Na dzis to bym widzial, ze trzeba sprobowac jednak Rockets lekko, u ruska @2,6 bez dogrywki, gra dzis Paul (nie wiadomo ile minut, moze byc zardzewialy, no ale taki gracz to zawsze wzmocnienie, tymbardziej w przypadku sytuacji kadrowej Houston) oczywiscie dalej bez Capeli ktory jest po operacji, bedzie za to Faried nie wiadomo co z Nene, no ale juz mniejsza w to, taki stary dziad na wynik raczej wiekszego wplywu by nie mial, pograja najwyzej wiecej smallballem. Zapewne Harden musi miec god mode zeby to urwac, jednak przez ostatnie poltorej miesiaca to jest norma u niego i ja tu szanse oceniam doslownie na pól, ewentualnie Rockets sa leciutkim underdogiem . Denver jest oczywiscie silne, tymbardziej u siebie, ciezko bedzie znalezc odpowiedz na Jokicia, bo brak w rosterze Rockets kogos jego gabarytow i dajacych poza tym jakas wartosc na boisku, szczegolnie w obronie. Nie wiadomo czy zagra Harris, a to juz by bylo ewentualne oslabienie, no i przede wszystkim nie gra Murray, ktory oslabieniem jest i to bardzo duzym na obwodzie Nuggets. Przy braku nie tylko Murraya ale i Harrisa, wiecej pilki bedzie w lapach innych guardow Nuggets: glownie Bartona, Morrisa czy nawet Beasleya co nie zawsze kończy sie dobrze. Wieksza role bedzie musial wiec w rozegraniu zapewne przejac Jokic, zobaczymy jak to wyjdzie, czy takze scoring sie bedzie dzis zgadzal w Denver, aż zal nie sprobowac tych Rockets, wiec gram. Mecz bedzie pokazywany w national
tv abc czytaj ESPN, wiec Rockets czytaj Harden powinni sie spiac. Gralbym wiec tez over Hardena, bo kurde, serio kiedy ostatnio Harden nie zdobyl 37 punktow? W ostatnich 20 meczach tylko 3 razy: na wyjezdzie z Miami w polowie grudnia (20 meczow temu) gdzie byl niski wynik (35 pts Hardena), ostatnio w ciezkim i wygranym meczu z Raptors (35 pts) i wlasnie z Denver (32 pts) w wygranym meczy w Toyota Center na poczatku stycznia. W 17/20 przypadkow pokrywal linie, rzucajac po 40 a nawet 50 czy 60 w MSG z Knicksami, a nawet jak w tych 3 przypadkach nie pokryl to byl blisko o czym swiadcza lczby w nawiasach. Takze warto sprobowac
Rockets @2,6
Harden over 36,5 @1,63
I jeszcze sprobuje takze Charlotte + Thunder, ale to juz bez analizy bo malo czasu. Hornets czytaj Kemba, bo tam to wszytsko poza nim to jest szrot w tej druzynie, u siebie powinni ogarnac Grizzlies bez Conleya i wogole pelny szpital w Memphis, brak Andersona czyli kolejnego po Conleyu kreatora-rozgrywajka czy takze skrzydlowego Jacksona Jr. nie zalezy im juz za bardzo na wygrywaniu bo im PO bezpowrotnie odjechaly, moze nawet przytankuja jeszcze w tym sezonie, jak sie pozbeda Conleya czy Gasola, (co usilnie probuja zrobic przed trade deadline tylko czekaja na dobra paczke z pickami i mlodzieza od lepszych teamow, sami gracze chca chyba tez odejsc i grac o cos, Gasol cos nawet ostatnio dla beki tweetowal ze moze wymiana ze Spurs za swojego brata Pau) czy sie po prostu Ci gracze skontuzjuja co maja w zwyczaju i wtedy oczywiscie full tank po jak najwyzszy pick. Thunder powinni ogarnac slabe Heat nawet w Miami, prawdpodobnie zagra jednak Adams takze powinno byc dobrze, tymbardziej ze mozliwy takze wystep Fergusona, a przy ostatniej formie George'a jakos jestem spokojny o ich win.
Hornets + Thunder @2,01
wszystkie kursy z
1xbet
Jak ktos tam chce sie bawic to moze dodac jeszcze Boston i Utah to kolo 2,5 kurs powinien wyjsc, ale mi szkoda nerwow na granie kursow 1,1, co czasem sie tez zwyczajnie nie oplaca i wtapiaja contenderzy u siebie z tankerami.
edit: Dodalem sobie Boston i Utah jednak do kuponu, ale to tak jednorazowo bo takie taktyki sa choojowe. Dzięki temu tylko nieduży minus z nocki.
Harden tylko 30 pts, ale no co sie dziwic nietypowo jak na niego tylko 5/9 z free throws poza tym 2/7 za 2, sieknal az 7 trojek, hmm nie gral długo jak na siebie, a +/- ktorego nie lubie jako stastytyki jednak w tym przypadku cos mowi (-24, zdecydowanie najgorszy wynik z wszytskich graczy).
Co do samego meczu jak te wszystkie Beasleye, Morrisy czy Craigi robia postep, az sie japa cieszy, takie noname'y jeszcze niedawno, taki Morris to sophomore i dopiero 51 pick w drafcie, Craig dostal sie do ligi dopiero w wieku 27 lat, byl undrafted i zapchajdziurą, dzis pod nieobecnosc: Muraya i Harrisa, zamiataja jak all starzy, do tego sa mega efektywni i musze powiedziec ze po raz kolejny przez ich mlodosc ich nie docenilem, choc sam Craig juz ma swoje lata i gral dlugo w Australii, ale tez podoba mi sie bardzo jego gra, two way player i jeszcze teraz dochodzi ten swag w jego poczynaniach. Nie ma co cala trojka to juz sie powoli robia kozaki, Malik to dzis rozstrzelał po prostu Rockets. Burton to nie byl dzis do niczego potrzebny i w sumie pozniej odsuniety, bo przy kilku urazach wsrod guardow tylko 20 kilka minut i to jako starter. Do tego Joker tak jak myslalem nie bylo odp na niego 31-9-13 w 31 minut
lol, do tego 12/15 z gry, bezbledny z linii, to jest lider i kozak dla mnie jeden z kandydatow do MVP w tym sezonie przy takim bilansie Nuggets.
Rockets od kiedy wrocil Paul sa 1-2 a grali z Orlando i Pels bez Davisa, MIrotica i Randle
lol i oni przegrali z takim szrotem totalnym, druzyna rodem z G-league. W PO na pewno Rockets sa o wiele lepsza druzyna z Paulem, ale na RS i koncowke sezonu gdzie tu bedzie walka o jak najlepsze rozstawienie to nie wiem czy z Hardenem jako epicentrum, wrecz bogiem słonce, z chorym usage, gdzie on decyduje o kazdej akcji, to moze nawet lepsze rozwiazanie (tylko pytanie czy fizycznie by dal tak rade do konca regulara)? I tak dochodze do wniosku ze moj wczorajszy over byl nie przemyslany Paul jednak ta pilke z rak Hardena zabiera, 6 asyst Chrisa i 30 minut na boisku plus to co pisalem wczesniej slaba skutecznosc za 2 i z linii wolnych i nic dziwnego ze nie zdobyl 37 punktow. Pace byl szybki, wszystkie overy pobite grubo bo tu bylo 258 pts w meczu (duzo oczek nawet jak na te druzyny, a linia to tu byla gdzies 220) a jednak zabraklo az 7 punktow Jamesowi brodaczowi.