NHL - sezon 2013/2014 - Sezon Zasadniczy

[kamillo13]

San Jose Sharks- Los Angeles Kings :hokej: over 58,5 SOG @ 1,85 bwin, unibet

Miałem nie grać i spokojnie czekać na fazę PO ale dziś znalazłem coś godnego uwagi. Tak naprawdę ten mecz można określać różnie. Derby zachodniego wybrzeża, Kalifornii czy przedsmak tego co czeka nas już niedługo, ponieważ jeśli dziś zakończylibyśmy fazę zasadniczą, te dwie drużyny zmierzą się w 1 rundzie PO. Ale nie kończymy jej dziś i dlatego idę w over strzałów. Obydwie drużyny mają o co grać, Kings nadal mają realną szansę na wyprzedzenie Hawks w tabeli którzy delikatnie mówiąc nie są w formie. Ewentualna zmiana miejsc da im teoretycznie słabszego rywala. Strata Kings do Hawks wynosi zaledwie 3 punkty i już dziś jest szansa na złapanie "kontaktu" względem obecnego mistrza NHL. Trzeba tylko zdobyć fortecę która jest bardzo ciężka do zdobycia. Ostatnio jednak HP Pavilion jest zdobywana dość często. Zrobili to Jets, Capitals a nawet Panthers. Czy do tego grona dołączą Kings? Nie wiem. Wiem jednak że podopieczni Sutter'a którzy są 'hot' zawalczą tu o 2 pkt nawet w RT. Jeśli chodzi o Sharks. Spadli ostatnio na 3 miejsce w konferencji dostając "ewentualnego" silnego rywala. Tak naprawdę w zasięgu jest nawet 1 miejsce na zachodzie jednak żeby to osiągnąć dziś trzeba wygrać. Tak więc dla obydwóch drużyn 'must win'. Czy da to nam otwarte widowisko z dużą ilością bramek i strzałów? Wydaje mi się że tak. Na koniec jak zwykle garść statystyk czyli średnie drużyn u siebie i na wyjazdach. Sharks to średnio 36,5 strzałów na mecz a Kings 30,8. Sumując wychodzimy grubo ponad linię. Mam nadzieję że tak będzie i dziś

+
over 4,5 @ 1,75 unibet

 

[angelka]

San Jose Sharks vs Los Angeles Kings

typ: remis w regulaminowym czasie gry

Dzisiejszego wieczoru dojdzie do pojedynku pomiędzy San Jose Sharks a Los Angeles Kings. W tym meczu spodziewam się remisu po bardzo zaciętej grze jednej jak i drugiej drużyny . Ten typ mnie motywuje głownie ostatnimi wynikami pomiędzy tymi drużynami, a dokładniej, ostatnie 5 pojedynków tych drużyn na tafli gospodarzy kończyły się następująco :

Jak można dostrzec na 5 ostatnich spotkań to 2 z nich kończyły się remisem 1:1 lub 2:2 . A pozostałe 3 spotkania to minimalne zwycięstwa jedną bramką dla danej drużyny po bardzo zaciętych pojedynkach . Spodziewam się ze i dziś będzie bardzo wyrównane spotkanie, osobiście typuje remis w regulaminowym czasie gry i obstawiam tu wynik 2:2 . Polecam także typ dla odważnych a dokładniej 1 tercja/spotkanie : 1/x czyli 1 tercje wygrają gospodarze a mecz zakończy się remisem po kursie 11,50

 

[piscatella]

Tampa Bay Lightning - Calgary Flames

Nie zwykłem ruszać cokolwiek z udziałem Flames poza ich własną taflą w Calgary. Dzisiejszego wieczoru jednak postanowiłem zrobić kolejny wyjątek od reguły w moich założeniach. Flames mimo ostatnich wyjazdowych porażek prezentują się całkiem dobrze, demonstrując skuteczny hokej i gdyby nie kiepska postawa defensorów to z pewnością Flames coś byliby w stanie ugrać w ostatnich dwóch meczach na terytorium Kanady. Dziś wystąpią w Tampie, gdzie miejscowi Lightning zapewnili już sobie udział w playoffach. Jest to sentymentalny powrót dla Kariego Ramo, który to właśnie na florydzie rozpoczynał swoją przygodę z amerykańskimi lodowiskami. Gości z pewnością stać dziś na więcej niż pokazywali ostatnio. Gospodarze zagrają na luzie i mogą dać sie zaskoczyć przyczajonej ekipie z Calgary, która to potrafi ukąsić w najmniej spodziewanym momencie. To spory dog, aczkolwiek w mojej ocenie jest warty gry.
Flames OT 2,92 Pinnacle

 

[chvast]

Minnesota Wild OT @ Chicago Blackhawks 2.34 PinnacleSports
Dorzucam kolejną analizę na dziś, bo uważam, że propozycja którą zaproponował Leebo jest niezwykle ciekawa. Blackhawks ostatnio złapali trochę dołek i w ostatich 3 spotkaniach, rozegranych na wyjazdach, nie zdobyli nawet punktu. O ile porażki z Bruins i Penguins to nie powód do wstydu to jednak porażka z Senators jest trochę niepokojąca, a problemy było widać już wcześniej, bo porażka u siebie z Predators to raczej wynik zaskakujący. Brak Kane'a i Toewsa widać w ofensywie, ostatnimi czasy zespół miewa problemy z bramkami. Wild kontuzję również nie omijają, ale zespół radzi sobie mimo wszystko całkiem dobrze, na swoim mini tripie odnosząc bardzo dobre wyniki. W trzech trudnych meczach odnieśli dwa zwycięstwa. Trochę niepokoi nierówna defensywa, bo łatwo dostrzec, że w przypadku Wild dużo zależy od gry w obronie, w ostatnich meczach w tym aspekcie było dobrze, więc dzisiaj spodziewam się podobnej postawy. Warto dodać, że zespołowi z Minnesoty dość dobrze gra się z Hawks, w tym sezonie wygrali 3 z 4 pojedynków, dzisiaj zmierzą się z trochę słabszymi niż zwykle Hawks, a kurs jest zachęcający. Jestem dobrej myśi.

 

[wojnodrake]

Detroit Red Wings

: Buffalo Sabres

Wings -1,5 / 2.05 / Betsson 3:2 Jeba**e

Konkurencja nie śpi. Tak, Detroit Red Wings mimo ostatnich świetnych wyników nie mogą zdystansować się od głownych rywali. Zarówno Leafs jak i Jackets wygrali swoje dzisiejsze spotkania z silnymi przeciwnikami. Ośmiorniczki aktualnie zajmują 7 miejsce i mają jeszcze realne szanse na spot nr 6, patrzac szczególnie, że najbliższe 3 mecze to 2x Sabres i 1x Habs, z którymi teoretycznie mają szanse się spotkać jeśli zajmą miejsce 6. Lecz trzeba również pamiętać, żę wcześniej wspomniani rywale są blisko i tylko wygrane w najbliższych spotkaniach zapewnią awans. Po 3 wygranych z rzędu i strasznie ciężkim kalendarzu w marcu, można powiedzieć, że teoretycznie to pierwszy "easy game" dla Wings. Zespół jest w gazie, team-spirit jest na bardzo wysokim poziomie. Jimmy Howard w końcu broni na takim poziomie na jakim go stać. Bardzo przyzwoicie wygląda ostatnimi czasy PK, PP również działa nieźle. Tatar,Jurco, Nyquist szaleją i stanowią o sile zespołu. Chociaż Ci doświadczeni gracze ostatnio nie wnoszą tyle ile powinni to można na nich liczyć. Legwand czy The Mule to zawodnicy których doświadczenie przydaje się w PP. Co najważniejsze dziś do składu wraca jeden z najlepszych hokeistów świata jakim na pewno jest Pasza Datsyuk. Prawdopodobnie wystąpi w linii z Abdelkaderem i Helmem i zagra jako skrzydłowy, lecz znając trenera Babcocka możemy spodziewać się różnych ustawień.

Sabres, czyli najsłabszy zespół NHL, podczas trejdów pokazał, że stawiają na przyszłość. Tu i teraz się nie liczy, ogrywają prospektów i liczą, żę w ciągu kilku sezonów będą mogli wejść do PO. Dzisiejszej nocy zagrali jedne z najlepszych spotkań w sezonie przegrywając jedynie 2:1 z Blues. Nie można powiedzieć, że zespół przegrywa specjalnie żeby osiągnąć dno, poniewa ten #1 draftu już mają. PO IO rozegrali 18 spotkań z których wygrali 6 w tym 3 od razu po IO, gdy skład jeszcze nie był tak okrojony. 11 wyjazdów to tylko 2 wygrane i 9 porażek w regular time. W 7 porażkach przegrali więcej niż 1 bramką.

Wings są w gazie,Wings w końcu grają dobrze u siebie, wygrali 6 spotkań z Sabres z rzędu w tym 2x w tym sezonie,w niesamowitej formie jest młodzież, a sytuacja w tabeli mówi : Must Win Game. Do tego w bramce stanie Hackett którego GAA to 3.28


New Jersey Devils

: Washington Capitals

Caps ML / 2.10 / Betsson Bye Bye Caps ! ????

Devils i Islanders to najbliżsi rywale Capitals, te dwa mecze określą z pewnością o co walczy się w tym sezonie. 2 wygrane sprawią, że będzie jeszcze szansa na awans do fazy posezonowej, 2 porażki definitynie skreślą drużynę z DC listy potencjalnych uczestników PO. O ile jeszcze trip po zachodnim wybrzeżu gdzie zbierali ładnie punkty był owocny, tak następne 3 mecze to istna porażka! Brak sukcesu w meczu z Bruins można jeszcze zrozumieć, lecz wynik 4:3 z Preds, a szczególnie 0:5 u siebie z Stars NIE. W słabej formie jest większość zespołu. Halak który jeszcze niedawno dobrze bronił ostatnio wpuszcza wszystko co się da. Ovi od ponad miesiąca potrafi jedynie trafiać w PP.

Najłatwiejszy kalendarz to z pewnością to co sprawia, że PO wciąż goszczą w głowach kibiców Devils. Caps,Canes,Flames,Sens,Isles to w większości rywale którzy już o nic nie grają i są jak najbardziej do pokonania, ALE jeśli w najważniejszym okresie sezonu nie potrafisz pokonać Sabres, a w całym sezonie nie wygrywasz ani jednego "konkursu rzutów karnych" to nie wiem czy zasługujesz na PO. Devils pozwalają na najmniej strzałów na spotkanie w całej NHL. Dają sobie strzelać tylko 2.46 gola na mecz, gdzie na drugim biegunie tych statystyk znajdują się Caps. W bramce Devs dziś Schneider.

Devils wygrali 2 spotkania w tym sezonie, następnie przyszedł czas na 2 pkt dla chłopaków z DC. Czeka nas bardzo fizyczny i "low scoring game" jak to określił trener Oates. Szczerze mówiac w tym spotkaniu nie widzę żadnego faworyta, ale pójdę w stronę gości. Większy kurs, a patrząc na niespodzianki jakie dzieją się ostatnimi czasy nic mnie nie zdziwi.

 

[wonderkido]

:hokej: Detroit Red Wings - Buffalo Sabres |1.63| Unibet !

3:2

Skrzydła bardzo poważnie wzięli się do roboty wiedząc, że playoffy są tuż tuż. Dziś na swoich śmieciach podejmują Szable, ekipę która gra już o pietruszkę w zasadzie i nie sądzę aby była w stanie dziś wygrać z tak dobrą nabierającą rozpędu drużynie jaką są Wings. Do składu wraca Daytsuk, także i on jest głodny wygranej i zapieczętowania swojej ekipy do finałów. Nie sekretem jest od dawna, jaką kluczową rolę odbywa Rosjanin i co potrafi zrobić aby uprzykrzyć życie rywalom, w meczu. Wings, od samego początku będą wyznaczać swój najwyższy level i to oni będą dyktować warunki w tym meczu. Jak dobrze pójdzie to dzisiejsi gospodarze, może zaklasyfikują się na 6 miejsce w tabeli, bo wyżej to chyba musiały się cuda stać, ale są na dobrej drodze i znając ich potencjał i temperament się nie poddadzą. Są ekipą znacznie lepszą solidniejszą i na pewno mocniejszą, stawiam na Wings, podczas reg time. Dopiero podczas playoff będzie niesamowita walka, z drużynami jak ja to mówię WOJNA! Dlatego dziś ten mecz ostatni stawiam, a później zacznę już typować na playoffy, bo wiadomo że przed finałami różne cyrki mogą się jeszcze wydarzyć.

 

[patkane]

Mecz:Ottawa Senators - Montreal Canadiens
Data: 05.04.2014 r. godz. 01:05
Typ: Montreal Canadiens 60' Montreal 7:4 (Kosmiczny mecz ???? )
Kurs:2.45
Bukmacher: Unibet
Analiza:
Spośród 7. meczów jakie odbędą się dzisiejszej nocy za Oceanem jednym z ciekawiej zapowiadających się (wg mnie) jest rywalizacja Ottawy Senators z Montreal Canadiens.
Obu ekipom szalenie zależy na tym spotkaniu nie ze względu li tylko na punkty. Ten mecz ma też nieco inny wymiar. Oczywiście chodzi tutaj o rywalizację dwóch kanadyjskich ekip, które za wszelką cenę chcą pokazać, kto panuje w kraju spod znaku Klonowego Liścia.
Sytuacja w tabeli, a co za tym idzie również różnica punktowa jest bardzo wyrazista i zarysowana wielce na korzyść "Habs". Dość powiedzieć, że w tabeli Konferencji Wschodniej dzieli te 2 teamy aż 10 miejsc. Montreal jest na 3. miejscu, Ottawa zaś dopiero na 13.
Jednakże ta różnica może nie być, aż tak widoczna na lodzie o czym mogliśmy się przekonać podczas ostatnich trzech potyczek między tymi zespołami. Mianowicie wszystkie trzy gry w tym roku kończyły się wysokimi remisami bramkowymi w regulaminowym czasie. Dwukrotnie zwyciężali gracze Montrealu i dwukrotnie padł taki sam wynik - 5:4. Jeden z 3 meczów padł jednak łupem drużyny ze Stolicy Kanady. Sens wygrali wówczas po dodatkowym czasie gry 4:3. Jak widać każdy mecz był niezwykle zacięty i obfitował w bardzo ofensywną grę. Szybkie ataki i kontry, a także gra forecheckingiem sprawiały wiele frajdy kibicom i na tę rywalizację zawsze patrzyło się z przyjemnością. Mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie jeśli chodzi o poziom sportowy jednakże wierzę, że spotkanie zostanie rozstrzygnięte w regulaminowych 60. minutach na korzyść Montrealu. W tę stronę będę właśnie grać tej nocy.
Senatorzy wprawdzie ostatnio prezentują się zupełnie przyzwoicie na swoim lodzie, ale i Habs ponieśli tylko jedną porażkę z Tampą w ostatnich 5. swoich spotkaniach.
Jeśli chodzi o personalia to w niezłej formie po stronie Canadiens jest pozyskany niedawno z Isles Thomas Vanek, który zdobył 5 punktów w ostatnich 4 meczach oraz Max Pacioretty, który strzelił 4 gole w ostatnich 5 swoich meczach. Po drugiej stronie niewątpliwie w formie jest Milan Michalek. Czech strzelił 4 gole w ostatnich 4 meczach Sens. Ponadto pozyskany z Oilers - Ales Hemsky zawsze potrafi być groźny dla bramkarzy rywali.
Jeśli chodzi o nieobecnych to najpoważniejszym osłabieniem wśród Canadiens wydaje się być brak B. Prusta, po stronie Ottawy pod znakiem zapytania zaś stoi występ Kapitana, Jasona Spezzy.
Zatem podsumowując stwierdzam, że ja pogram dziś na zwycięstwo "Habs" w regulaminowych 60 minutach.

 

[lutek]

Statystyki nie kłamią i to Jackets w porównaniu do Blackhawks są od początku tego roku bardziej wyrównaną ekipą z lepszym bilansem zwycięstw, a wygląda to następująco:

Hawks: 13-22
Jackets: 22-14

Ponadto w ekipie Jastrzębi brakowało w ostatnich dniach przede wszystkim chemii w zespole i kogoś, kto jest w stanie kierować grą w krytycznych momentach, a w tym wypadku jest to w 100% usprawiedliwione brakiem Jonathana Toews'a i Patricka Kane. Nie sądzę jednak, by przekreślili już całkowicie ten regularny sezon, tym bardziej że kilka ciekawych spotkań zostało do rozegrania, a wczorajsze zwycięstwo i pewny powrót Briana Bickella do formacji być może wprowadzi pewne zmiany i od nowa zbuduje morale zespołu. Jackets są na misji, co podkreślam niejednokrotnie, ale powracając do kwestii statystycznej, to od kilku lat byli typowymi chłopcami do bicia na tle Hawks, którzy pokonali ich 12 razy z rzędu, w tym nie tak dawno 6:1 w Chicago. Oba zespoły grają back to back, ale i pod tym względem Hawks są zdecydowanie lepszą ekipą na tle Kurtek utrzymując najlepszy bilans ligi. Stawiam na gości, którzy nawet bez swoich dwóch podstawowych graczy wciąż stać na dwa zwycięstwa z rzędu.

Chicago Blackhawks OT @ Columbus Blue Jackets [1,91] PinnacleSports (4:3)

 

[yem-uoniaki]

Panthers - Flames
Bjugstad strzeli gola
4,20 Betsson Gomez w top line, radosna twórczość na Florydzie trwa
Jako osoba śledząca NHL nie od dziś, nie od wczoraj, nie od roku, nie od pięciu, a nawet nie od dziesięciu, tylko więcej lat, nie mogę sobie przypomnieć sytuacji, w której po zakończeniu pełnego RS najlepsi zawodnicy poszczególnych drużyn nie zdobyli więcej niż 40 pts. A na taką sytuację zanosi się właśnie w tym roku na Florydzie. Do zakończenia RS ledwie kilka spotkań, a najlepsi w drużynie Campbell, Upshall i Bjugstad mają po 35 pts. Zakładając, że któremuś jakimś cudem uda się przekroczyć próg 40, będzie to wynik w okolicach 1 pts na 2GP, czyli strasznie słaby. Rosterem wprawdzie nie mogą zbytnio postraszyć, ale kilka nazwisk nie stanęło tutaj na wysokości zadania. Przede wszystkim Flash - ogromny zawód, zwłaszcza dla mnie, bo zawsze uważałem Tomasa za perełkę wśród zawodników powiedzmy drugiego sortu. W 11/12 27G, obecnie marne 8. Z grzeczności nie wymienię, jakie "tuzy" wbiły już w tej kampanii więcej goli. Drugie rozczarowanie to Hooby, ale jego problem szerzej opisałem jakiś czas temu. Boyes to snajper, a nie playmaker, więc do niego nie mam pretensji. Władował 20G, czyli tyle co Flash, Hooby i Kopecky razem wzięci.
Kontuzja Barkova podcięła i tak krótkie skrzydełka chłopców z Florydy. O PO nie byłoby co marzyć, ale młody mógłby się ogrywać jako no 1 center, bo do takiej roli jest stworzony. Rola centra nr 2 przypadnie właśnie Bjugstadowi. Jego również nie można się czepiać, bo notuje swój rookie year , a przez większość sezonu grał w kiepskim otoczeniu.
W tej chwilii ma na skrzydłach najlepsze, co może mieć, czyli Bergsa i Boyesa (dzisiaj wypada z kontuzją pleców). Obaj panowie mają teraz sporo przestrzeni, którą robi im #27. Nick jest bowiem bardzo wyrośniętym, niemalże dwumetrowym monstrum, a przy okazji świetnie zbalansowanym zawodnikiem. Spec od strzałów z niemalże zerowego kąta, potrafi robić dobre fake shoty i dobrze czuje się rozgrywając krążek za bramką. Szeroko rozumiany playmaking wymaga jeszcze sporego upgrade’u, no ale Nick nie ma 38, tylko 21 lat, zatem wszystko przed nim. W ostatnim czasie dwie primary assist w jednym spotkaniu, ale nie trafił od 1 marca. Kwiecień musi być lepszy, zawsze fajnie w miarę możliwości dołożyć te kilka punktów, bo o ile sezonów przed Amerykaninem jeszcze wiele, to ten debiutancki jest zawsze szczególnie pamiętany i pozwala nabrać wiary we własne możliwości. Do bramki gospodarzy po kontuzji wraca Lou, który w dodatku świętuje dzisiaj swoje 35 urodziny, z kolei w bramce Flames nie zobaczymy prawie bezbłędnego ostatnimi czasy Ramo, tylko MacDonalda. Calgary jest ponadto b2b i pomimo wielu świetnych marcowych spotkań, wybornej dyspozycji Cammy’ego i Backlunda, widzę szanse na 2-3 trafienia ze strony gospodarzy. Wybór dość prosty – Bjugstad.

 

[chvast]

Montreal Canadiens OT @ Ottawa Senators 1.88 PinnacleSports
Dziś zainteresowało mnie spotkanie pomiędzy Canadiens a Senators. Oba zespoły mocno ze sobą rywalizują i kibice na pewno czekają z niecierpliwością na mecz. Sens po sporej zapaści zagrali kilka naprawdę ciekawych meczów, w końcu dobra gra z tyłu zgrałą się z niezłą dyspozcyją ofensywną co przełożyło się na wynik. Senators jednak przespali najważniejszy moment i odpadli już z rywalizacji o występy w fazie posezonowej. Dzisiaj z racji rangi meczu na pewno postarają się powtórzyć dyspozycję z ostatnich kilku spotkań. Habs zawiedli nieco moje oczekiwania w ostatnim niezwykle ważnym meczu z Lightning, mogli przegrać wyżej gdyby nie fantastyczna postawa Price'a w bramce. Bolts ich zdominowali i zdobyli istotną przewagę w walce o drugie miejsce w dywizji. Lightning dośc niespodziewanie (co przewidział Piscatella - jak dla mnie bet roku) przegrali z Flames i Canadiens mają szansę wrócić na drugą pozycję w lidzę. Klucz do zwycięstwa jest prosty - trzeba po prostu zagrać swoje w obronie, a chyba nikt nie wątpi, że Le Tricolore to ścisła czołówka jeżeli chodzi o defensywę. Dla Habs każdy punkt jest bardzo ważny, jeżeli powrócą do swojej dyspozycji ze wcześniejszych meczów powinni się dziś cieszyć ze zwycięstwa.
Washington Capitals @ New Jersey Devils 60' 2.35 PinnacleSports

Drugim spotkaniem, które biorę dzisiaj pod lupę jest pojedynek dwóch zespołów, których gra nie należy do porywających. Jednym z ważniejszych czynników, którym się kierowałem przy tym wyborze jest sytuacja w Waszyngtonie. Zespół ze stolicy USA jest mocno zatruty od środka. Oates nie ma żadnego pomysłu na grę. W pierwszej linii z Ovechkinem jako center gra Beagle, zawodnik, który według mnie może być co najwyżej rezerwowym centrem czwartej linii. Ogólnie Caps sprawiają wrażenie puzli, w których większość elementów jest na siłę wciśnięta w złe miejsce. Niby mają potencjał, ale nic do siebie nie pasuje i powstaje wiele dziur. W defensywie przypominają stadu zbłąkanych owiec. Jasne, że grę w przewadze można pochwalić, tylko co z tego jeżeli w grze 5on5 wyglądają mizernie. Devils też nie mają się czym chwalić, brakuje im regularności, ale zdarzają się mecze po których mogą być z siebie zadowoleni. Wtorkowa porażka z najsłabszą drużyną ligi - Sabres chluby im nie przynosi, ale wcześniej zagrali dobrze i nie dali szans Panthers. Mimo przeciętnego sezonu w jednym elemencie się wyróżniają. Devils to czołowa ekipa jeżeli chodzi o PK, a dobra gra w tym aspekcie jest kluczem do pokonania. Ponadto warto odnotować, że we własnej hali Devils już kilka razy pokonywali mocniejsze zespoły.Oba zespołu nie grają ostatnio najlepszego hokeja, ale Devils mają atut, który może wytrącić największą broń z rąk Caps i ostatecznie ich pogrążyć

 

[talarekr]

Ottawa Senators @ Montreal Canadiens over 62 strzały 1.85 Betsson 66 KAPITALNY MECZ!
Kolega PatKane świetnie opisał mecz Ottawy z Montrealem i nie ma co drugi raz pisać to samo. Ja idę tradycyjnie w over strzałów. Ottawa jak wiadomo u siebie i na wyjeździe to maszyna do oddawania strzałów. U siebie ze średnia 32,6 strzałów na mecz, plasują się na 4 pozycji w ogólnej klasyfikacji. Montreal za to oddaje 30,7 strzałów na mecz. Z samych statystyk wychodzi nam over, dodając do tego, że dziś mecz szczególny dla obu drużyn, jedno jest pewne - over będzie zabity ????
Analiza krótka ale krucho z czasem ????
Pozdrawiam!

 

[piscatella]

Columbus Blue Jackets - Chicago Blackhawks

Jackets po pewnym triumfie w Filadelfii wracają do Ohio, by dzisiejszej nocy przeciwko Blackhawks zrobić kolejny krok w kierunku tak bardzo oczekiwanej fazy posezonowej. Goście z Chicago jak i miejscowi zaliczają dzisiaj b2b. Jeśli chodzi o Blackhawks to aktualnie nie wiedzie sie im najlepiej. Kontuzjowani są dwaj liderzy zespołu a więc Toews oraz Kane. To powinno tylko ułatwić zadanie dla gospodarzy, którzy są głodni awansu do playoffów i uważam że tym razem wkońcu uda im się to osiągnąć. Kolejny start w bramce Jackets zaliczy Bobrovsky który wczoraj zaliczył S/O i dziś równiez powinien mieć wiele do powiedzenia. Na przeciw jego Raanta, a więc backup gości. Po dobrym wejściu do ligi, aktualnie spuścił z tonu i broni przeciętnie. Jackets od czterech lat nie potrafią pokonać ekipy z Chicago na własnym lodzie. Jednak w dzisiejszej sytuacji celuje w przełamanie i stawiam na gospodarzy.
Jackets OT 1,92 Pinnacle

 

[wonderkido]

Weekend :!:​

Weekend przed nami, a mnie już z całej oferty najbardziej przypadło do gustu spotkanie Nutek, z Hawks. Niezwykle ciekawy mecz przed nami, obfitujący w okazałe akcje i piękne bramki. Jedna i druga ekipa ma w sobie wielki potencjał, ale tylko jedna z nich wyjdzie zwycięsko. Ja osobiście tego meczu nie przegapię i waham się aby coś w tym kierunku postawić, ale Hawks ostatnimi czasy grają w kratkę, ale z tymi z górnej półki motywują się podwójnie, także może w końcu się postawią, mimo że nie dawno już z nimi wygrali 4:0. Czyżby powtórka z rozrywki? szczerze wątpię, bo Nutki, to z pewnością wyciągnęli odpowiednie wnioski z ostatniego meczu kiedy to przegrali. Więc trzeba się spodziewać revenge match!

Zachęcam do dyskusji. ​

 

[lutek]

Pingwiny dokładnie jak Blackhawks o których wczoraj wspominałem - od jakiegoś czasu borykają się ze słabszą postawą i brakiem kluczowych postaci w kadrze, ale wciąż jeden jak i drugi team stać na pełne zaangażowanie czy nawet stworzenie krótkiej passy zwycięstw. Pingwiny z lukami w rosterze borykają się właściwie od początku sezonu, ale prawdę mówiąc ze wszystkich ekip w lidze przeszli z wysoko uniesionym czołem chyba w najefektywniejszy sposób. Dziś niełatwy teren do zdobycia, jednak Dzikusy w ostatnich tygodniach dali łatwo do zrozumienia, że da się ich pokonać i niekoniecznie gra lepiej musi wychodzić we własnej hali - a tutaj przechodzą najsłabszą fazę ostatniego okresu, jak nie najgorszą od początku tego sezonu. Pingwiny wciąż utrzymują bardzo solidną skuteczność z gry w przewadze, bardzo dobrze funkcjonuje I linia Crosby & Kunitz , których fajnie uzupełnia sprowadzony z Calgary Stempniak. Ogólnie w tym meczu spodziewam się kontynuacji skutecznej postawy na wyjazdach przez Penguins i swego rodzaju potwierdzenia trendu, który wyznacza iż dana ekipa powracająca z delegacji na własną halę zalicza potknięcie na samym starcie ,a to w połączeniu z już słabą dyspozycją Dzikusów u siebie może przynieść efekt. Stawiam na gości, którzy wbrew pozorom wciąż mają o co walczyć w tej końcówce zasadniczego sezonu.

Pittsburgh Penguins OT @ Minnesota Wild [1,93] PinnacleSports (0:4)

 

[patkane]

Mecz: Boston Bruins - Philadelphia Flyers
Data: 05.04.2014 r. godz. 19:05
Typ: Boston 60' 5:2 Boston
Kurs:1.83
Bukmacher: Bet 365
Analiza:
Dziś wieczorem postanowiłem przyjrzeć się spotkaniu Bostonu Bruins z Philadelphią Flyers.
Zarówno "Niedźwiadki" jak i Flyers nie mają ostatnio udanej serii. Wprawdzie są to tylko 2 porażki Bostonu z rzędu, ale zawsze jest to już jakaś mini - seria. Najpierw ulegli na wyjeździe świetnie dysponowanym ostatnio graczom z Detroit, a następnie Leafs. Jednakże były to minimalne porażki, i czas zacząć już znowu wygrywać i powrócić do kapitalnej serii jaką mieli Bruins w marcu (12 zwycięstw z rzędu!). Jeśli chodzi o "Lotników" to w ostatnich 3 meczach ponieśli oni 3 porażki. W tym jedną własnie z Bostonem, u siebie ; po rzutach karnych. Na dobrą sprawę tego dodatkowego czasu gry i karnych mogło nie być, gdyby nie zadziwiające rozluźnienie i błędy w obronie Bruins w ostatnich minutach.
Obie ekipy znaczą sporo w ataku, ale na wielki plus Bostonu zasługuje ich gra defensywna, czego nie można powiedzieć już o Flyers.
Nie bez przyczyny zatem Boston zajmuje 1. miejsce w Konferencji Wschodniej i odbierze zapewne Trofeum Prezydenta za sezon zasadniczy, a Philadelphia okupuje 7. miejsce ze stratą 24 pkt. do rzeczonych Bruins.
Słowem, stawiam dziś na Boston w 60 minutach.

 

[wojnodrake]

San Jose Sharks

: Nashville Predators

Predators ML / 3.25 / Betsson

Chociaż Predators wciąż mają matematyczne szanse na awans do PO to myslę, że trener,zawodnicy jak i kibice tego klubu zdają sobie sprawę, że to nie nastąpi w tym roku. Chcąc odpokutować brak gry w fazie posezonowej gracze z Nashville wzięli się do roboty i w ostatnich spotkaniach osiągają świetne wyniki. Wygrali 5 z 7 spotkań w tym na wyjeździe dziś w nocy z Ducks, czy chociażby wcześniej 2x z Hawks. W bramce gości zobaczymy dziś Cartera Huttona który ostatnimi czasy szaleje między słupkami. 8 wpuszczonych bramek w 6 meczach, do tego wygrane 4 ostatnie spotkania z 1.71GAA i .934SV%.

Koniec sezonu regularnego to huśtawka nastrojów dla wszystkich z organizacji Sharks. 5 porażek w 9 spotkaniach, do tego strzelili 2 lub mniej bramek w 5 z tych 9 spotkań. Dość powiedzieć, że w marcu na własnej tafli polegli z takimi drużynami jak : Hurricanes,Panthers czy Jets. W bramce gospodarzy prawpodobnie Niemi.

Każde z ostatnich 6 spotkań kończyło się underem i patrząc na formę obu bramkarzy możemy spodziewać się dziś podobnego wyniku.

Nie wiem, czy to brak presji,czy właśnie presja odziałowuje na zespoły w ostatnich dniach, ale niespodzianek jest pełno. Zaryzykuję i dziś zagram na Predators którzy już dwa razy wygrali w tym roku z Sharks, mają szanse na sweep, a do tego wygrali 4 z ostatnich 5 potyczek z Rekinami.

 

[patkane]

Mecz: Montreal Canadiens - Detroit Red Wings
Data: 06.04.2014 r. godz. 01:05
Typ: Montreal 60'
Kurs: 2.10
Bukmacher: Bet 365 5:3 Montreal (Kolejny szalony mecz Habs ???? )
Analiza:
Po wieczornych emocjach ze strony Bostonu (na szczęście pozytywnych ???? ) teraz przenosimy się do Kanady na spotkanie Montrealu z Detroit.
Po wczorajszym meczu Montrealu z Ottawą, który był jakby żywcem wyjęty spod pióra scenarzystów filmów Hitchcocka; dziś liczę na może nieco mniej emocji, ale również na zwycięstwo Habs w 60 minutach. Zadanie nie będzie jednak proste bowiem do prowincji Quebec przyjeżdża ekipa z Detroit, która wyraźnie jest wygranym jeśli chodzi o mecze odbywające się po turnieju olimpijskim w Soczi. W ostatnich 5 spotkaniach Wings zanotowali 4 zwycięstwa. Co cenne, na swoim rozkładzie mają np. ekipę z Bostonu. 3 z ostatnich 4 zwycięstw są odniesione na własnym lodzie, a dziś czeka ich mecz wyjazdowy. Może być to jakaś przeszkoda w odniesieniu kolejnego sukcesu. Oby tak się stało ????
W zupełnie innej sytuacji znajdują się Canadiens, którzy wracają z 5-meczowej delegacji i wreszcie zagrają w Centre Bell. Ich dorobek to podobnie jak u Red Wings 4 zwycięstwa w ostatnich 5 meczach. Co ważne, jedno ze zwycięstw było odniesione właśnie nad Czerwonymi Skrzydłami. Liczę na powtórzenie tego faktu, jednakże na pewno będzie to trudny mecz dla zmęczonych nieco po wczorajszym szalonym meczu z Ottawą, Habs.
Mimo wszystko uważam, że Montreal powinien wygrać w regulaminowych 60 minutach, o ile nie będzie grał takiej katastrofy w obronie jak przez pierwsze 6 minut meczu z Ottawą. Drugi raz może nie udać się tak szybko odrobić strat, tym bardziej, że Detroit to klasowy zespół i na dodatek powrócił po kontuzji Datsyuk i Franzen. Należy zneutralizować świetnego ostatnio Nyquista i innych jego znakomitych kolegów: Aflredssona, Datsyuka, Helma, Franzena itd.
Ze strony Montrealu liczę bardzo na wczorajszego bohatera z 1. linii Canadiens - Maxa Pacioretty i T. Vanka. C'mon Habs!
Typ: Montreal zwycięży w 60 minutach.

 

[chvast]

Los Angeles Kings HC -1 @ Vancouver Canucks 2.69 PinnacleSports
Zainteresował mnie dzisiaj mecz pomiędzy Kings a Canucks. Na początku chciałem grać OT na Kings, jednak po chwili zastanowienia zaryzykuję ewentualny zwrot w przypadku zwycięstwa jedną bramką dla wyższego kursu. Canucks mniej więcej w lutym przeżywali wielki kryzys, odpadli z walki o PO i kompromitowali się w kolejnych spotkaniach. Ostatnie tygodnie przyniosły lekką porpawę jednak formę Orek można określić jako co najwyżej przeciętną, chociaż nie wiem czy to nie za dużo. Większą walkę, poza nielicznymi wyjątkami, podejmują jedynie z ekipami z dołu tabeli. W sumie trudno mi określić co w zespole zawodzi, bo mimo niezwykle wysokiego poziomu w tym sezonie na pewno mieli potencjał aby trochę bardziej zacięcie powalczyć o udział w ósemce która awansuje do fazy PlayOff. Mimo wszystko w Vancouver chyba przyszedł czas na przebudowę, a Tortorella nie odnalazł się w nowym zespole i mimo jego kilkuletniej umowy zdecydowałbym się na zmianę trenera. W Los Angeles za to maszyna działa jak należy i szykuje się do trudnego starcia z Sharks w pierwszej rundzie PO. Znak markowy Kings czyli defensywa może być wzorem dla innych zespołów i jest gotowa na zmierzenie się z najlepszymi napastnikami ligi. Z przodu też nie jest źle i myślę, że w starciu z Canucks uda się zdobyć kilka bramek. Trudniej będzie na pewno gospodarzom, którzy pomimo tego, że Monarchs swoje sukcesu opierają na obronie wcale nie legitymują się lepszym atakiem i spoglądając w statystyki zobaczymy ich w samej końcówce ligi. W tym Nuckers sezonie zmierzyli się z Królami czterokrotnie za każdym odnosząc porażkę. Ostatnio zmierzyli się z Ducks i Rangers przegrywając 5-1 i 3-1. Nie sądzę, aby dzisiaj zaprezentowali się lepiej i spodziewam się dominacji Kings w tym spotkaniu.

 

[piscatella]

Tampa Bay Lightning - Dallas Stars

Stars kontuują swoją wyjazdową serie po wschodzie i tym razem zawitają na Floryde, gdzie to dzisiejszego wieczoru zagrają z tamtejszymi Lightning. Goście zaliczyli wpadkę pod ostatniego meczu w Raleigh i dziś spróbują sie odbudować, musze to zrobić, jeśli marze o grze w playoffach, które po dzisiejszej ewentualnej porażce mocno im uciekną. W bramce Lehtonen, który nie licząc ostatniego spotkania w Karolinie, prezentują wręcz wyśmienita forme i broni dużo strzałów. U gospodarzy zaś nastąpiło już rozluźnienie spowodowane pewnym udziałem w playoffach i łatwo przegrany mecz z Flames jest tego najlepszym dowodem. Nie miałem dziś czasu by coś więcej napisać. Biore stronę gości którzy grają tu o "szczytny cel", i w moim przekonaniu powinni dać rade.
Stars OT 2,28 Pinnacle

 

[wojnodrake]

Colorado Avalanche

: Pittsburgh Penguins

Avalanche ML / 1.84 / Betsson WTF 2:3 SO

Jakże odmienne humory muszą mieć gracze obu zespołów po dzisiejszych spotkaniach.

Avalanche korzystając z słabej dyspozycji swoich głownych rywali zbiera punkty i z taką grą ma szanse na awans nawet na drugie miejsce w konferencji zachodniej, co na obecną chwilę oznacza spotkanie z Wild. Colorado po niesamowitym początku sezonu trochę spasowali i notowali przeróżne wyniki, jednak ich ostatnie występy napawają optymizmem przed PO. 6 wygranych z rzędu no i imponujące 4:0 na wyjeździe dziś z Blues.
Świetne zawody rozegrał Varlamov, który szczególnie w I tercji bronił niesamowicie. Trzeba przyznać, że niewidoczny jest brak Duchena. MacKinnon gra świetnie, obudził się na dobre Stastny, skuteczny jest kapitan Landeskog.

Pingwiny mają już zapewnione drugie miejsce w konferencji oraz liderują dywizji metropolitan. Widać u nich typowe rozluźnienie. Od wielu spotkań grają w kratke. Bez problemu pokonują Hawks, by w następnym spotkaniu przegrać z Canes. W słabej formie są obaj bramkarze, bo Fleury i Zatkoff ostatnimi czasy zawodzą i jeśli utrzymają taką formę to ciężko będzie Pingwinkom bić się o coś więcej w PO. Dziś w nocy dostali srogie lanie od Wild.

W bramce gospodarzy Varlamov, a u gości prawdopodobnie Fleury

Patrzac na obecną formę obu zespołów i widząc, że drużyna z Pittsburgha odpuszcza powoli już regular season jestem pewien, że bardziej zmotywowani w tym spotkaniu będą gracze ze stanu Colorado. Wygrali już w tym sezonie ze swoim rywalem i są jak najbardziej w stanie zrobić to samo dzisiejszej nocy