Jak myślicie Utah ma szansę ograć Houston? Kurs na Jazzmenów szok, chyba trochę przesadzony mimo serii Rockets. Czy jak wygrają to będzie aż taka wielka niespodzianka jak to sugerują kursy?
Czy ja wiem, czy aż taki szok? Jednak Houston to chyba w tym momencie ten sam poziom co Warriors i Cavs. Wg mnie dobrze wystawione, nie zapomnij że w Utah wypadł Gobert znowu, a to filar obrony jednak i tracą w tym pojedynku duży atut. W czym jak nie w defensywnym stylu mogliby szukać swojej szansy dzisiaj? Raczej nie pokonają ich strzelaniną trójek. Wiadomo, każda seria się kończy - za drobne na pewno warto spróbować bo prędzej skończą ją Jazz niż jakieś Sacramento czy Atlanta, ale nie robiłbym z tego głównego zakładu na dziś.
Ciekawy mecz dzisiaj. Lepiej grajacy Bullsi przeciwko 76ers bez Embiida i Bookera.
Pytanie: na co stawia management Bullsow, ciagle jeszcze na dobre miejsce w drafcie 2018 ???? czy moze na szanse na wejscie do playoffow?
Nie rozumiem tez troche trenera Bullsow, ktory mowi, ze jesli Markkanen dojdzie do siebie to odstawi Mitoticia.. Jest bizej ale ja stawialbym na to co dziala w tej chwili a zmienialbym cos jak przestanie dzialac..
No chyba, ze to jest proba spowolnienia druzyny zgodnie z planem..
Co do Bulls to sam nie wiem co myśleć. Grali tragicznie a tu nagle seria 5 wygranych... Znowu mnie kusi zagrać przeciwko nim ale już wstyd publicznie to podawać
Phila mimo braku Embiida to w tym sezonie dosyć solidna drużyna, taki średniak w sam raz na pierwszą rundę PO. Na pewno są lepsi, powinni to udowodnić. Absencji Bookera nie nadawałbym przesadnego znaczenia. Mimo że to niezły grajek, to jest on tam dopiero od kilku spotkań i jakoś bez niego też dobrze sobie radzili w tym sezonie. Wydaje mi się że warto spróbować, ale już nie będę namawiał ????
W głowie oprócz 76ers mam jeszcze Boston i Miami. Celtics to czołówka ligi, szybki rzut oka na roto i w sumie tylko Morrisa zabraknie w tym meczu na ten moment. Czyli podejrzewam że swój poziom utrzymają, a to jednak półka wyżej od Pacers. Jeżeli uda się Celtom trzymać ofensywę Indiany w ryzach, powinni ugrać swoje. Na liderów Pacers, Oladipo i Turnera znajdzie się kilku dobrych obrońców. Także widzę tu value.
Miami - Atlanta. Tu nie ma co rozkminiać, po prostu grać przeciwko jednej z najgorszych ekip na wschodzie. Talentem przegrywają niemal z każdym, serie po 7-8 przegranych będą tu codziennością. Miami, jak Philadelphia, także solidna drużyna z aspiracjami do play offs. Lubię grać takie mecze bo jestem pewien że nie zabraknie im motywacji i nie będzie lekceważenia przeciwnika. Dla takich drużyn na krawędzi ósmego miejsca każde zwycięstwo jest na wagę złota i przeważnie z tymi słabiakami wygrywają.
Coś z tych trzech na pewno wybiorę, poczekam do wieczora, jeszcze może jakieś niespodziewane info wyskoczyć. Na ten moment postawiłbym wszystkie trzy w singlu, dwa z nich powinny wejść.