Miami Heat - Indiana Pacers
Typ:
-LeBron James over 35 pkt +asyst @1,75 (betsson)
Czas najwyższy, by LeBron uwolnił swojego drzemiącego Krakena i dał z siebie wszystko w meczu...o wszystko. Nie do końca zgadzam się z opiniami, jakoby LeBron robił co może a zawodzili partnerzy, że Miami to teraz drugie Cleveland. Tzn jeśli chodzi o resztę, to faktycznie, zarówno Bosh z Wade'm jak i zadaniowcy dają za mało. Jednak i LeBron nie gra tego, co potrafi, gdy wrzuca piąty bieg. W serii z Pacers oddaje średnio 21 rzutów i nie jest to zbyt wygórowana statystyka, jak na chyba najlepszego obecnie koszykarza na świecie.
39 pkt i 7 asyst z Lakers. 39 pkt i 7 asyst z OKC. 37 pkt i 12 asyst z Celtics. To tylko kilka ze świetnych meczów LeBrona z regulara. I to są cyferki, na jakie stać Jamesa, gdy wymaga tego sytuacja.
Oczywiście, regular, inni rywale, inna presja itp. Jednak to nie jest Kevin Martin czy ktoś tam, by nie móc zagrać takiego meczu w playoffs.
Obserwując grę Jamesa w tych playoffs, zawsze wydaje mi się, że za dużo kombinuje - rozrzuca piłkę po obwodzie, w pierwszych połowach często wręcz brzydzi się rzutem. Gra dojrzale, jednak moim zdaniem dziś o takie granie będzie ciężko.
Dlaczego? Na przykład dla tego, że o ile przy 2-1 czy podobnym wyniku w serii można pokusić się o akcję "wypromujmy Haslema i dajmy mu porzucać", o tyle przy 3-3 nie ma już marginesu błędu. Czy gdy wynik będzie na styku, końcówka trzeciej czy czwartej kwarty, to czy LeBron pomyśli "odpuszczę, może trafi Haslem, albo Bosh znowu trójkę ukłuje" ? Nie sądzę. Na szali jest zbyt duża stawka, by ryzykować dużą ilością rzutów dla niezbyt pewnych graczy.
Z wyjątkiem Wade'a i ewentualnie Bosha, Miami nie ma w tej serii zawodnika, który weźmie odpowiedzialność w ofensywie w trudnych momentach. Ray Allen rzuca przeciwko Pacers 28% z gry. Wade ma problemy ze zdrowiem a przez to z ustabilizowaniem formy. Boshowi raczej trzeba wykreować pozycję. W tej sytuacji zdecydowanie najpewniejszą opcją do zdobyczy punktowych jest James. James który w tym sezonie bił rekordy kolejnych meczów ze skutecznością powyżej 60%, nie grając na centrze.
Już Seweryn kilka postów wyżej przytoczył odpowiednią statystykę - James w decydujących meczach śr.34 pkt. Wystarczy przypomnieć sobie zeszłoroczne playoffy -najpierw mecz z Pacers na 3-2 i 4-2 gdzie brylował nie kto inny jak LeBron, następnie mecz z Bostonem przy 3-3 i 32 pkt Jamesa (choć wtedy tylko 2 asysty). Jeśli przy cyferkach jesteśmy to dodam jeszcze, że w tym sezonie James u siebie rzuca 5% więcej z gry i blisko 3% więcej zza łuku.
O żadnym pogromie nie powinno być mowy, tak więc o minuty i to ciężkie dla Jamesa można być raczej spokojnym. Typuje z asystami, bo tak jak pisałem LeBron w tych playoffs czy raczej w ogóle w tym sezonie lubi kombinować, do tego George przyzwoicie go broni, więc liczę, ,że te 5 asyst to będzie minimum. Czas na wielki mecz LeBrona, okazja wyborna do takiego scenariusza.