Co tu porównywać? Mecze Legii z Midtjylland, FC Brugge, Trabzonem czy nawet Ajaxem? To są w tym momencie średniacy europejscy i mecze w Lidze Europy, którą większe kluby zaczynają poważnie traktować dopiero od fazy pucharowej i to nie zawsze.
Dinamo grało mecze m. in. z Bayernem i Arsenalem i nawet ograli Kanonierów u siebie. Gdy wychodzisz na Emirates albo Allianz Arena, gdzie na trybunach jest kilkadziesiąt tysięcy, to takim Kucharczykom czy Prijovicom mogą się ugiąć nogi z wrażenia. Kto nie jest reprezentantem Polski, zapewne nigdy nie grał w takich warunkach. W takim Midtjylland to co najwyżej palą grilla na trybunach.
Doświadczenie zbiera się z najlepszymi, a nie z przeciętniakami. 3 występy w ostatnich latach w LM to i tak więcej niż wszystkich polskich klubów przez ostatnie 20 lat i zapewne przez 10 kolejnych.