Toronto Raptors - New Jersey Nets --> 2 /@ 1,67 Bwin
Toronto zaskoczyło mnie w swoim ostatnim meczu, kiedy to wygrało w Orlando. Jednak nie przeceniałbym aż tak bardzo tego zwycięstwa. To bardziej Orlando ten mecz przegrało niż Toronto wygrało. Magicy są ostatnio w kiepskiej formie i przegrywają teraz mecz za meczem. Przebudziło się natomiast New Jersey. Wygrali 2 ostatnie mecze u siebie i to dość zdecydowanie. Co prawda w meczu z Milwaukee kontuzji nabawił się Richard Jefersson, jednak istnieje szansa, że dzisiaj będzie mógł grać. Nie wystąpi natomiast najlepszy gracz Raptors - Chris Bosh, który nie zdołał wyleczyć jeszcze kontuzjowanego kolana. Toronto swój pierwszy mecz w tym sezonie grało właśnie z Netsami, przegrywając w New Jersey 92-102. Jeżeli wtedy nie potrafili sobie poradzić z NJ i to z Boshem w składzie, to tym bardziej nie powinni mieć nic do powiedzenia bez niego.
Los Angeles Lakers -5,5 - Houston Rockets --> 1 /@ 1,91 Bwin
Oba zespoły grały ze sobą 3 dni temu w Houston. To właśnie w tym spotkaniu kontuzji doznał Lamar Odom, który będzie pauzował minimum 6 tygodni. Mecz ten miał bardzo ciekawy przebieg. W pewnym momencie Lakersi prowadzili już 93-66, ale po paru minutach roztrwonili prawie całą przewagę, gdyż Houston doprowadziło do wyniku 94-92. Działo się to wszystko wtedy, kiedy Kobe Bryant siedział już sobie spokojnie na ławce rezerwowych. Sytuacja ta jednak zmusiła gwiazdora LAL do powrotu na boisko. Ostatecznie goście wygrali 102-94. Dzisiaj takie coś już się raczej nie wydarzy. Lakersi napewno zagrają z większą koncentracją. Houston ponownie wystąpi bez Tracego McGrady. Dodatkowo mogą być trochę podłamani wczorajszą porażką z Golden State Warriors. Na 15 sekund przed końcem prowadzili z gospodarzami 107-106 i mieli piłkę. Zablokowany jednak został Yao Ming i piłkę przejął Baron Davis, który następnie oddał celny rzut za 3 pkt na 1,2 sekundy przed końcem spotkania. Rzut ten zapewnił wygraną ekipie Golden. Myślę, że po tej porażce gracze Houston mogą się czuć trcohę podłamani i ten fakt powinni wykorzystać gospodarze, którzy ostatni mecz z Houston u siebie wygrali różnicą 16 pkt.