Gdy cała
Polska emocjonowała się wyborami
prezydenckimi, rząd Ewy Kopacz po cichu, acz
konsekwentnie, powiększał zadłużenie naszego
kraju. Zobowiązania finansowe Polski w ciągu
trzech pierwszych miesięcy tego roku urosły aż
o 26,5 mld zł! Jeśli takie tempo zostanie
utrzymane, to na koniec grudnia możemy się
spodziewać absolutnego rekordu pod względem
rocznego przyrostu długu (przebicie bariery
+100 mld zł/rok). Przypomnijmy, że w
najgorszym jak do tej pory roku 2010
zadłużenie wzrosło o 78 mld zł.
Zgodnie z oficjalnymi statystykami publikowanymi
przez Ministerstwo Finansów zadłużenie Skarbu
Państwa w styczniu b.r. wzrosło o 10 mld 869
mln zł, w lutym aż o 12 mld 6 mln zł, natomiast
w marcu o kolejne 3 mld 620 mln zł. Łącznie
daje to astronomiczną kwotę 26 mld 495 mln zł!
Dla lepszego zobrazowania tej gigantycznej skali
odnotujmy, że zadłużenie we wspomnianym
pierwszym kwartale 2015 roku przyrastało
dziennie o ponad 294 milionów złotych!
Podkreślam - DZIENNIE! Nie ważne czy był to
piątek, świątek czy niedziela. Każdego dnia dług
rósł w zastraszającym tempie. I jeszcze jedno
porównanie - Wielka Orkiestra Świątecznej
Pomocy podczas tegorocznego finału zebrała
łącznie 53,1 mln zł. Aby uzbierać pieniądze,
które pokryłyby kwotę o jaką zwiększył się dług
naszego kraju od stycznia do marca (26,5 mld zł),
ekipa Jerzego Owsiaka musiałaby zorganizować...
499 takich finałów!
Niestety rząd Ewy Kopacz nie ma koncepcji jak
uzdrowić finansową sytuację naszego kraju. Na
ten rok przyjął mało ambitny budżet. Zakłada on
utrzymanie wysokiego deficytu, rosnącego
zadłużenia i wysokich obciążeń podatkowych. W
tym miejscu warto przypomnieć, że zgodnie z
oficjalnymi statystykami Ministerstwa Finansów
zadłużenie Polski w ubiegłym roku wzrosło aż o
74,6 mld zł, czyli o 8,6 proc. w stosunku do 2013
r. Niestety wszystko wskazuje na to, że bieżący
rok będzie pod tym względem znacznie gorszy.
Pierwszy kwartał zakończył się wzrostem
zadłużenia Skarbu Państwa o 3,4 proc. w
stosunku do stanu zadłużenia z końca 2014 roku.
Jeśli takie tempo zostałoby utrzymane, to na
koniec grudnia możemy się spodziewać
absolutnego rekordu pod względem rocznego
przyrostu długu i przebicia bariery 100 mld zł.