Wielki finał Mistrzostw Europy przed nami. Włochów w meczu o złoty medal można się było spodziewać. Mają mocną ekipę i już przed turniejem byli obok Rosji głównym kandydatem do medalu. Awans Serbów jest sporą niespodzianką, ale trzeba przyznać, że absolutnie na ten finał podopieczni Trenera Kolakovica zasłużyli swoją wolą walki i determinacją.
Trener Berutto ma wykrystalizowany skład i tak naprawdę podczas tego finału nie powinno być niespodzianek w wyjściowej siódemce. Liderem zespołu jest kapitan, Cristian Savani. Dla mnie jest to jeden z najlepszych zawodników na pozycji przyjmującego. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę grę w ataku. W tym elemencie potrafi chyba wszystko. Świetny zasięg, potężna siła i umiejętne obijanie rąk rywali. Słabszym punktem Cristiana jest na pewno przyjęcie. Chociaż i tak wydaje mi się, że znacznie się w tym elemencie poprawił. Nie ma już nerwowych ruchów w jego wykonaniu. W tych Mistrzostwach Europy troszkę słabiej spisuje się jednak Ivan Zaytsev, który tak świetnie prezentował się w Lidze Światowej. Przede wszystkim Trenera Berutto powinny martwić proste błędy Ivana w przyjęciu. Nadal ma jednak olbrzymi potencjał, zwłaszcza w ataku. Jeżeli nie wyjdzie mu początek spotkania, zawsze na parkiecie może się pojawić Simone Parodi, który na pewno nie będzie osłabieniem dla swojej reprezentacji. Podoba mi się na tym turnieju gra Michała Łaski. Jest to zawodnik doświadczony, ograny i solidny, ale jakoś nigdy nie sądziłem, że będzie tak ważnym ogniwem reprezentacji Włoch. Dzięki temu, że jest siatkarzem leworęcznym jest trudniejszy do odczytania dla bloku. Trzeba przyznać, że potrafi wykorzystywać blok rywali. Na pozycji rozgrywającego występuje Dragan Travica, który przejął pałeczkę po Valerio Vermgilio i całkiem nieźle sobie radzi. Rozgrywa kombinacyjnie, ale według mnie do światowej czołówki trochę mu jeszcze brakuje. Stosunkowo często zdarza mu się niedokładnie rozgrywać do swoich środkowych. Dragan dobrze pracuje w bloku i przede wszystkim posiada mocny, regularny serwis. Na środku siatki Włosi mają dwóch doświadczonych zawodników. Luigi Mastrangelo wnosi wiele dobrego do zespołu. Bardzo doświadczony zawodnik, który świetnie gra w bloku. Emanuele Birarelli posiada dobrą zagrywkę. Może nie jest to efektowny zawodnik, ale na pewno efektywny. Myślę, że najsłabiej wygląda pozycja libero. Andrea Bari to solidny zawodnik, ale jakoś nie mogę się do niego przekonać. Co ciekawe Bari na tych Mistrzostwach swoje pierwsze spotkanie rozegrał dopiero w ćwierćfinale. W fazie grupowej we wszystkich meczach występował Andrea Giovi.
Serbowie po wczorajszym spotkaniu na pewno nabrali jeszcze większej pewności siebie. Podejrzewam, że półfinał kosztował ich wiele sił, ale w finale na pewno dadzą z siebie wszystko. Oczywiście nie ma mowy, żeby Trener Kolakovic dokonał dzisiaj jakiejkolwiek zmiany w wyjściowym zestawieniu. Zacznę od najsłabszego punktu Serbów, którym jest rozgrywający Vlado Petkovic. Według mnie jest to przeciętny zawodnik, który przede wszystkim rozgrywa bardzo czytelnie. Popełnia sporo błędów techincznych i często zawodnik atakujący znajduje się w bardzo trudnej dla siebie sytuacji. Najważniejszą postacią w zespole jest Ivan Miljkovic, który na tym turnieju prezentuje doskonałą formę. I nie chodzi tutaj tylko o umiejętności siatkarskie, ale o charyzmę tego zawodnika. Atutami Ivana są świetny przegląd pola, doskonała technika i potężna siła w ataku, dzięki której często wybija piłkę po rękach rywali. Trzeba przyznać, że ciekawą parę przyjmujących tworzą Milos Nikic i Nikola Kovacevic. Obaj posiadają podobne warunki fizyczne i podobną charakterystykę w ataku. Nikola jest znakomicie wyszkolony technicznie i ciężko go powstrzymać kiedy znajduje się na lewym skrzydle. Może się podobać również dynamika tych zawodników. Całkiem nieźle sobie radzą w przyjęciu. Bardzo lubię parę środkowych Dragan Stankovic - Marko Podrascanin. Dragan ma 26 lat, Marko 24 lata, ale są to już doświadczeni i ograni zawodnicy na arenie międzynarodowej. Bardzo szybko przemieszczają się przy siatce i dobrze czytają grę przeciwników. Libero Nikola Rosic jest dobrym zawodnikiem, ale według mnie z trójki Nikic, Kovacevic, Rosic przyjmuje najsłabiej. W obronie wygląda to lepiej.
Włosi dysponują przede wszystkim kapitalną zagrywką. Jeżeli wstrzelą się w tym elemencie to mogą wygrać z każdym zespołem. Mocnym elementem jest również blok, którym potrafią punktować seriami.
Serbowie to przede wszystkim solidność. Może się podobać ich determinacja, zawziętość i dążenie do celu. Wczoraj naprawdę poczuli to, że mogą awansować do finału i nie odpuścili do samego końca.
Wydaje mi się, że będzie to bardzo wyrównane spotkanie. Włosi wczoraj bardzo szybko skończyli mecz i mają sporo czasu na regenerację. Serbowie rozegrali z Rosją bardzo długi mecz, ale podejrzewam, że po takim spotkaniu zmęczenie schodzi na dalszy plan. Według mnie siła w ataku jest wyrównana. Trio Łasko - Savani - Zaytsev to potężna siła w ataku, ale trzeba pamiętać, że Miljkovic wspierany przez parę Kovacevic - Nikic to również spora siła ognia. Jeżeli wszystko będzie szło po myśli Trenera Kolakovica to nie będzie problemu. Obawiam się jednak, że w tym zespole nie ma zbyt wielu zmienników, którzy mogliby utrzymać poziom sportowy zawodników z podstawowego składu. U Włochów wygląda to trochę lepiej.
Typowałem Włochów na zwycięzcę tych Mistrzostw Europy przed rozpoczęciem turnieju i według mnie są minimalnymi faworytami tego spotkania. Kiedy pojawił się Trener Berutto i zrezygnował z kilku znanych i do tej pory kluczowych zawodników, to sporo osób twierdziło, że reprezentacja Włoch przez najbliższe lata może przeżywać kryzys. Nic bardziej mylnego. Widać, że w zespole jest dobra atmosfera i przede wszystkim są świetnie poukładani taktycznie.
Liczę na Włochów. W przypadku ich zwycięstwa mam nadzieję, że MVP zgarnie Cristian Savani.
Typ:
Włochy @ 1.85 Betsafe