maritos
Użytkownik
:hokej: New York Rangers - New Jersey Devils (ML) [ Typ: 2ML @ kurs: 1,83]
Analiza: Jak dla mnie czerwone diabły powinny się przełamać po tej serii porażek, która ciągnie się zdecydowanie za długo, tym bardziej, że ich gra wcale nie wygląda źle - powiedziałbym nawet, że wygląda bardzo dobrze, choć brakuje im troche tego sportowego szczęścia. NYR to na początku sezonu było dla mnie wzorem, ale niestety mimo ich początkowej bardzo dobrej formy nie potrafili jej długo utrzymać. NYD jak dobrze grało tak gra - grało bez Brodeura i mimo to świetnie sobie radzili. Teraz pupilek wrócił na bramkę i czekam na dzisiejsze przełamanie.
:hokej: Calgary Flames (ML) - San Jose Sharks [ Typ: 1ML @ kurs: 1,75]
Analiza: Tutaj doszedłem do jednego wniosku - CGY. Myślę, że patrząc przez pryzmat kontuzji sytuacja jest dla mnie klarowna - CGY 1 kontuzja jakaś mało ważna a SJS ma ich dość sporo i to może niezagrać nie jeden przodujący zawodnik, część jest pod znakiem zapytania Blake i Maraleu (tu straci obrona i atak) jeśli nawet zagrają to z kontuzją raczej nie poszarżują. I jeszcze jedno - w związku z tym, że tylu zawodników jest po jakimś urazie a SJS awans zapewniony uważam, że sobie odpuszczą i oszczędzą się sporo na tym meczu. Reszta zależy tylko od CGY, które ostatnio gra ładnie ale mają straszliwego pecha - grają u siebie a to jest często ich mocna strona.
Analiza: Jak dla mnie czerwone diabły powinny się przełamać po tej serii porażek, która ciągnie się zdecydowanie za długo, tym bardziej, że ich gra wcale nie wygląda źle - powiedziałbym nawet, że wygląda bardzo dobrze, choć brakuje im troche tego sportowego szczęścia. NYR to na początku sezonu było dla mnie wzorem, ale niestety mimo ich początkowej bardzo dobrej formy nie potrafili jej długo utrzymać. NYD jak dobrze grało tak gra - grało bez Brodeura i mimo to świetnie sobie radzili. Teraz pupilek wrócił na bramkę i czekam na dzisiejsze przełamanie.
:hokej: Calgary Flames (ML) - San Jose Sharks [ Typ: 1ML @ kurs: 1,75]
Analiza: Tutaj doszedłem do jednego wniosku - CGY. Myślę, że patrząc przez pryzmat kontuzji sytuacja jest dla mnie klarowna - CGY 1 kontuzja jakaś mało ważna a SJS ma ich dość sporo i to może niezagrać nie jeden przodujący zawodnik, część jest pod znakiem zapytania Blake i Maraleu (tu straci obrona i atak) jeśli nawet zagrają to z kontuzją raczej nie poszarżują. I jeszcze jedno - w związku z tym, że tylu zawodników jest po jakimś urazie a SJS awans zapewniony uważam, że sobie odpuszczą i oszczędzą się sporo na tym meczu. Reszta zależy tylko od CGY, które ostatnio gra ładnie ale mają straszliwego pecha - grają u siebie a to jest często ich mocna strona.