>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

NBA Finals 2011

Status
Zamknięty.
B 14

bethelper

Użytkownik
Drużyna, której zawodnik jako pierwszy zdobędzie 10 lub więcej punktów? [mecz nr 5] ✅
typ: Miami Heat
kurs: 1,658 Pinnacle
Dallas słabiej gra początki spotkań i tak na dobrą sprawę rozpędza się dopiero w czwartych kwartach. Dirk od początku jest podwajany i potrajany i ma problemy ze zdobywaniem punktów na początku spotkań. W Miami natomiast zawsze znajdzie się ktoś, kto jest w stanie strzelać na początku jak z automatu. Czy był to Bosh w ostatnim meczu czy dziurawiący pomalowane przeciwnika Wade. Może mocniej do punktowania włączy się w meczu nr 5 LeBron, od którego oczekuje czy nawet wymaga się więcej agresji. Typ do zagrania za większą stawkę.
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
Dallas Mavericks - Miami Heat 2 @ 1.99 pinnacle
Dla &quot;rozrywki&quot; lepiej by było by 3 zwycięstwo odnieśli dziś zawodnicy z Dallas. Ale oglądając pierwsze mecze tej serii nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc, by Heat mistrzostwa w tym sezonie nie zdobyli. Nie będę się silił na jakąś wielką analizę, bo w tej części sezonu nie ma to większego sensu. Wszyscy wiemy na co stać oba zespoły. Według mnie Heat mają po prostu większy potencjał. I jeśli grają swoje to wygrywają. Dallas w każdym meczu zagrało niemalże na maxa a jednak mamy 2-2. Popatrzmy na dwie wygrane Dallas w tej serii. W obydwu spotkaniach zagrali wręcz kapitalnie a i tak zwycięstwo zawdzięczają raczej jakieś dziwnej nieudolności Heat. Jest to może zbyt wielkie &quot;spłycenie&quot; tematu ale jak prowadzi &gt;10 pkt na IVq i przestaje się grać to jest to raczej efekt dziwnej mentalności Heat niż geniuszu Mavs.
W poprzednim meczu najgorszy mecz w karierze zaliczył LeBron a i tak Heat nie powinni tego meczu przegrać, gdyby DWade nie zanotował straty i nie spudłował FT.
Dla Dallas to must win situation. Nie oszukujmy się, Heat nie przegrają dwóch meczy u siebie z rzędu. Dlatego dziś zagrają na większym luzie a Mavs będą grać z nożem na gardle. Kurs prawie 2.00 w takiej sytuacji uważam za bardzo atrakcyjny.
 
navent 83

navent

Użytkownik
Dirk Nowitzki (Dallas Mavericks) Points
Typ: Over 26,5 Kurs: 1,80✅✅✅
Bukmacher: Tobet
Myślę, że to jest bardzo dobry typ do grania w dzisiejszym meczu. W meczu numer 4 Dirk grał z gorączką, nie trafiał wielu rzutów z gry, a mimo to zdobył 21 oczek. Dziś czuje się już o wiele lepiej co potwierdzają jego słowa:&quot;I feel a lot better today&quot; &quot;The fever is basically gone and that&#39;s always the main concern. The sniffles or the cough, you don&#39;t really care about that as long as the fever is gone.&quot; Myślę, że w dzisiejszym meczu poprawi wynik , który uzyskał w ostatnim pojedynku. Było to spotkanie, w którym miał najmniejszy dorobek w finałowej serii. Koledzy zapewne będą na niego liczyli i bardzo często będą oddawali mu piłkę w akcjach ofensywnych, on zaś powinien wykorzystać okazję i zdobyć nawet ponad 30 punktów.
Piąty mecz jest bardzo ważny w tej serii. Obie drużyny zrobią wszystko, by go wygrać. Nie jestem tak pewny zwycięstwa Heat w tej serii, jak Jacques. Może i uda im się zdobyć wymarzone pierścienie, ale nie mają aż tak większego potencjału. Ich gra polega tylko na zdobywaniu punktów przez trzech zawodników. Jeśli jeden z tej układanki odpadnie, mecz kończy się zwykle porażką. Inaczej będzie jak Big 3 zagra na 100% swoich możliwości. W tym wypadku tylko niesamowita dyspozycja większości graczy Mavs i trafianie wielu trójek może im dać upragnione trzecie zwycięstwo w serii. Na pewno mecz numer 5 będzie lepszy w wykonaniu LeBrona. Może się jednak wydarzyć tak, że Bosh nie zdobędzie chociażby 15 punktów i znowu będzie problem. Wade zagra zapewne na swoim poziomie, ale moim zdaniem, by zdobyć mistrzostwo trzeba grać drużynowo. W czwartym meczu 32 punkty zdobył Wade, 24 Bosh, a inni zawodnicy nie zdołali uzyskać nawet dziesięciu. Inna sytuacja jest w Dallas, gdzie pięciu zawodników zdobyło ponad 10 oczek. Jeśli zaś większa liczba graczy będzie wykorzystywała rzuty dystansowe niż tylko Stevenson, może się zdarzyć tak, że Mavs obejmą prowadzenie w serii. Wszyscy wiemy jaką bronią ekipy z Dallas są rzuty trzypunktowe i w tym upatruje dziś klucz do ich zwycięstwa. Ważna również będzie walka na tablicach. Jeśli Heat ją zdominuje, tak jak w pierwszym meczu spokojnie wygra to spotkanie. Jeśli jednak w formie będzie Chandler i będzie ona wyrównana, Dallas ma szansę na zwycięstwo. Myślę, że nie można w finale NBA mówić o znacznej przewadze jednej z drużyn. Ekipa Dallas nie znalazła się bowiem w nim przez przypadek. Skazywana była w każdym meczu tej serii na pożarcie, a jednak zdołała zwyciężyć w dwóch spotkaniach. Myślę, że i w meczu numer 5 mają szansę na wygranie i wysunięcie się w serii na prowadzenie. Będzie to niewątpliwie zacięte i nerwowe spotkanie, ale mogą to zrobić. Więc Go Dirk! Go Mavs!
 
M 62

moreno

Użytkownik
Dzisiaj bardzo ciężko będzie wytypować zwycięzcę. Skłaniam się ku Dallas ze względu na zdrowego Dirka oraz dobrze spisującego się Terrego i Mariona. Jednakże jeśli grać taki typ to najlepiej poczekać na LIVE żeby znowu ustrzelić HC, jak udało mi się poprzednio +6,5 Dallas ????
Bardziej upatrywałbym celnych typów w ilości zdobytych punktów. Nie chodzi tutaj tyle o UNDER/OVER 184,5 ... bo ciężko tutaj będzie trafić. Chodzi mi o wytypowanie zwycięstwa określoną różnicą pkt ^^
BetClic
Dallas wygra różnicą 1-5 pkt kurs 4,25
Stawka 200,00
Zysk 650,00 - 200,00 (za typ na Miami) = 450,00
Miami wygra różnicą 1-5 pkt kurs 4,50
Stawka 200,00
Zysk 700,00 - 200,00 (za typ na Dallas) = 500,00
Jeśli jakimś cudem nie wejdzie, to progresja na kolejne spotkanie ???? Czyli te same typy za 400 zł na przykład.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
navent 83

navent

Użytkownik
Niesamowity mecz w Dallas! Najpiękniejszy w tej serii. Zasłużenie wygrany przez Mavs. Bardzo dobra gra zespołowa, duża liczba trójek i Nowitzki na najwyższym poziomie. Heat plany pokrzyżowała kontuzja Wade&#39;a oraz słaba dyspozycja rzutowa w czwartej kwarcie LeBron&#39;a (warto jednak wspomnieć o jego triple-double, co jest bardzo dobrym wyczynem). Mecz niewątpliwie piękny dla oka, wiele zwrotów zdarzeń, zmian prowadzeń. Jednak ten pojedynek lepiej wytrzymali Mavs niesieni dopingiem znakomitej publiczności. Dallas pokazało charakter, nie poddało się nawet gdy w czwartej kwarcie straciło przewagę. Mavs pokazali, że są drużyną, a nie zespołem grającym tylko trzema graczami. Gra zespołowa, niesamowite trójki, wkład graczy drugoplanowych i fantastyczny lider to są atuty, którymi Dallas wygrywa spotkania. Mam nadzieję, że zdobędą mistrzostwo NBA, są niewątpliwie o krok bliżej od sukcesu. Teraz Miami gra z nożem na gardle, a to może być dla nich za trudne do pokonania. Wszystko rozstrzygnie się na Florydzie. Piękny mecz, oby takich nie zabrakło w dalszych meczach finałów, tego chyba wszyscy fani NBA by sobie życzyli. Pozdrawiam
 
S 0

somecka

Użytkownik
przepraszam, zasłużona wygrana ??? że co ??? Stern chciał ustawić mecz dając do sędziowania Joe Crawforda i mu się udało, szkoda tylko że wszyscy mogli zobaczyć wyczyny tego łysola, widać było że pozwala na więcej zawodnikom mavs, i te faule na dirku LOL a z tym faulem w ataku co okazało się kluczową akcją meczu na 2:27 do końca meczu to już ewidentnie przesadził, chandler był w restricted area a łysol zamiast akcji 2+1 LBJ odgwizdał jego faul w ataku
w dodatku z ciekawości spojrzałem w statystykę fauli w tych finałach i dallas mają średnio 4 osobiste trafione więcej niż Miami podczas gdy w sezonie regularnym było odwrotnie , niektórzy spekulują że stern chce dać dirkowi pierscien zeby ludzie w europie sie bardziej interesowali nba i jak widac raczej maja racje ale robienie z dirka sztucznego bohatera i dawanie mu prawie po 10 osobistych na mecz zabija piekno tej gry
 
M 62

moreno

Użytkownik
Jeśli chodzi o osobiste to Dirk miał 10, Wade 12, Bosh 9, Chandler 5. Więc dwóch najczęściej faulowanych zawodników Miami miało więcej osobistych od dwóch najczęściej faulowanych zawodników Dallas. Jeśli chodzi o statystyki drużyn to w osobistych było 27-26 dla Dallas więc akurat tutaj bym przyczyn porażki nie upatrywał.
Jeśli chodzi o statystyki to interesujące jest bardzo to:
Chalmers - 23 minuty - FG 4-6 - 3POINT 4-6 - FTM 3-3 - REB 10 - ASI 10
James - 46 minut - FG 8-19 - 3POINT 0-4 - FTM 1-2 - REB 4 - ASI 2
Anthony - 16 minut - FG 1-1 - 3POINT 0-0 - FTM 0-0 - REB 0 - ASI 0
Chalmers ma chyba zbyt słabo rozpoznawalne nazwisko, żeby go trener potrzymał dłużej na parkiecie. Odnośnie Anthonego to większość osób z tego forum mając 16 minut w tym spotkaniu zagrałaby dużo lepiej - zresztą to nie jest wcale trudne :p
Odnośnie wygranej Dallas to sędzia nie miał tutaj żadnego wpływu. Po prostu jeśli przy 19 oddanych rzutach za 3pkt masz skuteczność 68.4% to wygrywasz spotkanie ????
Dallas 39-69 (56.5%) FGM - 13-19 (68.4%) 3POINT - 21-27 (77.8%) FTM
Miami 37-70 (52.9%) FGM - 8-20 (40.0%) 3POINT - 21-26 (80.8%) FTM
Wychodzi na to, że akurat za osobiste dyktowane w tym spotkaniu, gracze Miami powinni podziękować sędziemu, bo to jedyny element, w którym byli lepsi.
 
win1988 164

win1988

Użytkownik
Miami przez większą część meczu goniło, aż w końcu na kilka minut przed końcem spotkania, po trójce Wade&#39;a i runie 9-0 wyszli na prowadzenie 99-95. No i potem po prostu przestali grać. Najpierw Nowitzki dwa wolne, po chwili niepilnowany na obwodzie Kidd za 3, a chwilę później swoje trzy oczka dołożył Terry. Wtedy było już po sprawie. Fajny mecz dla oka, ale Heat po raz kolejny zawiedli w końcówce. Mimo triple-double Jamesa, to widać, że coś z nim jest nie tak. Sporo strat, nieprzemyślanych rzutów w ważnych momentach. Dla widowiska lepiej, że wygrało Dallas, bo prawdopodobnie będziemy świadkami 7, decydującego spotkania. Co ciekawe, gdy ławka Miami gra skuteczniej, dzieląc większość punktów z &quot;wielką&quot; trójką, wówczas Heat przegrywają...Zobaczymy co będzie się działo w następnym pojedynku.
 
host3234 85

host3234

Użytkownik
przepraszam, zasłużona wygrana ??? że co ??? Stern chciał ustawić mecz dając do sędziowania Joe Crawforda i mu się udało, szkoda tylko że wszyscy mogli zobaczyć wyczyny tego łysola, widać było że pozwala na więcej zawodnikom mavs, i te faule na dirku LOL a z tym faulem w ataku co okazało się kluczową akcją meczu na 2:27 do końca meczu to już ewidentnie przesadził, chandler był w restricted area a łysol zamiast akcji 2+1 LBJ odgwizdał jego faul w ataku
w dodatku z ciekawości spojrzałem w statystykę fauli w tych finałach i dallas mają średnio 4 osobiste trafione więcej niż Miami podczas gdy w sezonie regularnym było odwrotnie , niektórzy spekulują że stern chce dać dirkowi pierscien zeby ludzie w europie sie bardziej interesowali nba i jak widac raczej maja racje ale robienie z dirka sztucznego bohatera i dawanie mu prawie po 10 osobistych na mecz zabija piekno tej gry
Cóz za idotyzm!
Skoro dla Ciebie faul LBJ w ataku był niesłusznie podyktowany, to powiedz mi ,czemu &quot;łysol&quot; nie gwizdnąl faulu LBj przy dunku Marion&#39;a :&gt;?
Przecież gdybybył podstawiony to fiu fiu...sypnąl by za to tehcnicznym jak nic.
Ogarni jsię gościu i dotrzeż fakt,że Miami sparpało końcówkę spotkania - nie przez błędne decyzje sędziów,ale przez błędne decyzje LBJ i kiepską obronę na obwodzie.
typ:
Dallas win 4-2 ,kursik 2,9 @bwin
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
przepraszam, zasłużona wygrana ??? że co ??? Stern chciał ustawić mecz dając do sędziowania Joe Crawforda i mu się udało, szkoda tylko że wszyscy mogli zobaczyć wyczyny tego łysola, widać było że pozwala na więcej zawodnikom mavs, i te faule na dirku LOL a z tym faulem w ataku co okazało się kluczową akcją meczu na 2:27 do końca meczu to już ewidentnie przesadził, chandler był w restricted area a łysol zamiast akcji 2+1 LBJ odgwizdał jego faul w ataku
w dodatku z ciekawości spojrzałem w statystykę fauli w tych finałach i dallas mają średnio 4 osobiste trafione więcej niż Miami podczas gdy w sezonie regularnym było odwrotnie , niektórzy spekulują że stern chce dać dirkowi pierscien zeby ludzie w europie sie bardziej interesowali nba i jak widac raczej maja racje ale robienie z dirka sztucznego bohatera i dawanie mu prawie po 10 osobistych na mecz zabija piekno tej gry
co za bullshit:grin:
po prostu tradycyjnie, Miami nie radzi sobie w końcówkach, a Dallas nadrabia. Do ostatniej minuty był close game. Czy ktoś bronił zawodnikom Miami zdobywać punkty?
Pomijam już sytuację, kiedy Marion jest faulowany przez LBJ (sytuacja z ostatnich dwóch minut mecz, kiedy Wade traci piłkę). James trafia w ręce a nie w piłkę - gwizdka nie było. Nie wspominam też o notorycznych krokach &quot;króla&quot;, kiedy to lewa noga jest mobilna, a pierwszy krok jest robiony na prawą. Nikt tego nie gwiżdże.
 
luckyandgrind 22

luckyandgrind

Użytkownik
co za bullshit:grin:
po prostu tradycyjnie, Miami nie radzi sobie w końcówkach, a Dallas nadrabia. Do ostatniej minuty był close game. Czy ktoś bronił zawodnikom Miami zdobywać punkty?
Pomijam już sytuację, kiedy Marion jest faulowany przez LBJ (sytuacja z ostatnich dwóch minut mecz, kiedy Wade traci piłkę). James trafia w ręce a nie w piłkę - gwizdka nie było. Nie wspominam też o notorycznych krokach &quot;króla&quot;, kiedy to lewa noga jest mobilna, a pierwszy krok jest robiony na prawą. Nikt tego nie gwiżdże.
Cała prawda o tej rywalizacji ... Miami jakby lepiej grało końcówki miałoby już pierścienie jakiś czas temu... A jeśli chodzi o sędziów, przecież nie od dzisiaj gwizda się pod gospodarzy ... Nie mówię, że tutaj tak było ale ogólnie tak jest i będzię, że gwiazda się dla &quot;domowników&quot;... W NBA także...
 
S 22

slooz3

Użytkownik
Chalmers ma chyba zbyt słabo rozpoznawalne nazwisko, żeby go trener potrzymał dłużej na parkiecie. Odnośnie Anthonego to większość osób z tego forum mając 16 minut w tym spotkaniu zagrałaby dużo lepiej - zresztą to nie jest wcale trudne :p
Chalmers jest mistrzem NCAA i NBA, a jakbys dostawal tyle piłek w ataku co Anthony to mozliwe ze bys nie mial okazji nawet jednej straty zrobic. Gosc jest od biegania i bronienia - i za to jest rozliczany - nie pisz głupot, chyba ze nazywasz sie U.Haslem i rzeczywiscie prezentujesz sie lepiej niz Anthony.
 
A 1

anbarkh

Użytkownik
Myślę, że niepotrzebnie się kłócicie. Nie sądzę też, żeby w finałach mecz mógłby być ustawiony.
Miami grało dobrze, ale trudno wygrac mecz z druzyną, która rzuca 15 trójek (chyba, nie pamiętam dokładnie). To każdemu może odebrać ochotę do gry.
Kluczem w finałach była i jest bardzo słaba postawa Lebrona. Człowiek nie gra na swoim normalnym poziomie i widać jak brakuje jego punktów. Nie wiem co się z nim dzieje, ale jeśli facet przed meczem mówi, że to jego najwazniejszy mecz w życiu, to widać, że nerwy go niestety trochę zjadły. Może boi się wziąć odpowiedzialność na swe bary. W statystykach widac, że więcej ma asyst, więc gra bardziej zespołowo. Tylko ten zespół, ławka. Już pisałem o tym. Dopóki big 3 nie zacznie grać jak w półfinałach, to Dallas ma ogromną szansę na zwycięstwo.
Myślę, że po tym meczu ich szanse na końcowy sukces wzrosły ogromnie. To jednak Miami było stawiane w roli faworyta.
Mam tylko nadzieję, że wszystko się rozstrzygnie w 7 meczu, (no i na korzyść Miami) ????
 
M 62

moreno

Użytkownik
Chalmers jest mistrzem NCAA i NBA, a jakbys dostawal tyle piłek w ataku co Anthony to mozliwe ze bys nie mial okazji nawet jednej straty zrobic. Gosc jest od biegania i bronienia - i za to jest rozliczany - nie pisz głupot, chyba ze nazywasz sie U.Haslem i rzeczywiscie prezentujesz sie lepiej niz Anthony.
On udaje, że broni - on po prostu tam sobie biega. Jestem przekonany, że ładniej od niego biegam. Ułożenie moich stóp, owalne ruchy nóg, piękna postawa ... więc prezentowałbym się lepiej :razz::razz::razz: .
A odnośnie kolejnego spotkania to mam nadzieję, że James tym razem zapunktuje porządnie, a tym samym Miami doprowadzi rywalizację do stanu 3:3. Tak byłoby lepiej dla nas - czyli dla fanów :cool:
Jednak przy kursie 1,33 na Miami (BetClic) nie warto ryzykować. Dużo bardziej się skłaniam za czymś takim:
Miami Heat - Dallas Mavericks HC +5,5 kurs 1,90
Aczkolwiek Miami powinno w pewnym momencie wyrobić sobie solidną przewagę, jeśli tylko mocno zaczną. Tak więc spróbuje na LIVE wyłapać jakiś fajny HC na Dallas.
 
pele69 3

pele69

Użytkownik
Mimo tego jaki jest stan rywalizacji nadal wierzę w Miami. Te porażki do tej pory wynikały albo z roztargnienia i braku koncentracji w końcówce (mecz drugi i czwarty) albo z niebotycznej skuteczności Mavs (rzuty za 3 w meczu numer 5). Wade i Lebron chyba zdali sobie sprawę, że zabawa się skończyła. Do tego przewaga własnego parkietu. W tegorocznych play offs Miami udowodniło co to oznacza. Tak więc nie skreślał był jeszcze zawodników z Miami. Mogą to jeszcze wyciągnąć na 4-3.
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Sędziowie za Dallas? No dla mnie bomba, ale Prima Aprilis dawno już było. Dla mnie, gdyby nie arbitrzy, Mavs byliby już mistrzem NBA. Pierwsze spotkanie - katastrofa. Dla mnie, z perspektywy osoby, wielbiącej Dirka i kibicującej Dallas, w G1 sędziowie tak pomogli Heat, że ocierało się to o lekki skandal, przynajmniej ja miałem takie odczucie, oglądając. To, że w późniejszych grach sędziowie byli w miarę neutralni, oznacza dla niektórych automatycznie to, że będąc niemal fifty-fifty, nie pomagają wcale Heat, a więc promują Mavs. Śmieszne.
 
S 22

slooz3

Użytkownik
Sędziowie za Dallas? No dla mnie bomba, ale Prima Aprilis dawno już było. Dla mnie, gdyby nie arbitrzy, Mavs byliby już mistrzem NBA.
sędziowie w game 1 pomagali rzeczywiscie Miami, ale w game 3 promowali tak Dallas, ze glowa boli - z 8 loose ball faul&#39;i odgwizdanych przy walce o zbiorke? no bez przesady, LBJ 2x mial 2+1 i nie gwizdneli. A potem sie dziwic ze taki comeback robi Dallas co mecz.
Marathon Line w Unibecie jak najbardziej do grania na dodatni handicap dla Dallas - nie skonczy się ten mecz zwycięstwem 10pkt zadnej z druzyn.
 
navent 83

navent

Użytkownik
Nikt nie pisze nic na temat meczu numer 6 więc ja zacznę. Zdecydowanym faworytem wydaje się być Miami. Ale przecież w każdym meczu tych finałów to drużyna Heat była typowana na zwycięzcę. Mimo tego przegrywają 3-2 w rywalizacji i grają dziś spotkanie o życie. Moim zdaniem wszystko dzisiaj zależy w drużynie z Florydy zależy od ławki. To czy Mario Chalmers, Mike Miller i może nawet Mike Bibby rzucą parę trójek jest kluczowe dla tego spotkania. Również tak jak w poprzednim meczu ważne czy Big 3 zagra na wysokim poziomie. LeBron zagrał w meczu numer 5 bardzo dobre zawody. Jednak zabrakło jego dobrej gry i celnych rzutów w ostatniej kwarcie. Nie wiem dlaczego nie wytrzymuje on najważniejszych fragmentów gry, bo to nie jest do niego zupełnie podobne. Powinien zaś pomóc prowadzić do zwycięstw niekwestionowanemu liderowi Heat, czyli Dwyane&#39;owi. Wade&#39;owi plany w poprzednim meczu pokrzyżowała kontuzja. Mimo tego zdobył 23 punkty i miał 8 asyst. Trzeci gracz z Big 3 Bosh wywiązuje się ze swoich zadań ofensywnych w tych finałach. Jego gra nie jest tak powalająca jak w finale konferencji z Chicago, lecz robi swoje. Natomiast dla Dallas ważne w tym spotkaniu jest nie dać się za bardzo rozkręcić Heat. Wszyscy wiedzą o tym, że mają patent w obronie na LeBron&#39;a, trzeba więc to udowodnić również w tym meczu. W poprzednim meczu bardzo dobra była skuteczność rzutów dystansowych, trafili bowiem 13 z 19. Tak jak wspomniałem po ostatnim meczu Mavs są drużyną grającą zespołową koszykówkę. Mają jednego lidera, a poza nim reszta składu prezentuje wyrównany dobry poziom. Ten zespół jest moim zdaniem dobrze wyważony. Świetni gracze obwodowi połączeni z wysokimi, tzn. Dirkiem, Marion&#39;em oraz Chandler&#39;em. Sprawia to bardzo dobre wrażenie w grze i jest przyczyną tego, że mogą wykonać wiele różnych rozwiązań w ataku, zaskakując w ten sposób przeciwników. Miami natomiast jest nastawiona jedynie pod trzech graczy, którzy niewątpliwie są wielcy, lecz nie nieomylni. Ważny jest również fakt, że Heat muszą wygrać. Grają z nożem na gardle, a to może spowodować większą ilość strat i nerwową grę. Dallas natomiast poza tym meczem ma jeszcze jedną szansę na zdobycie upragnionego tytułu. Ważne dla tego meczu będą więc: HEAT dyspozycja Big 3 (jeśli chociażby jeden nie będzie skuteczny w ataku, Heat będą mieli wielki problem), wsparcie ławki i rzuty dystansowe graczy obwodowych, zdominowanie tablic przez James&#39;a i Bosh&#39;a, MAVS dyspozycja Dirka, który zapewne będzie już w pełni zdrowy, a w tych finałach nie schodzi poniżej wysokiego poziomu, rzuty dystansowe wielu graczy: Terry, Kidd, Barea, Stevenson, a nawet Nowitzki czy Cardinal, dyspozycja w czwartej kwarcie, w której z reguły prezentują się znakomicie, ważne moim zdaniem będą także akcje JJ Barei, który mimo niskiego wzrostu wbija się spektakularnie pod kosz nakręcając w ten sposób swoich kolegów do lepszej gry.
Wydaję mi się, że kurs na Dallas w dzisiejszym meczu jest nieco zawyżony więc już wcześniej spróbowałem zagrać taki typ. Natomiast handi +5 jest moim zdaniem do grania za większą kwotę. Drużyna Mavs pokazała, że ma charakter i nie przegra tego meczu już w szatni, a że w decydujących momentach wykazują się zimniejszą głową, mogą rozstrzygnąć serię na swoją korzyść.
Jose Barea (Dallas Mavericks) Points✅✅✅ 15 punktów
Typ: over 8,5 Kurs: 1,85
Bukmacher: Tobet
Myślę, że jest szansa pokrycia tej linii. Jose na pewno wykona parę rajdów do kosza. Wszyscy wiemy, że nie robi sobie nic z obrony wyższych zawodników rywali i trafia nieraz z bardzo trudnych pozycji. Stać go również na kilka rzutów trzypunktowych, które również są jego atutem. Bardzo ważne moim zdaniem jest dla Barei to, że zaczyna teraz mecze z Dallas w pierwszej piątce. To działa na niego niewątpliwie mobilizująco.
Zastanawiałem się również nad typem Kidd over 7,5 punktów. Jednak wydaje mi się, że typ na JJ&#39;a jest pewniejszy. Pozdrawiam wszystkich fanów NBA i życzę udanego widowiska.
E: Typ miał szansę wejść już w pierwszej połowie. Barea zagrał dobre spotkanie. Wykonał parę ładnych wejść pod kosz, rzutów z półdystansu oraz trafił jedną trójkę. Wykonał to co do niego należy i pomógł swojej ekipie w wywalczeniu mistrzostwa. Typ na plus jak większość z tegorocznych finałów. Pozdrawiam
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
mariuszm127 134

mariuszm127

Użytkownik
Dirk Nowitzki (DAL) więcej niż 26,5
Kurs: 1,8
Bukmacher: Bet-At-Home
Dirk linii nie przekroczył tylko w meczu nr 4, gdzie jak wyżej napisano, grał z gorączką.
Ten mecz jest szczególnie ważny dla Dallas, bo być może zadecyduje o zdobyciu przez nich jakże upragnionego mistrzostwa.
;)
 
pawelstrzala 313

pawelstrzala

Użytkownik
Wygrac ten mecz moze tylko jeden zespół Miami nie ma innej opcji nie wierze że Lebron moze cały czas grac tak słabo w koncu musza pod presja kibiców ograc Dallas i zadecyduje 7 mecz
to że Dallas wygrało mecz nr 2 w Miami trzeba nazywac rzeczy po imieniu totalny fuks i dwa razy takie cos sie nie zdarza
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom