Skład Portugalczyków optymalny. U Czechów lekkie korekty, o których pisałem wyżej, ale "12" na mecz całkiem przyzwoita.
Portugalczycy są nieregularni. Jeden mecz na słabym poziomie, a kolejny na bardzo dobrym. Mają dobry, ale nieregularny serwis. Najsłabszy element to zdecydowanie przyjęcie. Skrzydła też nie najmocniejsze, ale mają całkiem mocny środek i całkiem fajnych rozgrywających, którzy potrafią prowadzić grę.
Czechów ciężko mi ocenić. U nich też sporo zależy od dyspozycji dnia. Holubec i Vesely na środku to dobry poziom, ale ciężko powiedzieć czy zaczną w podstawowym składzie, bo sporo na tej pozycji rotuje trener Smejkal. Ogólnie Czesi fajnie grają w bloku i nawet nie zawsze potrzebują do tego dobrej zagrywki.
Portugalczycy tak jak pisałem bardzo nierówni, ale z drugiej strony są na razie liderami grupy E. Ogólnie grupa bardzo wyrównana, każdy może wygrać z każdym, bo poziom naprawdę bardzo wyrównany, a do tego dochodzi jeszcze nieregularność i problem z utrzymaniem wysokiego poziomu na przestrzeni całego spotkania.
Typ:
Over 3.5 seta @ 1.43 Pinnacle
Obie drużyny w optymalnych składach (prawdopodobnie, bo składu Kanady nie widziałem).
Finlandia w końcu z Mikko Esko w składzie.
Ostatnio Finowie całkiem przyzwoicie się zaprezentowali. Dobre mecze atakującego Ojansivu. Całkiem nieźle wyglądało to też z Mikko Oivanenem na przyjęciu. Znacznie większa siła w ofensywie, a z tym jednak trochę Finowie mają problemów. Dobra zagrywka, przy Esko (jeżeli będzie grać) powinno być też więcej gry ze środkowymi. Trochę problemów na lewym skrzydle, ale wraca Siltala, a Kunnari powinien grać coraz lepiej.
Kanadyjczycy wydawali się zdecydowanym faworytem w tej grupie (zwłaszcza po tym co pokazywali w ostatnim sezonie), ale jednak jest trochę inaczej. Porażki z Belgią można jeszcze zrozumieć, bo to groźny i dobrze poukładany zespół. Porażka z Australią, czy męczarnie z Finlandią na początku rozgrywek (skład Finów wtedy słabiutki) trochę jednak dziwne. Kanadyjczycy bardzo dobrzy na siatce. Sporą przewagę mieli nad Belgami jeżeli chodzi o warunki fizyczne, ale jakoś nie zawsze potrafili to wykorzystać. Fajnie grają w bloku, ale mają trochę słabą zagrywkę (oczywiście Schmitt potrafi "strzelać" seriami, ale reszta zawodników bez szału według mnie).
Bardzo mało trzysetowych pojedynków w tej grupie (tylko 3 na 16 spotkań). Kursy według mnie dobrze wystawione. Ciężko tutaj wskazać faworyta, zwłaszcza po tym jak wzmocnili się Finowie (szkoda tylko, że nie ma Matti Oivanena).
Typ:
Over 3.5 seta @ 1.40 Pinnacle
Składy optymalne po obu stronach z tego co widziałem
TUTAJ!
Serbowie ostatnio kiepsko zaprezentowali się przeciwko Rosjanom (Rosjanie grali dobrze i tutaj nie ma żadnych wątpliwości, ale to co grali Serbowie to były jednak dwie półki niżej niż to co mogą zagrać.). Poziom trzymał tylko Atanasijevic. Reszta miała przebłyski i to też rzadko. Dziwna niemoc zwłaszcza przyjmujących.
Bułgaria ostatnio w końcu wygrała. Sokołow grał już w tym drugim wygranym spotkaniu (grał słabo). LŚ już zbliża się ku końcowi, ale te spotkania w
USA pokazały, że Bułgaria nadal potrafi grać w siatkówkę i według mnie może to być pozytywny impuls na kolejne spotkania. Jako pierwsi pokonali Amerykanów, do tego to wyciągnięcie seta ze stanu 19:24. Oczywiście nadal nie jest to ich optymalna dyspozycja, nadal mają sporo przestojów, ale jest lepiej. No i zmiana z Bratoeva na Dimitrova wcale nie wyszła na złe Bułgarom (chociaż wyżej cenię Bratoeva).
Bułgaria ma jeszcze szanse na awans, ale nie oszukujmy się, musiałby stać się cud. Serbowie ciągle z szansami, ale nie da się ukryć, że zaczęli z wysokiego poziomu, a teraz trochę jednak obniżyli loty.
Dla mnie kursy na Bułgarów warte ryzyka. Lekko, bo lekko, ale spróbować można.
Typy:
Bułgaria @ 5.60 MarathonBet
Bułgaria (+1.5 seta) @ 3.13 MarathonBet
Bułgaria (+2.5 seta) @ 1.60 MarathonBet
EDIT: Dno straszne...