Realem Betis 1:1. Jednak jest duże prawdopodobieństwo, że katalońska ekipa była już myślami przy dzisiejszym meczu. Pomocnik dani Olmo, defensywni pomocnicy Marc Bernala i Marc Casado oraz niemiecki bramkarz Marc-Andre ter Stegen i leczą kontuzje.
Dortmund ma za sobą jak dotąd mieszany sezon. Tylko ósma lokata w Bundeslidze jest oczywiście "klapą", ale póki co sezon udaje się nieco uratować dzięki dotychczasowym występom w Lidze Mistrzów. Teraz jednak niemiecka ekipa trafia na chyba najtrudniejszych przeciwnika jakiego by sobie życzyła. W zespole z Dortmundu jest mnóstwo jakości, ale trudno dopatrzeć się u nich stałego i wrównanego poziomu.
Barcelona jest zdecydowanym faworytem, jeśli chodzi o ten podwójny mecz i razem z PSG są największymi faworytami w walce o awans do półfinału. Na własnym boisku Barcelona powinna pokonać Borussię i myślę, że uda im się to zrobić różnicą więcej, niż jednej bramki. Oczywiście te podwójne spotkania w Lidze Mistrzów to coś innego, niż zupełnie zwykły mecz i trzeba brać pod uwagę inne parametry i aspekty. Jednak jakość Barcy jest zdecydowanie wyższa od Dortmundu, który choć ma solidny skład, to jednak brakuje mu konsekwencji i solidności, aby stawić czoła Barcelonie na wyjeździe.
Tottenham niemal przez cały sezon był w rozsypce i już tylko w Lidze Europejskiej ma szanse na jego uratowanie. Londyńska ekipa zaliczyła udany powrót do gry na własnym boisku w meczu z AZ Alkmaar w 1/8 finału (domowa wygrana 3:0). A biorąc pod uwagę wreszcie lepszą sytuację kadrową (kontuzje kluczowych graczy) od dłuższego czasu "Spurs" powinni mieć spore szanse na zwycięstwo w domowym meczu z Frankfurtem.
Niemcka ekipa z oczywistych powodów straciła sporo na swojej wartości odkąd egipski napastnik Omar Marmoush przeprowadził się do Manchesteru. Ponadto w drużynie Eintrachtu jest też sporo absencji kadrowych (w tym kontuzjowany jest pierwszy bramkarz Kevin Trapp, a ofensywny pomocnik Mario Gotze pauzuje za kartki).
Spurs notują słaby sezon, ale
Liga Europejska może okazać się zbawieniem dla ekipy z Tottenham Hotspur Stadium. Gospodarze przystąpią do meczu przeciwko ekipie z Frankfurtu jako wyraźny faworyt mając przewagę własnego boiska. Po ostatnim ligowym zwycięstwie 3:1 nad Southampton "Koguty" dostały istotny "zastrzyk morale", co znacznie powinno wzmocnić ich pewność. I chociaż nadal widać brak Kulusevskiego na boisku, to Tottenham jest lepszą drużyną od Eintrachttu Frankfurt.
4:0/1:1
5
Spurs zawiedli i trudno im będzie wywalczyć awans we Frankfurcie