Zaproponowane do wyróźnienia:
+1
Ciekawa sytuacja przed ostatnią kolejką.
Brazylia,
Polska i Słowenia awansowały do final four. O ostatnie czwarte miejsce walcza ekipy Francji i Serbii. Najpiew na boisko wyjda Ci drudzy i powinni ograć Kanadę, a potem trójkolorowi staną w pojedynku z naszą ekipą. Pytanie do śledzących składy i "sympatie" naszych graczy. Wyjdziemy na Francję pierwszym składem (biorąc pod uwagę ostatnie mecze) i czy "puścimy" naszych Słowian z południa czy jednak nie będziemy się przemęczać i
Francja zagra w turnieju finalowym? Jakie wasze przemyślenia?
Edit. Jeszcze
Rosja właśnie wygrała i też walczy o top4, ale grają jako ostatni i z Brazylią...