>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Playoffs 2010

Status
Zamknięty.
wilq 1,8K

wilq

Użytkownik
Jeżeli ktoś narzekał na poziom pierwszego spotkania to po 2gim może być zadowolony ;)świetne spotkanie,praktycznie do końca mieliśmy wyrównany mecz z masą emocji.Kapitalne zawody młodego Rondo,zarówno w defensywie jak i w poczynaniach ofensywnych.Allen pokazał jak ważnych zawodnikiem jest jeżeli tylko zagra na swoim poziomie,ten jego szybki specyficzny rzut to masakra dla obrońcy.Z widelcem w oczach,z łokciem na zębach - Ray trafia wszystko.Przy słabszej dyspozycji Pierca i Garneta gra Rondo i Allena okazała sie kluczem.Grubas walczył jak dzikus i dla niego tez należy sie szacunek.LA istniało tylko dzięki Gasolowi i Bynumowi,słaby kobe wepechnięty w foul trouble szybko złapał głupie faule.Kilka jego decyzji kompletnie z dupy,podobnie zreszta jak i cegły Garneta w pierwszym spotkaniu.
Drugi mecz i drugi raz mamy do czynienia z tragicznym sędziowaniem tych finałów.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Świetny mecz ze strony Celtics. Nie zwalniali gry, jak mogli to szybkie transition, co dawało wiele punktów. Sugar Ray jak maszynka nawalał trójki - 7 pod rząd, czym wyrównał rekord. Kapitalnie piłkę rozprowadzał Rondo. Strasznie mi się podoba gra z Sheedem schodzącym na obwód, który przy podwajaniu gracza z piłką jest totalnie niekryty i od czasu do czasu razi trójką. Pod koniec 1 połowy z +14 przez trochę lajtową i niezdyscyplinowaną grę Celtów zrobiło się nagle +6. 3 kwarta bardzo słaba i powiem szczerze, że myślałem, że się chłopaki posypią, ale na szczęście w czwartej kwarcie pokazali kto był lepszy przez całe spotkanie i całkowicie zasłużenie wygrali to spotkanie. Mamy 1-1 i 3 mecze w Bostonie, celtyckim piekiełku, gdzie Lakersów nie trawią jak nigdzie. Mam nadzieję, że teraz niektóre osoby słabo ogarnięte w temacie, dadzą Celtom więcej niż 5% szans na majstra.
Natomiast rzuca się w oczy to, co napisali koledzy wyżej - fatalne sędziowanie. Faule z tyłka, przy byle kontakcie...mamy finał zawodowej ligi NBA, gdzie grają jedni z najlepszych atletów na świecie, a sędziowie gwiżdżą byle dotknięcie, często pozostawiając bez gwizdka sytuacje, gdzie naprawdę mamy do czynienia z faulem.
Gratulacje dla Lexusa za odwagę przy ML dla Celtów.
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
Faule z tyłka jak to mówisz są niestety zmorą tegorocznych Playoffów. Tim Donaghy zresztą dla Deadspina wyłapuje takie faule :p http://bit.ly/cMULed
Co do samego meczu to cóż. W końcu zaczęły się prawdziwe Finały. Rondo TD, Sugar Ray zaliczył najlepszy mecz w PO. Do tego Celtics wygrali walkę na tablicach (!) ograniczyli straty i tym samym punkty tracone w kontrach no i w sumie Lakersi byli bezbronni. Przynajmniej tak wyglądali. Już nie mogę się doczekać rewanżu w Bostonie.
 
carpini 0

carpini

Użytkownik
Wreszcie mecz godny finałowego. Kilku zawodników wyróżniło się tutaj nad wyraz.

Ray Allen
Już po kilku pierwszych rzutach było widac, że Sugar Ray planuje sobie odbic niepowodzenie w G1. Gdy od pewnego momentu biegac zaczął za nim Bryant pomyślałem, że jego skutecznośc spadnie. Nic z tego. Just pass to Ray, thats all.. tak można podsumowac ofensywę Celtów w pierwszej połowie i 27 punktów Sugar Raya w pierwszych dwóch kwartach. 7 trójek z rzędu, are you kiddin me? Przecierałem oczy, ale nie ze zmęczenia na co mogła by wskazywac późna pora.

Rajon Rondo
W pierwszej połowie momentami trochę zbyt szalony. W niektórych akcjach wyglądał jak Skip 2 My Lou za czasów najlepszych meczy granych na Rucker Parku. Mimo wszystko to on napędzał early offense gości raz po raz podając Sugar Rayowi czy grając wcześnie p&amp;rolle co przynosiło większosc punktów &#39;zielonym&#39;. Doskonale wykorzystywał sytuacje, gdy bronił go Fisher. W drugiej połowie natomiast wkładał ręce dokładnie tam gdzie trzeba blokując Fishera i wybijając Kobemu piłkę w jednej z ostatnich akcji. Także na tablicach widzieliśmy TEGO Rondo, który jak nikt inny potrafi się zaopiekowac bezpańską piłką.

Glen Davis
Trudno wskazac bardziej walecznego zawodnika w tym meczu. Choc spudłował masę lay-upów to właśnie dzięki niemi C&#39;s zdobywali punkty drugiej szansy. Wyższy front-court LA dawał mu się mocno we znaki, ale on próbował, próbował.. aż znajdywał drogę do kosza.

Andrew Bynum
Wow.. świetny mecz, wydawało się, że po kontuzji kolana nie ma śladu. W niektórych akcjach wyglądał jak Dwight Howard-monstrualnie w ofensywie, pod własną obręczą blokując mase rzutów. Gdyby nie porażka Lakers o jego indywidualnym osiagu było by najwięcej.

Pau Gasol
Niezawodny Pau Gasol.. Podczas długiej nieobecności Garnetta Gasol utrzymywał wysoką skutecznośc często wędrując także na linie. Problemy z faulami front-courtu C&#39;s sprawiły, że Hiszpan miał więcej miejsca co owocowało kolejnymi trafionymi jump-shotami. Razem z Bynumem zablokwali 13 rzutów. Jak dla mnie, po 2 meczach, MVP tej serii.

W sumie to był taki mecz, że chyba każdy zawodnik wniósł coś do gry poczynając od Jordana Farmara na Nacie Robinsonie kończąc. Mam tylko nadzieję, że poprawi się poziom kiepskiego sędziowania ( gwizdki przy blokach Pierce&#39;a na Arteści czy Davisa na Allenie bądz 5 i 6 faul Artesta) co zawodnikom poprawi komfort gry.

BEAT LA!
 
adwokat_typera 237

adwokat_typera

Użytkownik
No to mamy remis. Boston w końcu zagrał bardzo dobrą defensywą,a przede wszystkim zagrał odważnie. Rzucali za trzy, grali niesamowite akcje. Coś w tym jest, że wygrywa ten, komu się bardziej chce. Lakers myśleli, że będzie już po frytkach, a tu niespodzianka. Teraz dwa mecze w Bostonie. Jak będzie nie wiem, Lakers muszą wygrać przynajmniej jeden mecz, a będą mieli na to co najmniej 2 szanse. Wszystko leży w psychice i umiejętnościach. Z 3-1 mogą się już nie podnieść.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
W Bostonie odbędą się trzy mecze pod rząd, więc przez Celtami ogromna szansa na zdobycie mistrzostwa we własnej hali.
 
lsc 18

lsc

Użytkownik
Witam!
Również interesuje się NBA, będę to coraz częstszym ,,zaglądaczem&quot;
Wydaje mi się że wygra Boston, ale nie we własnej hali. Nie uda im się ugrać aż czterch pod rząd z Lakersami. Może tak w szóstym mecu obstaiwm że skończy się rywalizacja 4-2 dla Boston.
 
money 52

money

Użytkownik
a tymaczasem znow jest linia 192.5 pkt,ostatnio na live postawilem na over i teraz zaluje ze tak malo... gra przenosi sie do Bostonu hmmm a czy za tym idzie jeszcze lepsza skutecznosc Cs?
 
edyp 186

edyp

Użytkownik
j.w
W game 1 padło 191 pkt, w game 2 padło 197 lecz warto podkreślić, że mogło być trochę więcej gdyby nie to, że Lakers w ostatnich około 6 minutach rzucili zaledwie 4 pkt. Teraz rywalizacja przenosi się do Bostonu i nie koniecznie będzie to oznaczać większą ilość pkt. Jednak moim zdaniem mecz powinien mieć podobny przebieg do game nr2, przewaga Bostonu i dosyć spora liczba pkt jak na Boston.
Szukałem najlepszych typów na ten mecz i wybrałem:
Boston (1,69)
total over 186,5 (1,50)
Lakers over 89 (1,40)
Boston over 92 (1,40)
co o tym sądzicie?
wszystkie kursy z WilliamHill ;)
 
carpini 0

carpini

Użytkownik
Jak dla mnie Boston wygra ten mecz, to drużyna gdzie gdy któremuś z liderów nie idzie to zawsze ktoś inny może przejąc odpowiedzialnośc za punkty. Mecz będzie na pewno zacięty.
Co do overa 1.86,5 to interesująca linia warta zagrania. Boston będzie chciał zagrac tak jak w Game 2 grając early offense, jeśli Rondo będzie dużo zbierał akcje będą grane szybciej, a szybkie tempo gry = więcej pozycji = więcej zdobytych punktów. Lepiej zaczęła funkcjonowac defensywa Bostonu, ale wynik w okolicach 95-100 punktów dla jednej jak i dla drugiej drużyny to sprawa praktycznie oczywista. Obydwa teamy mają za dobrych scorerów żeby w meczu nie padło tyle punktów.
Lakers over 89 też w porządku. Tylko raz w tych PO, i to na dodatek w pierwszym meczu z OKC, rzucili mniej (87). Na dodatek w 9 z ostatnich 10 meczach zdobywali powyżej 100 pkt. Ten raz to przedwczoraj z Bostonem, ale też było over 89.
Boston over 92, cóż, no jeśli mają wygrac no to wypada te kilka oczek rzucic więcej, nie ? ;) Pierce sie napinał w LA, że do Staples Center już nie wracają i kilka oczek powinien też dostarczyc KG. Ale to takie gdybanie tylko, bo równie dobrze 20 może rzucic Sheed Wallace, a Pierce 8.
W którym buku ta linia 186 ?
 
gibakrk 0

gibakrk

Użytkownik
osobiście liczę dzisiaj na &quot;normalny&quot; mecz Pierce&#39;a. Normalny - tzn rzuci minimum 20 pkt co jest dla niego raczej normą w PO. W ostatnim meczu zawiódł i mówmy sobie szczerze - gdyby nie fantastyczna dyspozycja rzutowa w 1half Allena + waleczność i ciąg na kosz Rondo - Boston przegrałby ten mecz i byłoby 2-0 dla LAL.
W dzisiejszym meczu typuję over pkt dla Pierce&#39;a.
 
carpini 0

carpini

Użytkownik
Dla mnie to taki typ 50/50 bo kryciem Pierce&#39;a zajmuje się Artest, który jest do tego idealny. Artest w ofensywie nie ma za wiele do zaoferowania dlatego jego głównym i podstawowym zadaniem jest jak najbardziej ograniczyc grę SF Bostonu. Z drugiej strony Pierce wie ile się od niego wymaga, to MVP finałów z 2008 roku i będzie chciał udowodnic, (tym bardziej w Boston TD Garden) że wciąż stac go na tyle samo. Paulowi zawsze ciężko się grało przeciwko Ron Ronowi, ale osobiście chciałbym żeby tych punktów rzucił nawet 40;)
 
L 51

legionista880

Użytkownik
niepisalem 3 dni na forum wiadomo wakacje co do g2 i g3 mozna okreslic to jednym zdaniem w g2 ray wygral mecz a w 3 przegral mysle ze jest to najlepsze podsumowanie tematu, oczywiscie warto zauwazyc swietna gre Fisha w g3 i Kobasa w 1 polowie g3 natomiast w Celtach come back KG i dlugo dlugo nic, ciekawe czy Celtics odpowiedza dwukrotnie teraz bo jeszcze jeden mecz przegrany u siebie i fete w LA czas zaczac
Jak chcesz prowokować to rób to pod blokiem. Po pierwsze, Twoje słownictwo, które razi brakiem szacunku, bezczelnością i dziecięcym buntem. Po drugie, sam niechlujny wygląd Twojej wypowiedzi czyli błędy, brak polskich znaków, bełkot, brak interpunkcji itp itd. I teraz najważniejsze, co chcę Ci przekazać - to jest Twój ostatni post w takiej formie w tym dziale. Albo nauczysz się pisać elegancko jak Feever czy Carpini, albo Twoje posty będą kasowane, bo po pierwsze ich poziom merytoryczny jest bardzo słaby, a po drugie stylistycznie odbiegają od postów innych użytkowników. I chciałem podkreślić, że mało interesuje mnie to komu kibicujesz, komu ja kibicuję i Twoje osobiste wycieczki do mnie po przeczytaniu tego co Ci napisałem. W pierwszej kolejności jestem kibicem koszykówki, w drugiej kolejności kulturalnej rywalizacji (również między kibicami), a dopiero w trzeciej kolejności jestem kibicem Celtics. I radzę Ci to zapamiętać, bo w tym dziale nie ma miejsca na podwórkowe wypowiedzi, którymi nas raczysz. Jeżeli w szkole Cię nie nauczono, jak powinna wyglądać estetyczna wypowiedź, to ja to zrobię.
 
feever 5

feever

Użytkownik
Fajnie, że ktoś zauważył to co ja zauważyłem oglądając G3, śmieszne strasznie ale z drugiej strony też strasznie irytujące, myślałem, że BOS ma lepszych kibiców.. Co do przebiegu mecz, Fisher pociągnął całą drużynę do zwycięstwa, przez cały mecz praktycznie nie istniał, dopiero w 4Q nagle przebudził się i dzięki niemu LAL wygrał mecz, Gasol momentami irytował, miałem wrażenie, że rzucał na siłę, i te jego idiotyczne faule.. Ogólnie mecz myślę, że był na naprawdę niezłym poziomie. Tak jak wyżej kolega wspomniał, jeżeli G4 wygra LAL to już po zawodach, mistrza będzie miało LAL.
 
moneybutcher 22

moneybutcher

Użytkownik
Fajnie, że ktoś zauważył to co ja zauważyłem oglądając G3, śmieszne strasznie ale z drugiej strony też strasznie irytujące, myślałem, że BOS ma lepszych kibiców.. Co do przebiegu mecz, Fisher pociągnął całą drużynę do zwycięstwa, przez cały mecz praktycznie nie istniał, dopiero w 4Q nagle przebudził się i dzięki niemu LAL wygrał mecz, Gasol momentami irytował, miałem wrażenie, że rzucał na siłę, i te jego idiotyczne faule.. Ogólnie mecz myślę, że był na naprawdę niezłym poziomie. Tak jak wyżej kolega wspomniał, jeżeli G4 wygra LAL to już po zawodach, mistrza będzie miało LAL.

Nie rozumiem? Jaki problem z kibicami? Było głośno no ale ludzie są różni...nie wiem chodzi ci o tego gościa co pokazywał język do tv czy gwizdy kiedy decyzja była z korzyścią dla Lakers? Jak dla mnie doping i głośność była rewelacyjna.
 
feever 5

feever

Użytkownik
Nie rozumiem? Jaki problem z kibicami? Było głośno no ale ludzie są różni...nie wiem chodzi ci o tego gościa co pokazywał język do tv czy gwizdy kiedy decyzja była z korzyścią dla Lakers? Jak dla mnie doping i głośność była rewelacyjna.
jakby Lukas nie zmienił mojego postu, zrozumiałbyś co dokładnie miałem na mysli, chodziło mi o to, ze kibice BOS po dobrym rzucie ze strony LAL jak piorunem rażeni uciszali się :|, nastepnie po dobrym rzucie BOS znowu zaczeli dopingowac i tak w kolko..
 
moneybutcher 22

moneybutcher

Użytkownik
No fakt. Ale to bardziej takie hasło ,,bądźmy z zespołem na dobre i na złe&quot;. Fakt tego nie było. Kolejnym dowodem to prawie całkowite spustoszenie na hali jeszcze przed końcową syreną ???? jak na finał NBA i nie wiem ile tam było chyba ponad 30 sek. do końca. To też było dziwne. O ile pamiętam mimo porażki w LA siedzieli do końca chyba? Ale mogę się mylić.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
jakby Lukas nie zmienił mojego postu, zrozumiałbyś co dokładnie miałem na mysli, chodziło mi o to, ze kibice BOS po dobrym rzucie ze strony LAL jak piorunem rażeni uciszali się :|, nastepnie po dobrym rzucie BOS znowu zaczeli dopingowac i tak w kolko..
no i wreszcie ktoś napisał tak jak było..trudno, żeby się nie uciszali po celnym rzucie..jak krzyczysz DEFENSE przy piłce Lakers, potem jest celny rzut i piłkę następnie ma Boston, to nikt nie będzie w dalszym ciągu krzyczał DEFENSE..potem znowu był doping typu BEAT LA BEAT LA albo LETS CELTICS LETS GO..no ale różnie ludzie odbierają jak widać..
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Fajny mecz w nocy. Nie można było się nudzić. Jedyne co dalej razi, to sędziowie, którzy nie dają pograć. Robi się to już denerwujące. Druga sprawa to ilość punktów drużyn - 19-16 czy 18-17..przecież to jest finał zawodowej ligi NBA - kwarta trwa 12 minut - czasami mam wrażenie, że oglądam mecz CSKA-Partizan i wynik nie wyjdzie ze 100ptk. Wiadomo było, że będzie to typowy dogfight, ale myślałem, że bardziej obfitujący w punkty, bo na emocje nie mogę narzekać.
Kobe tradycyjnie trzyma Lakers w grze, trafiając niesamowite rzuty. Po stronie Bostonu jak zwykle koalicja graczy z punktami. Davis i Robinson świetna 4 kwarta i to ich gra przesądziła o wygranej. Kluczowy przechwyt i punkty Rondo na kilkadziesiąt sek przed końcem i mamy 2-2. Gramy dalej. Kolejne spotkanie w nocy z niedzieli na poniedziałek.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom