Zadaje sobie pytanie mniej więcej od poł. listopada zeszłego roku - czy Boston będzie w stanie sięgnąć po tytuł w przeciągu 2,3 sezonów?
Tak wiem.
Dużo gdybania, no nie wiadomo, jak będzie wyglądała arena NBA za rok, co dopiero za 3.
Po prostu mają w sobie potencjał jak skurczybyk wg mnie. Jak ślicznie musiałby wyglądać basket grany przez taką paczkę, jaka jest tyle, że z Tatumem, Brownem mającymi po 26,27 lat.
Jak pisał MatBie Hayward może nawet przeszkadzać.
Playoffy bez Gordona.
No problem.
Playoffy bez Kyrie.
No problem.
Młode koty udowodniły swoją wartość. Oj,oj, Toronto będzie miało z nimi problemy w finałach konferencji. Były Jazzman nad którym D-Wade odprawiał modły ( i się w sumie nie dziwię! ), może przeszkadzać w tym względzie, że widać niesamowitą chemię między młodymi kotami. Liczę na to,że to się nie zmieni po przyjściu Gordona.
Bez wątpienia wzrośnie ich siła rażenia, wydaję mi się, że w starciu z GSW, Rockets, idąc na wymianę ognia mieli problemy w zeszłym sezonie. Hayward powinien dopomóc.
Wracając do meritum : aktualny skład jest dobry, młodzi z perspektywami, jak najbardziej obiecujący, kierownictwo MYŚLI ( coraz rzadziej się to chyba w NBA zdarza :angel: ) co udowodnili podpisując Smarta. I prawidłowo, należy się chłopu 53 mln siana.
Takich wypada szanować najbardziej, robią swoje, statystyki tego nie mówią. Grasz z takim ziomkiem, od razu wiesz, że powie z której zasłona, dobrze pokryje swojego albo zawsze poda jak jesteś na dogodnej pozycji.
Takie coś daje komfort gry. Oby w Bostonie chłopaki pracowały równie mocno jak na filmikach.
It's all about 18!