Iran - Polska 1 @ 1.32 Marathonbet
Nie mam żadnych złudzeń co do tego, że Polacy to spotkanie najzwyczajniej w świecie przegrają, bo z tak grającym Iranem na swoich śmieciach nie powinni mieć wiele do powiedzenia. Oglądałem ostatnie spotkania Iranu z
USA i spotkania Polaków z Rosją i gry obu drużyn nie ma po prostu co porównywać.
Po pierwsze Iran u siebie jest niesamowicie mocny, potencjał tej drużyny rośnie przynajmniej 2 razy jeśli grają u siebie przy tej "dzikiej" publiczności, która jest po prostu specyficzna. Nie tylko publiczność decyduje o tym, że gra im się lepiej ale przede wszystkim własne ściany i własna hala.
Spotkania Iranu z
USA to majstersztyk. Stany Zjednoczone nie miały do powiedzenia zupełnie nic w każdym z dwóch meczów na hali w Teheranie. Przegrali oba spotkania bez ugrania ani jednego seta i dominacja Iranu była niepowtarzalna. Marouf rozgrywał fenomenalnie, non stop gubił blok Amerykanów i dzięki temu Iran mógł bez problemu kończyć swoje akcje. Na bloku pracowali również bardzo dobrze, bardzo dużo wybloków - na tle tak atletycznej drużyny jak
USA to spory sukces. Szczerze powiedziawszy uważam, że nie było aspektu w którym Stany Zjednoczone wyglądałyby lepiej w tym dwumeczu od Iranu.
Polska wygrała oba spotkania w Rosji - ale z Rosją, która nie jest tą Sborną, którą zapamiętaliśmy z siatkarskich aren. Trzeba przyznać, że grają "drugim" garniturem, ich gra wygląda słabo i po prostu są pewnego rodzaju chłopcami do bicia, który nie raz potrafią stawić opór którejś lepszej drużynie z grupy.
Polacy z wynikiem 3:1 i 3:2 w dwóch spotkaniach z Rosją. Pierwszy mecz lepszy, większa dominacja na parkiecie po przegraniu pierwszego seta, potem już raczej bez problemów z wyraźnym zarysowaniem przewagi Biało-Czerwonych.
Następny mecz to już naprawdę duże problemy i wyciągnięcie meczu w TB. Powiem szczerze, że nie podobała mi się gra Polaków w tym spotkaniu, fakt faktem powalczyli ale popełniali proste błędy własne (Kurek serwujący ciągle w aut lub w siatkę - frajerskie dostarczanie punktów za darmo tak jak Moroz po stronie Rosji na zagrywce).
Reasumując nie wyobrażam sobie scenariusza w którym Polacy wygrywają ten mecz. Optymistycznie rzecz ujmując stać nas na seta ale nie widzę możliwości wygrania tego meczu.