Środowa noc zapowiada się bardzo interesująco z uwagi na to że mamy dziś sześć spotkań w których na dobrą sprawę może zdarzyć się wszystko.
Ja od siebie proponuję dwa typy: Anaheim ML oraz New Jersey ML.
Obie drużyny łączy to że nieudanie rozpoczęły sezon notując po trzy porażki, myślę że stylowo Diabły i Kaczory póki co nie odbiegają od siebie ponieważ każda z drużyn zdążyła już zebrać "srogie baty".
Jednak o ile w przypadku Ducks taki start może nie jest niczym nadzwyczajnym, o tyle dla drużyny z New Jersey to dość spory problem ponieważ nikt raczej nie spodziewał się tak słabego początku a także tego że drużyna z takimi gwiazdami nie będzie potrafiła znaleźć wspólnego języka. W drużynie Devils jak na razie jedyną wyróżniającą się postacią jest sprowadzony z Nashville Jason Arnott (2G-1A), całkowicie zawodzi "milionowy" Ilja który po przesunięciu do pierwszej linii miał być prawdziwym dominatorem.
New Jersey zagra dziś w Buffalo gdzie na pewno o zwycięstwo łatwo nie będzie, jednak po cichu liczę że w końcu ofensywna gra Diabłów nabierze rumieńców i dziś dadzą się znacznie we znaki Millerowi, zwłaszcza że Sabres grają trzeci raz z rzędu u siebie i jak na razie nie wychodzi im to najlepiej ponieważ dwa ostatnie spotkania przegrali tracąc sporą ilość bramek.
Jeśli chodzi o nieobecnych to w zespole NJD nie zobaczymy Volchenki i Rolston, zaś w Buffalo na pewno nie zobaczymy Pominvilla który jeszcze nie doszedł do siebie po ataku Hjalmarssona.
Podsumowując pierwszy typ, liczę na przełamanie Devils, może rodzić się w bólach dlatego zabezpieczam ML, co więcej może to być mecz z dużą ilością bramek dlatego opcja over też jest mile widziana. Oczywiście jeden i najważniejszy warunek to przebudzenie ofensywy NJD, w innym wypadku zostaną rozjechani przez Sabres ponieważ ich defensywa strasznie kuleje od początku sezonu.
Typ na Kaczki to bardzo podobna historia jak przy New Jersey, kompletne dno w ofensywie i 13 straconych bramek w trzech spotkaniach, nie napawa optymizmem. Linia Getzlaf - Perry - Ryan nie zdobyła żadnego punktu co więcej Bobby Ryan wyróżnia się jak na razie pod względem minut spędzonych na ławce kar. Zbyt wiele dobrego o Ducks powiedzieć nie można ale mam głęboką nadzieję że atut własnej hali i dostateczne upokorzenie w pierwszych spotkaniach to już spory argument za tym by rozegrać w końcu dobry mecz. Tym bardziej że rywal wcale nie wydaje się być poza zasięgiem ponieważ Orki widać że bardzo wolno wchodzą w sezon i jak na razie grają zachowawczo z naciskiem na defensywę i indywidualne popisy Luongo.
Kursy zachęcające, myślę że można próbować i liczyć na duże emocje
New Jersey Devils ML
Anaheim Ducks ML
E: Mam nadzieję że ktoś skorzystał