@up
Bilans z RS nie liczy się w PO jak dla mnie. Tam już jest walka na 120% i każdy daje z siebie wszystko. Choćby ostatni sezon pokazał, że super rezultat RS ma się nijak do PO. I odwrotnie - Boston. Cieniował w końcówce RS, a co zrobili w PO, to każdy widział. Przed PO liczy się tylko miejsce z którego będą startować. A cała reszta zaczyna się od zera.
Czy w poprzednim sezonie dawałeś szanse Suns na finał konferencji? Mała część obstawiała, że Suns pokona Portland, a mało tego, to dostali jeszcze sweepa.
Zgadzam się, że Orlando nie gra obroną i ich gra, to tylko Howard i
trójka. Nie ma skuteczności za 3, nie ma gry. Dlatego powtarzam, mimo że darzę Orlando jakimś sentymentem ze względu na
Gortata*, to chcę żeby przegrali w PO, bo może w końcu GM Orlando się ocknie. Dostrzeże, że ma drużynę z ogromnym potencjałem, ale głównym hamulcowym jest SvG! Jak mi się marzy żeby SvG został zwolniony i w jego miejsce Sloan.
Dlatego Heat podrażnione porażkami. Spurs mnie swoją grą nie przekonuje. Zapewne zaraz miłośnicy Spurs mnie zjadą, ale Jefferson, Manu nie będą mogli opierać się dziś na obronie, bo LBJ i Wade ostatnio srogie lanie dostali. Brak Parkera przemawia za tym, aby nie brać Spurs @ 1.7 ,bo nie ma w tym value, ale Heat @ 2.20 jak najbardziej do grania. Do poprawy skuteczność za trzy. Siłowych wejść LBJ nie zatrzyma żaden obrońca Spurs. Neal i Hill, to są niedowartościowani zawodnicy, ale bez doświadczenia na taki pojedynek, gdzie Żary są stłumione i głodni zwycięstwa. Spurs w tym meczu są do ogrania wg. mnie, a kurs bardziej przemawia za Heat ze względu na osłabienie gospodarzy. Mimo, że Heat b2b, to odważyłbym się na nich prędzej obstawić niż na Spurs.
@lukas
Zgadzam się. Jednak i tak nie daję większych szans Mavs w PO. Dla mnie nie mają w drużynie takie asa z jajami, jakby chociaż Bryant. Powiedzieć mogą niektórzy - Dirk... Odpowiem, że dla mnie jest zbyt anemiczny i brakuje mu mimo wszystko charyzmy i jak dla mnie nie jest obrońcą najwyższej klasy.
Co jeszcze chciałem dodać. Orlando w tym sezonie miało kilka meczy, gdzie mieli ca. -20 pkt. Przeciwnik luzował, a Ci nawalali za 3. Różny efekt, cegły, celnie. Walczyli do końca i odrabiali straty w tak szalony sposób. Ten zespół nie potrafi nic poza graniem na Howarda i rzutami za 3. A mają spory potencjał... Kompletnie niewykorzystany przez SvG. Dlatego marzę żeby w końcu odszedł z tego zespołu. Jeżeli nie odejdzie, to niebawem Howard uczyni pierwszy krok, by zamienić Orlando na prawdziwy zespół z prawdziwym trenerem i prawdziwymi aspiracjami na mistrza, a nie tylko aspiracjami na papierze .
Co do Bostonu jeszcze. Davis kontuzjowany. 2x O'Neal również. Każdy podatny na kontuzje. Przy obrotach jakimi trzeba dysponować w PO, to śmiem wątpić, czy Boston dojdzie do finału konferencji. W kluczowym momencie dokonują takich roszad w zespole. Do tego teraz ściągają Sashe Pavlovica... Nie wiem, czy przez to "duma celtycka" wewnątrz zespołu nie została nadszarpnięta i co się z tym wiąże - spadek "chemii" w zespole.