wojnodrake
Użytkownik
Dallas Mavericks
: Houston Rockets
: Handicap ( 0 : 5.5 ) 2 @1.91 Betsson
Houston nie bronili, nie bronią i wydaje się, że nagle nie zaczną bronić. Mindset to takie popularne i często używane słowo przez obywateli USA. Dobre nastawienie prowadzi do pozytywnych rzeczy, a gracze z H-Town na pewno nie są nastawieni na obronę. Jak mówi stare powiedzenie ‘Atak wygrywa mecze, a obrona mistrzostwa’. To wszystko sprawia, że na obecną chwilę Rockets mogą tylko śnić o jakichkolwiek sukcesach, ale pojedyncze spotkania takie jak z Mavs mogą wygrywać. Dziś zastanawiałem się kto jest motywatorem w szatni Rakiet? Harden? Howard? No way! Gdybym siedział w lockeroomie z tymi Panami nie ma szans aby któryś potrafił mnie zmotywować do wzmożonego wysiłku. Bardzo dobrzy defensorzy jak Ariza czy Beverley nie pociągną całego zespołu. Bardzo blado wygląda Brewer który w poprzednich sezonach naprawdę fajnie wypadał w defensywie. O tym jak broni Brodacz pisać nie trzeba bo chyba każdy z nas wie. Dziś prawdopodobnie nie wystąpi Howard, ale czy jest to jakieś duże osłabienie? Dwight to wciąż niezły obrońca w pomalowanym i z pewnością rywale czują do niego respekt, ale nie dominuje on już jak kiedyś. Dodajmy do tego, że praktycznie nie jest on wykorzystywany w ataku.
Jeśli chodzi o Mavs to są oni pozytywnym zaskoczeniem tych rozgrywek. Mało kto spodziewał się, że będą oni w stanie notować takie niezłe wyniki. Mimo wszystko mają teraz oni bardzo brutalny kalendarz podczas którego przegrali 4 z 6 spotkań. Thunder, Grizzlies, Spurs i Kings to drużyny które poradziły sobie z Rumakami. Natomiast wygrali oni z przeciętnymi Nuggets i po dogrywce uporali się z PTB. Fajnie prezentuje się s5 drużyny z Dallas. Odżył D Will, Dirk gwarantuje stały przyzwoity poziom, ZaZa robi to czego się od niego wymaga, a Matthews jest zawsze groźną bronią. Gdy do pełni zdrowia wróci Parsons to naprawdę będzie się kogo bać.
Wydaje się, że zawodników trenera Carlisle czeka łatwe zadanie, ale według mnie zawodników z Houston będzie dziś stać na postawienie się. Widać u nich lekką poprawę gry. Wygrali 3 spotkania z 4 i chociaż rywale nie byli wymagający to w końcu gra ofensywna może się podobać. Notują oni 111.3 PPG podczas tych 4 meczów. Atak jest o wiele bardziej zbilansowany. Przynajmniej pięciu graczy zanotowało podwójną zdobycz punktową w ostatnich 3 spotkaniach, a rezerwy notują 42.3 pkt na mecz. Skoro Dallas byli dogiem +5.5 na wyjeździe i wygrali na terenie Rockets to mam nadzieję, że dziś Rakiety w takiej samej sytuacji pokryją przynajmniej handicap.
Houston nie bronili, nie bronią i wydaje się, że nagle nie zaczną bronić. Mindset to takie popularne i często używane słowo przez obywateli USA. Dobre nastawienie prowadzi do pozytywnych rzeczy, a gracze z H-Town na pewno nie są nastawieni na obronę. Jak mówi stare powiedzenie ‘Atak wygrywa mecze, a obrona mistrzostwa’. To wszystko sprawia, że na obecną chwilę Rockets mogą tylko śnić o jakichkolwiek sukcesach, ale pojedyncze spotkania takie jak z Mavs mogą wygrywać. Dziś zastanawiałem się kto jest motywatorem w szatni Rakiet? Harden? Howard? No way! Gdybym siedział w lockeroomie z tymi Panami nie ma szans aby któryś potrafił mnie zmotywować do wzmożonego wysiłku. Bardzo dobrzy defensorzy jak Ariza czy Beverley nie pociągną całego zespołu. Bardzo blado wygląda Brewer który w poprzednich sezonach naprawdę fajnie wypadał w defensywie. O tym jak broni Brodacz pisać nie trzeba bo chyba każdy z nas wie. Dziś prawdopodobnie nie wystąpi Howard, ale czy jest to jakieś duże osłabienie? Dwight to wciąż niezły obrońca w pomalowanym i z pewnością rywale czują do niego respekt, ale nie dominuje on już jak kiedyś. Dodajmy do tego, że praktycznie nie jest on wykorzystywany w ataku.
Jeśli chodzi o Mavs to są oni pozytywnym zaskoczeniem tych rozgrywek. Mało kto spodziewał się, że będą oni w stanie notować takie niezłe wyniki. Mimo wszystko mają teraz oni bardzo brutalny kalendarz podczas którego przegrali 4 z 6 spotkań. Thunder, Grizzlies, Spurs i Kings to drużyny które poradziły sobie z Rumakami. Natomiast wygrali oni z przeciętnymi Nuggets i po dogrywce uporali się z PTB. Fajnie prezentuje się s5 drużyny z Dallas. Odżył D Will, Dirk gwarantuje stały przyzwoity poziom, ZaZa robi to czego się od niego wymaga, a Matthews jest zawsze groźną bronią. Gdy do pełni zdrowia wróci Parsons to naprawdę będzie się kogo bać.
Wydaje się, że zawodników trenera Carlisle czeka łatwe zadanie, ale według mnie zawodników z Houston będzie dziś stać na postawienie się. Widać u nich lekką poprawę gry. Wygrali 3 spotkania z 4 i chociaż rywale nie byli wymagający to w końcu gra ofensywna może się podobać. Notują oni 111.3 PPG podczas tych 4 meczów. Atak jest o wiele bardziej zbilansowany. Przynajmniej pięciu graczy zanotowało podwójną zdobycz punktową w ostatnich 3 spotkaniach, a rezerwy notują 42.3 pkt na mecz. Skoro Dallas byli dogiem +5.5 na wyjeździe i wygrali na terenie Rockets to mam nadzieję, że dziś Rakiety w takiej samej sytuacji pokryją przynajmniej handicap.