Dzisiaj w sumie niezły dzień dwa kupony z koszykówki poszły w pizdu jeden przez rzut za 3 z końcową syrenę drugi przez debilizm zawodników i trenera Anwilu:
Gram już teraz i radzę wam też zagrać:
Challenger Fairfield godzina nieznana
Darian King- Ruben Bemelmans
WYNIK: 7:5 5:7 6:7
Typ; Ruben Bemelmans wygra mecz
Kurs: 2,00
Bukmacher: Betsson
Stawka: 12,5j
ZYSK: 12,5j
Do teraz się zastanawiam czemu Darian King wygrał aż 2 słabo obsadzone challengery w Stanach, otóż poziom ich jest żałośnie niski,King to zwykły rzemieślnik przebija przebija i liczy na błędy rywali, serwis 1 to zawsze marny procent, drugi to tylko wprowadzenie do gry, brak uderzenia kończącego, jednak bazuje tylko na swoim wybieganiu zwinności i gibkości, przeważnie okupuje końcową linię rzadko chodzi do sieci bazuje na swojej defensywie którą oceniam jako bardzo słabą, w challengerze Tiburonie młody McKenzie Mcdonald spękał psychicznie bo prowadził 4:1 w drugim secie i zaczął wyrzucać auty, a finał to mega wiatry i Michel Mmoh nie mógł sobie z tym poradzić, w następnym turnieju wygrał z dwoma przebijaczami i ponownie trafił na Mmoha i gdy już nie wiało ten wygrał z nim bez trudu grając agresywny
tenis taki jaki potrafi, Ruben Bemelmans zawodnik bardziej na nawierzchnie halowe ale przede wszystkim ofenywny gracz leworęczny umie też dłużej przetrzymać piłkę w korcie,ma bardzo dobre podanie i potrafi grac serv & volley, moim zdaniem nie będzie się tutaj bawił w wymiany tylko szybko będzie kończył akcje, jeśli zagra agresywnie i będzie dobrze serwował i kończył szybko akcje wygra bez problemu, Darian King to bardzo słaby gracz w moim odczuciu i myślę że Bemelmans mimo słabszego rankingu to dużo lepszy gracz z większym wachlarzem rozwiązań przede wszystkim ofensywnych i poradzi sobie w tym spotkaniu