roicik
Użytkownik
Damn, mimo że przegrałem kasę postawioną na Lejków, Lin'a zaczynam naprawdę lubić. Raz, że styl gry bardzo mi odpowiada, dwa, że po tym co słucham od tych kilku dni to naprawdę spoko gość. Gra całym sobą, cholernie fajnie się na to patrzy. Poza tym Shumpert'owi chyba zbytnio nie leży styl gry D'Antoniego, a Lin odnajduje się w nim perfekcyjnie.
Co do samego meczu- wydawało mi się, że początkowo Lejki potraktowali Lina tak jak my tutaj na forum- "jakiś chłopak z Harvardu, dostał miejsce w składzie wyłącznie ze względu na okoliczności w jakich znalazł się zespół i ze słabiakami miał swoje 5 minut. Dzisiaj gra przy pełnej hali, z trudniejszym rywalem i nie podoła". Co to ma być za obrona? Fisha na pierwszym kroku mijał jak chciał, ale tego poniekąd można było się spodziewać. Ale Bynum, Gasol? Z Blakiem na plecach naliczyłem zaledwie 4 punkty Jeremiego. Uważam, że LA nie poświęciło zbyt wiele czasu na analizę jego gry. Fakt, było widać też zmęczenie, ale mogli to inaczej rozegrać.
Nawet nie wiecie kiedy ostatni raz widziałem MSG w takiej euforii
Linsanity było i jest im cholernie potrzebne i w gruncie rzeczy ja bardzo się cieszę, że coś takiego ma miejsce.
'The yellow mamba' robi ogromną furorę na całym świecie. Pokaz jak szybko osoba nic wcześniej nieznacząca potrafi wznieść się na wyżyny popularności. Jemu zajęło to niespełna tydzień. Efekty? Najczęsciej tweetowane, fejsbukowane, googlowane nazwisko ostatniego okresu. Linsane in the membrain...
Bynum 1-8 z gry i 5 fauli
Gasol tylko 6-10 i też faule
Teraz pojawia się pytanie- gdzie znajdą się Knicks jak wróci Melo ze swoim ego. Jego ball-hog może obrócić team w miejsce gdzie byli przed chwilą.
A dziś Lin vs. Rubio. Będzie bardzo ciekawie. Can't wait!
Pzdr
Co do samego meczu- wydawało mi się, że początkowo Lejki potraktowali Lina tak jak my tutaj na forum- "jakiś chłopak z Harvardu, dostał miejsce w składzie wyłącznie ze względu na okoliczności w jakich znalazł się zespół i ze słabiakami miał swoje 5 minut. Dzisiaj gra przy pełnej hali, z trudniejszym rywalem i nie podoła". Co to ma być za obrona? Fisha na pierwszym kroku mijał jak chciał, ale tego poniekąd można było się spodziewać. Ale Bynum, Gasol? Z Blakiem na plecach naliczyłem zaledwie 4 punkty Jeremiego. Uważam, że LA nie poświęciło zbyt wiele czasu na analizę jego gry. Fakt, było widać też zmęczenie, ale mogli to inaczej rozegrać.
Nawet nie wiecie kiedy ostatni raz widziałem MSG w takiej euforii
Linsanity było i jest im cholernie potrzebne i w gruncie rzeczy ja bardzo się cieszę, że coś takiego ma miejsce.
'The yellow mamba' robi ogromną furorę na całym świecie. Pokaz jak szybko osoba nic wcześniej nieznacząca potrafi wznieść się na wyżyny popularności. Jemu zajęło to niespełna tydzień. Efekty? Najczęsciej tweetowane, fejsbukowane, googlowane nazwisko ostatniego okresu. Linsane in the membrain...
Bynum 1-8 z gry i 5 fauli
Gasol tylko 6-10 i też faule
Teraz pojawia się pytanie- gdzie znajdą się Knicks jak wróci Melo ze swoim ego. Jego ball-hog może obrócić team w miejsce gdzie byli przed chwilą.
A dziś Lin vs. Rubio. Będzie bardzo ciekawie. Can't wait!
Pzdr