Ja ci tylko powiem, że koleżanka, która miała z ang na koniec szkoły ocenę dopuszczającą i która w próbnej organizowanej przez nauczyciela po 30min pytania zdołała uzyskać 6pkt w tej prawdziwej we wtorek miała 14pkt. Więc już teraz możesz sobie odpowiedzieć na pytanie czy jest się czego bać? Bo moja odpowiedź brzmi NIE.Panowie jutro mam ustny Angielski...
Jest sie czego bac ? Slyszalem ze nie... ze ludzie ktorzy nawet za bardzo dobrze nie operują Angielskim zdaja....
Moge mowic swoimi slowami a nie czasami zadnymi ?
MOja znajomość jest taka sobie..podstawy znam.
czyli dopiero na przyszły rok mogę poprawić ustny? ....łeee mniejsza z tym i tak się w tym roku nie wybieram na studia. Tymczasem idę spać i jutro powiem tylko tyle ile umiem i najwyżej nie zdam. Trudno się mówi ;Dniestety wiem, ustne można poprawiać dopiero w maju????
Nie panikuj ???? jak bedziesz miał fajną babke na komisji to jeszcze na samym początku z tobą pożartuje na rozładowanie atmosfery ???? a jak nie, to i tak się nie martw, nie stresuj się - to już połowa sukcesu ???? a żeby nie zdać tono ja też...***** ale szit! nie zdam ustnego jutro
tak w ogóle panowie wiecie kiedy jest poprawka jeżeli nie zda się ustnego z polaka?
przeważnie zadają 3 ???? Mi zadawali w sumie 4, ale na wszystkie odpowiadałem xDile wam zadawali pytan na ustnej? slyszalem, ze jak sie nie potrafi odpowiedziec to zadaja wiecej niz 2
ja np. nie miałem pytań, tylko tak jakby rozmowę ???? tj. załózmy, ze ok 7-8 pytań, przeplatanych a to moją wypowiedzią, a to wypowiedzią komisjiile wam zadawali pytan na ustnej? slyszalem, ze jak sie nie potrafi odpowiedziec to zadaja wiecej niz 2