Minnesota Vikings @ Detroit Lions
Typ: Detroit Lions ML @ 2.20 -
Unibet
Minnesota Vikings @ Detroit Lions
Typ: Detroit Lions +3.5 @ 1.68 -
Unibet
Przedostatni czwartek listopada to w Stanach ważny dzień - Święto Dziękczynienia. A skoro święto, to nie może oczywiście zabraknąć futbolu. Dlatego dziś mamy na rozkładzie 3 ciekawe spotkania. Jednym z nich będzie pojedynek Detroit Lions z Minnesotą Vikings. Kursy całkiem wyrównane z lekkim wskazaniem na gości. Ja jednak wierzę w gospodarzy i pierwszym dzisiejszym meczu stawiam na Lwy.
Thanksgiving Day to ważny dzień dla każdego Amerykanina, ale szczególnie istotny dla fanów Detroit Lions. Regularnie od 1945 roku drużyna rozgrywa tego dnia mecz. Wielka oglądalność, oprawa i ogólna wyjątkowość - to cechuje świąteczne spotkania Lions przez co zawodnicy tej drużyny dają z siebie 110% tak jakby był to finał ligi. W tym roku podobnie jak w poprzednim rywalem będzie Minnesota Vikings. Ranga meczu jest ogromna bo spotykają się dwie czołowe ekipy NFC North. Dzisiejszy pojedynek może odpowiedzieć na kilka pytań - czy Vikings odskoczą od reszty stawki i zbliżą się do playoffów? Czy może Lions zwyciężą i tym samym doskoczą do Minnesoty na zaledwie 1 zwycięstwo straty uzyskując również tiebreaker po swojej stronie?
Tegoroczna kampania Lions to wzloty i upadki. Początek sezonu bardzo udany czego efektem był bilans 3-1. Potem były jednak 3 przegrane z rzędu i record 3-4. Listopad należy już jednak całkiem do podopiecznych Caldwella. W tym miesiącu 3 spotkania i 3 wygrane. Ostatecznie na tę chwilę mamy więc wynik 6-4 i 2. miejsce w dywizji. Właśnie ostatnie zwycięstwa sprawiają, że widzę w Lions duże zagrożenie dla Vikings. Co prawda rywalami byli osłabieni Packers, beznadziejni Browns i równie słabi Bears, ale w każdym meczu mieliśmy popis ofensywy i wysoki wynik po stronie Lions. W dodatku 2 z 3 tych spotkań były wyjazdowe, a Lambeau Field i Soldier Field nie są nigdy przyjazne dla rywali, a szczególnie tych z tej samej dywizji. No właśnie, wygrane nad Packers i Bears były zwycięstwami nad przeciwnikami z NFC North. Dziś kolejny rywal zza miedzy i mam nadzieję kolejny sukces. Lions spotkali się już w tym sezonie z Wikingami i pokonali ich 14-7 wywożąc ważną, wyjazdową, dywizjonalną wygraną. Kluczem do dobrej gry Detroit jest postawa Matthew Stafforda, najlepiej zarabiającego gracza
NFL. A w ostatnim czasie prezentuje on bardzo solidny poziom. W trzech ostatnich meczach rzucił 7 TD i tylko raz został przechwycony. Świetnie wygląda też procent podań. Futboliści z Detroit nie pozwalają sobie w ostatnich latach zepsuć tego wyjątkowego dnia. 4 ostatnie sezony to 4 wygrane Lwów. I to głównie w wielkim stylu. Rok temu na tarczy z Michigan wyjechali... właśnie Vikings przegrywając 13-16. Historia spotkań między tymi ekipami pokazuje, że Lions mają swój sposób na Minnesotę Vikings. Wygrali bowiem 5 z ostatnich 7 potyczek. Notują również serię 3 z rzędu zwycięstw nad Wikingami. Wielką siłą Lions jest ofensywa. Ostatnie 3 kolejki to potężna średnia punktowa wynosząca 31.7 oczek na mecz. I to wystarcza żeby wygrywać. Dobrą wiadomością dla gospodarzy jest powrót do składu wielkiej postaci formacji defensywnej - Ziggiego Ansah.
Łatwo jednak na pewno nie będzie. Vikings w tym sezonie robią robotę i na dzień dzisiejszy legitymują się wynikiem 8-2. W dodatku wygrali 6 spotkań z rzędu. Mnie to jednak do końca nie przekonuje żeby aż tak faworyzować dziś gości. Na 10 tegorocznych meczów , 6 rozegrali przed własną publicznością. Z Browns mierzyli się w Londynie, czyli na neutralnym terenie. Wikingowie mają więc w tym sezonie zaledwie 3 wyjazdy na koncie. Atut własnego stadionu w
NFL jest piekielnie ważny i na pewno miał duży wpływ na taki a nie inny wynik drużyny po 10 kolejkach. Teraz nadchodzi trudniejszy czas i sprawdzian który pokaże prawdziwą siłę Minnesoty. Dziś zaczynają serię wyjazdów, a w ostatnich 6 tygodniach sezonu zasadniczego aż 4-krotnie pojadą w delegację. A jak pokazują wyniki, Vikings wcale na wyjazdach nie "wymiatają". Na Heinz Field w potyczce ze Steelers nie mieli czego szukać i przegrali 9-26. Drugi wyjazd, do Chicago, do słabych Bears to wygrana, ale tylko różnicą 3 punktów. W Waszyngtonie było lepiej, ale nie było zwycięstwa dwucyfrową różnicą, ale tylko 8-punktami. Nie do końca przekonuje mnie też rozgrywający. Trener Zimmer nadal stawia na Keenuma, mimo, że Teddy Bridgewater jest już zdrowy i mógłby objąć stery ofensywy. Case Keenum gra nieźle, ale nie widzę w nim gwiazdy dużego formatu. Przynajmniej nie na tę chwilę. Problemem tego zawodnika jest fakt, że nie wystrzega się kosztownych dla swojej drużyny błędów. Ostatnie 5 jego występów to łącznie 5 strat. Obrona Lions będzie dziś czekać na kolejną pomyłkę. A to nie będzie kolejny mecz w Minneapolis, tylko na gorącym terenie, więc presja będzie na pewno spora. Dużą siłą Minnesoty jest obrona. Na pewno postawią dziś trudne warunki, ale Lions to drużyna z bardzo mocną ofensywą, która radziła sobie już z podobnie solidnymi formacjami defensywnymi.
Minnesota jest w gazie i w tym sezonie jest mocna. Ma świetny bilans 8-2, ale tak jak wspomniałem wyżej, 6 domowych występów i 1 na neutralnym terenie. Terminarz sprzyjał więc wygranym. Dziś będzie to dopiero 4 mecz bez własnych kibiców. A w meczach wyjazdowych Vikings nie notują wysokich wygranych. Jak pokazuje historia Lwy wygrywają ostatnio każdy świąteczny mecz, ale także każdą potyczkę przeciwko Vikings. W tym sezonie pokonali ich już na wyjeździe i nie widzę przeszkód by mieli to zrobić także u siebie na Ford Field. Statystyki mocno przemawiają za gospodarzami. Jest jeszcze szansa zwycięstwo w NFC North i przy takiej grze jak w ostatnich meczach spokojnie mogą to osiągnąć. Moim zdaniem Stafford i spółka przedłużą fantastyczne serie Lions, i zrobią swoim kibicom świąteczny prezent. Taki jest zatem mój typ.