Washington Wizards - Atlanta Hawks
1(+3)
1.85
Pinnacle
5/10
Na dziś planowany jest debiut rozgrywającego Johna Walla. Można powiedzieć, że ten moment był wyczekiwany od bardzo dawna przez cały koszykarski Waszyngton.
Wtrącę taki mały niuans. Wall podpisał niedawno nowy kontrakt z... firmą Adidas. Po kontuzji poważnej, gracz jednej z najgorszej ekip pod względem bilansu, tuż przed powrotem na ligowe parkiety - sądzę, że to minimalny argument, że mobilizacja u tego gracza powinna być większa.
Wizards ostatnimi czasy prezentowali solidny poziom. Wygrana z Oklahomą. Właśnie, jeśli gospodarze dzisiejszego meczu zagrają, tak jak z ubiegłorocznymi finalistami, czyli równo przez całe spotkanie, bez żadnych głupich przestoi, to Wizards mają szanse wygrać ten mecz.
Hawks podchodzą b2b, gdzie wczoraj mieli ciężki mecz z Jazzmanami na własnym parkiecie. Hawks musieli cały czas gonić rywali. Wizards będą dla nich niewygodnym rywalem.
Trzy spotkania z sezonu zasadniczego między tymi zespołami:
19.12.12 NBA Washington Wizards Atlanta Hawks 95 : 100
(90 : 90)
08.12.12 NBA Atlanta Hawks Washington Wizards 104 : 95
22.11.12 NBA Atlanta Hawks Washington Wizards 101 : 100
(90 : 90)
Zestaw podkoszowy Nene - Okafor - Seraphin, to dosyć ciekawy matchup na przyjezdnych. Fajerwerków w grze Walla nie oczekuję, ale z zespołem trenował już pewien czas, więc nie powinien być hamulcowym. Przewiduje się, że w meczu powinien dostać ok. 20-25 minut, więc całkiem sporo czasu. Głód koszykówki i publiczność, która czekała na ten moment - powinna podnieść go na duchu i bardziej zmobilizować. Sam Wall przed sezonem mówił, że czuje się bardziej dorosły jako koszykarz i pracował nad rzutem. Johnie - Waszyngton czekał na Ciebie!
Polska również!
Detroit Pistons - Utah Jazz
1
1.76
Pinnacle
5/10
Zespół Piston od przerwy świątecznej, to jeden z zespołów w całej NBA z najlepszym bilansem 7-2. Ich styl gry znacznie się poprawił, względem poprzednich miesięcy. Przede wszystkim spora zasługa, że trener Tłoków korzysta częściej z Ande Drummonda. Ma sporą rotację praktycznie na każdej pozycji.
Jazzmani osłabieni brakiem Mo Williamsa, Marvina Williamsa. Jedyny praktycznie rozgrywający to Tinsley. Dla porównania Pistons ma na tej pozycji praktycznie aż trzech zawodników w rotacji Knight - Stuckey - Bynum.
Znacznie lepsza rotacja i jak wspomniałem ostatnia forma.
Oba zespoły podejdą do tego meczu grając dzień po dniu. Pistons wygrali na trudnym terenie w Milwaukee, zaś Utaj Jazz przegrali w Atlancie, gdzie w trzeciej kwarcie obejmowali jeszcze solidną dwucyfrową przewagę, by ostatnią odsłonę meczu przegrać 35:19!
Przy obecnej dyspozycji, zdecydowanie lepiej postawić na gospodarzy. Fakt, że duet Millsap - Jefferson, to groźny zestaw, ale Monroe - Drummond. Pistons jako gospodarz na własnym parkiecie mają bilans 6-4. Jazz jako dog na wyjazdach 4-12!
To było postawione wczoraj
, ale skrobnę:
Mavericks od meczu z Clippers utwierdzają mnie, że są w formie. Potrafią zagrać swobodnie w ataku, a gdy trzeba, to skupić się szczególnie na obronie. Imponuje mnie Mayo, wygląda na to również, że i Carter w formie. Memphis mają za sobą ostatnio bardzo trudny terminarz spotkań. Do dzisiejszego pojedynku podejdą, grając dzień po dniu, wczoraj pokonali na własnym parkiecie silnego rywala z San Antonio. W Dallas nikt nie będzie na nich patrzyć, że są w czołówce Konferencji Zachodniej.
Jeśli Collison będzie prowadzić grę rozsądnie i dzielić się z kolegami, a to powinno być podstawą, by obronę Grizzlies zabiegać, a do tego jest stworzony Collison przez swoją szybkość. Nowitzki odkąd wrócił do pierwszej piątki po kontuzji, w czterech ostatnich meczach notuje średnio 18 punktów.
Przewaga parkietu i wypoczęci Mavs - to może zrobić największą różnicę, w tym meczu.
Powodzenia!