Kurde, czy zachowanie DMC było lepsze niż Melo?
Wg mnie nie do końca, oczywiście wszystko zależy od tego z jakiego punktu na to patrzeć...
Zrobił na pewno dobrze dla klubu, przyszłych kolegów z szatni, dla SIEBIE SAMEGO robiąc niezły hajs za kilkanaście tygodni grania prawdopodobnie, nie mówię już o darmowym tytule...
Nie przepadałem za nim szczerze, szanowałem za wolę walki, cwaniactwo boiskowe i pokaz siły - jak pisze wiele portali koszykarskich i ja się z tym zgadzam najlepszy big man ligi ( zobaczymy jak po kontuzji, mam nadzieję, że dalej będzie grał na wysokim poziomie ).
Za co natomiast nie szanowałem?
- charakter
- brak zimnej krwi w najważniejszych momentach
- to, że w ogóle nie rozumie chemii w zespole
- forsuje akcje w wielu przypadkach.
Jeżeli nie zwalczy w sobie szczególnie dwóch środkowych cech, nigdy moim zdaniem nie bd pierwszą opcją.
No i Golden Stejtom to pasuje, bo DeMarcus Cousins nie ma być ani pierwszą, ani drugą, ani nawet trzecią opcją... heh, nawet Dray więcej dobrego dla zespołu zrobi, może nie w cyferkach, ale zaangażowaniu, czytaniu gry itd. Cousins jest kontent, bo chyba do niego doszło, że sam nic grubszego nie ugra. Natomiast Warriors zniwelowali ostatni słaby punkt.
No i obaj zadowoleni!
Natomiast jako fan NBA jestem wkur.... I to jest eufemizm. Naprawdę przykre jest to co się dzieje w NBA w ostatnich latach...
Byłem fanem GSW, nieskazitelny ruch piłki, chemia w zespole, spacing, niesamowita wymienność pozycji. Ale to było przed tym jak do zespołu doszedł KD. Od razu mówię, nie jestem ich hejterem czy coś w tym rodzaju ( zauważyłem, że lubi się teraz używać tego określenia na osoby, które kogoś/coś krytykują ). Przyklasnę każdemu kto powie, że Goldeny są najlepsze. Podpisuję się pod tym.
Problem w tym, że aktualny skład Złotych Mostów ( mam na myśli ten bez DMC ) stał ponad wszystkimi. Mieliśmy tego dowód w zeszłym sezonie. Nie licząc momentu, w którym Harden i spółka by ich dojechali w PO, ich mistrzostwo nie było zagrożone.
Miło, że DMC ogranicza NBA do popisów indywidualnych zawodników lub zespołów, bo wiadomym jest, że Golden Stejty bd miały znowu tytuł. Najgorsze jest to, że wszystko wskazuje na to, że ten Super Team ( już teraz nikt nie ma wątpliwości, że pobili Chicago MJa pod względem posiadanego talentu ) bd miał tytuł również w 2020. Fajnie. ????
Okej, wiem, że niedawno chciałem Kawhi w LA, problem w tym, że wtedy i tak GSW byliby na papierze lepsi.
Ale już mniejsza, byłaby RYWALIZACJA, której jak na razie się zapowiada w sezonie 2018/19 ni chu chu...
Wiem dużo kwasu i sarkazmu, za to wielkie sory, ale musiałem się tym z kimś podzielić...
Wielu zawodników NBA zareagowało toną hypowych komentarzy :
"O LOOOOL :cwl::cwl::cwl::cwl:!"
"WHAT'S GOING ON?!
"
czy też
"Pierwsza piątka GSW do All Star Gamem ???? ???? ???? ???? ???? !!!"
Ja powiem jedno :
"Szkoda".