Boston Celtics to win the series 2.45...50zl(
Bet-At-Home)
Boston Celtics
-2.5 over LA lakers 1.85...75 zl(
Bet-At-Home)
Boston - LA
under 191.5 1.85...100zl(
Bet-At-Home)
Stawiam na doświadczenie Big 3 i jeśli można mówic (jak Slander) o mega zmontywowanym Kobe'im to co powiedziec o Garnett'cie i Pierce'ie???? heeh?
Oni są dopiero zmotywowani, nie interesuje mnie to , że Boston gra dużo słabiej w tych PO niz w sezonie zasadniczym, absolutnie. Interesuje mnie to, że wygrali 2 mecze w Detroit (szczególnie zaskoczony bylem tym drugim zwyciestwem- spodziewalem sie , ze seria wroci na 7 mecz do Bostonu). Uważam, że są na tyle pewni siebie, dobrze się rozumieją i....mają home court advantage póki co. Potrzeba wygrać pierwsze 2 mecze u siebie i wygrać 1 z 3 w LA, oni o tym wiedzą i wiem ,że Kevin i spolka są na to gotowi ...z pewnością zostawią serce na parkiecie w kazdym spotkaniu. Jasne, ze Lakers zrobia to samo ale uważam, że w tej rywalizacji wygra obrona, która moim zdaniem jest bardziej skuteczniejsza w wykonaniu Bostonu.
Rondo-Fisher...tutaj najbardziej obawiam sie gry w kratke przez Rajona, ale z regoly u siebie gra bardzo dobrze w ofensywie gorzej jest z obrona, zapomina czesto o krotkim kryciu..co jest na jego plus w stosunku do Dereka to na pewno szybkosc
Allen - Radmanovic...Radmanovic nie jest dobrym obronca, Ray Allen tez nie...zadecyduje forma, a co widzielismy Ray Ray odzyskuje ja w znakomitym stylu..trojka, lay-up..trojka..tak to ma wygladac w tych finalach panie Jesus Shuttlesworth (
film "He Got Game" gdyby ktos nie wiedzial o co biega)
Pierce-Bryant...ehh...wielu ludzi przewiduje, ze Kobe'ego bedzie kryl Ray Allen, zobaczymy ale ja uwazam ,ze bedzie to Paul Pierce..swietnie poradzil sobie z LeBronem(oczywiscie ktos powie sprawdz ile rzucil LeBron i Kobe zrobi to samo - ale ogladalem cala serie z Cavs i James byl momentami naprawde nieporadny..Paul jest doskonalym obronca), w ataku tak samo Pierce gra swietnie w tych PO..to bedzie moim zdaniem chyba najwazniejsza rywalizacja tych finalów...kto bedzie w niej lepszy zostanie MVP finalowej serii...
Garnett-Odom ...mysle ze Big Ticket to bedzie "monster" tej serii, jesli Lamar Odom bedzie go kryl w podobny sposob jak Antonio McDyess z Detroit to bardzo dobrze...bo scisle krycie Garnetta pod koszem powoduje ze on po pick'n'rollach wychodzi poza trumne i rzuca z dobra skutecznoscia z dystansu..
Perkins-Gasol...wazna rywalizacja pod koszem, Perkins musi robic to co robil w serii z Cleveland i Detroit - zbierac, zbierac dobijac i blokowac... stawiam na jego dobra forme, jego sile i umiejetna gre w obronie..Perkins swietnie ustawia sie w obronie. Pau Gasol nie bedzie mial latwego zycia szczegolnie na parkiecie w Bostonie(zreszta Pau gra duzo slabie "on-road"
..jesli tylko Kendrick nie zlapie szybko kilku fauli powinno byc ok
W pierwszym meczu zadecyduje wlasna hala i "za długi" odpoczynek obu ekip jesli chodzi o typ na under, mysle ,ze skutecznosc nie bedzie wyzsza niz 40proc...co do porownania Phila z Doc'iem to jasne , ze Phil to mistrz, ale majac takich zawodnikow jak FG,PP i RA nie trzeba byc trenerskim geniuszem...oni wiedzą co grać.
Powodzenia wszystkim , mam nadzieje , ze ten final zacznie sie dla mnie owocnie!!!:spokodfhgfh:
NARESZCIE 2 WYGRANE W JEDNYM MECZU...OJ DAWNO TEGO U MNIE NIE NOTOWANO...ufff ale mialem kupe szczescia z tym underem:-D