Najwidoczniej Gilbert ma niesamowite parcie na szkło, Perry miał go odesłać z kwitkiem, a stało się zupełnie odwrotnie. Jak dla mnie to bardziej zaskakujące wynik niż wczorajsza przegrana z Williamsem.
Gilbert rośnie na czarnego konia turnieju
Cieszy zwycięstwo Murphy'ego i trzeba przyznać, że Sleby prezentuje się solidnie, może się znowu liczyć w tym turnieju...
Selby gra bardzo dobrze, ale to raczej zasługa słabiutkiego rywala.. Murphy uporal się z rywalem, ale tak jak sądziłem, łatwiej przeprawy nie miał, a Gilbert? No myslę, że w nastepnej rundzie z Selbym otrzyma srogą lekcję snookera..
Ali ostatnio gra bardzo dobrze i on również będzie groźny.
Jeżeli rozegra się to tak jak przewiduję to w ćwierćfinale zmierzy się z Murphym i wtedy będziemy mogli zobaczyć niezłe widowisko, zobaczymy czy Carter jest w stanie wygrać z Murphym, który może w życiowej formie nie jest ale to jest już uznany zawodnik i na pewno tanio skóry nie sprzeda, Captain będzie musiał się napocić żeby ten pojedynek wygrać
Co prawda, to prawda.... gdzie nie spojrzeć to niespodzianki... jutro jest jeszcze kilka spotkań, zobaczymy czy to ci słabsi mają jakiś turniej dogów, czy to jednak małe wpadki zawodników z czołówki...