Jest takich parę cytatów, powiedzonek, przysłów; np. mecz meczowi nie równy, a historia i statystyki to jak powiedziałem jedynie jeden z argumentów, który warto wziąć i nie pomijać go (nie zasugerowałem, że jedynie nim się jakoś wzorować), historią nawet my żyjemy a przecież Grunwald był 600 lat temu? ???? Cóż, Atlanta leży Knicksom i kto by przypuszczał, że będą tak grali? W końcu Ci pierwsi grali ładnie ostatnie mecze, a Ci 2 zawiedli z Nets...a jednak, doszło zmęczenie Atlanty i myślę, że jednak fakt, że Knicks lubią grać z Atlantą, no ale nie mam zamiaru się tutaj mądrować, tudzież coś innego. Ot po prostu zwróciłem uwagę na 1. aspekt analizy przedmeczowej i myślę po prostu, że piłeczka jednak po mojej stronie. Owocnych analiz na przyszłość! Pozdrawiam, Smyku!????