Brooklyn Nets - Utah Jazz 1 @ 2.10
118:107
Daję nowy post, żeby był na najnowszej stronie, żeby każdy mógł zobaczyć (jakby co to tamten można usunąć). No
unibet przypał, trzymał największy kurs i najdłużej. Jeszcze można złapać w okolicy 1.90 więc też nie najgorzej. Ogólnie nawet już rano myślałem czy iść w stronę Nets aż nagle informacja, że bez Rubio i questionable Safolosha. Szczególnie brak Rubio będzie odczuwalny, bo zostają bez rozegrania. Nie dość, że nie idzie im w ataku to tracą jedynego playmakera. Rookie Mitchell i Neto zastąpią Rubio dodatkowo ściągnięto z G-League Waltersa w razie potrzeby więc to świadczy o dziurze na tej pozycji. Mitchell się rozstrzelał i wyrasta na lidera w ataku, jednak na pozycji PG będzie nieco ograniczony. Rubio kreował akcje do niego i rookie wykańczał a tak będzie musiał sam kreować a nie jest on nominalnym PG. Neto 11 minut w tym sezonie, jest bardziej zapchaniem dziury tanim kosztem niż koszykarzem którzy może coś wnieść do gry, a Walters zawodnik G-League więc w ogóle. Utah po dobrym starcie przeżywa kryzys. Ostatnie 7 spotkań to 6 porażek, wygrana jedna właśnie z Nets u siebie, chociaż Nets przy nieco lepszej grze spokojnie mogli wygrać to, no i nierealnie dobra 2 kwarta w wykonaniu Jazz 36 punktów, nie oszukujmy się ale z taką siłą w ataku to ciężko będzie im to powtórzyć do końca sezonu. Straci główną ostoje defensywy Goberta, teraz jedynego kreatora gry Rubio, na wyjazdach jak co roku ciężko 0W 5L, Nets wezmą odwet nawet bez Russela.
Cleveland Cavaliers - Los Angeles Clippers 1 (-5.5) @ 1.81
118:113 ????
Kevin Love over 18.5 @ 1.85
25
W tym meczu idę w dwa typy ujemne handi i over Lova. Wygląda na to, że Cavs wracają powoli do optymalnej formy. Ostatnie 5 meczy 4W i walka do końca z Rockets i mogli spokojnie wygrać ten mecz. Szczególnie cieszy fakt, że widać większe zaangażowanie w defensywie. Ostatnie 3 mecze zatrzymali przeciwników do 44% i zaledwie 28% za 3 punkty, a notorycznie oddawali otwarte trójki więc ten aspekt szczególnie cieszy. W miejsce kontuzjowanego Rosa wszedł Shumpert i o ile w ataku jest kiepskich strzelcem to w obronie daje niesamowitą energie. Clippersi w strasznym dołku. Ostatnie 9 meczy to 8 porażek. Dużo za sprawą kontuzji nadal poza grą Gallinari, Beverley i Teodosic. Nie ma rozegrania po wypadnięciu tej dwójki. Na PG Rivers i Thornwell. Pierwszy średnio 2.3 asysty na mecz a Thornwell 0.5 (!). Pewnie nieco wykorzystają Williamsa na rozegraniu ale wtedy odejdzie jego siła rzutowa więc coś kosztem czegoś. Podobna sytuacja jak u Utah zero kreowania gry. Najlepiej asystującym Griffin więc to znak, że jest tam problem. Griffin chyba nieco zmęczony bo z meczu na mecz gra co raz słabiej, ale nie ma co się dziwić bo za dużo na nim spoczywa. W obonie grają bardzo słabo, Jordan pod koszem niewykorzystywany w ogóle, wszystko męczone i improwizowane przez BG. Co do Lova to widzę podobny scenariusz jak w meczu z Hornets. Będzie go krył Jordan i będzie wyciąganie go na obwód i otwarta
trójka lub ścięcie pod
kosz i łatwy lay up. Tak też było w meczu z Charlotte i 22 punkty szybko zrobione w 3 kwarcie i zaledwie 27 minut gry. Love gra bardzo dobrze ostatnio, rzuca na wysokiej skuteczności, potrafi zebrać w ataku i wymusić faul. Jakby nie patrzeć to jest druga opcja w ataku i ulubieniec LBJ do podania na obwód.
San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 1 @ 2.11
104:101
Najciekawszy mecz dzisiejszego dnia. Kurs ponad 2 na SAS u siebie ? Biorę z pocałowaniem. Wraca do składu OKC Adamas i jest to zła wiadomość, ale ostatnio wrócił Melo i to jest dobra wiadomość do dzisiejszego typu. Lubię Anthonego ale nie lubię jego sposobu gry, kompletnie nie pasuje do OKC a głównie do Westbrooka i PG. Dwie odmienne style gry. Melo przetrzymuje i te jumperki przez ręce z mid range na słabej skuteczności a Ci ruch, atletyzm, wjazdy pod
kosz. Jak Melo nie grał to Russ i PG rzucali 45% z gry a teraz z najsłabszymi Bulls jak Melo wrócił to ich
trójka zanotowała 34%. Kompletnie nie wiedzą jak grać w ataku, już raz o tym pisałem, Russ rzuca 3-4 z rzędu, to później kolej na Melo na kilka rzutów z rzędu i później na PG. Zdecydowanie łatwiej jest grać dwójką gwiazd niż trójką i ostatnie dwa mecze to pokazały. OKC może znajdzie na to rozwiązanie ale póki co Melo psuje grę Thunder i atak niesamowicie cierpi na tym. Jedyny plus dla nich to, że w tym roku bardzo poprawili obronę, ale też zwolnili tempo gry więc będzie to toporny mecz, a nikt lepiej nie odnajduje się w takich meczach jak Popovich i tutaj jest największy atut w dzisiejszym meczu. SAS wciąż bez najlepszego zawodnika a i tak są czołówką na zachodzie. Niecały tydzień temu grali z Bulls i to osłabieni jeszcze brakiem Greena i Manu i ograli ich 39 punktami, OKC wygrali 13 punktami, może i odpuścili drugą połowę ale wyglądali bardzo kiepsko. Wiadomo, że mecz z Bulls nie jest żadnym wyznacznikiem ale też pokazuję kto ma większą głębie składu. Warto też dodać że OKC może tylko pochwalić się pokonaniem Bucks bo reszta pokonanych drużyn to tankowicze. Na początku sezonu jeszcze NYK i Pacers ale wtedy nikt nie sądził, że będą tak dobrze grać. SAS jest faworytem w tym meczu, nie dużym ale grają u siebie z drużyną która dopiero jest w trakcie rozwiązywania swojej osobowości, gdzie styl gry będzie pod geniusz Popovicha i dostajemy kurs ponad 2 ?
Z innych meczy tak jak lax napisał kursy nie adekwatne do ryzyka. Czuje, że pójdzie masówka na Wizards ale ja omijam ten mecz bo śmierdzi mi on na kilometr. Washington jest głupim zespołem i nie zdziwię się jak po prostu podejdą do tego meczu za pewnie, wygrali tam to czemu by nie mieli u siebie wygrać. Smród, smród i jeszcze raz smród czuć tutaj.