wilq
Użytkownik
Jeżeli ktoś narzekał na poziom pierwszego spotkania to po 2gim może być zadowolony świetne spotkanie,praktycznie do końca mieliśmy wyrównany mecz z masą emocji.Kapitalne zawody młodego Rondo,zarówno w defensywie jak i w poczynaniach ofensywnych.Allen pokazał jak ważnych zawodnikiem jest jeżeli tylko zagra na swoim poziomie,ten jego szybki specyficzny rzut to masakra dla obrońcy.Z widelcem w oczach,z łokciem na zębach - Ray trafia wszystko.Przy słabszej dyspozycji Pierca i Garneta gra Rondo i Allena okazała sie kluczem.Grubas walczył jak dzikus i dla niego tez należy sie szacunek.LA istniało tylko dzięki Gasolowi i Bynumowi,słaby kobe wepechnięty w foul trouble szybko złapał głupie faule.Kilka jego decyzji kompletnie z dupy,podobnie zreszta jak i cegły Garneta w pierwszym spotkaniu.
Drugi mecz i drugi raz mamy do czynienia z tragicznym sędziowaniem tych finałów.
Drugi mecz i drugi raz mamy do czynienia z tragicznym sędziowaniem tych finałów.