Trener do boksera po walce:
- No pięknie, muszę powiedzieć, że naprawdę przestraszyłeś przeciwnika.
- Jak to?
- Przez trzy minuty, zanim wstałeś, był przekonany, że cie zabił
Spotyka się dwóch bokserów. - No i jak tam po walce? - No jak widzisz, większych obrażeń nie mam. - To co, Tyson na deskach? - Hm... Wiesz wszystko było spoko, przepychanki przy wadze, płaskie noski przy patrzeniu w oczka, no i ....gong, lewy prosty, lewy korpus, prawy sierp, odejście, blok, garda, garda, unik, lewy prosty i kur*rwa pyk.... - Co? - Światło zgasło! - No, co ty? - No tak zgasło, ciemno, ale w końcu włączyli. - No i Tyson, co padł? - Nie wiem, jak włączyli to w szatni leżałem.
????