>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Listopad 2013

Status
Zamknięty.
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Carmelo over 25.5 (1.90) Marathon ✅
Chyba warto to zagrać już teraz, bo linia rośnie w oczach i jeszcze pewnie podskoczy o kilka pkt. Bilans Knicks nieciekawy, jedynie jedno zwycięstwo do tej pory i czas, żeby Melo zaczął tutaj brać więcej na swoje barki. Pierwsze 3 mecze w sezonie, jak na niego ze słabymi zdobyczami, ale już ostatni mecz z Bobkami 32 pkt i 10-28 z gry. Dziś rywalem znów Bobki, więc nie widzę powodu, aby znowu nie miał nabić ze 30 pkt. Jeśli odda tyle rzutów co ostatnio to można być spokojnym o ten typ.
Irving over 18.5 (1.90) Marathon ⛔
Tutaj podobnie jak w przypadku Anthonego, pierwsze mecze sezonu ze średnimi zdobyczami punktowymi, ale ostatnio przeciwko Bucks już 29 pkt gwiazdy Kawalerzystów. Głównym powodem, aby tutaj grać ten over to mecz z 76ers, którzy o obronie nie mają pojęcia. Cavs pewnie załadują im sporo powyżej 100 pkt, a wtedy ciężko sobie wyobrazić aby Irving nie zdobył chociaż ze 20 pkt
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
Mysle,ze dzisiaj warto iść w strone Nets. Kursy w granicach 1,7 mozna brać z pocałowaniem ręki. Roznica w potencjale i doświadczeniu obu ekip ogromna. Oczywiscie Nets sa jeszcze w fazie zgrywania sie jednak dysponując taką ekipą musza po prostu w tej fazie wygrywać takie spotkania. Wtopili już ze slabszymi w pierwszych meczach i powinno sie na te chwile to skończyć. Dla mnie value nocy, ponadto około 1,3 na SAS przeciwko Warriors to lekka kpina i tutaj chyba warto szukac hc w strone Wojowników. Do tego na podbitke czegoś dobra na noc wydaje sie Indiana wiec szykuje sie ciekawie.
 
wolny-strzelec 232

wolny-strzelec

Użytkownik
Mysle,ze dzisiaj warto iść w strone Nets. Kursy w granicach 1,7 mozna brać z pocałowaniem ręki. Roznica w potencjale i doświadczeniu obu ekip ogromna. Oczywiscie Nets sa jeszcze w fazie zgrywania sie jednak dysponując taką ekipą musza po prostu w tej fazie wygrywać takie spotkania. Wtopili już ze slabszymi w pierwszych meczach i powinno sie na te chwile to skończyć. Dla mnie value nocy, ponadto około 1,3 na SAS przeciwko Warriors to lekka kpina i tutaj chyba warto szukac hc w strone Wojowników. Do tego na podbitke czegoś dobra na noc wydaje sie Indiana wiec szykuje sie ciekawie.
Niski kurs na Spurs z prostego powodu, na rotoworld Curry jest wpisany day-to-day więc nie wiadomo czy zagra ;) Dlatego wolę poczekać na oficjalne info zanim ktoś zagra :cool:
 
t3jlor 77

t3jlor

Użytkownik
LA Lakers - NO Pelicans - 7,5 @ 1,82 marathonbet ✅✅ 86-95
Lakers b2b, dzisiaj szczęśliwa wygrana z Rockets dzięki niezawodnej taktyce Hack-a-Dwight. Dobra pierwsza połowa w wykonaniu Jeziorowców, druga już słaba na kiepskiej skuteczności. No ale udało się wygrać, w dużej mierze dzięki DH.
Tym razem Lakersi udają się do Nowego Orleanu, a tam na nich czeka już Anthony Davis i koledzy. Pelicany to trochę chimeryczna ekipa, potrafią walczyć jak równy z równym z mocną Indianą, wygrywają w Memphis z Miśkami, a potem przytrafiają się klopsy takie jak domowa wtopa z Suns. Jeżeli mają aspiracje aby wejść do PO to muszą mecze z takimi rywalami jak Suns czy też Lakers wygrywać. Genialny sezon jak do tej pory rozgrywa Davis. Rzuca, zbiera, blokuje, przechwytuje, nie psuje osobistych, jak nic nieoczekiwanego się nie zdarzy to zdecydowanie główny kandydat do MIP. Do tego trochę rozczarowujący narazie Holiday, niezły i przede wszystkim zdrowy póki co Gordon, solidny środkowy Smith i dobry obrońca Aminu i mamy całkiem ciekawą s5. W ostatnim meczu pokazał się z dobrej strony także Tyreke Evans.
Nie wierze też w to że LAL potrafi wygrać 2 mecze wyjazdowe z kolei z niezłymi rywalami. Spodziewam się prędzej blow - outu jak w meczu przeciwko GSW.
 
wjot 23

wjot

Użytkownik
TOR RAPTORS @ IND PACERS | PACERS (-7) | 1.71 Bet 365 :-|:-|
W tym spotkaniu faworytem jest oczywiście Indiana Pacers i nie spodziewam się tutaj żadnej niespodzianki. Pacersi grają świetną koszykówkę - PG24 gra na fenomenalnym poziomie, Lance Stevenson gra świetnie w obronie, Hibert dominuje &quot;pomalowane&quot;. Toronto to drużyna, która przy dobrej dyspozycji może próbować powalczyć. Niemniej jednak bezpieczne, wg mnie, będzie tutaj granie powyższego handi.
OKC THUNDER @ DET PISTONS | THUNDER (-3) | 1.90 Bet 365 ✅✅
Tutaj stawiam pewnie na drużynę z Oklahomy. Westbrook wrócił do gry i razem z Durantem tworzą duet trudny do pokonania. Pistonsi mają bardzo ciekawy skład w tym sezonie, ale są jeszcze w fazie &quot;zgrywania&quot; się ze sobą. Do tego kurs przy tym handi bardzo zachęcający. Polecam
UTA JAZZ @ CHI BULLS | JAZZ (+15) | 1.61 Bet 365 ⛔⛔
Chicago rozpoczęło obecny sezon bardzo słabo. Rose nie gra tak dobrze jak przed kontuzją, choć fizycznie wydaje się być w pełni sprawny.
Drużyny z Utah nie będę za bardzo wychwalał, bo i nie ma za co. Rozpoczęli sezon jeszcze gorzej od Bull&#39;sów. 0-5, to delikatnie mówiąc nie jest dobry wynik.
Myśle, że są bardzo zmotywowani, żeby przerwać tą złą passę. Chicago to trudny przeciwnik, ale tak jak napisałem wczesniej - nie są w dobrej formie i myślę, że UTAH może tutaj przynajmniej utrzymać w miarę wyrónaną grę, bez konkretnego blowout&#39;u ze strony Chicago.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
sewerynkg 18,3K

sewerynkg

Użytkownik
Szkoda porażki Houston, gonili przez cały mecz, dogonili i wyszli bodajże na +6 i wtedy zaczął się festiwał Howarda. D-Antoni cwany lis zastosował taktyke Hack-a-Dwight i to poskutkowało, Howard spudłował większośc rzutów (5/16!) i Lakersi dogonili Houston w samej koncówce. No ale ważne, że koniu dobrze się bawił:
Po meczu pewnie nie wszystkim było do śmiechu. Ogólnie w defensywnie Howard bardzo dobrze ograniczał Gasola (bodajże 1/10 z gry i tylko 2 pkt.) dużo zbierał, ale... w ofensywie wygląda jak wielki czarny klocek. Masa nieudanych ataków (ofensywne, gubił piłkę przy wjazdach, dotykał linii końcowej). No i Howard zaliczył dzisiaj również swojaka ;] i jeszcze game-winner Blake też warto zobaczyć. Moim zdaniem Lakers poniżyli dzisiaj Howarda.
 
wjot 23

wjot

Użytkownik
Pewnie i lepiej, ale McHale bał się o to samo, co swego czasu D`Antoni mając Howarda w swoich szeregach. D12 jest bardzo łatwo urazić, koleś się obraża, jest niezdecydowany, ma trochę egoistycznych nawyków z czasów Orlando i na do datek - chce być nr 1 option w ataku. Taka trochę primaddonna. Więc trener stara się go traktować tak, aby go nie urazić i tyle.
Bo co by to było jakby oficjalnie każdy mówił, że Howard to tylko 3q player (choć w sumie również zostawiając go w 4q - każdy to widzi).
 
vertigo 11,1K

vertigo

Użytkownik
San Antonio Spurs - Golden State Warriors
Warriors @ 3.10 milenium ⛔ (góra 2.80 w internetowych)


San Antonio Spurs - Golden State Warriors
Warriors +5 @ 1.90 ✅


Bookies robią spory błąd ustalając Wojowników aż takim underdogiem dziś. Spurs owszem wygrali cztery z pięciu meczy w tym dwa z rzędu ale właśnie. Najpierw mieli wyjazd Denver gdzie po słabiutkim meczu, w którym funkcjonował tylko duet Parker - Duncan udało im się wrócić do gry z 43:52 do przerwy. Ostatnią kwartą wydarli zwycięstwo (30-16) ale to też dlatego, że Bryłki pod wodzą Shawa są tragiczni w końcówkach, brak im koncentracji. Poza tym, wtedy gdy Spurs robili swój run na parkiecie nie było ani Mozgova ani McGee (odpowiednio 6 i 5 fauli). Z kolei ostatni domowy mecz z Phoenix to walka do ostatnich sekund. Kursy wtedy też były jakieś zwariowane, bo 1.06 na Ostrogi a przecież Suns to druga po 76ers gorąca drużyna z grona tankujących. Jeszcze na minutę przed końcem było 95-96 dla Słońć a mecz uratował Tony Parker dwoma jumperami. Tylko w jednym momencie Spurs prowadzili większą różnicą, jeszcze na początku drugiej kwarty - ośmioma oczkami. Od tamtego czasu było tylko ciaśniej. Spurs mają problem od początku sezonu z wykorzystywaniem Marco Belinelliego, któremu nie jest wcale łatwo przejąć rolę Gary&#39;ego Neala z ławki. Włoch oddaje póki co mocno kontestowane rzuty, Danny Green dopiero z Suns wyszedł ze swojej przeciętności (przed meczem z Suns trafił tylko 6 z 23 trójek w tym sezonie i miał 14 punktów w 85 minut czterech meczów, środę rzucił 23) a na swoim poziomie gra nieśmiertelny Duncan, gdzieś tuż za nim dotrzymuje mu kroku Parker. Golden State (4-1) to pierwsza ofensywa NBA (110.8 ppg), ostatnio wygrali na wyjeździe mecze b2b, w tym ten drugi z gorącymi Timberwolves. Nie dokończył meczu Steph Curry ale nawet bez niego Warriors poradzili sobie od tego momentu 3Q wygrywając 106-93. Curry doznał stłuczenia lewej kostki ale po rezonansie okazało się, że będzie gotowy na dzisiejszy wieczór w San Antonio. Wrócił Harrison Barnes, zdążył zagrać debiut właśnie z Wolves na 14 punktów w 14 minut, Klay Thompson (30 punktów z MIN) tylko czeka aż będzie się mógł zrewanżować Spurs za ostatnie Playoffy. Już wtedy (półfinały konferencji) Spurs prawie ulegli w pierwszym meczu (po dwóch dogrywkach i buzzerbeaterze Manu Ginobiliego) a w drugim już dokonali tego, czego nie udało się wcześniej (wygrali w SA 100-91). GSW mają co najmniej dobre matchupy ze Spurs, oddali killera Jarretta Jacka ale ich start sezonu pokazał, że nie ma co się martwić o ich ofensywne flow. Póki co, to Warriors są po prostu drużyną lepszą.

PS. A kursy koło 14 były na poziomie 3.30...
 
sewerynkg 18,3K

sewerynkg

Użytkownik
Wszystkie typy na Warriors są bezsensowne, ponieważ nie wiadomo co z Currym. Póki co jest taka informacja:
Stephen Curry missed Friday&#39;s shootaround and Rusty Simmons is reporting that it looks like Toney Douglas, and not Curry, will start on Friday against the Spurs. /rotoworld
Bez Currego GSW traci sporo w ataku i tak poukładany zespół jak SAS na pewno to wykorzysta.
 
easy 3,1K

easy

Forum VIP
W takim razie trzeba to wykorzystac i probowac overa punktowego THmopsona. Linia 18 przy kursie 1.85 w marathonie wydaje sie calkiem okej ????
 
maximus88 1K

maximus88

Użytkownik
Spurs - GSW
Parker over 19.5 1.85
Unibet


Parker w meczach bez szczególnych odjazdów powinien regularnie kręcić 20 oczek i więcej. Bukmacherzy od początku sezonu raczą nas przyjaznymi liniami na Francuza i dziś licząc na dobrą postawę ofensywnej ekipy GSW uderzam w over. Parker do tej pory 3krotnie przekroczył linię 19.5. W jednym ze spotkań 17 oczek, jedynie na otwarcie 13 punktów przeciw defensywnym Miśkom przy dość słabej skuteczności. W ostatnich PO przeciw GSW średnia 22.5 punktu, u siebie zawsze co najmniej 20, w regularze home 25 oczek, wyjazd 18 ;) Cyferki przemawiają za Parkerem, jak będzie na parkiecie ? Dobrze dla overa będzie jeśli zagra Curry, choć nawet bez niego GSW są w stanie się postawić na tyle, by zmusić do wysiłku lidera gospodarzy. Rynek daje 20.5 więc atakuję niższą o jedno oczko w Unibecie, zawsze coś.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
śmiejecie się z Howarda, ale to nic w porównaniu z tym co odwalił Blake &quot;Shithead&quot; Griffin. 31 sek do końca spotkania, piłka Heat, 4 ptk różnicy, Doc na parkiecie krzyczy na Griffina, żeby faulował, Griffin nic, Paul drze japę na Griffina, Griffin wciąż nic, minęło 15 sek, zanim Griffin zaczaił, że trzeba faulować. Czy ten koleś nie jest deklem? Patrząc na niego mam wrażenie, że mógłby grać w nowej części Planety Małp..i to bez charakteryzacji. Z takim pacanem nie da się wygrać mistrzostwa, dodając do tego, że poza brakiem postępów intelektualnych, Griffin nie robi także postępów czysto koszykarskich, innymi słowy nie rozwija się - dla niego liczą się te dwa mega dunki w meczu i groźna mina - i gościu jest spełniony. Zgroza
 
Otrzymane punkty reputacji: +17
maroon 5,4K

maroon

Użytkownik
śmiejecie się z Howarda, ale to nic w porównaniu z tym co odwalił Blake &quot;Shithead&quot; Griffin. 31 sek do końca spotkania, piłka Heat, 4 ptk różnicy, Doc na parkiecie krzyczy na Griffina, żeby faulował, Griffin nic, Paul drze japę na Griffina, Griffin wciąż nic, minęło 15 sek, zanim Griffin zaczaił, że trzeba faulować. Czy ten koleś nie jest deklem? Patrząc na niego mam wrażenie, że mógłby grać w nowej części Planety Małp..i to bez charakteryzacji. Z takim pacanem nie da się wygrać mistrzostwa, dodając do tego, że poza brakiem postępów intelektualnych, Griffin nie robi także postępów czysto koszykarskich, innymi słowy nie rozwija się - dla niego liczą się te dwa mega dunki w meczu i groźna mina - i gościu jest spełniony. Zgroza
Obaj to osobne opowiadanie i na swój sposób śmieszni gracze . Howard gra 1 mecz przeciwko byłej drużynie z którą mu nie było po drodze , drużynie która przyczyniła się do sporej rysy na jego karierze i wychodzi na boisko jakby był to mecz charytatywny na którym zbierają fundusze na leczenie upośledzenia ofensywnego Kendricka Perkisna .
Pozwolę sobie przywołać legendę Charlesa Barkleya który przeciwko 76ers w 1 meczu vs byłym kolegom zaliczył 36 pkt , 17 zbiórek i 9 asyst .
http://www.youtube.com/watch?v=9h9vJRYaXjE
Howard , zawodnik wokół którego są takie wątpliwości powinien w takim meczu wystąpić przed szereg i być agresywnym , żądnym krwi madafakerem , domagać się piłki i w pojedynkę zdemolować Lakers .
Od czego zaczyna Howard ? od debilnego ,,tańca&#39;&#39; stojąc w środku wesołego kółeczka robiąc za klauna zabawiającego wszystkich wokół z cieszącym gębę , najbardziej przepłaconym graczem w historii profesjonalnego sportu J.Linem .
Howard chce być jak Shaq , tylko że ten genialny zawodnik wiedział kiedy jest zabawa a kiedy zaczyna się robota . Szkoda że poza wydurnianiem się przed meczem nic więcej nie miał do zaproponowania i sabotował drużynę w końcówce .
Najbardziej śmieszą mnie te jego wypowiedzi , jakie to post moves on wyćwiczył , ciekawe tylko że żadnego wartego uwagi nie pokazuje w czasie meczu bo te jego przetaczanie się po obrońcach i rzucenie cegło-hakiem to jedyne co potrafi Howard .
Teksty jak on wygrał z Hardenem w wolnych rzucanych z zasłoniętymi oczami , moim zdaniem człowiek który ma problemy z trafieniem w obręcz powinien zacząć od podstaw (jak np koncetracja ) ale oczywiście lepiej urządzać debilne konkursy rzutów z zamkniętymi oczami .
Bo jak na razie godnym rywalem w konkursie wolnych dla Howarda byłby tylko nafaszerowany grzybkami halucynogennymi Kwame Brown po 17 piwach z amputowaną rzucającą ręką .
Griffin to leszcz bez bazy w ataku z przeciętną obroną , cała podnieta nad jego osobą spowodowana jest że ma obok Chrisa Paula i zarzuca co mecz 1-2 dunki . Koleś nabił sobie do łba że ma dobry mid-range i odpala najbrzydziej wyglądające cegły w lidze z półdystansu . Zawodnik który nie robi żadnego postępu . Różnica między nim Howardem jest taka że Howard jest uważany za najlepszego C w lidze i można na nim niby budować zespół (co udowodnił np w Magic) , Blake jest 3 zawodnikiem w hierarchii swojej drużyny nie mówiąc o jego pozycji w rankingu PF w lidze .
Po prostu nie wymagał bym od niego więcej niż bycie zabawiającym publikę wybrykiem natury który co jakiś czas zapoda jakiś efektowny wsad .
Jednak jako znany na forum hater Dwighta Clownarda miałem sporą satysfakcję widząc jego zapłakaną gębę po końcowej syrenie , widać było jak upokorzyła go ta porażka .
 
Otrzymane punkty reputacji: +31
L 181

lorak

Użytkownik
śmiejecie się z Howarda, ale to nic w porównaniu z tym co odwalił Blake &quot;Shithead&quot; Griffin. 31 sek do końca spotkania, piłka Heat, 4 ptk różnicy, Doc na parkiecie krzyczy na Griffina, żeby faulował, Griffin nic, Paul drze japę na Griffina, Griffin wciąż nic, minęło 15 sek, zanim Griffin zaczaił, że trzeba faulować. Czy ten koleś nie jest deklem? Patrząc na niego mam wrażenie, że mógłby grać w nowej części Planety Małp..i to bez charakteryzacji. Z takim pacanem nie da się wygrać mistrzostwa, dodając do tego, że poza brakiem postępów intelektualnych, Griffin nie robi także postępów czysto koszykarskich, innymi słowy nie rozwija się - dla niego liczą się te dwa mega dunki w meczu i groźna mina - i gościu jest spełniony. Zgroza
oj, przesadzasz. sam nie lubię Griffina za jego chamskie zagrania, ale trzeba przyznać, że z sezonu na sezon jest coraz lepszy. poprawia przede wszystkim obronę, ale w ataku też się rozwija (np. lepiej czyta grę) i zdecydowanie nie jest jednym z tych, którym zależy tylko na statsach.
co do wspomnianej przez ciebie akcji, to obejrzyj ją sobie jeszcze raz. geniusz CP3 przecież mógł Wade&#39;a faulować już od razu jak heat wyprowadzili piłkę zza końcowej, ale nie zrobił tego, bo sam Rivers jeszcze wtedy nie wiedział, że chcą faulować ;] zobacz jak jest na zegarze rzutowym około 17 sekund, dopiero wtedy Doc zaczął krzyczeć oraz skakać i CP się ruszył. Griffin nie miał prawa tego widzieć, a też nie było wcześniej mowy na poziomie drużyny, aby faulować (gdyby było, to CP sfaulowałby Wade&#39;a już na początku akcji).
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Magic (-5) @ 1,87 Marathonbet

Magicy co już pisałem przy okazji meczu z Nets, wyglądają naprawdę nieźle. Roznieśli w pył Brooklyn. Wczoraj też wyszarpane w ostatniej kwarcie zwycięstwo z Clippers. Znakomicie gra Vucevic, a z reszty zawsze ktoś odpali: a to Afflalo, a to Harkless. Z ławeczki świetnie wprowadzają się Oladipo i Moore. Młody, energiczny zespół, który jak pisałem u siebie może zagrozić wszystkim faworytom. Dziwne by było, żeby teraz nie wygrali pewnie z tym kiepściutkim Bostonem o którego składzie nie ma co się rozpisywać za dużo: Bradley na rozegraniu, Faverani pod koszem, Jordan Crawford również ostatnio zagościł w s5. Dno.

Nuggets@Suns under 201 @ 1,86 Marathonbet

Wydaje mi się za wysoka linia w tym spotkaniu. Suns zadziwiają na starcie - 3 zwycięstwa i 2 porażki, wyjazdowe, w meczach w których byli w grze do ostatnich sekund z dwoma najlepszymi ekipami zachodu. Fantastycznie gra Bledsoe, który na razie jest najlepszym graczem ligi pod względem &quot;clutch&quot;, czyli punktowania w crunch time (kluczowe, ostatnie minuty w close games). Fajnie pogrywa też Plumlee, choć już nie tak zachwycająco jak w dwóch pierwszych meczach. Ogólnie oprócz Bledsoe, a pod nieobecność Dragicia nie mają jakiś pewnych strzelb -to włączy się Green, to któryś z Morrisów bądź obaj. Podoba mi się jednak jak egzekwują taktykę coacha Hornacka, grają naprawdę nieźle w obronie, agresywnie, tylko z Thunder tracąc pow. setki.
Nuggets odnieśli dzisiaj pierwsze W nad Hawks, ale i tak wygląda to bardzo miernie. Predyspozycje raczej do gry szybszej, ale zmienia się to trochę pod Shawem i grają b2b, więc może być trochę wolniej. Suns też pewnie zamierzają realizować konsekwentnie taktykę z poprzednich meczów i nie szaleć jak za dawnych czasów. Wydaje mi się, że nie powinno tu paść więcej niż 195 pkt.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
majsti 240

majsti

Użytkownik
Detroit Pistons - Oklahoma City Thunder
Detroit Pistons - 2.44 Marathon ⛔
Detroit + 3- 1.909 Marathon ⛔

Ustawianie Detroit jako underdog moim zdaniem jest niesłuszne. W okienku transferowym dość mocno się wzmocnili, pozyskując między innymi Chauncy&#39;ego Billupsa, Josha Smitha czy Brandona Jenningsa. OKC nie pozyskało nikogo wartościowego, ale straciło ważnego rezerwowego Kevina Martina. W walce o tablicę myślę, że młody i obiecujący Drummond zdominuje Perkinsa. Statystyki i cyferki zdecydowanie nie są za &quot;tłokami&quot; (ostanich 5 meczy wygrało OKC), ale jak wiadomo statystyki nie grają. Ciekawym zawodnikiem jest również Greg Monroe, więc myślę ze trójka Billups - Smith - Monroe będzie stanowić o sile ofensywnej zespołu z Detroit, swoje punkty dorzuci Jennings i zwycięstwo Detroit gotowe. Duet Durant - Westbrook według mnie nie dadzą rady ponieść drużyny do czwartego zwycięstwa w tym sezonie i to Detroit będzie miało na koncie trzecie zwycięstwo.

Dodatkowo:
Indiana Pacers (-8.5) - 1.97 - Marathon ⛔
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Świetne porównanie maroon. Gdzie te charakterne zachowania przeciwko drużynom w którym nie wyszło danemu zawodnikowi ? Przecież Howard powinien wyjść tak nabuzowany jakby Lakersi mu pół rodziny zabili. Powinien łapać piłkę za piłką i zabijać pod koszami Lakersów. Po prostu nie mogę zrozumieć mentalności niektórych - najgorsze jest to, że jest ich coraz więcej - zawodników NBA...
 
Otrzymane punkty reputacji: +14
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
oj, przesadzasz. sam nie lubię Griffina za jego chamskie zagrania, ale trzeba przyznać, że z sezonu na sezon jest coraz lepszy. poprawia przede wszystkim obronę, ale w ataku też się rozwija (np. lepiej czyta grę) i zdecydowanie nie jest jednym z tych, którym zależy tylko na statsach.
nie zgodzę się z Tobą..wg mnie Griffin to efekt hypu, nic więcej. Dość atletyczny gracz i na tym przede wszystkim bazuje. Skilla koszykarskiego zbyt dużego nie ma. Słabo broni, mid range słabiutki, wolne - skuteczność taka sobie - im dalej w mecz ta tym gorzej, a sam sposó wykonania wolnego wygląda jak mój pies gdy udaje Małysza. Zero jakiejś boiskowej charyzmy i osobowości, w trudnych momentach go nie ma w grze, żaden leader, nie jest to osoba, wokoł której można budować drużynę, raczej uzupełnienie dla dwóch trzech lepszych graczy. Oglądam go od 3 sezonów i jedyną poprawę jaką widzę to sposób bycia na parkiecie - czuje się pewniej i to tyle. Może faktycznie lepiej czyta grę, ale co z tego, skoro większość jego punktów to właśnie szybkie akcjie typu dunk, post moves na słabym poziomie, żeby nie powiedziec bardzo słabym, obrona tyłem do kosza poniżej krytyki, nawet te kilka bloków tego nie przykryje, co wiecej..nie jest to zawodnik, który swoja obecnością na boisku sprawia, że partnerzy wyglądają lepiej - ja bym powiedział, że bez niego Clippers mają więcej swobody a sam Griffin swoją obecnością w jakiś sposób ich ogranicza.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom