toudi
Użytkownik
Nie porównuj Kawhiego Leonarda, który grał świetnie w ostatnich finałach NBA, jest jednym z głównych kandydatów do Most Improved Player of The Year (głównym jest dla mnie Anthony Davis) a Pop mówi o nim jako o przyszłym All Starze i franchise playerze Spurs do Shawna Williamsa czy Wesleya Johnsona. Williamsa D'Antoni ściągnął bo niczego poza tym swoim system opartym na waleniu za 3 z każdej pozycji nie umie grać, w poprzednim sezonie kompletnie nie wiedział jak wykorzystać dwóch czołowych podkoszowych ligi czyli Howarda i Gasola. Przez pewien czas nawet próbował Gasola przerobić na stretch four ale widocznie uznał, że jednak lepiej Shawna Williamsa ściągnąć. Gdyby Pop ich uważał za porównywalne talenty do Kawiego i pasujące do jego systuemu to być może któregoś z nich by ściągnął bo nie byłoby to zbyt trudne.
Danny Green jest tylko i wyłącznie bardzo dobrym strzelcem za 3, tutaj zgoda.
Nie wiem co ty z tym preseasonem Lakers. Bilans 4-4, jedyną drużyną top 10 z którą grali było GSW, dostlali jeden blowout od GSW właśnie i jeden blowout od Kings. Bardzo przeciętny preseason.
W Suns to akurat D'Antoni miał Hall of Famera w swoim prime (Nash), jednego z najbardziej atletycznych podkoszowych w lidze w swoim prime (Amare), Mariona w swoim prime i wielu innych dobrych graczy. Nawet w Knicks D'Antoni nie miał aż tak cienkiego rosteru żeby takie dno grać. Poprzedni sezon w Lakers też dno, nawet mimo wszystkich kontuzji byli w stanie lepiej grać.
Zresztą mnie to bardzo ciekawi co będzie jak wróci Kobe bo on swoje przynajmniej 30 rzutów na mecz musi zrobić bez względu na to czy rolesom trójki wchodzą czy nie.
Danny Green jest tylko i wyłącznie bardzo dobrym strzelcem za 3, tutaj zgoda.
Nie wiem co ty z tym preseasonem Lakers. Bilans 4-4, jedyną drużyną top 10 z którą grali było GSW, dostlali jeden blowout od GSW właśnie i jeden blowout od Kings. Bardzo przeciętny preseason.
W Suns to akurat D'Antoni miał Hall of Famera w swoim prime (Nash), jednego z najbardziej atletycznych podkoszowych w lidze w swoim prime (Amare), Mariona w swoim prime i wielu innych dobrych graczy. Nawet w Knicks D'Antoni nie miał aż tak cienkiego rosteru żeby takie dno grać. Poprzedni sezon w Lakers też dno, nawet mimo wszystkich kontuzji byli w stanie lepiej grać.
Zresztą mnie to bardzo ciekawi co będzie jak wróci Kobe bo on swoje przynajmniej 30 rzutów na mecz musi zrobić bez względu na to czy rolesom trójki wchodzą czy nie.