Dla mnie z pierwszej rundy dobrze wyglądają limity na setki. Ogólnie wydaję mi się,że limity są zawyżone. Grają najlepszi ludzie na świecie w najbadziej prestiżowym turnieju. Musi być pełne skupienie i forma, poprzedzona wielomiesięcznymi treningami, tylko po to żeby wystąpić jak najlepiej na tych turniejach. Nawet w pierwszej rundzie dystans jest długi, bo wygrywa najlepszy z 19 partii.
Szczególnie wpadł mi w oko kurs na
Wenbo z Trumpem. Wenbo urwie na pewno kilka patrii Anglikowi, a Chińczykowi wielu szans nie trzeba, żeby przekroczyć próg 100 pkt. Kurs 2,2 korci bardzo. Na dodatek w eliminacjach 4 breaki 100+ i około drugie tyle koło 90 pkt. Zabawne, że na Ebdona jest taki sam kurs na to...
Drugi typ to
Day. W kwalifikacjach mecz z Dohertym wyszedł mu dość średnio, zaś pozostałe to już zbudowane wysokie breaki i to dość sporo ich. W jednym meczu trzy centuries. Raczej z Higginsem sobie nie poradzi, ale urywając Szkotowi parę freamów, myśle że gdzie zrobi setkę.
Kurs 2.2
Gould. Bukmacherzy cały czas traktują Anglika jakby był średniakiem. On ten poziom przekroczył już jakiś czas temu. Najlepsi zawodnicy mają z nim zawsze problemy. Tu kurs 2,0 tez wydaje mi się opłacalny, bo chłop dość często robi sety. Nawet kurs 3,0 na wygranie meczu z Dingiem jest dla mnie zawyżony, choć ostatnio Chińczyk gra jak za dawnych czasów.
No i
Gilbert, kurs 3,0. Troche chyba szalony typ, bo gra z Rakietą, ale kieruję się ostatnimi wynikami. Anglik też przeskoczył niedawno na poziom wyżej. Wysokie miejsca w turniejach oraz dobra gra o tym przekonują.
Eliminacje jak burza, wygrane do 2, do 5 i do 7 (ostatni z Lisowskim), w tym cztery 100+ i bardzo dużo breaków kończących. Szkoda, że trafił na Ronniego, bo mógłby sprawić komuś niespodziankę. Ja bym nawet pograł Gilberta z hendi+5,5. Boje się tylko, że jak zobaczy przy stole Ronniego to może jak inni kupę zrobić i będzie grać piach.
Jeszcze dorzuce
Wilsona za 2,50. W meczu z Perrym, uważam że będzie sporo partii i gdzieś może ugrać sto punktów, bo umięjętności na pewno na to pozwalają. Choc On ma często tak, że robi koło 80, 90 i basta, ale potrafi też się przełamać.
Co do meczów to pograłbym, tak jak kolega wcześniej napisał, na
Fu z hendi-2,5 @1,83 przeciwko Ebdonowi. Wyniki Ebdona ostatnio słabe, gra tez pozostawia wiele do życzenia. Mało breaków kończących, jego jak i jego przeciwników z którymi grał, żeby awansować do turnieju głównego. Fu jest to bardzo dobry zawodnik i widać u niego formę. Tylko, żeby styl gry Anglika się mu nie udzielił.
Grałbym też po niezłym kursie 1,60 na obecnego mistrza świata. Przed nim mecz z ambitnym Carterem. Alister w kwalifikacjach dobra forma, parę setek i dużo kończących breaków.
Bingham cały czas trzyma poziom z którego nie spada. Głowę ma chłodną, w przeciwieństwie do Aliego, potrafi budować wysokie breaki, dobry taktycznie. Carter też dobry zawodnik, ale po prostu o półkę niżej jest od Anglika. Na tak długim odcinku meczu, wydaję się że wygrana Bingama to tylko kwestia czasu.
Williams 1,61 z Dottem. Bardziej przeciwko Dottowi, bo dość kiepsko zagrał w eliminacjach. Dwie sety ale tylko kilka breaków kończących. Williams ostatnie miesiące gry dobre, na wysokim poziomie, choć nie zajdzie wysoko powinien sobie w tym meczu poradzić.
Robertson z Holtem. Granie albo dodać do kuponu za @1,11, albo hendi-3,5 1@,50. Robbo zawodnik jeden z najlepszych na świecie już od paru dobrych lat. Nie trzeba pisać jak gra, bo każdy kto trochę się interesuje snookerem wie. Za to Holt, zawodnik którego osobiście lubię, tak jak i Goulda ???? , jak na siebie to gra słabo. W kwalifikacjach żadnej setki, dużo partii oddanych i mało podejść kończących. Ostatni mecz grał z niezłym Kingiem, gdzie i on nie grał najlepszych zawodów, to wygrał rzutem na taśmę, choć wcześniej zrobił sobie dużą przewagę. Gra taktyczna, wbijanie na długich bilach, podejścia kończące wszystko to przemawia za Australijczykiem.
Wszystkie kursy z bet365