NBA sezon 2013/2014

[t3jlor]

Andre Drummond over 8 zbiórek @ 1,80 betsson
Pierwszy mecz w tym sezonie, więc ostrożnie ze stawką. Ale wypadałoby zagrać taki bet patrząc co młody robił w preseason. Gość to istna bestia podkoszowa, wg mnie przed nim wielka przyszłość. Już teraz powinien spokojnie grać na poziomie double-double. W 8 meczach preseason tylko raz nie pokrył tej linii, a w ostatnim meczu przeciw Wolves miał 20 zbiórek. Co prawda Gortat trochę wzmocnił siłę podkoszową Wizards, ale myśle że 9 zbiórek powinien spokojnie zebrać. Grunt by nie dostał głupich fauli.
Innym ciekawym betem w tym meczu może być over 15,5 pkt B. Beala @ 1,80 Gość też prezentował niezłą formę w ostatnich dniach. Wiadomo preseason to preseason ale jakieś spostrzeżenia można wyciągnąć, a Beal był jednym z tych zawodników którzy w tym okresie prezentowali się świetnie.

 

[jacques]

No to dzień nr. 2 z NBA czas zacząć.
Denver Nuggets @ Sacramento Kings
Gram tutaj na gospodarzy. Ogólnie, to w Sacramento jest obecnie dobra atmosfera. Wreszcie udało się podpisać umowy przejęcia klubu przez Indyjskiego miliardera (za rekordową kwotę ~550-600 mln $) oraz o budowę nowej hali i jest już pewne że NBA zostanie w stolicy Kalifornii przez wiele następnych lat. Dziś mają to świętować. Ma być feta. To zawsze sprzyja typowi.
Dodatkowo zespół przejął jeden z najlepszych asystentów w NBA współodpowiedzialny za ostatnie sukcesy GSW. Jak będzie pracował jako pierwszy coach to trudno powiedzieć, ale preseason był bardzo obiecujący, bo Kings zanotowali bilans 5-2 i grali zaskakująco efektywny basket. Z zespołu odszedł Tyreke Evans na którego przebudzenie bezskutecznie czekano parę lat. Zmarnowanych lat trzeba powiedzieć. Najbardziej z tego ucieszył się duet Thornton-Thomas (ten drugi miał znakomite Preseason), bo w końcu skończy się dziwne forowanie Evansa i to oni mają grać pierwsze skrzypce na obwodzie. Oczywiście wraz z nowym rozgrywającym Greivisem Vasquezem oraz zdolnym rookie McLemorem. Po odejściu Evansa jest to już w 100% drużyna budowana wokół Cousinsa i muszę przyznać, że ich skład mi się podoba. Nie ma wielkich gwiazd ale może w końcu będzie twardy zespół. Ogólnie rok temu Kings zanotowali bardzo mierny bilans 28-54 ale u siebie to zawsze mocna drużyna. W 2012/13 temu zaliczyli domowy bilans 20-21. Teraz widzę szanse na spory progres.
A Denver? Dla mnie wielka niewiadoma. Odszedł generalny menadżer, który robił znakomite ruchy i trener George Karl. Miał on wady i zalety ale w ogólnym bilansie trzeba ocenić jego pracę tylko w samych superlatywach. Miał pomysł, który może w PO się nie sprawdzał ale w sezonie regularnym oglądanie Denver to była przyjemność. A wyniki też do najgorszych nie należały. Teraz przyszedł trenerski debiutant Brian Shaw, który chce zmienić styl gry drużyny niemal o 180 stopni. To zawsze musi trochę potrwać i kosztować. Zwłaszcza, że większość graczy jest przyzwyczajonych do innej gry. Brakuje mi logiki w tegorocznych transferach. Pozyskali Nate Robinsona, a przecież na obwodzie mają już swoją największą gwiazdę Lawsona + Millera, Foye i Fourniera i ew. Chandlera. Podobnie pozyskali JJ Hicksona i Darrella Arthura mimo że na tej pozycji gra znakomity Kenneth Faried. Mówi się, że nowy trener go nie widzi w składzie i chce go trejdować.W preaseasonie wyglądali średnio. Mieli lepsze i gorsze chwile. Jak mówię wielka niewiadoma. Dziś zagrają bez nominalnych SF: Gallinariego oraz Chandlera. Kings w pełnym składzie (bo absencję nowo pozyskanego Landry'ego nie liczę)
Sacramento Kings (-2) @ 1,90 np. w Pinnacle Zwrot ;/

 

[lukascash]

Bucks @ Knicks
Śmieszy mnie ta linia na Knicksów. Przereklamowany i wyhypowany team z naciąganą gwiazdą, po której jednego czego możemy być pewni to bilans rzutowy na poziomie 7 na 25. Chciałoby się powiedzieć - "wielki gwiazdor k...". Knicks bez JR SMitha, za to z Shumpertem w s5, ale i tak uważam, że linia jest lekkim przegięciem i nie odzwierciedla realnych możliwości obu drużyn - Knicks są oceniani zbyt wysoko, Bucks zbyt nisko - odejście Ellisa i Jenningsa to najlepsze, co mogło Bucks spotkań. Bucks powinni trzymać wynik, bo mają kim grać,a Knicks jak to Knicks..jak ból zęba będą rwać co jakiś czas ze swoim liderem w skarpetach po kolana i opasce. Bucks +8
Wizards @ Pistons
Wiem..za wcześnie by uważać Wizards za potentatów na Wschodzie, ale kilka słów trzeba napisać. Obie drużyny ze sporymi nadziejami na ten sezon - tyle, że Pistons grają bez backcourtu - Stuckey out, Jennings out. Zostają Bynum, Billups i Caldwell Papież. Frontcourt zdecydowanie po stronie Pistons - Drummonda i Monroe ciężko przebić. Billupsa stać na zrywy, ale nie wiem czy stać go na cały mecz zrywów. Backcourt po stronie Wizards. GDyby Wizards byli faworytem nie ruszałbym tego, jako doga można się pokusić o +3 punkty.
under 204 Nuggets @ Kings
zmiana nastawienia u obu ekip. Kings w preseason grali defense, co może dziwić. Pozyskali Mbah a Boute, który z miejsca wzmocni defense, a Nuggets zBrianem Shawem raczej biegać nie będą jak to było do tej pory.

 

[hardison]

Phoenix Suns - Portland Trailblazers (-6)
Kurs: 2,08 Pinnacle
Ruszył wielki wyścig czołgów po 100% nr 1 draftu przyszłego roku - Andrew Wigginsa ???? Suns są jednym z faworytów tego niechlubnego wyścigu, w którym największe szanse na zwycięstwo ma ten kto najbardziej oberwie. Dziś w Arizonie mamy "Polish Herritage Night" na którą zaproszenie otrzymała nawet nasza pani "ministra" Mucha. Jednak włodarze klubu z Finiks najwyraźniej doszli do wniosku, że Gortat jest już bardziej amerykański niż polski i wysłali go do Stolicy. Polacy - ciemny naród. Amerykanie potraktowali to chyba zbyt dosłownie i ściągnęli bardziej polskiego - bo ciemnego - Okafora, który dodatkowo będzie świętować swoją nową narodowość na trybunach. No cóż - Polska Noc, beż Polskiego Młota. Na tę okazję Goran Dragić zmieni nazwisko na koszulce na Tragić, Ceglić albo Samolubić, żeby przeciętny, polski zjadacz chleba, wiedział jaki styl gry preferuje. W natłoku tych wydarzeń na uboczu gdzieś stoją zawodnicy PTB, którzy po meczu powinni sparafrazować Cezara: Arizona venimus, burdelum vidimus, Portlandia vicitus

 

[blaise]

podobnie jak Jacques uderzam dziś w Królów.

W stolicy Kalifornii robi się nareszcie całkiem sympatyczne miejsce do grania. Pomijając aspekty pozasportowe, było tam od kilku już lat sporo talentu, ale brak drużyny. Teraz ta drużyna się klaruje, z liderem Cousinsem, który może w tym sezonie naprawdę wskoczyć na bardzo wysoki poziom i być w ścisłym top wysokich ligi. Preseason znakomity. Wiadomo, że nie można stawiać zdecydowanych tez na podstawie rozgrywek przedsezonowych, jednak można, a nawet trzeba wysnuwać pewne wnioski. A te są dla Kings bardzo budujące. Prócz mocnej s5 jest tam obecnie również bardzo silna ławka. Zarówno specjaliści od defensywy jak Hayes czy Mboute, jak i strzelcy jak Jimmer czy Thomas.

Nuggets? Na razie w przeciwieństwie do Sacto nie wyglądają do końca jak drużyna. Jak w poprzednich latach to była ekipa z bardzo szerokim składem, która mogła nadawać mocne tempo przez 48 min, a przy tym stanowić zgraną paczkę, tak teraz przypomina mi to trochę zbieraninę bez ładu i składu, z wyjątkowymi przypadkami ligowymi jak Jawalę, Randolph, Nate czy Foye.

Kings wyglądają dobrze i powinni w tym sezonie zaliczyć solidny progres w stosunku do bilansu z poprzedniego. Takie mecze u siebie więc powinni wygrywać.

Kings @ 1,79 Marathonbet

Spróbuję też pograć na Spurs. Wiadomo szeroki skład, wielu graczy mogących odpalić, szczególnie na własnym parkiecie, więc nawet jeśli weterani nie są jeszcze w formie to nie zawsze jest to problem. Grizz po grach przedsezonowych nie zrobili dobrego wrażenia, ale wiadomo - to ekipa typowo playoffowa. Raczej wolno będą się rozpędzali i dopiero po ASW powinni grać to czego możemy oczekiwać w PO. Na razie słabo wygląda ich największa siła, czyli podkoszowy duet Gasol - Randolph, a z ławki nie widać też graczy, prócz może Baylessa, którzy są w stanie pociągnąć ten zespół w ofensywie. W defensywie na pewno będą daleko od swojej potencjalnej dyspozycji, a w ataku nie mają szans przestrzelić Ostrogi, dlatego nie widzę kompletnie Miśków dzisiaj w San Antonio.

Spurs (-5) @ 1,88 Marathonbet

Nieźle wygląda zakład na zb. Drummonda, ale problemem mogą być jego faule, a także "konkurencja" we własnym zespole. W pre zbierał na potęgę, ale nie zapominajmy, że obok ma Monroe i Smitha, którzy też zbierać potrafią. Na razie to Andre zbierał większość, a tamci jakieś ochłapy, ale mogą się zdarzyć mecze, że będzie odwrotnie.

 

[wolny-strzelec]

dla zainteresowanych z twittera:
Bynum zagra dziś przeciw Nets natomiast Wade po za składem na mecz Heat ;-)

 

[alanex]

witam wszystkich po dłuższej nieobecności ; )

Los Angeles Lakers @ Golden State Warriors OVER 206 [1.95] Pinnacle
Over w meczu Lakers z GSW to moim zdaniem najrozsądniejszy wybór tej nocy. Goscie b2b po wczorajszym niespodziewanym zwycięstwie z LAC w którym rzucili 116 punktów(z czego ponad 70 z ławki). Dzisiaj takiego wyniku nie powtórzą ale dzięki swojemu run & gun spokojnie ponad 100 punktów powinni zdobyć. Dodatkowo taki szybki system gry sprzyja młodej drużynie Warriors ktora na pewno będzie chciała pokazać się jak najlepiej w season openerze przed własna publicznością która jest jedna z najbardziej energicznych w całej lidze. Lakers maja bardzo słaba obronę, w zeszłym sezonie mimo posiadania jednego z najlepszych wysokich obrońców w lidze Dwighta Howarda pozwalali rywalom na zdobycie średnio 101 punktów na mecz co było 22 wynikiem w NBA(dodam ze atak GSW był jednym z najlepszych) Liczę ze Curry, Thompson, Lee czy Iguodala skrzętnie wykorzystają braki defensywne gości i godnie zaprezentują się w pierwszym meczu sezonu. Ja zagrałem to już wczoraj, obecnie linia trochę urosła, ale i tak polecam typ, spodziewam się około 210 punktów w tym ciekawym spotkaniu. Steph Curry FTW! :wink:

Portland Trail Blazers(-5,5) @ Phoenix Suns [1.91]
Oklahoma City Thunder @ Utah Jazz [1.40]
AKO: 2.67
5/10
Popieram typ na Portland, Phoenix w tym sezonie będą jednym z chłopców do bicia. Słaba s5, brak doświadczenia i ogrania z ławki(w tym meczu dodatkowo bez zawieszonego Markieffa Morrisa i kontuzjowanego Okafora). Z drugiej strony gdy popatrzymy na gości mamy bardzo mocna, wyrównana s5 (Lillard, Matthews, Batum, Aldridge i Robin Lopez), wreszcie wzmocniona ławka (m.in. Mo Williams, Dorrel Wright czy 5 wybór w 2012 drafcie Thomas Robinson). Nie widzę tu nic innego niż zwycięstwo Trail Blazers w tym pierwszym meczu sezonu.
Drugi mecz dość podobny jeśli chodzi o zestawienia kadrowe obu drużyn(duza przewaga OKC), gdyby grał Westbrook to kurs byłby w okolicach 1.20. Oklahoma i Kevin Durant meczów z takimi drużynami jak Jazz w obecnym składzie nie powinni przegrywać.