>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Marzec 2011

Status
Zamknięty.
coolmen7 8,8K

coolmen7

Użytkownik
no ale defensywa to jak ofensywa cos musi nie wyjsc aby weszlo drugie
dziadkow szujaj wiecej w bostonie
dzis widze phx po 3.25 i wyzej zmeczenie minelo byla mala przerwa i dzis bedzie zwyzka phx stoi przed duza szansa porownaj slady i zrozumiesz i wyobraz sobie przebieg i co moze zawiesc i nie jest ty napewno obrona na wlasnym parkiecie dzis dla bostonu nie moze zawiesc allen i pierce ja dzis w nich nie wierze to sie dla nich nie ulozy
phx 3.35
Tu nie chodzi o jakąś głupią wiarę, ja też mogę powiedzieć że nie wierzę w Frye i Hill... ale przede wszystkim zacznij używać polskich znaków itp bo tego co ty piszesz się nie da czytać, a jak Ci się nie chce to nie pisz.
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Atlanta Hawks - Chicago Bulls
Bulls -4⛔⛔⛔
1.95
Pinnacle
Josh Smith nie zagra w tym spotkaniu. Boozer i Noah powinni wykorzystać przewagę, a Hawks wątpię żeby się zgrali z Hinrichem.

Sacramento Kings - Portland Trail Blazers
Trail Blazers -3✅✅✅
1.91
Pinnacle
Kings bez Evansa, Garcia, czyli dwóch bardzo ważnych zawodników. Myślę, że odpowiedni moment, by PTB przerwali serię dwóch porażek z rzędu, nawet grając b2b.


Los Angeles Clippers - Houston Rockets
Clippers -3 zwrot
1.99
Pinnacle

W ekipie Clippers wraca Eric Gordon. Wcześniej wrócił Chris Kaman, czyli rotacja wysokich się poszerzyła. Houston wczoraj wygrali na wyjeździe z Blazers. Mają 5 zwycięstw z rzędu, a dziś przyjdzie się zmierzyć grając dzień po dniu i drugi mecz wyjazdowy, gdzie wczoraj podstawowi zawodnicy Rakiet grali prawie 40&#39;. Clippers mają 5 porażek z rzędu, więc uważam, że nadszedł czas na przerwanie serii.

Dla mnie Boston dziś wygrana jak nic, może być jeszcze odczute zmęczenie Phoenix, do tego wyjazdowe mecze wciąż, widać że dziadki już nie grają tak regularnie dobrze, Boston może u siebie zagrać dobrze w defensywie a wtedy Phoenix nie istnieje. Za nic w świecie dziś bym nie postawił na Suns, dla mnie nic za nimi nie przemawia a wręcz odwrotnie za Boston i nie wiem czy się skuszę handicapu.
Weź pod uwagę, że Boston przebudował połowę zespołu. W obronie, którą tak chwalisz, z pewnością nie będzie takiego zgrania, jak wcześniej. Boston na chwilę obecną nie ma ławki. PHX pokazali, że mają, a Warrick, Dudley, Gortat są w formie. Ja bym widział tutaj +7 PHX @ 1.92⛔⛔, jednak ten mecz zostawiam w spokoju. Skupię się tylko na jego oglądaniu, bo zapowiada się bardzo ciekawie.
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Phoenix Suns - Boston Celtics
Celtics -3,5 1,5 Pinnaclesports ✅
Nenad Krstic nigdy nawet nie próbował być tak agresywny, by zebrać 6 piłek w ataku w meczu. Udało się mu już to w pierwszym spotkaniu w barwach Celtics i wydaje się być tutaj wiele bardziej energiczną wersją samego siebie. Może długotrwałych rezultatów to nie da, ale przynajmniej dziura na pozycji centra bez kilku graczy chwilowo jest mniejsza. I nie są zdani jedynie na Big Baby, który jest PFem. Dziś być może zagra nowy nabytek Murphy, który w zeszłym sezonie był czołowym defensorem Pacers, zapewniał zbiórki, niezły rzut, ale Nets nie potrzebowali tego gracza, który mógł dać im sporo jakości w porównaniu do wcześniejszego, beznadziejnego sezonu. Nie zapominajmy, że to gracz na niezłym poziomie, jednak nie ma co do tego wracać, bo dziś występ niepewny. Suns kolekcjonują jakoś zwycięstwa, są 4-0, w tym 3 ostatnie na wyjeździe, gdzie dzięki ostatnim rzutom Frye ograli Pacers i Nets. W tym ostatnim meczu nie zachwycili i jest dużo rzeczy, które w spotkaniu z Celtics są do poprawy. Marcin Gortat okazał się nie tylko graczem, który czasem może ruszyć ich w obronie i nawet w kilku spotkaniach Suns grali niezły D, ale także gościem, który jest skuteczny w ataku. Niestety, nie rozwiąże to niektórych problemów. Rondo dziś nie powinien mieć kłopotów z mijaniem Nasha, który lubi wręcz schodzić z drogi swoim matchupom. Suns sporo ratuje ławka, która wygląda naprawdę dobrze, Brooks-Dudley-Pietrus-Warrick-Gortat, z Nets byli wręcz imponujący. Nie przywróci to jednak Hillowi dyspozycji z pierwszej połowy sezonu, Nashowi trochę woli do walki w defensywie, a Carterowi atutów, które zatracił. Celtics wracają do domu po dość udanej serii wyjazdowej i wiedzą, że trzeba wygrywać. Z pomocą J. Greena i Davisa są w stanie jak najbardziej to zrobić i ciężko mi wyobrazić sobie ich porażkę.
Portland Trail Blazers vs. Sacramento Kings
Portland Trail Blazers 1,64 Pinnaclesports ✅
Co oni robią?! Po pozyskaniu Geralda mi ich paczka po prostu imponuje i sam nie wiem, czy kibicować im kosztem Spurs czy Mavs (ale z drugiej strony, jak można nie kibicować teamom, w których grają Manu czy Dirk) w walce o wygraną konferencji, a potem, kto wie. Teraz Blazers nie wyglądają jednak jak contender. Porażki u siebie z Hawks i dość szokująca z Rockets, teraz b2b. Dość tego. Jest Camby, jest Brandon Roy. Są Matthews, Wallace i Batum, którzy mogą w obronie uczynić piekło dla atakujących rywali na pozycjach 2,3, może nawet 4. Wraca także Rudy Fernandez, co jeszcze zwiększa rywalizację na tych pozycjach i zapewnia szeroką rotację, gdy w pełni sił nie jest Camby i na 3/4 przechodzą Batum, G-Wallace. Aldridge jednak po prostu przestał rzucać po 40 punktów i są ogromne problemy. Niespodziewane, bo opcji tutaj kilka jest. Zwykle narzucają spacerowe tempo ale z tyloma świetnymi defensorami, którzy grają dobrze z przodu + pewnymi opcjami w ataku mają potencjał na to, by ogrywać każdego. Wyniki po dołączeniu Geralda rozczarowują, ale ciężko wyobrazić sobie lepszego rywala do przełamania tego, niż Kings bez Evansa. Ostatnio dobrze gra Beno Udrih, sporo pomaga z ławki sprowadzony Thornton, ale naprawdę, Kings teraz za bardzo nie mają czym straszyć. Blazers są b2b, ale mają też nieporównywalnie więcej atutów od rywala i pełną motywację, bo nie mogą sobie pozwalać już na głupie porażki.
 
coolmen7 8,8K

coolmen7

Użytkownik
Weź pod uwagę, że Boston przebudował połowę zespołu. W obronie, którą tak chwalisz, z pewnością nie będzie takiego zgrania, jak wcześniej. Boston na chwilę obecną nie ma ławki. PHX pokazali, że mają, a Warrick, Dudley, Gortat są w formie. Ja bym widział tutaj +7 PHX @ 1.92, jednak ten mecz zostawiam w spokoju. Skupię się tylko na jego oglądaniu, bo zapowiada się bardzo ciekawie.
A jednak Boston i to na luziku, już po HT mecz rozstrzygnięty, fajnie jednak, że Brooks potrafił zastąpić dobrze Nasha i na przyszłość to będzie wielkie wzmocnienie. Frye zawiódł na całej linii, Gortat oczywiście na dobrym poziomie.
Nie myliłem się także co do tego że Atlanta - Chicago wygra defensywna, no i underki koszykarzy jak w masełko wsiadały.
 
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
Utah Jazz- Denver Nuggets 1 1,6

Bo bardzo dobrym początku sezonu stało sie to czego nikt w Salt Lake CIty nie chciałby zobaczyć-Jazz(32-29) po za strefa PO. Jezeli teraz Jazzmani pozwolą sobie na porażke z Nuggets(32-26) to moga stracić niczym w kolarstwie te długość roweru do 8 miejsca i już nie powrócic. Nuggets w nocy rozgromili Bobki co może budzić szacunek. Po wymianie stali się ekipa bez gwiazd ale jakby lepiej ułożoną. Jazz zagrają chyba jedynie bez Okura. Ostatnie 2 spotkania przegrali dośc niewiele wiec bardzo bedą chcieli sie przełamać. JAzz muszą w pełni korzystac ze swojego parkietu.Mimo, ze do konca sezonu zasadniczego jeszcze kilkanaście spotkań to dla mnie jezeli przegrają w nocy, ich szanse na awans do PO spadną gdzieś do 25% bo stawka przed nimi mocna, wyrownana, moze z podobna liczba porazek jednak z wieksza ilsocia spotkan wygranych. W obozie Z Utah na pewno to wiedza i mysle, ze motywacja na to spotkanie będzie bardzo duża


Miami Heat-Orlando Magic 1 1,5

NIe wierze w druga z rzędu porazke Heat u siebie. Z Knicks, Miami rozegrało jeden z najsłabszych meczów sezonu. Szansa na 1 miejsce w konfie jeszcze jest. Orlando ostatnio mnie zaskakuje troche swoją grą jednak wiadomo, Dwight gra jak natchnniony W koncu jednak po paru kapitalnych spotkaniach musi przyjsc jakas obnizka, szczegolnie gdy gra sie po 40 i wieecej min. Z Knicks juz porazka zagladała Magikom w oczy i egzekucja została przełożona dna mecz z Miami. MOżna sobie powiedzieć, że niby z kim Howard ma walczyć skoro w Miami mamy troche geriatrycznych centrów plus Bosh, który byczkiem to nie jest. Mimo wszystko widze wygraną Miami.
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Ja bym uważał grając na Miami. Przede wszystkim dlatego, że ta porażka z Knicks mogła nieco ostudzić głowy wielkiego trio. Kto zatrzyma Howarda w Miami? A przecież obok niego są również dobrzy wysocy zawodnicy i lepsi gracze, wg. mnie od tych, którymi dysponuje Eric Spolestra pod koszem. Mam na myśli tutaj Brandona Bassa oraz Ryana Andersona.
Dodatkowo Żary dokonały wymiany na bardzo ważnej pozycji - rozgrywającego. Kluczowa pozycja. Nawet jeżeli miałby wyjść z ławki, to i tak nie miał możliwości grania z zespołem w meczu o stawkę, a w dodatku w derbach. W tym sezonie w serii jest 2:1 dla Miami, ale oni ostatnio mnie nie przekonują swoja grą.
Ostatnio nieco lepiej spisuje się Nelson, który w ostatnich 3 meczach notuje średnio 18 punktów.
Dlatego ja bym tutaj widział Orlando +5 @ 1.90✅✅, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem.
Co do Utah. Jeżeli w obozie Jazzmanów byłby Sloan, to o motywację byłbym spokojny. Carbin jakoś do mnie nie przemawia. Niskie kursy przede wszystkim na gospodarzy tej nocy. Denver b2b i mecz wyjazdowy, to jedynie mogłoby skłonić do grania na Jazz. Jednak Denver ma dobrych wysokich Nene - Martin - Chandler. Jeżeli by mocno spięli 4 literki, to są w stanie zdominować walkę na tablicach. Jednak Gallinari nie zagra, a Affalo niepewny. Dlatego lepiej wstrzymać się z grainem. Poczekać na wieczór na dokładniejsze info.
Trzeba patrzeć co zrobi Pinnacle. Jeżeli o tej porze nie ma kursu na mecz Jazz - Nuggets, to mogą być poważne obawy, czy wystąpi Affalo. Trzeba zwrócić uwagę na linię i kurs, jak dodadzą mecz do oferty.
/ Wybrałem
+5 @ 1.95✅✅✅
oraz
over 196 @ 1.86⛔195............⛔
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
 
william 84

william

Użytkownik
W nocy z czwartku na piątek na parkietach NBA Miami Heat zagrają u siebie z Orlando Magic, a Utah Jazz podejmą Denver Nuggets. Buki w roli faworytów upatrują drużyny grające &quot;w domu&quot;. Ja jednak widzę to trochę inaczej. (via. bet-at-home of course)

Miami Heat - Orlando Magic (+4.5) [96:99]
Typ: 2
Kurs: 1,85✅✅
Ostatnim meczem z Knicks, Magic przekonali mnie do siebie. Ich lider Dwight Howard notuje ostatnio coraz lepsze statystyki, a ich gra po tradzie wygląda coraz lepiej. Heat i Magic to podobne drużyny - dobry, choć nie najlepszy atak i bardzo dobra obrona, jedna z lepszych w lidze. Ostatnie dwa mecze obu ekip to pewna wygrana i porażka czterema punktami Magic na własnym parkiecie (&quot;Żary&quot; uratowało 51 pkt Jamesa). Heat w ostatnich 10 meczach wygrali 7 razy (ze słabeuszami typu Sacramento), a przegrali 3 (z Bostonem, Chicago i Knicks). Jak widać w meczach z najlepszymi (a do takich drużyn należy zaliczyć &quot;Magików&quot;) Heat nie radzą sobie już tak dobrze. Magic natomiast mają dużo lepszą ławkę, ciężar zdobywania punktów jest rozłożony bardziej umiejętnie i moim zdaniem są ekipą po prostu lepiej poukładaną. Heat zakontraktowali ostatnio Mike&#39;a Bibby&#39;ego i zwolnili Carlosa Arroyo, co zmienia tylko tyle, że mają pewniejszą rękę za trzy na pozycji numer &quot;1&quot;. Jednymi słowy spodziewam się zaciętego meczu, w którym żadna ze stron nie odpuści, będzie dużo walki i chyba jednak &quot;low-scoring game&quot; z minimalnym wskazaniem na Magic, dlatego właśnie zabezpieczam się 4,5-punktowym handi-capem. Polecam.

Utah Jazz - Denver Nuggets (+3.5) [101:103]
Typ: 2
Kurs: 1,85✅✅
Nuggets po &quot;utracie&quot; Melo i Billupsa (bardziej żałuję straty tego drugiego) wbrew pozorom są drużyną lepszą. George Karl posiada obecnie niesamowicie szeroką kadrę bardzo dobrych zawodników. Obie piątki &quot;Bryłek&quot; (wyjściowa i rezerwowa) wyglądają imponująco.
Lawson-Afflalo-Gallinari-Martin-Nene &amp; Felton-Smith-Chanlder-Harrington-Andersen.
Dwie wyrównane piątki graczy, z których prawie każdy potrafi wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów. Co prawda Gallo wypadł ze składu na parę dni, ale nie stanowi to żadnego problemu, co Nuggets pokazali wczoraj gromiąc w Pepsi Center Bobcats 120:80. Dzisiejszej nocy czeka ich wyjazd do Utah. Jazz są rozbici. W przeciągu kilku dni stracili najpierw trenera, a później lidera zespołu Derrona Williamsa. Z nowym trenerem identyfikują się fatalną passą 1-5 i powoli mogą zapominać o play-offach. Są to drużyny z tej samej dywizji, a ich mecze są w pewnym sensie &quot;derbowe&quot;. Zastanawiam się nad &quot;czystą&quot; dwójką, ale jednak podeprę się małym handi-capem, tak dla bezpieczeństwa. Moim zdaniem głębia ławki i potencjał ofensywny Nuggets będzię górą.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
arapaczo 1,1K

arapaczo

Użytkownik
Utah Jazz- Denver Nuggets 1 1,6
Bo bardzo dobrym początku sezonu stało sie to czego nikt w Salt Lake CIty nie chciałby zobaczyć-Jazz(32-29) po za strefa PO. Jezeli teraz Jazzmani pozwolą sobie na porażke z Nuggets(32-26) to moga stracić niczym w kolarstwie te długość roweru do 8 miejsca i już nie powrócic. Nuggets w nocy rozgromili Bobki co może budzić szacunek. Po wymianie stali się ekipa bez gwiazd ale jakby lepiej ułożoną. Jazz zagrają chyba jedynie bez Okura. Ostatnie 2 spotkania przegrali dośc niewiele wiec bardzo bedą chcieli sie przełamać. JAzz muszą w pełni korzystac ze swojego parkietu.Mimo, ze do konca sezonu zasadniczego jeszcze kilkanaście spotkań to dla mnie jezeli przegrają w nocy, ich szanse na awans do PO spadną gdzieś do 25% bo stawka przed nimi mocna, wyrownana, moze z podobna liczba porazek jednak z wieksza ilsocia spotkan wygranych. W obozie Z Utah na pewno to wiedza i mysle, ze motywacja na to spotkanie będzie bardzo duża
Utah Jazz - Denver Nuggets (+3.5)
Typ: 2
Kurs: 1,85
Nuggets po &quot;utracie&quot; Melo i Billupsa (bardziej żałuję straty tego drugiego) wbrew pozorom są drużyną lepszą. George Karl posiada obecnie niesamowicie szeroką kadrę bardzo dobrych zawodników. Obie piątki &quot;Bryłek&quot; (wyjściowa i rezerwowa) wyglądają imponująco.
Lawson-Afflalo-Gallinari-Martin-Nene &amp; Felton-Smith-Chanlder-Harrington-Andersen.
Dwie wyrównane piątki graczy, z których prawie każdy potrafi wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów. Co prawda Gallo wypadł ze składu na parę dni, ale nie stanowi to żadnego problemu, co Nuggets pokazali wczoraj gromiąc w Pepsi Center Bobcats 120:80. Dzisiejszej nocy czeka ich wyjazd do Utah. Jazz są rozbici. W przeciągu kilku dni stracili najpierw trenera, a później lidera zespołu Derrona Williamsa. Z nowym trenerem identyfikują się fatalną passą 1-5 i powoli mogą zapominać o play-offach. Są to drużyny z tej samej dywizji, a ich mecze są w pewnym sensie &quot;derbowe&quot;. Zastanawiam się nad &quot;czystą&quot; dwójką, ale jednak podeprę się małym handi-capem, tak dla bezpieczeństwa. Moim zdaniem głębia ławki i potencjał ofensywny Nuggets będzię górą.
Ja bardziej przychylam się do typu na Jazz, ⛔ myślę, że wygrają dziś, i to nawet z hc -3,5 pkt. Dziwi mnie zdziwienie, że Denver gra tak dobrze po odejściu Melo, ale jak amputujesz część z gangreną, to reszta organizmu ma się lepiej. A ta wymiana dała Denver taką głębię składu, jakiej dawno tam nie było. Do tego wszyscy wiedzą, na czym stoją. Ale dziś powalczą z Jazz, którzy faktycznie są w dołku, i chyba to ostatni dzwonek dla nich aby się zabrać do pociągu zwanego PO.
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Denver Nuggets vs. Utah Jazz
Jazz -3,5 1,98 Pinnaclesports ⛔
George Karl już z Melo i Billupsem posiadał świetną rotację, ale miał też dwóch All-Starów. Przecież wtedy na ławce byli Harrington, Lawson, JR Smith, którzy mogli wejść i rzucić po 25 punktów. Teraz rotacja jeszcze szersza, ale nie ma już tych dwóch, którzy robili wielką różnicę. Gdziekolwiek jest Chauncey, zespół ten gra dużo lepiej z nim, niż bez niego. Lawson jest świetny, ale nic dziwnego, że tak ciężko musiał się przebijać. Billups jak jest w cieniu to tylko dlatego, że tak chce, rozumie, że czasem musi tak być. Podczas kontuzji Melo przejął ofensywę i radził sobie w Denver świetnie, dlatego trzeba mówić, że stracili dwóch równie ważnych i świetnych graczy. Dziś nie zagra Gallinari, występ Afflalo zagrożony, i tak są Kenyon, Felton i Lawson, JR Smith, Al, Nene, Chandler, Birdman. Świetna paczka, z 4 meczy wygrane 3 i porażka w Portland jednym punktem. Jazz w kryzysie, ale bez Derona czynnikiem, który ma ich stamtąd wyciągnąć musi być EnergySolutions Arena. Z twierdzy i areny, na której słabo mógł grać każdy, nawet najlepszy rywal stała się w tym sezonie miejscem, gdzie nawet ekipy poniżej .500 mogą szukać poprawy bilansu. To się musi skończyć, za dużo było tutaj wielkich momentów dla Jazz, by magia w trakcie kilku miesięcy zupełnie przestała działać. Przegrane dwa ostatnie mecze, po odejściu Sloana wygrany tylko jeden. Wymiana jednak może wyjść na dobre i w meczu z Celtics widać było lekką poprawę. Devin to też klasowy rozgrywający, wrócili Bell i AK47, a Millsap i Al Jefferson grają równo i naprawdę dobrze. Hayward, Miles, Watson, Favors to ławka słabsza, niż u rywala, ale także niezła i mogąca przede wszystkim u siebie sporo pomóc. Właściwie, mierzą się dwa teamy które w poprzednich latach absolutnie były na play-offy a teraz muszą o nie zaciekle walczyć, wcale nie jest powiedziane, że z sukcesem. Jazz wciąż nie robią tego, co chcieliby robić, ale w ich grze widać poprawę i mimo tego, że rywal nie będzie osłabiony po b2b, bo wygrał +40 i mógł dobrze gospodarować siłami liderów, to dziś Jazz są u siebie, a przeciwnik nie jest wcale tak mocny (a dziś będzie osłabiony), żeby wygrywać mecz za meczem jak contenderzy.
Orlando Magic vs. Miami Heat
Heat 1,46 Pinnaclesports ⛔
Magic ostatnio naprawdę nieźle, ale niemal wszystko jest zasługą Howarda. Dziś może i będzie szaleć, ale czy to wystarczy? Nawet jeżeli założy się 40 punktów Dwighta, to po prostu Nelson musi grać tak dobrze, jak w drugiej połowie z Knicks, a reszta musi trafiać czyste rzuty. J-Rich, Bass i Turkuglu ostatnio spuścili z tonu, trzeba ratować się Redickiem i Andersonem. Tylko, że na Heat to może być za mało. Mają kilku gości, którzy mogą trafiać trójki, wreszcie więc prócz Millera, Jamesa Jonesa jakąś alternatywą może być Bibby. Na pewno nie będzie w stanie bronić jedynek rywali, bo robi to jeszcze gorzej, niż Steve Nash, ale Nelson przecież sam może się ograniczyć i czasem nie trzeba super defensora, by Jameer zepsuł sprawę. A jak nie będzie grać świetnie, to Chalmers będzie w stanie go nieco zatrzymać. Wade, James, Bosh to trójka, zapewniająca sporo, dziś muszą się spiąć i pewnie znów zdobyć wielki procent punktów zespołu. Magic mogą nie mieć atutów prócz jednego wielkiego, przy którym na szczęście nie będziemy oglądać męczącego się i ośmieszanego Big Z. Nie twierdzę, że Damp i Joel dadzą sobie radę, ale po prostu sam Dwight tego spotkania nie wygra. Grają w Miami, a zespół gospodarzy prócz dwóch z kilku najlepszych graczy globu ma Bosha, który po cichu jest niesamowicie efektywny i robi świetną robotę. Doszedł do wysokiej formy, Miami zarzuca się, że zbyt wąskie grono tych, którzy pomagają w ofensywie, ale dziś to może być problemem Magic.
 
william 84

william

Użytkownik
Jameer Nelson (ORL Magic) - Ilość punktów [16]
Typ: Powyżej 13,5
Kurs: 1,76✅✅ (bet365)
Moim zdaniem od Jameera Nelsona zależeć będzie ewentualny sukces Magic w PO. Musi udowodnić, że jest drugą opcją w ataku. Zrobił to w drugiej połowie meczu z NYK. Musi uwierzyć w siebie i pomóc Howardowi ciągnąć grę &quot;Magików&quot;. Dzisiaj ma dobrą okazję, aby udowodnić swoją wartość. Ostatnie zdobycze punktowe Nelsona to 26 z Knicks, 13 z Charlotte i 14 z Thunder. Średnio w sezonie notuje 12,6, więc dlaczego miałby wybić się ponad standard w meczu z Heat, którzy mają świetną defensywę i to do tego na obcym parkiecie? Po pierwsze: &quot;Żary&quot; mają problemy na pozycji &quot;1&quot; - jest Chalmers (dobry obrońca), jest House (przeciętny), jest Bibby (za Arroyo - nie wiadomo czy zagra, słaby defensor). Po drugie: tak jak pisałem - mecz jest prestiżowy, debry Florydy. Nelson musi udowodnić, że jest jednym z liderów drużyny, wobec słabej ostatnio dyspozycji J-Richa. Po trzecie: Nelson od dawna znany jest ze swojego egoizmu. Choć w tym sezonie notuje prawie jedną asystę więcej na mecz, w porównaniu do poprzedniego, to jego staty punktowe stoją na identycznym poziomie. Nelson często kończy akcje sam i oddaje rzutu, których nie powinien był oddać. Z tym, że przeważnie te rzuty trafia. ;) Jednymi słowy Nelson MUSI rzucić powyżej 13,5 pkt i zrobi to.
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Mają kilku gości, którzy mogą trafiać trójki, wreszcie więc prócz Millera, Jamesa Jonesa jakąś alternatywą może być Bibby. Na pewno nie będzie w stanie bronić jedynek rywali, bo robi to jeszcze gorzej, niż Steve Nash [...]
Tutaj muszę Ci powiedzieć, że Cię poniosło. Nash jest jak dla mnie w czołówce zawodników na tej pozycji, którzy nie potrafią bronić. Jeżeli twierdzisz, że Bibby w obronie jest na poziomie SN#13, to oboje widzimy inny obraz tego zawodnika. Wierzę, że jeżeli Bibby załapie ustawienia w obronie z Żarami, to będzie bardzo ważny zawodnik w rotacji i potrafiący wnieść obronę na dystansie. Szczególnie jeżeli chodzi o strefę, bo 1on1, to nie te lata i nie z nogami Mike&#39;a ;)

a Baqomir jest po stronie vrazzo, Bibby to dla mnie katastrofa w obronie i rzutowa, dobrze dla Atlanty,
że się go pozbyła, Hinrich który przyszedł może wirtuozem nie jest, ale przynajmniej swoją robotę wykona.
 
lewy18 15

lewy18

Użytkownik
Długo myslalem co by tu na dziś zagrać. Na początku pomyslalem sobie Howard jest w formie mozna by wziać z nowu na niego jakiś over, taka pierwsza mysl na mnie spłyneła. Jednak pomyślałem, poczytałem i popatrzyłem w statystyki jego gry przeciwko Miami i lekko, dla samych emocji zagram dziś jednak na niego under 41,5✅(pkt i zbiorek) korzystając z oferty Tobeta. Wiadomo Miami to jedna z najlepszych defensyw w lidze i bedzie tu dosc ciezko o punkty i mimo genialnej ostatnio gry Dwighta, mam nadzieje, że Lebrona i spólka wspólnymi siłami zatrzymaja go, co bedzie chyba dziś kluczem do sukceu.. Dodatkowo przekonuja mnie statystyki, widać, że Zarom własnie ta sztuka sie udawała, i Howard zdobył przeciwko tej drużynie odpowiednio 17,19 i 24 pkt, dokładając mase zbiórek, ale to i tak było za mało, aby pokryć dzisiejszy over. Nie udało się 3 razy to stawiam, że nie uda sie czwarty. Dodatkowo popieram typ na Nelsona, bo jeśli punktów nie będzie zdobywał Howard to odpowiedzialność za to będą musieli wziąć koledzy z zespołu.
Co do wczorajszych typów, niestety nie weszły , powiem szczerze, ze w meczu Chicago, aż takiego undera nie oczekiwałem, ale to nic straconego , odbije sobie jutro stawiajac dokładnie te same typy, jeśli linia nie będzie dużo wyższa. Rose zagrał wczoraj na fatalnej skuteczności bo trafił jedynie 5 z 21 rzutów za 2 pkt(23%) oraz 0 z 6 za 3. Myslę, ze drugi raz tak słabo nie zagra i spokojnie sobie poradzi, choć nie ma co czeka go teraz ciężki okres. To samo tyczy sie Ramona, tylko go jutro czeka łatwiejsze zadanie, bo Cleveland zmierzy się z preferującymi szybka koszykówkę Knickasmi. Ramon, gra na nie najgorszej skuteczności, jednak wczoraj gra mu także jakoś nie podeszła bo trafił tylko 6z17 rzutow, gdzie ostatnio spokojnie gra na 50%. Wiec liczę na jego poprawę. Do tego miał bardzo mało zbiórek, bo tylko dwie, a jutro dzieki szybkiej grze mysle ze troche piłek na tablicy bedzie do poprania.


/edit
Ja to wiem kiedy mam zasnąć(w przerwie HT), az sobie muszę zassać ten mecz bo jak spojrzałem na livescoore to nie wierzyłem. Lebrona po pierwszej połowie z 21 pkt 4 zbi i 4 asysty, w drugiej raptem 8 pkt i 2 zb. to samo wade. To juz ktorys raz Miami daje sie dojść w I
I połowie
A Howard tak jak myślałem masa zbiorek i mało pkt bo wyłączyli go z gry często podwajając i potrajając pod koszem , co skończyło się skutecznością ponad 50% za trzy i 16 trojkami
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Takie jajca, jak w meczu Magic @ Heat zdarzają się głównie w NCAA. Dla mnie sprawa jest prosta - to Heat ten mecz przegrali, a nie Orlando go wygrało. Wszystkim grającym na Magic gratuluję szczęścia, bo nikt mi nie powie, że ten mecz tak miał wyglądać. Przez pierwsze 2.5 kwarty wyglądał tak jak miał wyglądać czyli bezradne Orlando, którego zawodnicy patrzą jeden na drugiego i zmotywowane Heat, które robi co chce.
Co się nagle stało w połowie 3 kwarty? Heat przestali bronić i zdobywać punkty. Kwestia obrony na dystansie przeciwko takim drużynom jak Magic, którzy poza inside-outside nie mają pomysłu na grę jest absolutnie kluczowa nawet kosztem odpuszczania Howarda. Dlatego ten mecz kolejny raz pokazał ogromną słabość obu drużyn - Stan Van Gundy i Eric Spoelstra (podkreślam pisownię Spoelstra dla Stevenasha, który się gubi przy nazwiskach - patrz Spolestra i Affalo). O ile co do pierwszego wiadomo, że jest beznadziejny i nie ma kompletnie pomysłu na tą drużynę, to &quot;piękny Eric&quot; po takim meczu powinien wylecieć. Kiedyś już Miami było w podobnej sytuacji - Heat mieli fajny bilans, ale drużynie brakowało tego czegoś. Trenerem był wtedy..Stan van Gundy, który wyleciał pomimo pozornie dobrych wyników. Jego miejsce zajął Pat Riley. Wszyscy wiemy, jak to się skończyło - Heat zostali mistrzami NBA.
 
V 8

vengo

Użytkownik
Oglądałem ten mecz do pierwszej połowy. Orlando dostawało takie lanie, że robiło się smutno i pytaniem było, na ile jeszcze upokorzą Magików w drugiej połowie Przewaga 22 punktów i właśnie zasiadam do komputera i po raz kolejny widzę,że Miami to mistrzowie pierwszej kwarty ,czasem jeszcze drugiej , a w kolejnej odsłonie dostają niemiłosierne bęcki. To mi uzmysławia ,że dobrym pomysłem jest śledzenie meczu live i kontrowanie na drugą połowę czasem dwucyfrowym kursem na przegraną Miami.
 
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
W nocy czeka nas hit w San Antonio.Gdyby grał Parker to postawiłbym na Spurs a tak gre będzie prowadzić głównie Manu chociaż wystarczy sobie przypomnieć co wyczyniał w finalłach 2005 z Pistons bedąc i rozgrywajacym i egzekutorem. Heat pewnie bedą rządni odkucia sie za 2 ostatnie porazki jednak grają wyjazd i b2b wiec moze jednak Spurs moimo wsyztsko...

Ponadto nie wiadomo czy w Mavericks zagra Chandler, jezeli tak sie stanie to widziałbym tutaj +8 +9 na Pacers. Kusi mnie tez hc na Lakers, którzy ostatnio grają bardzo dobrze, w Minnesocie można powiedziec odpoczywali a mieli +11. Dzisiaj grają z Charlotte i moga chcieć ich roznieść za to co stało się ok miesiac temu.

Widziałbym jeszcze over 194 w meczu Bucks-Suns, tutaj może niech sie wypowie Steve Nash jako kibic i spec od Suns :p Z drugiej strony Bucks stracili 100 i wiecej pkt jedynie bodaj w ok 8 spotkaniach w sezonie
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Na wstępie wielkie dzięki lukascash za zwrócenie błędu w pisowni.
@under
U/o nie moja działka, co wczoraj pokazali Magic, zabrakło 1 punktu. Buki idealnie dobierają te linie.
Bucks bez Boguta, więc możliwe, ale ja jednak gram bezpieczniej win Suns ????
Z tym specem i kibicem nie przeszkadzaj. Po prostu gra tam mój ulubiony zawodnik i jak mam oglądać Minnesota - GSW, czy jakikolwiek inny mecz, to zawsze wybiorę Phoenix Suns z grającym SN#13 ????
 
stevenash13 140

stevenash13

Użytkownik
Póki co są niepewni. Carter od kilku meczy nic nic pokazuje, więc bym się cieszył jak nie zagra, bo Pietrus ostatnio ładnie się prezentuje. Bardziej bym żałował jak nie wystąpi Frye. Jennings, to nie jest PG. Dla mnie, to jest rozgrywający ze średnim, albo i mniejszym IQ na boisku.
Brockman nie powinien być zagrożeniem dla Gortata i Lopeza. Nawet jeżeli więcej minut dostanie Baron, a jeżeli ponownie Mbah będzie musiał kryć Gortata, to może się powtórzyć występ jak z ostatniego meczu.
Niepewni są Mbah oraz Ilyasova w Bucks. W bwin na Suns kurs zaczynał się od 1.95,a teraz jest w granicach 1.65-1.7, więc można sądzić, że w Bucks nie wszyscy będą zdrowi (włączając w to Boguta).
Na dzisiejsza nockę będę wybierać coś z tych meczy:
Orlando @ 1.77
Hawks @ 1.7
Heat @ 2.2
Suns@ 1.74
 
william 84

william

Użytkownik
lukascash -&gt; Mecz nie miał tak wyglądać, ale wynik owszem. Dlaczego Magic miałoby być bezradne? Heat grają słabo z kontenderami i udowodnili to przegrywając cztery ostatnie spotkania z Bostonem, Chicago, Knicks, a teraz Magic. Mimo, że sympatyzuje Heat, gra oparta tylko i wyłącznie na 3 zawodnikach nie ma racji bytu, co wyjdzie w PO. Dodatkowo tylko kwestią czasu jest, jak między Jamesem i Wadem przestanie brylować chemia. Choćby z powodu kwestii crunch-time&#39;u - kto ma dostać piłkę? Wynik końcowy musiał być &quot;na granicy&quot;, wszystko na to wskazywało i proszę nie umniejszać mojej wiedzy i intuicji sprowadzając jej do rangi &quot;szczęścia&quot;.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Czy ty w ogóle oglądałeś ten mecz, William? Bo czytając twój post mam spore wątpliwości. Dlaczego Magic miało być bezradne? Miałeś odpowiedź przez 30 min meczu. Wszystko wskazywało na to, że wynik będzie/musiał być na granicy? Co za bzdury, ale niech Ci będzie. Jesteś jedną z tych osób, które patrzą na ostatnie wyniki drużyny,a nie na grę. W grze Magic nic się nie zmieniło - miesiąc temu wyglądała tak samo jak teraz. Dalej są tą samą drużyną, która przy dobrej obronie rywala jest bezradna. Pozostaje zapytać Miami, jakim cudem przegrali wygrany mecz, mając konającego rywala na swoim parkiecie? Zresztą wystarczy spojrzeć na statystyki meczu. 56% trafionych za 3ptk po stronie Orlando to jest fenomenalna skuteczność. 17% za 3ptk po stronie Heat, to jest beznadziejna skuteczność. 56% i 17% zdarzają się &quot;od święta&quot;. Mimo takiej różnicy w trójkach, Heat przegrali tylko 3ptk. Ale jak znam życie, to pewnie taką skuteczność obu ekip też przewidziałeś? W takim razie faktycznie pozostaje pogratulować intuicji;)

aha i jeszcze jedna rzecz - ani Knicks, ani Orlando, ani Bulls nie są contenderami.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom