Mistrzostwa Świata 2021 (17.04-3.05.2021)

[kacper091097]

Gilbert - Wakelin
powyżej 16.5 frejmów
1.85
Betclic
W tym spotkaniu spodziewam się raczej wygranej Gilberta. Jest to zawodnik bardziej doświadczony i z większym obyciem na tej imprezie. Może daleko mu od wybitnej formy, ale w tym spotkaniu powinien sobie wg mnie poradzić - co nie znaczy, że pójdzie mu gładko. Wakelin w tym roku gra naprawdę nieźle i mało spotkań przegrywa. W eliminacjach spisał się naprawdę bardzo dobrze i wygrywał z wyżej notowanymi rywalami. Gilbert z pewnością będzie jego najtrudniejszym przeciwnikiem na przestrzeni ostatnich kilku dni, ale Wakelin z tym co ostatnio prezentuje nie jest bez szans. Wygranie minimum 7-8 partii jest jak najbardziej w jego zasięgu.

 

[Wieczorek85]

Forbet ma to w ofercie
Edit : lvbet również ma to w ofercie

Dzięki za pomoc ale nie i nie ;-)

Chodzi mi o cwiercfinalistów - w obu powyzszych przypadkach są zwycięzcy ćwiartek czyli polfinalisci

Szukam buka w którym można by zagrać ze dany zawodnik awansuje do 1/4 - inaczej mówiąc ze wygra conajmniej 2 mecze

 

[lucaxx95]

R.O Sullivan - M.Joyce, mniej niż 14.5 frame'ów, kurs 1.85, fortuna

O Sullivan to jeden z głównych faworytów do wygranej w całym turnieju, wyżej plasuje się w zasadzie tylko Trump. Trudno powiedzieć w jakiej Anglik jest formie na start, ale myślę że rywalizacja z Joyce'm będzie szybka i wszystko rozstrzygnie się w mniej niż 14.5 frame'ów. Ronnie to kolekcjoner trofeów i myślę, że będzie chciał awansować do finału z jak największym zapasem sił i spokojem psychicznym. Jego jutrzejszy rywal ma ostatnio dobrą formę, jednak poziom prezentowany przez jego rywali jest nieporównywalnie mniejszy od wielrotnego mistrza.

 

[lusy_b]

1 dzień M.Ś., 17 kwietnia, sobota:

1) Maguire - J. Jones - over 2,5 brejka 100+ , kurs 1,85, sts Centuries: 0:0
2) N. Robertson - Wenbo - over 3,5 brejka 100+, kurs 2,05, sts Centuries: 3:1

To duży komfort skomentować od razu 2 mecze, do czego uprawnioy jestem takimi samymi i bardzo prostymi przesłankami.
Robertson i Maguire, zwłaszcza Kangur, to wybitni breakbuildersi. Australijczyk niedawno pokazał ponownie wielką klasę i formę. O jego potencjale w tym elemencie gry nie muszę nikogo przekonywać, jest chyba największy w Main Tour. Szkot ma za sobą słaby sezon, ale kilka tygodni przebudził się osiągając półfinał w Walii. Potencjał do wysokiej jakościowo gry ma, niestety ma też gniewliwy, porywczy charakter i nie zawsze kontroluje emocje, co skutkuje czasem drastycznym obniżeniem jakości jego wystepów. Oceniam go jako njwiększe zagrozenie dla mojego typu. Dwaj kwalifikanci: Wenbo i J. Jones to breakbuildersi drugiego szeregu, ale niewiele ustępują najlepszym. Zwłaszcza jeśli są w formie. A w ostatnich swoich meczach pokazali, że są. To m. in. kosztowało mnie przegrany kupon w meczu Lu Ninga i Wenbo. Podsumowując: w obu tych meczach na długim dystansie, które, jak przypuszczam nie będą jednostronne, 4 bardzo dobrzy technicznie zawodnicy, z których wszyscy zdają się pokazywać wysoką lub podwyższoną formę, nie powinno być problemu z przekroczeniem wskazanych linii na rynku centuries.

 

[pieniazek]

J.Higgins - T. Pengfei powyżej 1,5 setek Higginsa - 1,80[/ICONPLUS][/ICONPLUS]Lvbet

O tym,że Szkot to zawodnik który dużo wbija brejkow +100kazdy wie. Jeśli poczciwy " Jasiek " będzie miał formę z przed kilku tygodni to On pokryje ta linie dość szybko. Format meczu dlugi więc szans kilka będzie.
Co do kieszeni na MS to wyżej zostało napisane że kieszenie są bardzo "laskawe " dla graczy i "wybaczaja" sporo co tylko sprzyja sporej ilości wysokich podejść.
Higgins bez wątpienia jest faworytem meczu. Liczę że od początku będzie dominował a co za tym idzie będzie mógł sobie pozwolić na odwazniejsza grę i walkę o jak najwięcej wysokich brejkow.

 

[kacper091097]

John Higgins - Tian Pengfei
J. Higgins -3.5
Kurs: 1.65
Betclic
Stawiam przeciwko Chińczykowi, którego obecność w głównej fazie tego turnieju nie ukrywam, że mnie zaskakuje. Chyba mało kto spodziewa się, że Chińczyk przejdzie Higginsa. Ja dodatkowo spróbuję zaufać Szkotowi i w jego wygraną 10-6 lub wyższą. Pengfei gra w tym roku mocno nierówno. W WST Pro Series miał nawet spotkanie, gdzie nie wbił ani jednej bili. Jeżeli John pokaże się z podobnej strony jak w większości spotkań w tym roku, gdzie pewnie wygrywał to Pengfei dużo tu nie ugra. W bezpośrednich spotkaniach na krótszym dystansie Higgins i tak wygrywał dość okazale. Wiadomo, że było to dość dawno, ale patrząc na obecną dyspozycję obu zawodników to Higginsa jak najbardziej ponownie stać na okazałe zwycięstwo.

 

[mateuszex1]

Yan Bingtao - Martin Gould 1 @ 1.5 Unibet
Yan Bingtao -2,5 @ 2.05 Unibet

Jednak Chińczyk obudził się drugiego dnia.

Forma niby niewiadomo, ale ja tutaj mam
zdecydowanego faworyta. Nie widzę tutaj porażki zwycięzcy Mastersa.
Prawie 40 letni Gould od 2/3 lat schodzi trochę z poziomu co w sumie widać nawet po jego rankingu jak dołkuje z sezonu na sezon. Wciąż jest dobrym graczem, który swoim stylem może nie jednego wyprowadzić z równowagi, lecz moim zdaniem nie tutaj.
Chińczyk jest już zawodnikiem z samego topu, który potrafi przetrwać, przetrzymać przeciwnika. Zagrać bezpieczniej lub agrwsywniej w momencie, który uznaje za stosowny. Przede wszystkim ma umiejetność zamykania frejma w jednym podejściu i to często.
Anglik w kwalach całkiem dobrze sobie poradził, ale z zawodnikami z okolic 100 to raczej musiał.
Widzę to tak, że zdecyduje większa ilość błędów u Anglika, po których Chińczyk będzie przy jednej wizycie kończył frejmy.

 

[Wieczorek85]

Jest konkurs to i temat zyje ;-)

Ja to widzę tak wstępnie

Osa - Joyce powyżej 13.5 frejma @1.4

Osa w swoim ostatnim meczu zmiazdzony przez Robertsona. Miał 3 tygodnie wolnego aby przeanalizować co tam się wydarzylo. Albo przyjedzie tutaj po tytuł albo od pierwszego meczu mogą być ciężary. Joyce to nie jest chyba jeszcze zawodnik który mógłby Legendę wyrzucić - ale powalczyć jak najbardziej może. Linia 13.5 wydaje mi się mega niska i gram bezpiecznie chociaż tak naprawdę i kurs @2.5 na powyżej 15.5 frejmow wydaje mi się jak najbardziej godne rozważenia

S.Maguire - Jamie Jones 2 2.1 (do 3 frejmow)

Jamie pewnie przeszedl kwalifikacje pokazując ze jest w formie. W ostatniej rundzie kwalifikacji mecz ustawił od początku zaczynając od 6-1 i robiąc w tym czasie 2 brejki stupunktowe. Na co stać Stefcia nie wie chyba nawet on sam. Myślę że zanim wejdzie w ten mecz to parę partii minie.

 

[psotnick]

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU W KONKURSIE
Z OKAZJI MISTRZOSTW ŚWIATA W SNOOKERZE 2021!

Betclic World Championship Snooker Typer X

Konkurs dla fanów snookera. Oglądaj Mistrzostwa Świata i walcz o nagrody. W puli 500 PLN od Betclic.

forum.bukmacherskie.com

W puli nagród 500 zł!
======

Neil Robertson VS Liang Wenbo
Suma setek: Powyżej (3.5) @ 2.00 4
Najwyższy Brejk w meczu: Liang Wenbo @ 3.25 110-126

Dystans meczu wystarczajaco długi żeby chłopaki powbijali trochę wysokich brejków, a że obaj mają do tego smykałkę to wiadomo od dawna. Obstawiam że 3 wbije Robertson, a jedną dołoży Chińczyk, ale równie dobrze może być odwrotnie, więc kusi też kurs na wyższy brejk Wenbo, bo ten świrus potrafi sklecić jeden wysoki brejk, nawet jak wynik mocno w plecy, a raczej nie spodziewam się tu problemów faworyta.

Mistrzostwa Świata 2021
Zwycięzca: Neil Robertson @ 5.90

Mistrzostwa Świata 2021
Zwycięzca: John Higgins @ 9.75

Mistrzostwa Świata 2021
Zwycięzca: Yan Bingtao @ 26.00

Co do typowania nowego mistrza to chodzi za mną Robertson, głównie przez wywiad jaki widziałem kanale WST, gdzie ze łzami w oczach mówił ile dla niego znaczyło spotkanie z rodzicami po niemal dwóch latach rozłąki (przez odległość ale również przez pandemię), I jak wcześniej to wpływało na niego I jego grę I jak o wiele lepiej poczul się po tych odwiedzinach rodziny (które było, notabene, niespodzianką ze strony żony). To działo się tuż przed Tour Championship które Robertson w cuglach wygrał demolując w finale O’Sullivana 10-4. Takie małe rzeczy I uwolnienie psychicznej mocy mogą naprawdę działać cuda, a że umiejętności Robbo ma teraz dużo wyższe niż gdy wygrywał mistrza lata temu to i dla mnie jest teraz mocnym faworytem do tytułu.

Co do Bingtao I Higginsa to obaj już w tym sezonie pokazali że jak trafią z dobrym momentum to potrafią być w turnieju nie do ugryzienia. Bingtao pewnie wygrał Mastersa, a Higgins spektakularnie zdemolował stawkę w Players Championship oddając ledwie 4 frejmy w całym turnieju. Jak złapią to coś co mieli w tych turniejach to szybko kursy na Bingtao i Higginsa staną się promocją. Obaj mają umiejętności na mistrza, to wiadomo, a stawka głównych rywali chyba nieco bardziej przerzedzona niż zwykle np chwiejni Trump i O’Sullivan.

Kursy z Lvbet

 

[betowiec]

Powiem wprost, że najbardziej mnie kusi zagranie "dwójki" w meczu Maguire - Jones.

O Szkocie już wiemy wszystko. Wiele było napisane o nim przez kolegów- poprzedników. U tego chłopa wiele zależy od tego czy już „ wyszedł z pubu” czy w nim pozostał. Tak jak pisałem kiedyś z wyglądu i zachowania to dla mnie typowy klasyczny Brytyjczyk, który sporą część czasu spędza w pubie sieci JD Wheterspoon. Oczywiście to żarty, ale Szkot trochę taki jest, że sporo zależy od tego czy wstał prawą czy lewą nogą, czy akurat partnerka życiowa dziś rano przypadkiem nie zdenerwowała, czy poranna kupa była porządnym zrzuceniem balastu czy raczej taka na wpół zrobiona.

Takie jest po prostu Stephen Maguire „he is on fire”! Można kochać lub nienawidzić, i tak samo można opisać jego grę. Szanse na to, że wbije kilka setek z rzędu są mniej więcej takie same jak na to, że przez kilka frame’ów nawet nie zapunktuje. Ten sezon miał raczej słaby i jego dyspozycja dziś to jedna wielka niewiadoma.

Jones natomiast w tym sezonie wraca do profesjonalnego snookera po kilku latach banicji i jak widać w przekroju ostatnich miesięcy traktuje to bardzo poważnie. Notował bardzo dobre występy i przede wszystkim był solidny prawie w każdym rozegranym meczu i jego przez to solidność stawiałbym dziś w roli faworyta.

Typ:Jones to win @2,53 Fortuna

 

[shadow89]

Mecz: Stephen Maguire - Jamie Jones
Typ: Stephen Maguire
@1.55 BETCLIC

Na ten turniej wszyscy czekaliśmy cały sezon. W legendarnym Crucible Theatre wystartowała 84. edycja Mistrzostw świata w snookerze. W sesji popołudniowej zmierzą się: Stephen Maguire z Jamie Jones'em. Szkota raczej nikomu kto interesuje się chociaż trochę snookerem przedstawiać nie trzeba i zostało już tutaj o nim dużo napisane. Ja dodam od siebie, że plasuje się on 13-stej lokacie pod względem wbitych setek w profesjonalnych turniejach i ma ich na swoim koncie 464. W 2020 roku wygrał turniej Tour Championship. Jego rywal to Jamie Jones, którego kariera zawodowa trwa z przerwami. Plasuje się on gronie zawodowców od 2006 roku lecz najwyższy ranking miał w 2012 roku, kiedy to plasował się 29-tej pozycji. Walijczyk nie wygrał żadnego turnieju rankingowego, podczas gdy Szkot ma ich już 6 na swoim koncie. Maguire jest rozstawiony z numerem 8 w mistrzostwach świata a Walijczyk musiał przedzierać się przez 3 rundy kwalifikacji. Liczę, że Stephen nie zlekceważy swojego rywala, choć na początku może być nerwowo, to liczę, że to jednak bardziej doświadczony Szkot przejmie inicjatywę i zakończy pojedynek zwycięsko. Gdyby na trybunach nie było kibiców, presja na Jones'ie byłaby zdecydowanie mniejsza i wtedy dawałbym mu więcej szans na końcowe zwycięstwo.

 

[pieniazek]

Typ na 19.04

Ding Junhui- Stuart Bingham

Bingham +2,5 - 1,47 Lvbet

Dla mnie w tym meczu Anglii jest faworytem. W kwalifikacjach zaprezentował się z dobrej strony. Sporo wysokich podejść. Natomiast Ding jest bardzo nierówny. Miewa lepsze chwile w meczu jednak zdecydowanie częściej miewa przestoje. Tym bardziej na tak długim dystansie . Nie ufam chinczykowi mimo że bardzo go lubię. Niestety przez cały sezon rzadko mogliśmy oglądać go w dyspozycji która by pozwala stawiać go na pozycji faworyta w tym meczu.

 

[lusy_b]

2 dzień M.Ś., 18 kwietnia, niedziela:

1) Higgins - Tian Pengfei - over 2,5 brejka 100+ , kurs 2,00 lvbet, Brejki: 2:1
2) Yan Bingtao - M. Gould (stan meczu 4:4), wygra Gould AH(+1,5), kurs 1,85 etoto Rezultat: 10:6

Pierwszy typ opieram na podobnych przesłankach, jak wczorajsze 2 moje propozycje. Higgins i Tian Pengfei to znakomici zawodnicy pod względem technicznym. Higgins to oczywiście ktoś znacznie większy, po prostu gracz kompletny, jeden z najwybitniejszych w tym sporcie w historii. Nadal zdolny do gry na najwyższym poziomie, co niedawno po raz kolejny potwierdził. Chinczyk, chyba trochę niespodziewanie przebudził się podczas kwalifikacji do M.Ś. i pokazał poziom gry, o którym wiemy, że jest do niego zdolny. Trudno mi wytłumaczyć dlaczego zawodnik tej klasy nigdy nie przebił się do czołówki rankingu. Cokolwiek jest tego przyczyną, to siedzi to coś w jego głowie. Uważam, że wspólnie z dużym prawdopodobieństwem zapewnią przekroczenie wskazanej linii.
Drugi typ opieram na obserwacji pierwszej sesji meczu. Lepiej zaczął ją Chińczyk, ale potem do głosu doszedł Anglik. Obaj popełniali sporo błędów i ich mecz nie był dotąd na wysokim poziomie. Jednak w tych trudnych dla obu okolicznościach moim zdaniem lepiej zaprezentował się Gould. Uważni i krytyczni czytelnicy tego wpisu znajdą argumenty przeciwko mojej opinii: Bingtao w tej pierwszej sesji zgromadził 527 pkt., a Gould tylko 369. Chińczyk zanotował 5 brejków 50+, a Anglik tylko 2. Jednak, jeśli odetniemy 2 pierwsze frejmy to nawet te skąpe liczby, którymi dysponujemy, wyglądają już inaczej: punkty 311 - 352 i brejki 2(0) - 2(1). Przy tym ostatni frejm tej przerwanej sesji (zagrali tylko 8, a nie zaplanowanych 9 frejmów) został wygrany przez Chińczyka przede wszystkim dzięki bardzo fartownemu, przypadkowemu wbiciu bili czerwonej, gdy Bingtao był w pozycji snookera. Tak jak wspomniałem wcześniej, organizator poskąpił nam danych statystycznych, więc opieram się przede wszystkim na moich wrażeniach. Wybrałem zwycięstwo Goulda z handikapem dodatnim, gdyż jeśli dojdzie do decidera, to w świetle statystyk większe szanse w nim będzie miał Bingtao. Jego wskaźnik skuteczności w ostatnich frejmach meczu jest wyższy niż Anglika o kilka punktów procentowych.

 

[betowiec]

Wakelin i jego występ w Czempionacie to mniej więcej jak kojot biegnący za strusiem pędziwiatrem w namalowany w skale tunel

 

[shadow89]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

John Higgins - Tian Pengfei
John Higgins suma setek poniżej 1,5
@1.85 LVBET

Ja pójdę troszkę pod prąd niż większość. Co prawda oglądałem dzisiaj tylko jeden pojedynek, w którym O'Sullivan wygrał 10-4 z Mark Joyce'm ale nie zauważyłem w nim aby łuzy były tak łaskawe dla snookerzystów. Zaznaczam, że jest to moja subiektywna ocena sytuacji ale zobaczymy jak dalej będzie rozwijał turniej pod względem setek. Dodatkowo jest to pierwszy Higgins'a na mistrzostwach i na pewno też będzie potrzebował czasu aby wyczuć stół, podobnie jak to było wczoraj z Ronnie'm. W poprzednich mistrzostwach Higgins zdobył tylko dwie setki w dwóch rozegranych pojedynkach, bowiem odpadł niespodziewanie w drugiej rundzie. Z kolei dwa lata temu były to rekordowe mistrzostwa pod względem breaków stupunktowych, w których padło ich aż 100! Higgins dotarł wtedy do finału i w całym turnieju zdobył 12 setek rozgrywając 5 spotkań, co daje nieco ponad 2 setki na mecz. Ale wtedy łuzy naprawdę dużo "wybaczały" snookerzystom. Ponadto pojedynek, w którym Szkot jest zdecydowanym faworytem więc i koncentracja może nie być na najwyższym poziomie jeśli pojedynek będzie bardzo jednostronny.

Niestety Higgins po bardzo słabym spotkaniu w dwóch ostatnich frame'ach wbił 2 brejki powyżej 100 punktów.

 

[psotnick]

Gilbert D. - Wakelin Ch. (stan meczu 7-2)
Handicap: Gilbert D.(-6.5) @ 2.20 10-4
STS

No pierwsza sesja to wyglądało jak starcie Chelsea (zwłaszcza tej odrodzonej, pod wodzą Tuchela) z Podbeskidziem. Gilbert polot, umiejętności, lekkość i świetna gra, a Wakelin jakiś zalękniony, stremowany I beznadziejny. Co o tyle dziwne, że w kwalach wyglądał bardzo solidnie. Jednak magia teatru Crucible chyba robi swoje, gdzie presja historii miejsca ciąży na mniej obytych zawodnikach. Faktem jest że Gilbert wyglądał świetnie, na dobrą sprawę to 7-2 Wakelin może uważać za dobry wynik bo mogło i powinno być nawet wyżej. Gilbert po prostu fruwał przy stole, wbił 3 setki (132, 111, 100), 3 kolejne wysokie podejścia robiące (60, 50, 90). Tak czy siak, dzisiaj powinno być dożynanie watahy i wątpię by dokończenie tego meczu wykroczyło poza pierwszą minisesję, a to oznacza co najwyżej 1 frejm dla Wakelina.

klas. Końcowa: Gilbert D. 1-2 @ 30.00
STS

Tak sobie pomyślałem, po oglądaniu Gilberta, że to idealny kandydat na czarnego konia turnieju. Już ma za sobą przecież taką role, kiedy dotarł do półfinału i niewiele brakowało do finału. Już regularnie w czołówce, kilka finałów dużych turniejów zaliczył, wprawdzie przegranych, ale zawsze. Umiejętności ma, formą jak widać też sprzyja, jak złapie dobre momentum, np po ograniu jakiegoś faworyta (a w następnej rundzie trafi pewnie na Trumpa) to może zajść daleko. Bo mam wrażenie że w tym roku stawka graczy mocno otwarta i nie koniecznie musi wygrać jakieś duże nazwisko. Teraz kurs na to że Gilbert dotrze do finału to aż @30, pewnie przez to że w drugiej rundzie trafia na Trumpa. Tylko że Gilbert już w tej 2 rundzie praktycznie jest, a Trump jeszcze nie zaczął swojego meczu z Highfieldem i różnie może być.

 

[Shl00]

18.04 - 15:30
Mecz: Gilbert vs Wakelin
Typ: Liczba frejmów - over 14.5
Kurs: 2.36
Bukmacher: Fortuna

18.04 -20:00
Mecz: Robertson vs Wenbo
Typ: Over 15.5
Kurs: 2.19
Bukmacher: Fortuna

Ja dzisiaj spróbuję pograć trochę pod prąd. Bardzo fajne kursy na overy w praktycznie rostrzygnietych meczach. Wiemy jak kolejne dni rywalizacji nawet w tych samych meczach potrafią przynieść zmiany wyniku. Liczę że Wakelin ugra dzisiaj te 3 frame i trochę zatrze złe wrażenie z wczoraj. Dzisiaj już praktycznie bez presji co może pomóc. Pamiętajmy jednak ze on naprawdę dobrze zagrał kwale. Fakt Gilbert zaskoczył, ale czy w kolejnym dniu utrzyma taki poziom koncentracji i gry?


Drugi mecz w podobnym odczuciu z tą jednak różnica że Wenbo nie grał źle, to raczej Robertson na więcej nie pozwolił. Niemniej tutaj też bardzo realne 3 brake po stronie Chińczyka.

 

[psotnick]

Stephen Maguire VS Jamie Jones (stan meczu 4-5)
Mecz - Handicap: Jamie Jones (+1.5) @ 1.50 4-10
Zwycięzca meczu: Jamie Jones @ 1.80
STS

Maguire to jeden z moich ulubionych zawodników, ale takie kursy po pierwszej sesji mocno dziwią, zwłaszcza że to Jones ma przewagę 1 frejma i jest bliżej awansu. Jakby buki nie widziały co się działo w pierwszych 9 frejmach. Otóż Mags wygrał pierwsze 3 frejmy, było 3-0, ale od tego momentu grał tylko Jones, resztę sesji wygrał 5-1 I to on teraz przejął momentum i losy meczu. Jeśli zagra podobnie jak w pierwszej sesji to wygra to łatwo, bo forma widać u niego jest, zresztą podtrzymywana od kwalifikacji które przeszedł w świetnym stylu. Teraz tylko to przekłada na turniej główny. A takie odwrócenie wyniku pierwszej sesji tylko wpłynie na niego pozytywnie, bo to taki gracz który potrzebuje takiego zastrzyku pewności siebie by pokazać swój najlepszy snooker. Moim zdaniem ten mecz jest w rękach Walijczyka i teraz trzeba tylko potwierdzić w drugiej sesji.

 

[kacper091097]

Ding J. - S. Bingham
powyżej 16,5 frejmów
1.75
etoto
To spotkanie obok meczu Lisowskiego z Carterem powinno być najbardziej wyrównane spośród tych rozpoczynających się w poniedziałek. Obaj panowie na dłuższym dystansie do 6 wygranych frejmów i więcej zawsze toczyli ze sobą wyrównane pojedynki i ciekawie było do samego końca. Obaj zawodnicy prezentują obecnie wyrównany poziom. Ding na ostatnich turniejach odpadał bardzo szybko, ale to wcale nic nie znaczy, bo na MŚ będzie zapewne prezentował się lepiej. Bingham natomiast potwierdził swoją dobrą dyspozycję pewnie wygrywając dwa mecze kwalifikacyjne i również nie zamierza szybko pożegnać się z turniejem. Sądzę, że ten mecz za szybko sie. nie rozstrzygnie.

 

[lucaxx95]

N.Robertson - Liang Wenbo, under 15.5 frame'ów, 1.60, Fortuna (6-3)

Robertson zgodnie z oczekiwaniami wygrywa po pierwszej serii i myślę, że kontynuacja pojedynku nie będzie się wcale różnić od tego, co miało miejsce wcześniej, no może Robertson jeszcze bardziej zdominuje swojego rywala i wszystko zamknie się w mniej niż 15 frame'ów. Australijczyka dzielą już tylko 4 frame od kolejnej rundy, więc ma też mały margines w postaci ew. 2 przegranych frame'ów. Poziom czysto sportowy oraz umiejętności niepodważalnie większe u Robertsona, myślę, że potwierdzi to już dziś.