New Jersey Devils - Montreal Canadiens
Typ: 1 [2,25] -> bet365
Bez wątpienie dzisiejszy pojedynek numer jeden z pośród wszystkich spotkań. Dzisiejsza batalia będzie ostatnią przed przerwą na All-Star dlatego można się spodziewać iż będziemy świadkami fascynującego spotkania. Zacznijmy od przyjemnych newsów dla fanów obu ekip, do bramki Montrealu powraca Price, co prawda grał już wczoraj ale dziś jest przewidziany od początku spotkania. W ekipie Devils pierwszy raz po powrocie, przed własną publicznością wystąpi Brendan Shanahan, który dość dobrze zadebiutował w ostatnim mecz z Predators, zdobył jedną z 3 bramek. Obie ekipy bilans ostatnich 10 spotkań mają identyczny 7-3-0, wygląda to naprawdę dobrze, jednak liczby nie kłamią i obie drużyny potwierdzają swoją wysoką dyspozycje na lodzie. Diabły po 11 dniach wędrówki po Ameryce, w czasie której rozegrali 6 spotkań i 5 z nich to zwycięstwa, powracają w końcu do siebie by przyjąć Canadiens, którzy prosto z Atalanty przyjadą do New Jersey. Oglądając skrót wczorajszych poczynań Habss rzucała się w oczy bardzo dobra taktyka Trashers, którzy od własnej bramki w bardzo dobrym stylu wyprowadzali krążek po czym zdobywali bramki, taka sytuacja powtarzała się 3-krotnie, stąd też po 23 minutach było 3:0. To spotkanie pokazało że Montreal nie jest maszyną i też ma prawo do słabszej gry, fakt faktem, że są potentatami ofensywy jednak bardzo możliwe, że wczorajszy dzień jest początkiem "krótkotrwałego wirusa", który dotyka wiele drużyn. Na szczęście i nieszczęście potyczka z Devils jest ostatnią przed dłuższą przerwą, jednak będzie to dla Montrealu bardzo ciężka przeprawa. Diabły na świeżości, ostatnio bardzo mało tracą co świadczy o bardzo dobrej współpracy Clemmensena i linii obronnych (tylko 3 bramki w ostatnich 3 spotkaniach straciła ekipa z New Jersey). Poza tym nie możemy zapomnieć o sile ofensywnej, której głównym przywódcą jest Zach Parise, który teraz będzie miał do pomocy wspomnianego Shanahana, a poza tym Zajac, Elias i Rolston (miewa przebłyski). Tak więc zestawiając obie ekipy wychodzą bardzo wyrównane statystyki i potencjał. Jednak narzuca mi się pytanie czy powracający po kontuzji Price będzie od razu silnym punktem zespołu ? Jego statystyki robią wrażenie w 9 spotkaniach, siedmiokrotnie był zwycięski, ale przykład Luongo (nie odbierając mu co jego, wielki szacunek za wczorajszą postawę z SJS), który po powrocie od razu nie błyszczał, daje do myślenia i w tym upatrywałbym dzisiaj, elementu na niekorzyść Habss, oczywiście to tylko przypuszczenia, ale zawsze jakiś procent prawdy zawierają. Podsumowując, wszyscy, którzy czytamy tą analizę, zadajmy sobie pytanie czy wczorajsza wpadka Canadiens, była spowodowana tylko i wyłącznie wysoką formą Atalanty :?:... Osobiście Diabły uważam za drużynę, która dość dobrze współpracuję z moimi przemyśleniami stąd też uważam że dziś nie zawiodą. ????