Może ja też jestem nadmiernie nakręcony, bo nigdy fanem Kubiaka nie byłem ale dla mnie jego obecność w składzie to porażka, w tej chwili nie ma nic do zaoferowania drużynie. Ogólnie na Ligę Narodów się osobiście nie nastawiałem i z oceną wyników czekam na IO, ale niestety Kubiak nie był w stanie nic pokazać ani wczoraj ani z Brazylią. Jak pojawia się mocniejszy przeciwnik to poziom jaki prezentuje nie pozwala myśleć o pozytywnej grze. Dla mnie wyłącznie wyjazd za zasługi i ciągłe ciągnięcie go za uszy przez Heynena. Jak dla mnie na IO wyłącznie będzie ciążył, szczególnie że nie potrafi zachować nerwów. Wydaje mi się, że zostajemy z trójką przyjmujących do gry jak przyjdzie do poważnych spotkań.Czy tylko ja jestem tak nakręcony czy inni też to dalej widzą, że Misiu Kubuś Kubiak będzie hamulcowym na IO?
Przecież ten zawodnik to wrak grajka. Ciężko schylić się do przyjęcia, dużo mówi, mało robi. Wcześniej jeszcze dużo mówił i nadrabiał trochę statystykami, ale wczoraj z Francją, zupełnie bez patrzenia w staty to w tie-breaku rozpłakał się jak dziecko z podstawówki. Raz, że zawalił kluczową akcję tie-breaka bijąc w aut gdzie wszyscy widzieli że było bez bloku tylko on sam głośno gestykulował, że po bloku i wręcz zmusił Heynena do wzięcia VARu, a dodam, ze Heynen jeszcze przez 2-3 sekundy krzywił twarz sygnalizując, że było bez bloku. No i co? I fakt było totalnie bez bloku. Kubuś chwilę po tym chyba już załamany swoją postawą wdał się w jakieś przedszkolne dyskusje z Francuzami całkowicie rozbijając atmosferę po naszej stronie siaty.
Dramat zawodnika ten zawodnik jak dla mnie. Takie usilne podłączanie go do tlenu już mnie irytuje. Trochę jak cała gównoburza wokół Krychowiaka, że musi wrócić do składu bo pokaże jaja i charakter. I pokazał. Brak charakteru i ciężkie jaja, które ciążyły mu w ruszaniu się.
Na dodatek, na obecną chwilę gra naszej reprezentacji myślę, że wygląda słabo. Na pewno bierze się to z dużej ilości rotacji w składzie i trochę wychodzi brak zgrania. Jesteśmy w Top 4 z drugiego miejsca, ale przegraliśmy mecze ze wszystkimi 3 drużynami z TOP 4 i to dość gładko trzeba powiedzieć bo ostatnie 2 sety vs Francja to też była słaba gra.
Zobaczymy co pokażą nasi przy weekendzie, ale faworytem moim zdaniem nie są do końcowego triumfu choć bardzo nam wszystkim tego życzę.
Ja chłodniej podchodzę do tego. Gościu jest kocurem przez całą swoją karierę, mega doświadczony gracz, kapitan z cechami prawdziwego przywódcy - nie pamiętam, żeby kiedykolwiek w ważnym momencie zawiódł - jeżeli pamiętasz żeby miał tragiczny turniej w koszulce reprezentacji Polski - to proszę naświetl bardziej sprawę.Czy tylko ja jestem tak nakręcony czy inni też to dalej widzą, że Misiu Kubuś Kubiak będzie hamulcowym na IO?
Dla mnie jasnymi faworytkami były Turczynki i są Amerykanki. Po samych półfinałach było widać, że Japonki nie czują powagi tych spotkań i drugi dzień z rzędu zagrały bardzo słabo.To jest dobry trop z tymi setami. Nie będzie do 0. Za bardzo wyrównane drużyny. Ja jeszcze dodatkowo jutro proponuję overek w meczu Brazylia-Francja over 183,5 lub 184,5. Lub trochę niższe za większą stawkę. Czuję że tu będzie walka do upadłego. Francja tak łatwo nie odda tego meczu. Przypuszczam że tie break możliwy. W jednym i drugim składzie jest moc w ataku nie skończy się 3:0. Jedni jak i drudzy wiedzą o co grają. Kursy to jasno pokazują co będzie się działo w tym meczu.
Post automatycznie złączony:
Proszę BanksyGA napisz opinię do tego co napisałem. Jesteś ekspertem. Lubię wyciągnąć wnioski z tego co napiszę lub powiem. Żeby nie być w błędzie. Bo być może któraś z drużyn będzie kombinować ze składem i moje rozumowanie pójdzie do kosza. Jakieś informacje posiadasz?.
Ale jak dużo pieniędzy daje ta patologiaKobiety w sporcie to patologia, więc nie dziwcie się. Turcja właśnie robi 8 pkt z rzędu. Kosmos.
Dla mnie jasnymi faworytkami były Turczynki i są Amerykanki. Po samych półfinałach było widać, że Japonki nie czują powagi tych spotkań i drugi dzień z rzędu zagrały bardzo słabo.
Amerykanki są dla mnie jasnymi faworytkami od początku turnieju (odsylam do pierwszego postu). W tym meczu kurs wydaje się zbyt wysoki, mimo wszystko Brazylia potrafi się zaciac w ataku, USA ma zbyt równy skład żeby coś takiego się zdarzyło. O ile tylko nie wyjdzie Kimberly Hill na libero (tak jak w meczu z Chinkami i była ostrzelana niemiłosiernie), to powinna być tutaj przewaga Amerykanek, które chyba ani jednego meczu nie zagrały jeszcze na poważnie.
Kiraly składem nie powinien rotowac, chociaż wczoraj robił to sporo razy. Najmocniejszy skład Amerykanek powinien wygrać maksymalnie 3:1, zresztą tak jak już to było w tej edycji. Ja mówię, że od początku mam pograne zwycięstwo USA w Lidze Narodów, więc nie dodaje kolejnego postu bo te typy będą się pokrywały. Brazylia gra coraz fajniejszą siatkówkę, ale jednak w ciężkich momentach więcej spokoju spodziewam się po Larson czy Bartsch-Hackley niż dziewczynach z faweli.
Ale jak dużo pieniędzy daje ta patologia
USA wygra Ligę Narodów Kobiet @2,00 - 1xbet
Wiekszosc drużyn przyjechała tutaj w słabiutkich składach, zostawiając swoje najlepsze zawodniczki w kraju. USA wygrała te zawody dwa razy z rzędu i teraz będzie trzeci. Nie dość, że przyjechały pierwszym składem, to mają taką plejadę gwiazd, że każdy z trzech składów, który by wystawiły byłby równy. Rozegranie to jakiś kosmos. Trzy równe rozgrywające, gdzie każda następna może być tylko lepsza. Wszystkie miały świetny sezon i nawet nie da się przewidzieć, która będzie jako nominalna "pierwsza" - Micha Hancock, Jordyn Poulter, Lauren Carlini. Na środku taka sama sytuacja. Foluke Akinradewo, Chiaka Ogbogu, Haleigh Washington, a na ławce jeszcze Hannah Tapp, która ma doświadczenie z Europy, a ostatni sezon spędziła w Japonii. W ataku kandydatka do MVP - Annie Drews, a na ławce Jordan Thompson, która ma dużo do udowodnienia po nieudanym sezonie. Przyjęcie już absolutnie poza zasięgiem. Megan Courtney, Kelsey Robinson, Kim Hill, Michelle Bartsch-Hackley, Sarah Wilhite, Jordan Larson. Wszystkie są światowa czołówką. Zagrozić im może tylko Brazylia, która przyjechała również najmocniejszym składem, ale odbiega on od USA. Uważam, że Brazylia pogubi punkty po drodze i w meczu bezpośrednim. Żadna inna drużyna nie ma podjazdu do tych dwóch.
Przegrały tylko jeden mecz, który
Akurat zagraliśmy w dobrym składzie. Brakło tylko KurkaAle Ty chociaż sprawdziłeś w jakim składzie grała Polska w tamtym meczu?