>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Finals 2011

Status
Zamknięty.
M 62

moreno

Użytkownik
Dla Miami oczywiście mecz o życie. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby to Dallas wygrało to spotkanie. Dla mnie więc najbezpieczniejszym typem będzie HC na Dallas. Na BetClic jest +4,5, na WilliamHill widzę +5. Jeszcze wczoraj było +6,5 ... a ja głupek nie grałem.
Myślę, że w tym spotkaniu dojdzie do momentu bardzo solidnej przewagi Miami. Wtedy będzie można wyłapać jakiś niebotyczny HC na Dallas ???? Tak też mam zamiar zagrać ????
Ale to na live. Przed meczem jest zaś dość fajny, ale ryzykowny typ na zwycięstwo Miami różnicą 1-12 pkt. Tak też zagram za 50 zł maksymalnie.
Miami Heat 1-12 @ 2.10 ⛔
Obstawiałbym też OVER 187 pkt. To powinien być bój. Jeśli tylko skuteczność dopisze, to przynajmniej jedna z drużyn przekroczy 3 cyfrowy próg.
Powyżej (187.0) @ 1.91 ✅
EDIT:
Wygrac ten mecz moze tylko jeden zespół Miami nie ma innej opcji nie wierze że Lebron moze cały czas grac tak słabo w koncu musza pod presja kibiców ograc Dallas i zadecyduje 7 mecz
to że Dallas wygrało mecz nr 2 w Miami trzeba nazywac rzeczy po imieniu totalny fuks i dwa razy takie cos sie nie zdarza
Pod presją kibiców z Dallas muszą ograć Dallas ? ????
Nic nie muszą. Dlatego ten mecz będzie tak bardzo ekscytujący. Według mnie zarówno Dirk, jak i LeBron zrobią w tym spotkaniu OVER proponowanych im pkt. Jeśli LeBron tego nie zrobi, to Miami może przegrać.
 
maximus88 1K

maximus88

Użytkownik
Wygrac ten mecz moze tylko jeden zespół Miami nie ma innej opcji nie wierze że Lebron moze cały czas grac tak słabo w koncu musza pod presja kibiców ograc Dallas i zadecyduje 7 mecz
to że Dallas wygrało mecz nr 2 w Miami trzeba nazywac rzeczy po imieniu totalny fuks i dwa razy takie cos sie nie zdarza
Piszesz o Dallas jakby to Memphis grało w finale i wszystko wygrywało totalnym fuksem. Faworytem jest Miami ale ja osobiście gram lekko Dallas, jeśli uda im się zachować więcej spokoju i odskoczyć na kilka pkt może się zrobić gorąco w głowach BIG3. Nie jest żadnym przypadkiem stan 3-2 dla ekipy niemca i nie będzie niczym dziwnym jeśli ograją Miami.
Dallas win 2,9 3/10
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
moreno widzę, że deprecjonujesz rolę defensywy, którą się przecież wygrywa mistrzostwa. Najpierw napisałeś, że Anthony gra słabiutko i nic nie robi na boisku i szkoda, że nie dostrzegasz jego pracy, bo robi naprawdę wiele dobrego pod własnym koszem (jakby lepiej zbierał to naprawdę świetny defensywny center, a tak bez dobrej zbiórki jego wartość spada). Teraz piszesz, że to będzie wielki bój, dużo pkt, ktoś przekroczy setkę.. Otóż właśnie największe boje to są z najtwardszymi obronami i na nie w pierwszej kolejności zwracają uwagę szkoleniowcy. Takie mecze często zamykają się w 170-180 pkt. Oczywiście dziś może się zdarzyć tak, że dopisze zespołom jakaś wyjątkowa skuteczność, ale wątpię w to.
 
bukmacherace 59

bukmacherace

Użytkownik
Jeśli Miami chce wygrać to mecz nie może iść na over, gdyż trójka zawodników nie jest w stanie rzucać 80 pkt. i wygrać czegoś takiego w cuglach. Ławka Heat, zaś nie potrafi dać zbyt wielu pewnych punktów, stąd rzucają mało i rzadko. Jak łatwo zauważyć oba mecze z wysokimi wynikami wygrywało Dallas i to pomimo faktu, iż Heat potrafili być lepsi na tablicach, ale wychodzi przewaga Mavericks w zgraniu, stąd mniej strat, a to także zasługa pewnej ręki Kidda. Dodatkowo zdecydowaną przewagę Dallas ma na obwodzie, gdyż Terry, Kidd, Stojakovic to o wiele pewniejsi rzucający za 3, niż Chalmers, Bibby, czy Wade i Lebron. Do tego dochodzi Dirk, który potrafi mieć błysk w rzucaniu z dystansu. Generalnie nie spodziewam się jakiegoś mocnego występu James&#39;a, gdyż Dallas świetnie przeciw niemu broni. Zarówno Matrix, jak i Dirk. Odpowiednie podwajanie i odcinanie od łatwych pozycji. Natomiast motorem napędowym musi być Wade, bo ten góruje i wzrostem i szybkością zarówno nad Kiddem, jak i Terrym. Na pewno Dallas łatwo nie będzie, gdyż sędziowie zawsze gwiżdżą na rzecz gospodarzy, co sprawia, że trzeba być znacznie lepszym by wygrać na parkiecie przeciwnika {opowiadanie o wspieraniu Dallas przez sędziów jest śmieszne, bo to Heat już od pierwszego meczu w play-off niemal w każdym meczu dostaje więcej osobistych od przeciwnika}. Jak dla mnie faworytem jest Dallas, bo ewentualny mecz numer 7 to loteria. Dirk jest nie do zatrzymania, ani przez Haslema, ani Anthony&#39;ego, a Chandler ma przewagę posiadania jaj nad Boshem, który groźny jest tylko w ofensywie. Wszystko jednak zależy od postawy, jak na razie grającego fenomenalnie Matrixa. Lebron, jak dla mnie jest jakiś przygaszony, co widać w relacjach z szatni po meczach i Shawn jest w stanie znów zaleźć mu za skórę. Dla Dallas jest jedna recepta rzucać i jeszcze raz rzucać oraz jak najdłużej grać kosz za kosz czekając na niemoc rzutową liderów Heat. W końcówce odciąć Heat od łatwych punktów i zmusić do rzucania z dystansu, a samemu dać piłę w ręce Kidda i czekać na jego geniusz. Jak dla mnie faworytem jest właśnie Dallas, bo to Heat muszą się przełamać.
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Panowie, jeżeli ma ktoś konto w WH to korzystać, bo jest znakomity typ super pewny dla mnie.
Dwayne Wade average points series over 25.5 1,71✅
Niesamowite, że linię dali tak nisko. Obecna średnia DWade&#39;a to 28.4. Przed nami jeszcze maksymalnie tylko dwa mecze, a możliwe, że wszystko skończy się dzisiejszej nocy. W takim przypadku DW musi zdobyć tylko ..12pkt, żeby mieć powyżej 25.5. W przypadku 7 gier musiałby zdobyć 37 w dwóch ostatnich spotkaniach, więc średnio 18.5.. Naprawdę polecam. Wade na razie gra świetnie w finałach i nie ma problemów z rzucaniem grubo powyżej 20 pkt.
e: słaby mecz Wade&#39;a, ale rywalizacja dziś się kończy i nie było możliwości, żeby pomimo tego typ nie siadł;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +22
S 22

slooz3

Użytkownik
Podbijam - niesamowite value na Wade&#39;a. Wszystko jak się zgadza, żadnego kruczka w tym nie ma - William Hill zachęca do grania !
ps.dziwię się, że kursy na Dallas poszły w dół - Miami rzeczywiscie zawodzi w tej serii, ale 1,47 na Pinnacle w pewnym momencie to juz była gruba przesada. Przeczuwałem, że będzie na Miami spadać i grałem po 1,37 wczoraj, a dziś miał iść handicap na Dallas, a tu sie tak przejechałem. Jestem zawiedziony, aczkolwiek Miami zdecydowanie po 1,45 do grania dziś jeszcze! gra w AAA to ogromny atut - a comeback jak z game 1 zdarza się w takich halach raz na x lat.
 
M 62

moreno

Użytkownik
Podany przeze mnie OVER wynika głównie z gry Dallas. Pamiętajcie, że to oni narzucają tempo w tych spotkaniach i dzisiaj będzie podobnie. Będą niesamowicie zmotywowani i o ile nie spodziewam się 13/19 3POINTów to jednak powinni ładnie zapunktować. Miami zaś przed 3 kwarty nie odpuszcza i stara się grać na równo z Dallas. Wystarczy więc, że dostosują się do tempa meczu i będą walczyli punkt za punkt. Po za tym oni zdają sobie sprawę z tego, że tutaj muszą zagrać ofensywnie ... a wtedy defensywa może szwankować.
Chociaż wasze argumenty z taktycznego i czysto teoretycznego punktu widzenia są lepsze, to jednak należy pamiętać, że takie nazwiska, jak Wade, James i Bosh mało z taktyką mają wspólnego. Tzw. wymiatacze zawsze po swojemu kreują grę.
blaise z typu skorzystam ???? jak wejdzie to się zgłoś na PW żebym nie zapomniał reputacji przyznać, bo rzeczywiście typ bardzo ładny wygrzebałeś.
 
M 15

maja81szn

Użytkownik
Miami vs Dallas 1 1.35
Miami musi wygrac zeby utrzymac sie w finale. Gra 2 mecze u siebie wiec 2 zwyciestwa daja im mistrza nie widze mozliwosci zeby przegrali u siebie ten mecz.
 
navent 83

navent

Użytkownik
Brawo Dallas! Wreszcie zdobyli mistrzostwo. Pokazali ogromną klasę. Potrafili wygrać nawet mimo tego, że słabszy mecz rozegrał Dirk. Ogromne brawa dla Jet&#39;a Terry&#39;ego. Brał na siebie ciężar zdobywania punktów, wytrzymał psychicznie ten mecz i to on był dzisiaj liderem swojego zespołu. Po raz kolejny Mavs zabili przeciwników rzutami dystansowymi. Trafili 11/26. Nowitzki najsłabsza pierwsza połowa w finałach, ale w drugiej już miewał przebłyski gry. Niepotrzebne moim zdaniem te jego próby dystansowe, mógł grać bardziej do kosza. Podobała mi się również gra na tablicach Chandlera w końcówce, zebrał parę ważnych piłek w ataku. W Miami zawiedli liderzy. Najbardziej Wade, który niewątpliwie nie miał swojego dnia. LeBron grał na tyle na ile pozwala mu obecna forma. Natomiast Bosh w dobrej dyspozycji z pół dystansu jednak otrzymywał za mało piłek. Chalmers próbował brać na siebie grę, ale w ważnych momentach zabrakło mu błysku, doświadczenia. Gracze Mavs pokazali w tych finałach klasę. Udowodnili, że trzema zawodnikami nie zdobędzie się mistrzostwa. Trzeba mieć wyrównany skład z liderem, który pociągnie zespół w ważnych momentach. W ekipie z Texas&#39;u każdy zawodnik, nawet zadaniowcy z głębokiej rezerwy, włożył jakąś cząstkę do tego mistrzostwa i to odpowiednio zaprocentowało. Miami było ogromnym faworytem finałów, jednak to Mavs zasłużenie wznieśli puchar w górę. Ogromne brawa dla Dallas!
 
M 62

moreno

Użytkownik
Obstawiałbym też OVER 187 pkt. To powinien być bój. Jeśli tylko skuteczność dopisze, to przynajmniej jedna z drużyn przekroczy 3 cyfrowy próg.
Powyżej (187.0) @ 1.91 ✅
A jednak OVER ????
Powiem szczerze, że po pierwszej kwarcie (32:27) mordka mi się śmiała :razz: Nie krępujcie się z dodawaniem pkt reputacji ???? Jak już wspomniałem teoria to jedno, a praktyka drugie. Gdyby Miami realizowali wszystkie założenia taktyczne, to by nie przegrali tego spotkania ... a jednak ktoś musiał.
Zachwycająca połowa w wykonaniu Terrego. Kidd też trafiał w odpowiednim momencie. Chandler po prostu żenada - wchodził i dawał Miami osobiste i tak cały czas. LeBron miał niezły start - bodajże 4/4 i później już było jak zwykle w tym dwumeczu. Wade postawił na asysty, podczas gdy to on sprawiał wrażenie najpewniej grającego dzisiaj zawodnika Heats. No cóż ... szkoda, że nie zobaczymy kolejnego spotkania, ale mimo wszystko Dallas wygrało zasłużenie.
A tutaj domniemany powód słabej dyspozycji LeBrona
http://ology.com/sports/rumors-rashard-lewis-definitely-had-sex-lebron-james-girlfriend
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
A 1

anbarkh

Użytkownik
No i po zawodach, pozostaje czekanie na pazdziernik i pytanie co z Lockautem ?
Nie ma co sciemniac: Lebron zawalił finaly. Tak slabo nie gral dawno.
Szkoda, bo zyczylem Miami zwyciestwa.
 
olo 2,4K

olo

Użytkownik
Dallas best of 7 2.560 ✅
Pinnacle
4/10
Dallas -1.5 games 3.880 ✅
Pinnacle
2/10

Faworytem buków są Miami, ale ja uważam, że warto pograć jednak na Dallas. Dla Dallas to chyba jedyna taka szansa na majstra, w przypadku Miami porażka będzie jedynie odroczeniem wyroku, bo jeszcze w przyszłości na pewno mistrzami będą.
Match-upy już wyżej zostały opisane przez kolegę, więc nie będę powtarzał tego co tam napisane. Dodam, że moim zdaniem sporo będzie grania Bosh vs Chandler. Tutaj ważna rzecz, Chandler świetnie blokuje Boshowi dostęp do kosza. Z półkola Bosh oddawał w regularnym i PO tak 30-33% swoich rzutów, trafiał na skuteczności 65%, więc jest to także dość ważna sprawa jeżeli chodzi o jego repertuar. A to zostanie ukrócone przez Chandlera.
Miami ma dobrą obrone, ale Dallas mega spacing, no i Kidda, który podaniami potrafi bardzo dobrze rozbijać obronę. A jak już zostanie któryś shooter wolny poza linią, to groźba trójki jest bardzo poważna, bo Dallas ma bardzo dobrą skuteczność zza łuku.
Poza tym Terry nie po to robił sobie tatuaż, żeby go teraz zamazywać.



Soł izzi.
W nocy dobry mecz Dallas, mimo słabszej dyspozycji Dirka. Zastąpili go inni. Chociaż momentami już się ostro wkurzałem na Mavs oglądając ten mecz, np podczas tego runu 14-0 dla Miami. Ale ważne, że się dobrze skończyło i nawet Panowie sędziowie, którzy gwiżdżą czasem nie wiadomo co nie pomogli Miami. Szczytem było po prostu odgwizdanie jakichś bzdurnych kroków Marionowi, biorąc pod uwagę co w każdej akcji robi LeBron.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Piękny dzień dla NBA. HEAT IS OFFICIALLY OFF, BABY !!!
Mavs pokazali gwiazdorom z South Beach, że mistrzostwo zdobywa DRUŻYNA a nie trzy gwiazdki z multimilionowymi kontraktami + przypadkowi gracze z łapanki.
Tak naprawdę Heat przegrali tą serię po drugim meczu w Miami. Reszta to już tylko konsekwencja tamtego spotkania, w którym zwycięstwo mieli w garści. Kluczowe dla serii było przebudzenie się Jasona Terry.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że James, porównywany do Jordana (sick), będąc przegranym kolejny raz, znowu nie potrafi przyjąć tego jak facet.
Heat mają kontrakty na kolejne 6 lat. Niektórzy gracze nie będą już lepsi, więc ciekawe kim Heatlees zapełnią swój roster, biorąc pod uwagę napięty salary-cap.
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
w końcu Dirk ma pierścień. Nie ma co. Należało mu się jak nikomu. Podobnie Kiddowi.
Heat popełnili błędy przy budowie zespołu i tyle. Po co podpisywali Bosha? Przecież to antytalencie w defensywie, a w ofensywie i tak pęka w najważniejszych momentach, więc jest bezproduktywny. Zamiast niego mogli zostawić w s5 Haslema i by mieli na super wzmocnienia ławki jeszcze.. i na jakiegoś dobrego centra, co potrafi zapunktować.
Niektórzy mówią, że nawet mimo porażki Miami jest ustawione na Wschodzie na parę lat, ale ja myślę, że niekoniecznie. Bulls, Rose, Thibodeau zebrali w tym roku niezbędne doświadczenie i za rok będą o nie bogatsi. Dla mnie mogą być mocniejsi od Heat, jeśli:
1. Boozer wróci do swojej gry z Jazz. Nie wiem czy to jego wina, czy wina systemu, że na razie w Bulls grał tak przeciętnie, ale musi się to zmienić. Nieskuteczny Boozer w ofensywie, jest bezproduktywny na boisku, bo każdy wie, że delikatnie mówiąc, obrona nie jest jego najmocniejszą stroną.
2. Joakim Noah. W tym roku trapiły go nieustannie kontuzje, dlatego w PO nie był w najlepszej dyspozycji, ale to raczej był wyjątek niż reguła.
3. Znalezienie dobrego shootera na pozycję sg. Kogoś z dobrym rzutem za trzy, bo tego często brakowało Bykom. Bogans to niezły defensor, ale nic więcej. W ataku czasem jakąś trójkę sypnie. Taka gorsza wersja Stevensona wydaje mi się. Potrzeba jednak kogoś ze znacznie większymi umiejętnościami ofensywnymi, na wypadek indolencji Rose&#39;a w ataku. Mówi się o Richardsonie, Ellisie, Mayo..
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Myślę, że soł izzi to by było gdyby było 4-0.
Heat popełnili błędy przy budowie zespołu i tyle.
Pewnie - w końcu dotarli w swoim 1wszym sezonie w tym składzie &quot;tylko&quot; do wielkiego finału NBA.
Przeraża mnie ta dzika nienawiść do Heat. I śmieszy ilu nagle wyrosło kibiców Mavs.
Inna sprawa, że w sumie ciesze się, że Mavs wygrali, bo Kidd czy Nowitzki byliby kolejnymi wielkimi graczami bez tytułu.
 
rambo131 8,3K

rambo131

Forum VIP
To ja podsumuję finały moim okiem. Tak naprawdę przełomowym momentem w tej serii finałowej okazała się 41 minuta II spotkania na Florydzie, kiedy Wade z LeBronem zaczęli fetować zwycięstwo przy stanie 88:73 na 7 minut przed końcem meczu. Niestety Dirk i spółka skutecznie to wykorzystali i udowodnili że gra się do końca ostatecznie podopieczni Carlisle wygrali 95:93 wprawiając w złość fanów Żaru. Mimo że 36 pkt zdobył Wade i 20 LBJ. Potem Miami pojechało do Teksasu i pierwszy mecz wygrali 88:86. Wydawało sie wszystkim że nadal są w grze. Dallas 2 spotkania następne wygrało i pojechało dzisiaj do hali w Miami. Oglądałem ten mecz i go skomentuję( wszystkie oglądałem od początku do końca jednak nie jestem w stanie wszystkich zapamiętać zbyt dobrze). Mecz zaczęliśmy od trójki LBJ&#39;a który przyzwyczaił nas do rzucania za 3 w finałach. Wszystko ładnie wyglądało dla Miami gdy nagle przyszedł punkt kulminacyjny kiedy Dallas odskoczyło bodajże na 12 pkt, owszem gracze Spoelstry potrafili to nadrobić ale moim zdaniem już wtedy wiedzieli że Dallas dziś jest mocne. Podobała mi sie obrona Miami, nikt mi nie powie że obrona nie była skuteczna jeśli Dirk miał do half-time 3 pkt rzucając 1/12 z gry. No właśnie, ale ta obrona chyba po przerwie to została w szatni, bo Mavs po przerwie grali naprawdę koncertowo, trójki w całym spotkaniu im wpadały po prostu niesamowicie. Co sie stało z atakiem Miami? Kto na siebie miał wziąć odpowiedzialność? Tego sie nie dowiemy, gdyż Miami w IV kwarcie nie istniało. Głupie straty, brak decyzji po stronie Lebrona i Wade, nikt nie wiedział czy uderzać czy podawać i tak to się skończyło Mavs było dziś lepsze.


Jeśli chodzi o Miami ja bym ich tak wcale nie krytykował. Grają ze sobą pierwszy sezon może nie są do końca zgrani, a mimo to potrafili awansować do finałów i dzielnie tam powalczyć. Lebron James -&gt; te nazwisko przez kilkanaście dni będzie głośno komentowane w Stanach, przyszedł do Miami zdobywac mistrzostwo a tu kolejna klapa. Ale moim zdaniem LBJ to fenomenalny zawodnik, może nie był w tych finałach w najwyższej formie, ale spójrzmy prawdzie w oczy że coach Spoelstra wystawia Lebrona jako rozgrywającego a on nigdy takiej roli nie pełnił, on był głównie od zdobywania punktów. Gdyby LBJ miał kogos takiego w zespole jak Kidd, Paul czy Rondo też ta rywalizacja mogła by się inaczej potoczyć. Miami nie ma typowego rozgrywającego. Sam Wade i Lebron dużo zdziałać nie mogą. Co do porównań z Jordanem to niech sobie każdy daruje komentarze. Zobaczymy jakie LeBron będzie miał tytuły jak skończy karierę. Narazie jest bardzo młody, może jeszcze spokojnie 10 lat bawić sie koszykówką. Tyle ode mnie. Pozdrawiam Rambo131 ????
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Pewnie - w końcu dotarli w swoim 1wszym sezonie w tym składzie &quot;tylko&quot; do wielkiego finału NBA.
heh i co jeszcze?
Ten skład był zrobiony aby NATYCHMIAST zdominował ligę, jak to zrobili C&#39;s 3 lata temu, kiedy zdobyli mistrzostwo już w pierwszym sezonie po dołączeniu do PP, KG i RA.
Tak tak, podpisali Lebrona, podpisali Wade&#39;a, Bosha z myślą długofalowej budowy zespołu. Teraz mają 3 latka na dotarcie i dopiero będzie się od nich oczekiwać misia..
Zresztą co ma za znacznie, że dotarli do finału? Nie mogę przez to napisać, że popełniono błędy w budowie zespołu, podpisując Bosha? Pisałem to na najpopularniejszym polskim forum o nba już przed sezonem.
 
rambo131 8,3K

rambo131

Forum VIP
heh i co jeszcze?
Ten skład był zrobiony aby NATYCHMIAST zdominował ligę, jak to zrobili C&#39;s 3 lata temu, kiedy zdobyli mistrzostwo już w pierwszym sezonie po dołączeniu do PP, KG i RA.
Tak tak, podpisali Lebrona, podpisali Wade&#39;a, Bosha z myślą długofalowej budowy zespołu. Teraz mają 3 latka na dotarcie i dopiero będzie się od nich oczekiwać misia..

Zresztą co ma za znacznie, że dotarli do finału? Nie mogę przez to napisać, że popełniono błędy w budowie zespołu, podpisując Bosha? Pisałem to na najpopularniejszym polskim forum o nba już przed sezonem.

Muszę Cię trochę przystopować. Na pewno team Miami oraz fani chcieli od razu zdobyć mistrzostwo ale tak się nie da. Zespół gra ze sobą 1 sezon zasadniczy + playoffy. Poczekajmy ja sądzę że w następnym sezonie Miami mogą sięgnąć po mistrza. Ale tak jak napisałem wcześniej, dla mnie tam brakuje rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Zobacz kogo Miami pokonali w drodze do finału: Boston i Chicago czyli dwie mocne ekipy, co oznacza że w Miami potencjał ogromny drzemie. Jak dla mnie to Chalmersa powinien odrazu wpuszczać do S5 bo Bibby za cienki na finały ;)
 
olo 2,4K

olo

Użytkownik
Myślę, że soł izzi to by było gdyby było 4-0.


Pewnie - w końcu dotarli w swoim 1wszym sezonie w tym składzie &quot;tylko&quot; do wielkiego finału NBA.

Przeraża mnie ta dzika nienawiść do Heat. I śmieszy ilu nagle wyrosło kibiców Mavs.

Inna sprawa, że w sumie ciesze się, że Mavs wygrali, bo Kidd czy Nowitzki byliby kolejnymi wielkimi graczami bez tytułu.

Wtedy by było soł faking izzi.


Wiesz, biorąc pod uwagę, że mają nowego Jordana, jednego z najlepszych strzelców NBA i bardzo dobrego wysokiego, a do tego kilku niezłych grajków jak Haslem, Chalmers czy House, to norma. W końcu oni sami stawiali takie cele, nie inni im stawiali.

Nikt nie mówi o nienawiści do Heat, mi tam oni nie przeszkadzają, po prostu nie lubię LeBrona, bo pajacuje jak mało kto. A, że jest akurat w Heat to nie moja wina.
Kibicem Mavs nie jestem, jestem cały czas za GSW i OKC. Ale skoro w tej serii stawiałem na Mavs to cieszy mnie, że wygrali, to chyba norma.

No i Terry nie musi usuwać tatuażu.



A wgl to Brian Cardinal vs LeBron James 1:0 ????





Muszę Cię trochę przystopować. Na pewno team Miami oraz fani chcieli od razu zdobyć mistrzostwo ale tak się nie da. Zespół gra ze sobą 1 sezon zasadniczy + playoffy. Poczekajmy ja sądzę że w następnym sezonie Miami mogą sięgnąć po mistrza. Ale tak jak napisałem wcześniej, dla mnie tam brakuje rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Zobacz kogo Miami pokonali w drodze do finału: Boston i Chicago czyli dwie mocne ekipy, co oznacza że w Miami potencjał ogromny drzemie. Jak dla mnie to Chalmersa powinien odrazu wpuszczać do S5 bo Bibby za cienki na finały ;)

Boston pokazał, że jednak się da :-|
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
dokładnie Boston pokazał, że się DA. Zresztą przestańcie gadać takie regułki teoretyczne, że nie da się wygrać misia po 1 sezonie gry bla bla.. Oglądając finał naprawdę nie mieliście wrażenia, że jednak da się? Co by było gdyby nie te mistrzostwo spieprzone końcówki dwa razy..? Wcześniej się przejechali po Celtach i Bykach, więc nie gadajcie, że się nie da, bo się da. Zrobili to C&#39;s, mogli to zrobić Heat. Spytajcie Lebrona czy przychodząc tu wiedział, że raczej po pierwszym sezonie to za mało czasu na zgranie, żeby zdobyć mistrzostwo..
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom