To fakt, ale Vuković będzie tylko tymczasowo trenerem. Lepszy taki niż jakiś przebieraniec Hasi, który chce jeszcze wydoić z Legii najwięcej ile się da. Chcieli rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron, ale trener twierdzi, że wyniki nie są tylko "jego zasługą". Z jednej strony nie ma się co dziwić - chce się wybronić do samego końca, z drugiej strony po takich wynikach mógłby chociaż mieć odrobinę honoru. Zawodnicy również będą rozliczeni.Wciąż bałkańskie klimaty... Albania, Bośnia, Serbia...
Oj bo się pomylisz... Z BVB grali u siebie, a na meczach na wyjazdach to mogą i osiągnąć dwucyfrówkęWszystko co najgorsze jest już za nimi (czytaj: Hasiego nie ma już w klubie) i gorzej niż z Borussią zagrać nie można. Bo można dostać więcej bramek, ale chciałoby się widzieć jakąkolwiek wolę walki i to, że zespół się stara.
Ja myślę, że "promocja" Legii skończyła się tydzień temu w Warszawie. Po 0:6 jest pozamiatane i tylko wygrana z Realem zmazała by to, a to nie jest specjalnie możliwe. Tam zdaje się, że padło parę rekordów najszybciej straconych bramek w LM itd więc wizerunkowo chocby stanęli teraz na głowie nie poprawią opinii, która poszła w świat. Zawodnicy zdają sobie z tego sprawę więc nie liczyłbym na to co mówisz.Liga Mistrzów to salony i piłkarze doskonale zdają sobie sprawę, że można się tu znakomicie pokazać i wypromować. Nikt żadnego spotkania w Lidze Mistrzów z góry nie odpuści, a potencjał kadrowy jest zdecydowanie wystarczający na to, żeby przynajmniej nie dać się upokorzyć w każdym kolejnym meczu.
A ja myślę, że celem Legii będzie już wyłącznie Ekstraklasa tym bardziej, że zobaczyli jak łatwo można dostać się do LM i zgarnąć kasę. Legia ma w tej chwili tak tragiczną sytuację w lidze, że nie sądzę aby spinała się na LM. Hasiego usunęli, a po cichu mu podziękowali za LM no i jestem przekonany, że władze klubu same chciały aby z BVB zagrać na "luzie" i liga wciąż jest priorytetem, ale ponieważ na klub posypały się gromy z jasnego nieba trzeba było coś zrobić więc usunięto Hasiego (który zresztą i tak nie był za dobrym trenerem). Teraz jak nawet nie wyjdzie w LM nowy trener powie, że nie miał dużo czasu na przygotowanie itd i tyle. Widząc jak grali z Zagłębiem nie mam wątpliwości, że to zespół słaby i to jeszcze słaby w Polsce, a co dopiero powiedzieć dalej.Liczę na to, że jeśli nie zadziała jeszcze efekt nowej miotły (nie wiadomo, czy Magiera zdecyduje się na zmianę klubu i jak długo Legia będzie szukać nowego trenera), to klęska z Niemcami wywoła w zawodnikach pozytywną motywację i chęć do walki. Bo jeśli skompromitują się ponownie, to z Realem faktycznie mogą zostać pobite rekordy...
Właściwie sam nie wiem. Powiem tak grając grubo lepiej moim zdaniem pograć na EH-1 czyli, że wygra co najmniej 2 bramkami. To wydaje się prawie pewne. Powyżej tego to już kwestia motywacji, chęci, terminarza rozgrywek ligowych Sportingu. Nie odradzam tego typu pow, ale sam nie gram. Co do wygra do 0 widziałem jak świetnie się bronili w meczu z Realem. Teraz jak ktoś pisał stracili bramki. Być może po ciężkim pojedynku z Realem właśnie. Kompletnie nie znam ligi portugalskiej więc tu będę grać ostrożnie.Jak ktoś chce pomóc niech się wypowie ktoś kto jest specem z ligi portugalskiej. Tak czy inaczej najpewniejszy chyba będzie bet wygra do 0 lub AH:-1,5 (EH-1).Czy w kontekście dyskusji, która jest prowadzona i beznadziejnej dyspozycji Legii, typ na over 3,5 bramki Sportingu @ 3,40 wydaje się rozsądnym rozwiązaniem?
Czy rzeczywiście Legia nie strzeli bramki i lepiej pograć grubo Sporting wygra do zera @ 1,90?
Real na 200% zgarnia 6 punktów, gramy z nimi w 3 i 4 kolejce czyli kiedy awans nie jest jeszcze zaklepany, więc na pewno nie odpuszczą. Borussia u siebie spokojnie to wygra, ciężko mi uwierzyć, że Sporting gładko odda 6 punktów BVB, szczególnie po meczu z Realem na Santiago, czyli Portugalczycy najcięższy mecz mają już za sobą i pokazali w nim charakter.A co myślisz Comendador o becie, że Legia nie zdobędzie punktu w LM ? Z Realem i BVB to raczej mało możliwe. Niby zagrożenie, że wystawią 2 skład, ale nawet 2 skład pewno pokona no i na LM to nie zdarza się grać 2 składem. Sporting niby mógłby w ostatnim meczu w Warszawie nie zagrać na maxa.
https://forum.bukmacherskie.com/members/comendador-u130058.html
Moim zdaniem tutaj Hasi czy nie Hasi, to nie będzie miało wpływu na LM i na porażki Legii. Co do typowania czy nie zdobędą punkty, czy bramki , to poczekałbym do tego, kto zostanie trenerem.A ja może zabrzmię tu jak niepoprawny optymista, ale wciąż liczę na dobrą postawę Legii w pozostałych spotkaniach, zwłaszcza nadchodzącym ze Sportingiem.
Wszystko co najgorsze jest już za nimi (czytaj: Hasiego nie ma już w klubie) i gorzej niż z Borussią zagrać nie można. Bo można dostać więcej bramek, ale chciałoby się widzieć jakąkolwiek wolę walki i to, że zespół się stara.
Liga Mistrzów to salony i piłkarze doskonale zdają sobie sprawę, że można się tu znakomicie pokazać i wypromować. Nikt żadnego spotkania w Lidze Mistrzów z góry nie odpuści, a potencjał kadrowy jest zdecydowanie wystarczający na to, żeby przynajmniej nie dać się upokorzyć w każdym kolejnym meczu.
Liczę na to, że jeśli nie zadziała jeszcze efekt nowej miotły (nie wiadomo, czy Magiera zdecyduje się na zmianę klubu i jak długo Legia będzie szukać nowego trenera), to klęska z Niemcami wywoła w zawodnikach pozytywną motywację i chęć do walki. Bo jeśli skompromitują się ponownie, to z Realem faktycznie mogą zostać pobite rekordy...
Martwi mnie w kontekście odejścia Hasiego zarówno postawa na boisku, jak i ostatni wynik z Zagłębiem. Jeśli wciąż nie było pewne zwolnienie nielubianego przez piłkarzy trenera, to można to jeszcze jakoś wytłumaczyć, natomiast jeśli sprawa była przesądzona i tak właśnie na daną chwilę prezentuje się zespół, to współczuję właścicielom i nowemu trenerowi ????
Ja w każdym bądź razie przewidywałem drugą opcję i obstawiałem Legię i trochę się zawiodłem ????
Jeśli Legia to tego czasu się poprawi lub/i Sporting pogorszy to zawsze można skontrować. Dlatego też grałem to bo tak wypada, że najbardziej "niepewny" mecz jest ostatni. Niech będzie nawet kurs 1,60 to jak się grało na początku po 4,50, teraz po 3,00 i tak się nieźle wyjdzie.Ale jeśli miałbym coś stawiać długoterminowego , to bym nie postawił, ostatni mecz, który jest nie pewny czyli ze Sportingiem u siebie jest za 2.5 miesiąca i do tej pory Legia tą formę może odbudować, jednak czy na tyle, aby zdobyć punkt wątpie, ale za duże ryzyko, gdyby teraz grali w Warszawie ze Sportingiem, nie miałbym wątpliwości .
Skończ już komentować proszę cię. Nie mają szans na mistrza ? 10 punktów do lidera, z czego zostało jeszcze 21 kolejek. Potem punkty dzielą się na pół. Inna sprawa czy serio myślisz, że Jagiellonia, Lechia, Termalica utrzymają taki poziom przez cały sezon. Oni nie mają wiedzieć z kim walczą o mistrza, tylko wygrywać następne mecze, i myślę, że to wiedzą. Rok temu też mieli taką stratę a odrobili, Legia wiosnę ma lepszą.No ale czego sie czepiac. Przynajmniej dostali sie do tej Ligi Mistrzow.
Oklepy na poczatku to normalna sprawa, w kolejnym sezonie juz byloby napewno lepiej
Z tym ze na tytul nie maja szans, pozostale druzyny uloza sie przeciwko nim. To nie jest tak ze maja jednego rywala jkak rok temu Piast, problem polega na tym ze nie wiedza z kim maja walczyc o mistrza. Malo tego te druzyny co beda walczyc same tego nie wiedza. Taka jest polska liga
Nie maja szans na mistrza. Rok temu byla inna sytuacja. Wystarczylo dogonic Piast. Teraz nie wiedza kogo maja gonic - akurat Piasta juz nie ale kazdy z pozycji 1-14 moze byc mistrzem
Po prostu mi chodzi o to ze nie ma zadnego powodu zeby to byla Legia bo niby czemu. Z jakimis slonikami sciagnietymi z belgijskich podworek czy polskim materialem szkoleniowym?
Niczym sie nie wyrozniaja na tle polskiej szarzyzny, innym chce sie bardziej grac, wielu druzynom.
Pisalem ze Borussia to nic specjalnego i niejedna druzyna w LM ich sklepie. Poki co bija niemieckich leszczy ale lepsze druzyny im sie postawia