>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Marzec 2011

Status
Zamknięty.
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
kiedy Heat ogrywali każdego po kolei zupełnie inaczej śpiewali ci, którzy ich teraz krytykują.
No wybacz, ale nadal mają śpiewać kiedy zespół jest w ewidentnym kryzysie i przegrywa mecz za meczem i sam trener nie wie o co chodzi ?? Chyba to normalne, że przy takich wynikach się nie pieje z zachwytu tym bardziej, że większość z tych porażek była bezsensu, bo parę razy wygrywali do połowy ito znacząco a potem jakiś dziwny regres formy. Generalnie nienormalne byłoby ich chwalić za ostatnią formę, a zwrócić uwagę na niską chyba można i nic w tym złego nie ma.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
lukascash, z tego meczu ktory pamietam w grudniu.. to Gasol przy Boshu doslownie nie istniał, Bosh zebral wtedy kilka piłek z nad glowy Gasola, wiec prosze ale nie pisz takich rzeczy, a nawet z tego co pamietam w koszulce Raptors jakos nigdy nie pozwalal Gasolowi na zbyt wiele..
Artest nie umie bronic LeBrona i nigdy mu to dobrze nie wychodzilo.. wrecz przeciwnie.. LBJ z najlepszym pierwszym krokiem w ludzie.. robil z Artesta pierwszoroczniaka w obronie.. rzuca mu notorycznie doslownie przez ręce.. wiec nie wiem gdzie tutaj widzisz impact, a Lamara przemilcze bo nie pamietam by kiedykolwiek kryl LeBrona w spotkaniu, jedynie z pomocy co i tak czyni malo kiedy.
cóż..nie będę wchodził w niepotrzebne dyskusje, bo i tak każdy zostanie przy swoim zdaniu.

Lakers w tamtym meczu latali jak muchy w kupie, nie bardzo wiedząc, co się dzieje. Powszechnie wiadomo było, że chłopaki nie są w formie. Miami było wtedy na etapie wielkiego podniecenia sobą &quot;trzech tenorów&quot;. Dzisiaj mamy inny obraz obu drużyn - Lakers cieszą się grą i cieszą grą. Z kolei w Miami podniecenie opadło, trójkącik zaczyna bardziej przeszkadzać a nie pomagać - mówiąc krótko - nastąpiło znudzenie materiału, a w Miami bronią się przed użyciem viagry firmy Pat Riley. Sprawa jest dość prosta - im bliżej PO, tym twardziej się gra i z taką grą Heat sobie nie radzą. Nie mówię, że nie wygrają, ale na podstawie tego, co obie drużyny teraz prezentują nawet nie myślę o graniu Heat.

A co do meczu grudniowego - Bosha krył wtedy Lamar Odom, a nie Pau Gasol. Drobna, ale dość kluczowa sprawa.

Bosh to pipka, jakich mało. Zresztą Durant ładnie go określił: Fake Tough Guy. W zasadzie nic dodać, nic ująć.


Problem Miami polega na tym, że ta drużyna w zasadzie nie ma swojej tożsamości. Niby ten defense jest dobry, a jednak jak się patrzy jak łatwo oddają punkty to jednak ma się wrażenie, że jest do dupy. Niby zdobywają te punkty z transition, ale konsekwentnie gra albo Big Z albo Dampier. Nie wiem dlaczego w kluczowych akcjach piłkę dostaje James? Wade ma lepszy rzut, a penetracją też potrafi zagrać - mało razy wygrywał mecze? Na koniec, dlaczego do cholery w ogole nie gra Eddie House? Koleś, który potrafi sypać trójki i bronić siedzi na ławie, a takie niezrealizowane badziewie jak Bibby gra - ani defense, ani rzut.

Los Angeles Lakers - Miami Heat [2.10]

Lakers 8 zwycięstw z rzędu, Heat 5 porażek pod rząd. Każda seria musi sie kiedyś skończyć. Śmieszy mnie gadanie, jak to Heat słabo grają. W pierwszej części sezonu, kiedy Heat ogrywali każdego po kolei zupełnie inaczej śpiewali ci, którzy ich teraz krytykują. Były zachwyty jak to Heat wspaniale bronią itd. Duży udział w ostatnich porażkach miał Bibby, któremu brakowało zgrania z zespołem i zwyczajnie słabo rozgrywał.
Takie historie, że Lakers pałają rządzą zemsty za spotkanie świąteczne też można między bajki
włożyć. Rok temu też mieli się niby zemścić na Cavsach za świąteczny mecz i coś nie wyszło.
Po stronie Heat jest dużo większa presja i motywacja, by to spotkanie wygrać. Myślę, że będą robić wszystko, by tak się stało.
Generalnie, to od porażki z Orlando jest ta presja i motywacja, by spotkanie wygrać i nic z tego nie wychodzi. Poza tym, Heat nigdy nie ogrywali każdego, bo z drużynami over .500 mają ujemny bilans. Twierdzenie, że to przez Bibby&#39;ego przegrywają ....????
 
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
Lukash

Z tą ławką Lakers to rpzesadziles. Ich lawka rezerwowych sprowadza sie do nazwiska Lamar Odom a reszta nie wnosi praktyycznie nic.Gdyb nie Odom, ktory jak trzeba to gra i jako srodkowy,skrzydlowy, czy broni nizszych strzelcow rywali to Lalki mają jedną z najgorszych ławek w lidze taka jest prawda. Po prostu kluczem jest dobra rotacja trzema wysokimi i nic wiecej

Lukas// chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Miami ma lepszą ławę? Biorę Barnesa, Odoma, Waltona, Browna i Blake&#39;a o każdej porze dnia i nocy
 
dark-white 11

dark-white

Użytkownik
Ja dziś postanowiłem zdecydowanie zagrać na Lakersów. W Miami ostatnimi czasy gra się wyraźnie nie klei. 5 porażek z rzędu to już napewno nie jest lekki kryzys gdyż tak złą serię mają jedynie Charlotte (jednak trochę niższy poziom), ostatnio w meczu z Portland dałem na przełamanie a jak się okazało Portland wbiło kolejny gwóźdź do trumny Spoelstry (myślę że zatrudnienie Rileya to kwestia czasu). Lakersi w takiej formie w jakiej są teraz nie powinno miec kłopotu z pokonaniem Miami. LAL może czasem odpuścić mecze ze słabszymi rywalami jednak na tych mocniejszych napewno wyjdą zmotywowani. Spójrzmy chociaż na potyczkę z Spurs gdzie już po połowie wiadomo było, że Spurs zostaną rozgromieni. Co do poszczególnych zawodników to podkreśliłbym to, że Lakersi mają zespół, a w Heat coraz mocniej widać, że LBJ i Wade są mocno zdenerwowani porażkami i coraz częściej grają dosyć egoistycznie próbując samemu rozstrzygnąć daną akcję. Typ uważam za bardzo pewny a kurs 1,86 w bet365 za całkowicie zadowalający.
 
maroon 5,4K

maroon

Użytkownik
(
Lukash

Z tą ławką Lakers to rpzesadziles. Ich lawka rezerwowych sprowadza sie do nazwiska Lamar Odom a reszta nie wnosi praktyycznie nic.Gdyb nie Odom, ktory jak trzeba to gra i jako srodkowy,skrzydlowy, czy broni nizszych strzelcow rywali to Lalki mają jedną z najgorszych ławek w lidze taka jest prawda. Po prostu kluczem jest dobra rotacja trzema wysokimi i nic wiecej

Lukas// chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Miami ma lepszą ławę? Biorę Barnesa, Odoma, Waltona, Browna i Blake&#39;a o każdej porze dnia i nocy
Ławka LAL miazdzy Heat , Odom czyli jeden z kandytadow do najlepszego rezerwowego sezonu , energetyczny Brown , Barnes super zadaniowiec , solidny Blake z dobra trojka czy nawet Walton ktory moze jest przecietny ale jest dopasowany do systemu Lakers . Lawka Heat to sa odpadki pozbierane z ligi , w dodatku emerytowane odpadki . 6 i 8 pkt od lawki Heat w ostatnich 2 meczach mowi wszystko . Kim oni chca straszyc? bo chyba nie Iglauskasem czy Millerem ktory nie trafia trojek nawet jak jest wide open...i to 2 razy w jednej akcji. Lawka Lakers to x factor bez dwoch zdan , a przede wszystkim Lamar Odom.
 
wujo 360

wujo

Użytkownik
Miami Heat - Los Angeles Lakers
W tej chwili i w głowach i na parkiecie Lakers są poziom wyżej od Miami.
Nie ma co się oszukiwać Lakers złapali wiatr w żagle i po ASG dopiero zaczęli grać swój basket. Teraz chcą udowodnić każdemu z kim przegrywali przed ASG, kto jest górą przed PO. Dzisiaj nie widzę innego scenariusza niż bardzo pewne zwycięstwo Lalek. Dziwię się osobom, które stawiają dzisiaj na Miami (kurs spada na Lalki, linia na poziomie -1 aktualnie w Betsafe), ale noc zweryfikuje wszelkie wątpliwości.
Typ: Lakers -7 (3.25)
 
undisputed 3

undisputed

Użytkownik
cóż..nie będę wchodził w niepotrzebne dyskusje, bo i tak każdy zostanie przy swoim zdaniu.

Lakers w tamtym meczu latali jak muchy w kupie, nie bardzo wiedząc, co się dzieje. Powszechnie wiadomo było, że chłopaki nie są w formie. Miami było wtedy na etapie wielkiego podniecenia sobą &quot;trzech tenorów&quot;. Dzisiaj mamy inny obraz obu drużyn - Lakers cieszą się grą i cieszą grą. Z kolei w Miami podniecenie opadło, trójkącik zaczyna bardziej przeszkadzać a nie pomagać - mówiąc krótko - nastąpiło znudzenie materiału, a w Miami bronią się przed użyciem viagry firmy Pat Riley. Sprawa jest dość prosta - im bliżej PO, tym twardziej się gra i z taką grą Heat sobie nie radzą. Nie mówię, że nie wygrają, ale na podstawie tego, co obie drużyny teraz prezentują nawet nie myślę o graniu Heat.

A co do meczu grudniowego - Bosha krył wtedy Lamar Odom, a nie Pau Gasol. Drobna, ale dość kluczowa sprawa.

Bosh to pipka, jakich mało. Zresztą Durant ładnie go określił: Fake Tough Guy. W zasadzie nic dodać, nic ująć.


Problem Miami polega na tym, że ta drużyna w zasadzie nie ma swojej tożsamości. Niby ten defense jest dobry, a jednak jak się patrzy jak łatwo oddają punkty to jednak ma się wrażenie, że jest do dupy. Niby zdobywają te punkty z transition, ale konsekwentnie gra albo Big Z albo Dampier. Nie wiem dlaczego w kluczowych akcjach piłkę dostaje James? Wade ma lepszy rzut, a penetracją też potrafi zagrać - mało razy wygrywał mecze? Na koniec, dlaczego do cholery w ogole nie gra Eddie House? Koleś, który potrafi sypać trójki i bronić siedzi na ławie, a takie niezrealizowane badziewie jak Bibby gra - ani defense, ani rzut.



Generalnie, to od porażki z Orlando jest ta presja i motywacja, by spotkanie wygrać i nic z tego nie wychodzi. Poza tym, Heat nigdy nie ogrywali każdego, bo z drużynami over .500 mają ujemny bilans. Twierdzenie, że to przez Bibby&#39;ego przegrywają ....????
Ja nie powiedzialem ze Gasol kryl Bosha.. tylko ze Gasol byl &quot;robiony&quot; co chwila przez Bosha pod koszem, a to juz inna kwestia,
Cenie twoją wiedze wiec mam nadzieje ze wiesz do czego zmierzalem w tej wypowiedzi.

I naprawde nie wiem co wy z tym trojkątem Bosh- LeBron - Wade.. ich akcje trojkowe( z prawdziwego zdarzenia) mozna w tym sezonie zliczyc na palcach jednej dloni.. nie ma czegos takiego jak tercet heatowski, nigdy nie bylo i nie będzie, z prostego powodu, Ci trzej panowie nie pasują kompletnie do Siebie.. a Bosh nie jest zadnym impactem w tej ukladance.. wrecz przeciwnie.. ogranicza sie on to jumperkowania, stawiana jednej zaslony na mecz , czy wyciągniecia z pomalowanego gracza go kryjącego, problemem Heat co kazdy z was zapewne wie.. jest gra bez piłki, ale smieszy mnie kompletnie gdy ludzie widzą tylko &quot;nie&quot; grajacego wtedy LeBrona ktory przybiera postac statuły Wolnosci w takich akcjach, tudziez czesto takze Wade, cala ekipa slabo gra bez pilki.. za duzo granych iso, za malo pickow, i to jest mankament tej ekipy.. gdy przychodzi do grania atakow pozycyjnych z dobrze zorganizowana obrona.
A co do Spo.. pozostawie to bez komentarza.. moze mistrzem obrony jest (chociaz ten aspekt widac z czasem zaczol kulec w ekipe Miami) to jego pomysl na ofensywe Heat jest niestety bardzo tragiczny, po pierwsze Wade powinien czesciej wchodzic pod kosz.. i grac więcej piłką... gdyz wtedy jest produktywny.. Lebron powinien grac wiecej post upow, co ostatnio czyni nie najgorzej, a conajwazniejsze coraz częsciej.. i pomagac Boshowi pod koszem, takie jest moje zdanie,
 
haftus 140

haftus

Użytkownik
???? Lakers -1 - Miami @ 1.869 ⛔

Nie wiem o co chodzi Sportingbet &#39; owi, bo dziś nie można zmiejszać/zwiększać lini HC. A planowałem walnąc sobie jakies -4 na Lakers po ładnym kursie. Mecz dla Heat o odzyskanie twarzy i jedynym aktualnie powodem dla którego nie zagrałem grubiej na LAL, jest to, że kiedyś wkońcu muszą się przełamać. Ale z Lakersami będzie i naprawdę cieżko. Po All-stars Weekend grają rewelacyjnie - mysle, ze i dziś rozprawią się z Heat.

// a jednak sie przelamali...
 
M 2

majkeldzordan

Użytkownik
Nie gram dzisiaj tego spotkania, uważam je za zbyt ryzykowne ale bardziej widziałbym tutaj Lakers -1.5⛔.
Dallas Mavericks - New York Knicks +5.5 - 1,85 ⛔
Pod znakiem zapytania stoi występ Shawna Mariona i Peja Stojakovica. W NY niepewny występ Billupsa, chociaż osobiście myślę, że dzisiaj już coś zagra (&quot;Coach Mark D&#39;Antoni said Billups (thigh) would return no later than against Indiana on Sunday, but Billups himself did not agree.&quot;, espn). Ale nawet bez niego NY sobie radzi, wczoraj ze skutecznością 53% wygrali mecz dzięki Anthonemu. Douglas dobrze zastępuje Billupsa, 35 minut, 10 asyst i 18 punktów. Jak narazie Nowy Jork mnie nie zawiódł i mam nadzieje że po dzisiejszej nocy nic się nie zmieni. ????
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
Lakers @ Heat
Fajna dyskusja. Można powiedzieć że to klasyk i widać, że mecz ten wywołuje spore emocje. I trudno się dziwić. Lakers chcą się zrewanżować, Heat chcą wyjść z dołka. Paradoksalne lepszego momentu na to nie ma.
Lakers są w lepszej formie ale Heat grają u siebie. Według mnie typowy mecz 50/50 więc naturalna sprawa że widzę value grając na zespół z Miami. Taki kurs na mecz domowy Heat ? Ja biorę. Drugiej takiej okazji pewnie nie będzie.
Podoba mi się to co powiedział C.Webber, Heat mogą grać totalną *** ale wciąż mają w drużynie najlepszych graczy w lidze. Potencjał ogromny. Problem jest taki że nie mają żadnego wsparcia z ławki. Ale to się zmieni. Mike Miller w końcu zacznie trafiać z tych czystych pozycji. Gdyby w poprzednich meczach zagrał chociaż na przeciętnym poziomie to Heat wygrali by 2/3 z tych pięciu przegranych ostatnich meczów. Nie wspominając, że ostatnio sędziowie też im nie pomagali. Spoelstra trochę się pogubił ale nie jest głupi. Już zapowiedział większe minuty dla Jamesa Jonesa, który zluzuje będącego bez formy Millera. Więcej ma grać też Joel Anthony. To dobry znak, bo gdy Heat notowali niesamowity streak to byli ważną częścią rotacji. A ostatnio jakby zapomnieni. Podejrzewam też że SPO wycofa się też ze zbyt szybkiego wprowadzenia Bibby&#39;ego dając więcej minut jego kuzynowi, szalonemu E.House. Podobnie ma się sprawa z Dampierem. Przykład tych graczy + Millera pokazuje, że w NBA nazwiska nie grają. Trzeba być w formie.
Ponadto pierwsze Lakers przegrywając tamten mecz wcale nie byli jeszcze w dołku. Właśnie Heat wpędzili ich w ten dołek. Można śmiać się z obecnej formy Heat ale w tamtym meczu po prostu zmiażdżyli Lakers. LeBron oddał wtedy najmniej rzutów w sezonie, bo nie było to nawet potrzebne. I taka jest prawda. Żadne wyśmiewanie się z Bosha (który jak rzadko kiedy wygrywał matchupy z wysokimi rywali) lub deprecjonowanie jego gry tego nie zmieni. No ale nie dziwię się że niektórzy są nieobiektywni. Wiadomo że jeśli nie jesteś kibicem Heat to ich nienawidzisz ????
Także wszyscy przed TV, bo nie wierzę by Heat w tym meczu nie zagrali na normalnym poziomie. Jeśli dodamy do tego Lakers w formie, z pełni zdrowym Bynumem i mecz w Czwartek w TNT to musi to być super mecz.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
???? Lakers -1 - Miami @ 1.869

Nie wiem o co chodzi Sportingbet &#39; owi, bo dziś nie można zmiejszać/zwiększać lini HC. A planowałem walnąc sobie jakies -4 na Lakers po ładnym kursie. Mecz dla Heat o odzyskanie twarzy i jedynym aktualnie powodem dla którego nie zagrałem grubiej na LAL, jest to, że kiedyś wkońcu muszą się przełamać. Ale z Lakersami będzie i naprawdę cieżko. Po All-stars Weekend grają rewelacyjnie - mysle, ze i dziś rozprawią się z Heat.
w Sportingbecie na niskich liniach bliskich PK nie ma ruchomego handicapu

Ja nie powiedzialem ze Gasol kryl Bosha.. tylko ze Gasol byl &quot;robiony&quot; co chwila przez Bosha pod koszem, a to juz inna kwestia,
Cenie twoją wiedze wiec mam nadzieje ze wiesz do czego zmierzalem w tej wypowiedzi.

I naprawde nie wiem co wy z tym trojkątem Bosh- LeBron - Wade.. ich akcje trojkowe( z prawdziwego zdarzenia) mozna w tym sezonie zliczyc na palcach jednej dloni.. nie ma czegos takiego jak tercet heatowski, nigdy nie bylo i nie będzie, z prostego powodu, Ci trzej panowie nie pasują kompletnie do Siebie.. a Bosh nie jest zadnym impactem w tej ukladance.. wrecz przeciwnie.. ogranicza sie on to jumperkowania, stawiana jednej zaslony na mecz , czy wyciągniecia z pomalowanego gracza go kryjącego, problemem Heat co kazdy z was zapewne wie.. jest gra bez piłki, ale smieszy mnie kompletnie gdy ludzie widzą tylko &quot;nie&quot; grajacego wtedy LeBrona ktory przybiera postac statuły Wolnosci w takich akcjach, tudziez czesto takze Wade, cala ekipa slabo gra bez pilki.. za duzo granych iso, za malo pickow, i to jest mankament tej ekipy.. gdy przychodzi do grania atakow pozycyjnych z dobrze zorganizowana obrona.
A co do Spo.. pozostawie to bez komentarza.. moze mistrzem obrony jest (chociaz ten aspekt widac z czasem zaczol kulec w ekipe Miami) to jego pomysl na ofensywe Heat jest niestety bardzo tragiczny, po pierwsze Wade powinien czesciej wchodzic pod kosz.. i grac więcej piłką... gdyz wtedy jest produktywny.. Lebron powinien grac wiecej post upow, co ostatnio czyni nie najgorzej, a conajwazniejsze coraz częsciej.. i pomagac Boshowi pod koszem, takie jest moje zdanie,
wcześniej napisałeś, że Gasol nie istniał przy Boshu, teraz że był &quot;robiony&quot;..nie wnikam w nomenklaturę..

już na samym początku twierdziłem, że Miami to medialny twór (moje autorskie określenie), który nie ma nic wspólnego z pasującymi do siebie częściami pięknej układanki. Ostatnio C+ uraczył abonentów transmisjami Heat vs. Bulls i Heat vs. San Antonio, także miałem okazję obejrzeć tą gównianą grę i mogę się zgodzić, że stoi nie to co powinno stać:razz: czyli to co zdążyłeś podkreślić - gra bez piłki. Mówiło się tym, że Tom Thibodeau w Bullsach nie zwraca uwagi na offense. Co w takim razie powiedzieć o Heat? Ja tam nie widzę żadnej myśli taktycznej - wszystko to są indywidualne akcje któregoś z trzech panów. Zdobywanie punktów przychodzi im jak wysranie mega zatwardzenia (musiałem to wyraziście zobrazować). A defense wcale nie spisuje się lepiej - czym ich Bulls pokonało? Najprostszymi screenami.

Boston Celtics po wygraniu majstra stało się modelem budowania drużyny. Teraz każdy zgapia &quot;tercet egzotyczny&quot;. Problem polega na tym, że w Bostonie zrobiono to z głową - nikt nikomu nie zabierał gry, przyjemnie się oglądało, każdy coś wnosił - to była prawdziwa drużyna. A takie Miami sobie pomyslało, że skoro z Allenem, Pierce i KG się udało w Bostonie, to jak może sie nie udać z LBJ, Wadem i Boshem. Dlatego Bulls niech dziękują, że James poszedł do South Beach. Dzięki temu Byki mają drużynę zbliżoną do Celtów z mistrzowskiego roku na czele z trenerem defensywy z Beantown.

Dlatego polecam każdemu typ na Miami..zawsze jak nie zostawie suchej nitki na jakiejś drużynie, efekt jest odwrotny - jakby chłopaki siedzieli na FB i czytali mój pojazd ;)
 
lewy18 15

lewy18

Użytkownik
Długo myślałem co tu dzisiaj zagrać. Na poczatku mieli to być Lakersi, ale jednak postanowiłem trzymać sie swojej zasady i nie grać na nich, bo gdy to robię to zazwyczaj na tym za dobrze nie wychodzę. Postanowiłem natomiast w tym meczu zagrać na Wade, a dokładniej na jego over 37,5(pkt+zbiorki+asysty)⛔. Nie bede za bardzo tego typu opisywał, ponieważ, mówiąc szczeze nie wiem co napisać. Po prostu zdaje mi się, ze weźmie on na siebie odpowiedzialność i rzuci on dziś co najmniej 25 pkt, i dorzuci nie mniej niż 10 pkt i zbiórek.

Tak jak myślałem to Wade wziął na siebie odpowiedzialność w znacznym stopniu, ale przez pierwsze 3 kwarty(szczególnie 2 i 3) mial rozstrojony celownik.

Drugi typ według mnie znacznie pewniejszy to over 25,5 (pkt i zbiórek) Tobet na Marcina Gortata✅ w meczu z Denver. Marcin w ostatnim czasie gra bardzo dobrze. Wystarczy powiedzieć, że srednia jego punktow z ostatnich 10 meczy to 14,3. W 9 z ostatnich 10 meczy miał dwucyfrową liczbę punktów, a w jednym zanotował 9 pkt, ale grał w nim tylko 16 minut, gdzie w pozostałych było to praktycznie zawsze ponad pół godziny. Do tego notuje także pokaźną ilość zbiórek, srednio z ostatnich 10 meczy to 9,5 zbiórki. Wiec z ostatnich 10 meczy daje to w sumie srednio 23,8 punktów i asyst. Jednak to co przekonało mnie do gry na Marcina to jego skuteczność w ostatnim meczu, która jak na niego nie była najlepsza 6/15 za 2 i 1/3 z osobistych. Natomiast w większości jego meczy skuteczność nie spada mu poniżej 50%, często siega nawet 70%. Dzieje sie tak dla tego, ze Gortat dostaje piłki, które musi kończyć po zagraniach pick&amp;rolle od Nasha, co wychodzi mu bardzo dobrze. W Phoenix jest on pełnoprawnym członkiem zespołu i ciekawą opcją w ataku, nie to co w Orlando gdzie piłki dostawał sporadycznie , a musiał skupiać się na obronię. Wątpie także aby Warric miał taki mecz jak ostatnio gdzie rzucił w sumie 32 pkt, na skuteczności praktycznie 75%. Myślę, że odpowiedzialność za punkty w tym meczu spadnie na Hilla i właśnie Marcina. Biorac pod uwagę, ze Denver nie ma jakiejś klasowej obrony(choć po wymianie trochę sie w tym aspekcie poprawili), to mecz będzie szybki z dużą ilością oddanych rzutów, a co za tym idzie dużą ilością punktow i piłek, które będzie można zebrać na tablicy.
A Marcin mimo 29 min gry najlepszym zawodnikiem Slonc. 14 pkt(skutecznosc 50%;)) i az 18 zbiorek
 
fat77 11

fat77

Użytkownik
Denver Nuggets @ Phoenix Suns
Typ: 1.połowa - Phoenix Suns -2.0
Kurs: 1.90 (Bet365)
Phoenix Suns w dalszym ciągu walczą o Playoffs i aby uzyskać awans po prostu muszą wygrywać takie spotkania. Grając przed własną publicznością będą wystarczająco zmotywowani aby zagrać szybki basket od pierwszych minut spotkania i wypracować sobie przewagę nad Nuggets przed jego drugą częścią. Wyjazdowy bilans Nuggets to mało imponujące 11-20 natomiast Słońca u siebie radzą sobie przyzwoicie 18-13. Warto odnotować iż Phoenix Suns wygrało 5 spotkań z rzędu grając na własnym parkiecie przeciwko Nuggetsom. Pomimo kontuzji Channinga Frye&#39;a po stronie PHX liczę na świetny występ nominalnego rezerwowego Hakima Warricka (ostatni mecz przeciwko Houston 32pkt), szybkie tempo od początku spotkania, sporo celnych trójek (Carter, Pietrus) po stronie PHX i pokrycie handicapu -2.0 do przerwy.
 
undisputed 3

undisputed

Użytkownik
Lukascasch bo Gasol nie istnial przy Boshu.. a to ze kryl go Odom, to nie znaczy ze Bosh nie wyciagal Gasola z pomalowanego i rzucal mu przez lapy, nie znaczy ze Bosh nie dawal sobie z nim rady pod koszem, obejrzyj sobie tamto spotkanie raz jeszcze a bedziesz mial czarno na bialym, kto kogo .... i tak dalej.

Dzisiaj obawiam się szczerze , że będzie calkiem odwrotnie, to co mogą na dzien dzisiejszy z taka forma jak prezentuja Pau i Andrew, nie napawa optymizmem jesli chodzi o walke na tablicach, podejrzewam iż Lakersi w tym elemencie zdominują Heat,
jako key-matchup upatrywalbym pare Wade -Kobe, Wade w tamtym grudniowym spotkaniu swietnie krył Bryanta, z koleji ten drugi kompletnie sobie z Nim nie radzil, i Wade wchodzil w pomalowane jak chcial i kiedy chciał, Lebron dzisiaj po raz kolejny uswiadomi spoleczenstwo ze RonRon to za malo na gracza tak silnego i mobilnego jak James, dalej jestem przy swoim ze to Heat wygraja dzisiejsza batalie.. i te wasze statystki oraz to kto jest w dolku a kto nie.. i jak sie to ma do dzisiejszego spotkania, spalą na panewce, i przy tym tragicznym bilansie Miami jak dotychczas z czolowka ligi.. bedą mieli 2-0 z samymi mistrzami z LA.
 
H 19

havierx

Użytkownik
Dzisiaj zobaczymy kto co jest tak naprawde warty. Wedlug mnie faworytem sa Lakersi, ktorzy stanowia monolit, prawdziwa druzyne, forma na PO coraz wyzsza i regularniejsza. Polecam obejrzec jeszcze raz mecz z SAS, mistrzostwo. A Miami? Maja Lebrona, Bosha, Wade&#39;a. To wszystko. Wydaje mi sie, ze niektore druzyny skapitulowaly grajac z nimi poprzez sama presje, ze graja z tak swietnymi zawodnikami. Ja tam nie zmienie zdania, ze James zrobil zle przechodzac z Cleveland. Miami nie wygra Ligi, to pewne.
 
william 84

william

Użytkownik
Wszystko w zasadzie zostało już napisane. Nie mogę sobie odmówić postawienia paru groszy na ten mecz, ale nie podejmę się typowania zwycięzcy. Mecz z pewnością o dużym rozmiarze gatunkowym, więc będzie walka na całego, szczególnie w obronie. To będzie przedsmak tego, co zobaczymy w playoff&#39;ach. Tego nie można przegapić.

Jak dla mnie under 188.5.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Lukascasch bo Gasol nie istnial przy Boshu.. a to ze kryl go Odom, to nie znaczy ze Bosh nie wyciagal Gasola z pomalowanego i rzucal mu przez lapy, nie znaczy ze Bosh nie dawal sobie z nim rady pod koszem, obejrzyj sobie tamto spotkanie raz jeszcze a bedziesz mial czarno na bialym, kto kogo .... i tak dalej.
chodzi o to, że jestem po seansie i seans w najmniejszym stopniu nie potwierdza tego, co piszesz. Przez niemal całe 45 minut widziałem bezradnego Odoma przy Boshu i to, co z nim robił Bosh. Gasol cały mecz przestał obok Big Z lub Dampiera, Barnes jak wchodził siedział przy LeBronie. Bosh krył Odoma nawet przy 7,25, raz Bosh wkręcił Bynuma w ziemię. Zaczynam się zastanawiać, czy Bosh z Gasolem w ogóle jakieś spojrzenie w tym meczu wymienili...Jedyne co się zgadza - Lebron rzucał przez Artesta jak chciał i kiedy chciał, Barnes zresztą nic nie zminił, bo sam krył go na odległości 1.5m

Nie rozumiem jednego - Bosha krył Odom, ale Bosh Gasola wyciągał z pomalowanego a nie Odoma i rzucał przez ręce Gasola, a nie Odoma?
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Miami nie spuchło. Za to Lakersom się to udało. Jakoś nigdy nie miałem do nich szczęścia. Może dlatego ich nie lubię. Gracz meczu zdecydowanie Wade. Tak jak pisałem wyżej - on powinien dostawać piłkę w decydujących momentach. Lakers jak to Lakers - zachwycają, a potem Ron Artest bierze sprawy w swoje ręce i rzuca decydujące trójki przy 10 sek na liczniku ???? albo wbija się niczy Shaq za najlepszych lat tyłem pod kosz. Bryant w drugiej połowie był cieniem samego siebie z pierwszej. Choć trzeba też przyznać, że faul Big Z na Bynumie w końcówce meczu ewidentny, a podobno jeszcze zbijał piłkę z komina. Mecz ogólnie bardzo dobry - przedsmak przed playoffami. Mam nadzieję, że po tym zwycięstwie kursy na wschodzie wrócą do normy i będzie można zagrać Byki po lepszym kursie niż 5.00 ;)
 
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
Podziwiam Lakers za to jak umiejętnie dysponują siłami grajac w zasadzie 6-7 zawodnikami bo ich ławka po za Odomem jest tylko iluzoryczna, nie wnosi ona nic, tylko jest taką łąwką na przetrwanie dla liderów zeby chwilke mogli odpocząć.

Dzisiaj rzuca mi sie w oczy

Bulls-Hawks +7

Bykiz agrają prawdopodobnie bez Boozera co jest dużym osłabieniem szczególnie pod atakująca tablica, tak więc moze byc w tym meczu ciekawie i wątpie w pogrom.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom